Jerzy Miller, były szef tzw. "Komisji Millera": Jeśli te raporty będą różne ukręcimy sobie bat na plecy

Jeżeli te raporty będą różne, to będzie do tego cała teoria budowana w społeczeństwie, że albo ten ukrył, albo tamten ukrył, ale na pewno prawda jest gdzieś jeszcze indziej - mówi minister spraw wewnętrznych i szef tzw. "Komisji Millera" Jerzy Miller na nagraniu zaprezentowanym przez podkomisję d/s badania przyczyn katastrofy smoleńskiej
 Jerzy Miller, były szef tzw. "Komisji Millera": Jeśli te raporty będą różne ukręcimy sobie bat na plecy
/ screen YouTube
Na nagraniu zaprezentowanym przez podkomisję d/s badania przyczyn katastrofy smoleńskiej minister spraw wewnętrznych i szef tzw. "Komisji Millera" Jerzy Miller podczas posiedzenia swojej komisji mówi:
Rozwiązanie dzisiejsze jest poprawne. Komisja wojskowa po stronie polskiej i komisja cywilna po stronie rosyjskiej. Podsumowując ten wątek:rozumiem, że rosyjska komisja nie działa w reżimie komisji komisji do rozpatrzenia wypadku lotniczego pasażerskiego. Żądamy Konwencji chicagowskiej, załącznika 13 i to nie przeszkadza nam, akceptujemy i nie podpowiadamy polskiemu premierowi, że powinien zmienić swoje stanowisko w tej sprawie. Ostateczna decyzja należy do premiera, bo to premier zastrzegł sobie prawo osobistego nadzoru, może to niedobre słowo, ale bieżącego przypatrywania się naszym poczynaniom

My działamy po uzyskaniu pierwotnie zgody premiera. Nasze ustalenia zostaną zderzone z ustaleniami rosyjskimi. Nieformalnie, w odbiorze społecznym. Jeżeli te raporty będą różne, to będzie do tego cała teoria budowana w społeczeństwie, że albo ten ukrył, albo tamten ukrył, ale na pewno prawda jest gdzieś jeszcze indziej. I w związku z tym, oczekiwałbym, że nasze działanie będzie o tyle niestandardowe, że musi uwzględniać wymogi postępowania cywilnego i wewnętrzne ustalenia metodologiczne oraz dokumentów kończących muszą być zweryfikowane z punktu widzenia tych okoliczności. Co do tego jestem przekonany.

Państwo dają sobie sprawę, że to nie jest tylko i wyłącznie dla ministrów, dla generałów, dla komisji przy ministrze infrastruktury. To będzie potężna dyskusja publiczna z różnymi, nieprzyjemnymi dla nas sugestiami. Zaczynamy dotykać istoty problemu. Ja zacząłem od tego, że nie przeszkadza nam fakt, że zgodziliśmy się, że wypadek ma charakter wypadku cywilnego. To jest konsekwencja tego przyjęcia. Jeżeli ten raport będzie według norm wojskowych i nie będzie przystawał do raportów ICAO-wskich, to będzie właśnie ten dysonans, o którym wspomniałem.

W związku z tym po pierwsze ja bym poprosił, żeby przedyskutować zmianę raportu końcowego, albo wyprodukowanie dwóch raportów końcowych. Może to drugie jest lepsze, aczkolwiek czasochłonne przez tę komisję naszą. My mamy tutaj cztery podmioty, które będą publikowały coś. Komisję rosyjską, prokuratora rosyjskiego, komisję polska, prokuratora polskiego. Wszystkie te cztery podmioty są wzajemnie od siebie niezależne. W związku z tym albo zadbamy o spójność dialogu ze społeczeństwami – zwłaszcza ze społeczeństwem polskim, bo rosyjskie społeczeństwo, powiedzmy sobie szczerze, przez dwa tygodnie żyło również jakimś tam współczuciem, a po następnych dwóch miesiącach, oprócz garstki – w ogóle nie będą zainteresowani.


Albo zadbamy o jednolity przekaz, który nie sprzyja budowaniu mitów i podejrzeń, albo sami sobie ukręcimy bicz na własne plecy

Żródło: Profil TT Samuel Pereira

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

33-letni Mołdawianin w ciężkim stanie trafił do szpitala po zdarzeniu, do jakiego doszło w sobotę po południu na poznańskich Jeżycach. W sprawie zatrzymano 36-letniego mężczyznę.

Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i... z ostatniej chwili
Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: "Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i..."

"Czekam na twoich chłopców. Dostaną kawkę i ponarzekają na pensje. Ich szef to pewnie mój kolega z SP lub liceum" – pisze do ministra Marcina Kierwińskiego były wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz.

Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń z ostatniej chwili
Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń

Nie żyje Jason Holton, uważany za najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Zmarł w wieku 33 lat z powodu niewydolności narządów. Ważył około 317 kilogramów.

Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena z ostatniej chwili
Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena

W wieku 79 lat zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany z ról w filmach "Titanic" i "Władca Pierścieni".

Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów z ostatniej chwili
Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali z włoskim Itasem Trentino 0:3 (20:25, 22:25, 21:25) w finale Ligi Mistrzów rozegranym w tureckiej Antalyi.

Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: Każdy może z ulicy wejść z ostatniej chwili
Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: "Każdy może z ulicy wejść"

– Podjechał, przebadał się, dostał kwit bez wypełnionych danych, ja go opublikowałem. Kolega pokazał mi, jak wygląda kwit wystawiany w takiej sytuacji. Choć mój znajomy nie planował nagrywać badania, to dyżurni na komendzie sami, z pewną nerwowością, mówili, aby niczego nie filmować. Chcieli nawet wyłączyć mu telefon – mówi serwisowi wpolityce.pl dziennikarz i publicysta Samuel Pereira.

Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

REKLAMA

Jerzy Miller, były szef tzw. "Komisji Millera": Jeśli te raporty będą różne ukręcimy sobie bat na plecy

Jeżeli te raporty będą różne, to będzie do tego cała teoria budowana w społeczeństwie, że albo ten ukrył, albo tamten ukrył, ale na pewno prawda jest gdzieś jeszcze indziej - mówi minister spraw wewnętrznych i szef tzw. "Komisji Millera" Jerzy Miller na nagraniu zaprezentowanym przez podkomisję d/s badania przyczyn katastrofy smoleńskiej
 Jerzy Miller, były szef tzw. "Komisji Millera": Jeśli te raporty będą różne ukręcimy sobie bat na plecy
/ screen YouTube
Na nagraniu zaprezentowanym przez podkomisję d/s badania przyczyn katastrofy smoleńskiej minister spraw wewnętrznych i szef tzw. "Komisji Millera" Jerzy Miller podczas posiedzenia swojej komisji mówi:
Rozwiązanie dzisiejsze jest poprawne. Komisja wojskowa po stronie polskiej i komisja cywilna po stronie rosyjskiej. Podsumowując ten wątek:rozumiem, że rosyjska komisja nie działa w reżimie komisji komisji do rozpatrzenia wypadku lotniczego pasażerskiego. Żądamy Konwencji chicagowskiej, załącznika 13 i to nie przeszkadza nam, akceptujemy i nie podpowiadamy polskiemu premierowi, że powinien zmienić swoje stanowisko w tej sprawie. Ostateczna decyzja należy do premiera, bo to premier zastrzegł sobie prawo osobistego nadzoru, może to niedobre słowo, ale bieżącego przypatrywania się naszym poczynaniom

My działamy po uzyskaniu pierwotnie zgody premiera. Nasze ustalenia zostaną zderzone z ustaleniami rosyjskimi. Nieformalnie, w odbiorze społecznym. Jeżeli te raporty będą różne, to będzie do tego cała teoria budowana w społeczeństwie, że albo ten ukrył, albo tamten ukrył, ale na pewno prawda jest gdzieś jeszcze indziej. I w związku z tym, oczekiwałbym, że nasze działanie będzie o tyle niestandardowe, że musi uwzględniać wymogi postępowania cywilnego i wewnętrzne ustalenia metodologiczne oraz dokumentów kończących muszą być zweryfikowane z punktu widzenia tych okoliczności. Co do tego jestem przekonany.

Państwo dają sobie sprawę, że to nie jest tylko i wyłącznie dla ministrów, dla generałów, dla komisji przy ministrze infrastruktury. To będzie potężna dyskusja publiczna z różnymi, nieprzyjemnymi dla nas sugestiami. Zaczynamy dotykać istoty problemu. Ja zacząłem od tego, że nie przeszkadza nam fakt, że zgodziliśmy się, że wypadek ma charakter wypadku cywilnego. To jest konsekwencja tego przyjęcia. Jeżeli ten raport będzie według norm wojskowych i nie będzie przystawał do raportów ICAO-wskich, to będzie właśnie ten dysonans, o którym wspomniałem.

W związku z tym po pierwsze ja bym poprosił, żeby przedyskutować zmianę raportu końcowego, albo wyprodukowanie dwóch raportów końcowych. Może to drugie jest lepsze, aczkolwiek czasochłonne przez tę komisję naszą. My mamy tutaj cztery podmioty, które będą publikowały coś. Komisję rosyjską, prokuratora rosyjskiego, komisję polska, prokuratora polskiego. Wszystkie te cztery podmioty są wzajemnie od siebie niezależne. W związku z tym albo zadbamy o spójność dialogu ze społeczeństwami – zwłaszcza ze społeczeństwem polskim, bo rosyjskie społeczeństwo, powiedzmy sobie szczerze, przez dwa tygodnie żyło również jakimś tam współczuciem, a po następnych dwóch miesiącach, oprócz garstki – w ogóle nie będą zainteresowani.


Albo zadbamy o jednolity przekaz, który nie sprzyja budowaniu mitów i podejrzeń, albo sami sobie ukręcimy bicz na własne plecy

Żródło: Profil TT Samuel Pereira


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe