Ks. Isakowicz-Zalewski: "Zaskoczył sojusz PiS z politykami antykościelnymi i liberałami z PO"

Sejm powołał w środę Barbarę Chrobak, Hannę Elżanowską i Andrzeja Nowarskiego na członków Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15.
CZYTAJ WIĘCEJ: Klub PiS w większości głosował przeciwko kandydaturze ks. Isakowicza-Zaleskiego do komisji ds. pedofilii
Oburzenie wielu konserwatywnych środowisk budzi jednak fakt, że podczas środowego głosowania odrzucono kandydaturę ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego. Przeciwko niej głosował w większości klub Prawa i Sprawiedliwości.
"Mamy do czynienia z sojuszem tronu z ołtarzem"
– Potwierdziło się, że mamy do czynienia z sojuszem tronu z ołtarzem. Samo głosowanie nie było dla mnie zaskoczeniem, bo już wcześniej były na mnie naciski ze strony kościelnej, bym nie kandydował – wyznał w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl ks. Isakowicz-Zalewski.
Duchowny dodał jednak, że najbardziej zaskoczył go fakt "sojuszu polityków jawnie antykościelnych z lewicy, liberałów z Platformy Obywatelskiej, a także wielu działaczy i liderów z PiS".
– Mówienie o jakiejkolwiek toczącej się dziś w Polsce wojnie kulturowej, sporze cywilizacyjnym pomiędzy PiS a liberałami i lewicą to mydlenie ludziom oczu. Gdy przychodzi do ważnego głosowania, politycy prawicy głosują razem ze swoimi przeciwnikami – stwierdził stanowczo ks. Isakowicz-Zalewski.
Zdaniem księdza powołana komisja może być nieskuteczna ponieważ, państwowe instytucje "nie mają wielkiego zainteresowania wyjaśnieniem spraw pedofilii w Kościele". – Obawiam się, że zwycięża właśnie polityka zamiatania wszystkiego pod dywan. I kult świętego spokoju – dodał.
/DoRzeczy.pl
