"Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"

Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty i każdy będzie w nim przyjmowany, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony - zapewnił w piątek prezydent Andrzej Duda w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną i silną Polskę - podkreślił.
 "Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"
/ PAP/Maciej Kulczyński
– Pod biało-czerwonym sztandarem, naszym, polskim, przy naszym hymnie narodowym jest miejsce dla każdego. Można mieć różne poglądy, ale jeśli ktoś ma Polskę w sercu, jeżeli z nami śpiewa nasz hymn, jest miejsce dla każdego. Jako prezydent RP głęboko w to wierzyłem, wierzę i będę wierzył dlatego, że tylko tak możemy dalej budować zamożne, dobrze prosperujące i silne państwo. Takiej właśnie Polski chcę – powiedział Andrzej Duda na spotkaniu w Bolesławcu.

Zadeklarował, że "Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty" i będzie w nim przyjmował "każdego, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony". – Będę rozmawiał, chociaż często mam inne poglądy, bo mam inne poglądy i nie wstydzę się ich. Proszę o wybór, proszę o głos, bo wierzę, że takiej prezydentury jak moja potrzebuje Polska – powiedział Duda.

– Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną, silną Polskę. Polskę dumną ze swojego rodowodu, Polskę dumną ze swojej historii, Polskę dumną ze swojego obyczaju i tradycji, której mamy prawo bronić i ja przyrzekam jej bronić – powiedział prezydent na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca. Zachęcał zgromadzonych, by poszli na wybory i "oddali głos za taką Polską, jakiej chcą dla swoich dzieci, wnuków i siebie samych".

– Wierzę, że chcecie Polski, która jest rozwijana, w której władza pracuje dla człowieka, a nie podwyższa wbrew społeczeństwu wiek emerytalny, łamiąc wszystkie zobowiązania, a nie zabiera pieniądze z OFE, a nie wchodzi siłą do redakcji tygodnika ("Wprost") tylko dlatego, że są taśmy kompromitujące władzę – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent".




Podkreślił, że nie chce, by "taka Polska kiedykolwiek wróciła". – Chcę Polski coraz zamożniejszej, w której coraz zamożniejsza jest polska rodzina, bo coraz większa zamożność, to coraz większa wolność, bo więcej można. Chcę Polski, w której rodzice decydują o swoich dzieciach, bo to także jest wolność. Chcę Polski, w której sprawy można nazywać po imieniu, bo jest wolność słowa. Chcę Polski, w której bohaterów nazywa się bohaterami i oddaje się im hołd i cześć, a zdrajców nazywa się zdrajcami i potępia się ich – oświadczył.

Jak dodał, chce Polski, w której "mówi się głośno o historii takiej, jaką ona była". – Nigdy nie wahałem się o historii Polski mówić, i o tym, kto był naszym sojusznikiem a kto była naszym wrogiem i kto nas mordował bestialsko – powiedział.

W Bolesławcu prezydent nawiązał też do odbytego tego dnia w Pałacu Prezydenckim spotkania z rodzinami, podczas którego zapowiedział złożenie projektu zmiany Prawa oświatowego w taki sposób, że działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji placówki, ale przede wszystkim zgody rodziców.

Prezydent podkreślał, że organizacje będą zobowiązane przedstawić konspekt tego, jakie treści będą przekazywane uczniom i jaki jest cel działalności, i kto będzie tę działalność prowadził; jakie ma dokonania i czym się zajmował.

– Rodzice mają wiedzieć i rodzice mają prawo decydować w tej sprawie, kto i czego będzie edukował ich dzieci po to, żeby nikt na ich dzieciach nie eksperymentował, po to, żeby nikt ich dzieciom nie przekazywał wrogich treści ideologicznych, z którymi oni się nie zgadzają i które bardzo często uważają za demoralizujące – mówił.

Podkreślił, że ta ustawa zagwarantuje to rodzicom. – Wierzę w to, że zostanie szybko uchwalona – dodał.

Prezydent w przestawiał też działania rządu PiS mające na celu obniżenie wydatków Polaków na artykuły konsumpcyjne. Poruszył też kwestię opłat gospodarstw domowych za gaz. – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ogłosiło, że obniża ceny gazu dla gospodarstw domowych o 10,5 procent od pierwszego lipca – powiedział Duda.

Oszacował, że tym samym - biorąc pod uwagę wcześniejsze obniżki cen gazu - jest on w Polsce tańszy o "prawie 18 procent" w stosunku do wcześniejszych cen. – W tym roku przeciętna rodzina, która gazem ogrzewa dom, która używa gazu do celów kuchennych i ogrzewania wody, zapłaci za gaz mniej o 1760 zł - tyle zostanie w kieszeni polskiej rodziny w wyniku oszczędności na gazie – podkreślił Andrzej Duda. – To wszytko dzięki mądrej polityce. To wszystko dzięki wzmacnianiu naszej suwerenności – podkreślił.

Przypomniał też o wygranej w procesie arbitrażowym z rosyjskim Gazpromem, w wyniku której firma ta zapłaciła stronie polskiej 1,5 mld dol. zwrotu opłat za gaz. – To dzięki temu, że uniezależniamy się energetycznie, że zbudowaliśmy gazoport w Świnoujściu, a teraz go rozbudowujemy, (...) że ogłosiliśmy, że postawimy drugi gazoport w porcie w Gdańsku, że budujemy gazociąg Baltic Pipe z Szelfu Norweskiego, przez Danię, po dnie morzą Bałtyckiego. Te inwestycje już są realizowane i już niedługo całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiego gazu. Tak wzmocnimy naszą suwerenność – zapewnił.

Część swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda poświęcił komentarzowi do piątkowej publikacji dziennika "Fakt".

– Dzisiaj mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach, bezpardonowej brudnej kampanii, tym razem skierowanej przeciwko mnie – powiedział. – Boleję nad tym, ale liczę się z tym, że będę brutalnie, kłamliwie oszczerczo atakowany – dodał prezydent.

Przekonywał, że tak naprawdę krzywdzona jest rodzina, której to dotyczy. – Ja pomogłem rodzinie, dlatego że to rodzina prosiła mnie o pomoc i rodzina do mnie o tą pomoc się zwróciła. Ten człowiek odbył karę więzienia w całości, odsiedział więzienie w całości, ale rodzina pisała, że to, że nie mogą się z nim spotykać to tak naprawdę jest kara dla nich, bo zarządzono zakaz zbliżania i prosili mnie o to, żebym ten zakaz zbliżania zniósł, prosili mnie, bo mówili, że pojednali się, że są znowu prawdziwą rodziną, że ten człowiek żałuję za to zrobił – wyjaśniał Andrzej Duda.

Przekonywał, że podejmując swoją decyzję zastosował się do opinii prokuratora generalnego, sądu, kuratora i wszystkich tych, którzy wypowiadali się w tej sprawie. – Dzisiaj ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to jest najgorszego gatunku brudna kampania – zaznaczył.

– Czy koncern Axel Springer, z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość, ja się na to nie zgadzam – mówił Duda.

Prezydent podkreślił też, że niedawno korespondent niemieckiej gazety "Die Welt" napisał, że lepszy dla Niemiec byłby prezydent Trzaskowski, bo "jest przeciwny temu, żeby Polska brała reparacje od Niemców, żeby Polska domagała się odszkodowań za drugą wojnę światową, ze zniszczenia, które wtedy zostały dokonane".

Przekonywał, że zawsze będzie bronił rodziny i jej prawa do wychowania dzieci z własnymi przekonaniami. Mówił o sukcesach gospodarczych i społecznych rządów Zjednoczonej Prawicy, o zniwelowaniu skrajnej biedy wśród rodzin, o poprawie bezpieczeństwa militarnego kraju, realizowaniu dużych inwestycji jak przekop Mierzei Wiślanej.

– Tak dobrej sytuacji nie było jeszcze nigdy w polskiej historii. To dla nas wielka dziejowa szansa i musimy tę szansę wykorzystać. Ja mam ogromną wolę i ambicję, by z tej szansy skorzystać. Skorzystać z tych wszystkich funduszy, z tego że jesteśmy w Unii Europejskiej. Budować nasze bezpieczeństwo tym, że jesteśmy w NATO. Rozwijać się realizować w Polsce wielkie inwestycje. Mieć ambicje i je realizować, po to, by żyło się wygodniej, by żyło się spokojniej – mówił prezydent.

Podkreślił, że przez ostatnie lata "prowadziliśmy odpowiedzialną politykę, wspierania człowieka, wspierania Polski we wszystkich jej obszarach w ciągu ostatnich pięciu lat".

– Ja chcę tę politykę kontynuować. Mądrą, odpowiedzialną politykę dla Polski, dla człowieka, dla rodziny. Proszę państwa o wsparcie jeszcze raz. Idźcie do wyborów. Zdecydowanie pokażmy, że tego właśnie chcemy. Proszę was, żebyście namawiali sąsiadów, przyjaciół, znajomych. Potrzebujemy ich głosów w tych wyborach. Potrzebujemy wielkiego, wyraźnego zwycięstwa. Niech żyje Polska – zakończył prezydent.

W piątek wieczorem prezydent odwiedzi jeszcze Polanę Jakuszycką, gdzie trwają prace przy dużej sportowej inwestycji - ośrodku narciarstwa biegowego. W sobotę nadal będzie przebywać na Dolnym Śląsku; zaplanowane są jego wystąpienia w Wałbrzychu i Wrocławiu.

/PAP


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ z ostatniej chwili
Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ

Tylko w marcu Rosja wysłała Korei Płn. 165 tys. baryłek rafinowanej ropy, wbrew restrykcjom ONZ - powiedział w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA z partnerami przygotowują w związku z tym nowe sankcje.

To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel z ostatniej chwili
To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel

Roksana Węgiel jest najmłodszą uczestniczką obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Piosenkarka ogłosiła, że jeśli wygra 14. edycję "Tańca z Gwiazdami", to w 2026 roku weźmie udział w krajowych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji.

Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią

Ostatnio media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany polski youtuber. Miał zaledwie 31 lat.

Telewizja Republika wyprzedziła TVN24 z ostatniej chwili
Telewizja Republika wyprzedziła TVN24

Dobre wiadomości dla Telewizji Republika. Kilka dni temu dziennikarz Tomasz Sakiewicz informował w mediach społecznościowych, że nawet pięć programów stacji biło na głowę pod względem oglądalności TVN24. Teraz ujawniono więcej szczegółów.

Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej Wiadomości
Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej

"Zdałam sobie sprawę, że wszystkie ludzkie nieszczęścia wynikają z tego, że nie mówią jasno. Postanowiłem więc mówić i działać jasno". Te słowa wypowiedział francuski pisarz Albert Camus w swojej niezapomnianej powieści "Dżuma". Jego słowa wydają się spełniać w proroczy sposób w najtrudniejszym okresie, przez jaki Europa przeszła od czasów wojny. Nabierają one kształtu w retoryce Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej i czołowej postaci na starym kontynencie. Jej język jest bezprecedensowy w kategoriach klasycznego politycznego oratorium. Jednak obecna retoryka w Brukseli, retoryka współczesnych mandarynów, okazuje się być tego samego rodzaju.

Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego

- Niestety mamy złe wieści. Znowu palą się połoniny. Tym razem na Krzemieniu i w rejonie Kopy Bukowskiej. Nasi ratownicy pomagają w przewożeniu strażaków - przekazało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Bieszczady. Wiadomo, że w gaszenie pożaru zaangażowało się wiele oddziałów służb.

Niepokojący komunikat NATO z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat NATO

NATO wydało komunikat. Poinformowano o szkodliwym działaniu na terenie sojuszu.

Gdzie jest minister? Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć z ostatniej chwili
"Gdzie jest minister?" Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć

Aleksandr Łukaszenka, który lubi pokazywać, że jest autorytetem mającym wszystko pod kontrolą, odwiedził obwód mohylewski. Przywódca chcąc pokazać, że jego rozkazom nie można się oprzeć, wydał polecenie białoruskiemu ministrowi rolnictwa. Ten ku zaskoczeniu zgromadzonych ukląkł i nagle zaczął grzebać w ziemi.

REKLAMA

"Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"

Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty i każdy będzie w nim przyjmowany, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony - zapewnił w piątek prezydent Andrzej Duda w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną i silną Polskę - podkreślił.
 "Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"
/ PAP/Maciej Kulczyński
– Pod biało-czerwonym sztandarem, naszym, polskim, przy naszym hymnie narodowym jest miejsce dla każdego. Można mieć różne poglądy, ale jeśli ktoś ma Polskę w sercu, jeżeli z nami śpiewa nasz hymn, jest miejsce dla każdego. Jako prezydent RP głęboko w to wierzyłem, wierzę i będę wierzył dlatego, że tylko tak możemy dalej budować zamożne, dobrze prosperujące i silne państwo. Takiej właśnie Polski chcę – powiedział Andrzej Duda na spotkaniu w Bolesławcu.

Zadeklarował, że "Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty" i będzie w nim przyjmował "każdego, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony". – Będę rozmawiał, chociaż często mam inne poglądy, bo mam inne poglądy i nie wstydzę się ich. Proszę o wybór, proszę o głos, bo wierzę, że takiej prezydentury jak moja potrzebuje Polska – powiedział Duda.

– Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną, silną Polskę. Polskę dumną ze swojego rodowodu, Polskę dumną ze swojej historii, Polskę dumną ze swojego obyczaju i tradycji, której mamy prawo bronić i ja przyrzekam jej bronić – powiedział prezydent na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca. Zachęcał zgromadzonych, by poszli na wybory i "oddali głos za taką Polską, jakiej chcą dla swoich dzieci, wnuków i siebie samych".

– Wierzę, że chcecie Polski, która jest rozwijana, w której władza pracuje dla człowieka, a nie podwyższa wbrew społeczeństwu wiek emerytalny, łamiąc wszystkie zobowiązania, a nie zabiera pieniądze z OFE, a nie wchodzi siłą do redakcji tygodnika ("Wprost") tylko dlatego, że są taśmy kompromitujące władzę – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent".




Podkreślił, że nie chce, by "taka Polska kiedykolwiek wróciła". – Chcę Polski coraz zamożniejszej, w której coraz zamożniejsza jest polska rodzina, bo coraz większa zamożność, to coraz większa wolność, bo więcej można. Chcę Polski, w której rodzice decydują o swoich dzieciach, bo to także jest wolność. Chcę Polski, w której sprawy można nazywać po imieniu, bo jest wolność słowa. Chcę Polski, w której bohaterów nazywa się bohaterami i oddaje się im hołd i cześć, a zdrajców nazywa się zdrajcami i potępia się ich – oświadczył.

Jak dodał, chce Polski, w której "mówi się głośno o historii takiej, jaką ona była". – Nigdy nie wahałem się o historii Polski mówić, i o tym, kto był naszym sojusznikiem a kto była naszym wrogiem i kto nas mordował bestialsko – powiedział.

W Bolesławcu prezydent nawiązał też do odbytego tego dnia w Pałacu Prezydenckim spotkania z rodzinami, podczas którego zapowiedział złożenie projektu zmiany Prawa oświatowego w taki sposób, że działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji placówki, ale przede wszystkim zgody rodziców.

Prezydent podkreślał, że organizacje będą zobowiązane przedstawić konspekt tego, jakie treści będą przekazywane uczniom i jaki jest cel działalności, i kto będzie tę działalność prowadził; jakie ma dokonania i czym się zajmował.

– Rodzice mają wiedzieć i rodzice mają prawo decydować w tej sprawie, kto i czego będzie edukował ich dzieci po to, żeby nikt na ich dzieciach nie eksperymentował, po to, żeby nikt ich dzieciom nie przekazywał wrogich treści ideologicznych, z którymi oni się nie zgadzają i które bardzo często uważają za demoralizujące – mówił.

Podkreślił, że ta ustawa zagwarantuje to rodzicom. – Wierzę w to, że zostanie szybko uchwalona – dodał.

Prezydent w przestawiał też działania rządu PiS mające na celu obniżenie wydatków Polaków na artykuły konsumpcyjne. Poruszył też kwestię opłat gospodarstw domowych za gaz. – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ogłosiło, że obniża ceny gazu dla gospodarstw domowych o 10,5 procent od pierwszego lipca – powiedział Duda.

Oszacował, że tym samym - biorąc pod uwagę wcześniejsze obniżki cen gazu - jest on w Polsce tańszy o "prawie 18 procent" w stosunku do wcześniejszych cen. – W tym roku przeciętna rodzina, która gazem ogrzewa dom, która używa gazu do celów kuchennych i ogrzewania wody, zapłaci za gaz mniej o 1760 zł - tyle zostanie w kieszeni polskiej rodziny w wyniku oszczędności na gazie – podkreślił Andrzej Duda. – To wszytko dzięki mądrej polityce. To wszystko dzięki wzmacnianiu naszej suwerenności – podkreślił.

Przypomniał też o wygranej w procesie arbitrażowym z rosyjskim Gazpromem, w wyniku której firma ta zapłaciła stronie polskiej 1,5 mld dol. zwrotu opłat za gaz. – To dzięki temu, że uniezależniamy się energetycznie, że zbudowaliśmy gazoport w Świnoujściu, a teraz go rozbudowujemy, (...) że ogłosiliśmy, że postawimy drugi gazoport w porcie w Gdańsku, że budujemy gazociąg Baltic Pipe z Szelfu Norweskiego, przez Danię, po dnie morzą Bałtyckiego. Te inwestycje już są realizowane i już niedługo całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiego gazu. Tak wzmocnimy naszą suwerenność – zapewnił.

Część swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda poświęcił komentarzowi do piątkowej publikacji dziennika "Fakt".

– Dzisiaj mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach, bezpardonowej brudnej kampanii, tym razem skierowanej przeciwko mnie – powiedział. – Boleję nad tym, ale liczę się z tym, że będę brutalnie, kłamliwie oszczerczo atakowany – dodał prezydent.

Przekonywał, że tak naprawdę krzywdzona jest rodzina, której to dotyczy. – Ja pomogłem rodzinie, dlatego że to rodzina prosiła mnie o pomoc i rodzina do mnie o tą pomoc się zwróciła. Ten człowiek odbył karę więzienia w całości, odsiedział więzienie w całości, ale rodzina pisała, że to, że nie mogą się z nim spotykać to tak naprawdę jest kara dla nich, bo zarządzono zakaz zbliżania i prosili mnie o to, żebym ten zakaz zbliżania zniósł, prosili mnie, bo mówili, że pojednali się, że są znowu prawdziwą rodziną, że ten człowiek żałuję za to zrobił – wyjaśniał Andrzej Duda.

Przekonywał, że podejmując swoją decyzję zastosował się do opinii prokuratora generalnego, sądu, kuratora i wszystkich tych, którzy wypowiadali się w tej sprawie. – Dzisiaj ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to jest najgorszego gatunku brudna kampania – zaznaczył.

– Czy koncern Axel Springer, z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość, ja się na to nie zgadzam – mówił Duda.

Prezydent podkreślił też, że niedawno korespondent niemieckiej gazety "Die Welt" napisał, że lepszy dla Niemiec byłby prezydent Trzaskowski, bo "jest przeciwny temu, żeby Polska brała reparacje od Niemców, żeby Polska domagała się odszkodowań za drugą wojnę światową, ze zniszczenia, które wtedy zostały dokonane".

Przekonywał, że zawsze będzie bronił rodziny i jej prawa do wychowania dzieci z własnymi przekonaniami. Mówił o sukcesach gospodarczych i społecznych rządów Zjednoczonej Prawicy, o zniwelowaniu skrajnej biedy wśród rodzin, o poprawie bezpieczeństwa militarnego kraju, realizowaniu dużych inwestycji jak przekop Mierzei Wiślanej.

– Tak dobrej sytuacji nie było jeszcze nigdy w polskiej historii. To dla nas wielka dziejowa szansa i musimy tę szansę wykorzystać. Ja mam ogromną wolę i ambicję, by z tej szansy skorzystać. Skorzystać z tych wszystkich funduszy, z tego że jesteśmy w Unii Europejskiej. Budować nasze bezpieczeństwo tym, że jesteśmy w NATO. Rozwijać się realizować w Polsce wielkie inwestycje. Mieć ambicje i je realizować, po to, by żyło się wygodniej, by żyło się spokojniej – mówił prezydent.

Podkreślił, że przez ostatnie lata "prowadziliśmy odpowiedzialną politykę, wspierania człowieka, wspierania Polski we wszystkich jej obszarach w ciągu ostatnich pięciu lat".

– Ja chcę tę politykę kontynuować. Mądrą, odpowiedzialną politykę dla Polski, dla człowieka, dla rodziny. Proszę państwa o wsparcie jeszcze raz. Idźcie do wyborów. Zdecydowanie pokażmy, że tego właśnie chcemy. Proszę was, żebyście namawiali sąsiadów, przyjaciół, znajomych. Potrzebujemy ich głosów w tych wyborach. Potrzebujemy wielkiego, wyraźnego zwycięstwa. Niech żyje Polska – zakończył prezydent.

W piątek wieczorem prezydent odwiedzi jeszcze Polanę Jakuszycką, gdzie trwają prace przy dużej sportowej inwestycji - ośrodku narciarstwa biegowego. W sobotę nadal będzie przebywać na Dolnym Śląsku; zaplanowane są jego wystąpienia w Wałbrzychu i Wrocławiu.

/PAP



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe