Były opozycjonista o Wałęsie: Ty! płatny kapuś bezpieki! Wybrałeś drogę draństwa, łajdactwa i zdrady

"Teraz my opowiemy Twoją historię i przypomnimy Ci to wszystko o czym tak mocno próbujesz zapomnieć" - pisze w mocnym liście do Lecha Wałęsy były opozycjonista Lech Zborowski
T. Gutry Były opozycjonista o Wałęsie: Ty! płatny kapuś bezpieki! Wybrałeś drogę draństwa, łajdactwa i zdrady
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

"Twoja desperacja wyraźnie odbiera Ci poczucie rzeczywistości, z którym i tak nigdy nie było za dobrze. I byłby to Twój osobisty problem gdyby nie fakt, że dotknięty tym nieszczęściem pozwalasz sobie na ohydne napaści na naszych WZZ-owskich kolegów, od których miałeś szansę nauczyć się jak być człowiekiem uczciwym i godnym szacunku. Wybrałeś jednak drogę draństwa, łajdactwa i zdrady, bo tak nakazywała Ci miękkość Twojego moralnego kręgosłupa. I to również byłby tylko Twój problem (w niektórych wypadkach również organów ścigania) gdyby nie od lat powtarzające się deptanie pamięci naszej przyjaciółki i wzoru Anny Walentynowicz"

– czytamy w "Liście do TW Bolka".

Lech Zborowski mówi wprost, że to Wałęsa stał za wyrzuceniem Anny Walentynowicz z "Solidarności".

"A zaczęło się jak wiesz już w czasie Sierpniowego Strajku kiedy stanęła ona na Twojej drodze do niekontrolowanego używania zbieranych w tamtym czasie pieniędzy. Potem już w pierwszych dniach powstającej Solidarności jej uczciwość kolidowała z Twoim matactwem, zdradami i manipulacjami. Kiedy w krótkim czasie okazało się, że w odróżnieniu od Ciebie jej popularności towarzyszył autentyczny szacunek, Twoja nienawiść do niej stała się obsesją. Pamiętam doskonale wszystkie oszczerstwa i łajdactwa Twojego autorstwa, których od Ciebie doświadczyła" – wspomina były opozycjonista. "Oczerniałeś ją i obrażałeś w sposób szczególnie łajdacki, bo będąc nieprawdopodobnym tchórzem jakim Cię poznałem jeszcze w Wolnych Związkach, czyniłeś to, udając często publicznie jej przyjaciela. Zamieniłeś większą część Komisji Zakładowej Solidarności Stoczni Gdańskiej w bojówkę, którą wysługiwałeś się w swej brudnej robocie przeciwko Annie jak i innym działaczom WZZW"


– pisze były opozycjonista.

"I jakby tego łajdactwa było mało to przez wszystkie późniejsze lata, nawet po jej tragicznej śmierci publicznie oskarżałeś ją o współpracę z bezpieką. Ty! płatny kapuś bezpieki, sprzedający ludzkie losy za pieniądze komunistycznej służby opresji. Ty! którego z sierpniowego strajku wynieśli na swych ramionach agenci tejże bezpieki. Ty! Którego agenci bezpieki nosili później na ramionach po ulicach miast. Zapomniałeś?"

 – pyta Wałęsę Zborowski i pisze dalej o haniebnym traktowaniu przez byłego prezydenta innych członków Wolnych Związków Zawodowych.

"Zapomniałeś podobne kapturowe sądy nad Joanna Gwiazdą i wszystkimi innymi, którzy stali na drodze Twej haniebnej aktywności. A swoje bandyckie wyczyny zacząłeś od napaści na wspaniałą i odważną Marylę Płońską. Zapomniałeś już jak w pierwszych dniach istnienia MKZ-u gdańskiego próbowała w korytarzu rozdawać “Robotnika Wybrzeża”, a Ty w asyście swojej bojówki, w której byli też agenci bezpieki, złapałeś ja za włosy i ciągnąc przez korytarz wrzeszczałeś, że takich rzeczy już tam nie będzie. Może chcesz aby świadkowie tamtego zdarzenia odświeżyli Ci pamięć? Zapomniałeś jak natychmiast przystąpiłeś do publicznych oszczerstw, które praktycznie złamały jej życie. Ja pamiętam" 

– pisze.

"Teraz my opowiemy Twoją historię i przypomnimy Ci to wszystko o czym tak mocno próbujesz zapomnieć" 

– zaznacza.

Pełna treść listu na wzzw.wordpress.com

Źródło: wzzw.wordpress.com

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Były opozycjonista o Wałęsie: Ty! płatny kapuś bezpieki! Wybrałeś drogę draństwa, łajdactwa i zdrady

"Teraz my opowiemy Twoją historię i przypomnimy Ci to wszystko o czym tak mocno próbujesz zapomnieć" - pisze w mocnym liście do Lecha Wałęsy były opozycjonista Lech Zborowski
T. Gutry Były opozycjonista o Wałęsie: Ty! płatny kapuś bezpieki! Wybrałeś drogę draństwa, łajdactwa i zdrady
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

"Twoja desperacja wyraźnie odbiera Ci poczucie rzeczywistości, z którym i tak nigdy nie było za dobrze. I byłby to Twój osobisty problem gdyby nie fakt, że dotknięty tym nieszczęściem pozwalasz sobie na ohydne napaści na naszych WZZ-owskich kolegów, od których miałeś szansę nauczyć się jak być człowiekiem uczciwym i godnym szacunku. Wybrałeś jednak drogę draństwa, łajdactwa i zdrady, bo tak nakazywała Ci miękkość Twojego moralnego kręgosłupa. I to również byłby tylko Twój problem (w niektórych wypadkach również organów ścigania) gdyby nie od lat powtarzające się deptanie pamięci naszej przyjaciółki i wzoru Anny Walentynowicz"

– czytamy w "Liście do TW Bolka".

Lech Zborowski mówi wprost, że to Wałęsa stał za wyrzuceniem Anny Walentynowicz z "Solidarności".

"A zaczęło się jak wiesz już w czasie Sierpniowego Strajku kiedy stanęła ona na Twojej drodze do niekontrolowanego używania zbieranych w tamtym czasie pieniędzy. Potem już w pierwszych dniach powstającej Solidarności jej uczciwość kolidowała z Twoim matactwem, zdradami i manipulacjami. Kiedy w krótkim czasie okazało się, że w odróżnieniu od Ciebie jej popularności towarzyszył autentyczny szacunek, Twoja nienawiść do niej stała się obsesją. Pamiętam doskonale wszystkie oszczerstwa i łajdactwa Twojego autorstwa, których od Ciebie doświadczyła" – wspomina były opozycjonista. "Oczerniałeś ją i obrażałeś w sposób szczególnie łajdacki, bo będąc nieprawdopodobnym tchórzem jakim Cię poznałem jeszcze w Wolnych Związkach, czyniłeś to, udając często publicznie jej przyjaciela. Zamieniłeś większą część Komisji Zakładowej Solidarności Stoczni Gdańskiej w bojówkę, którą wysługiwałeś się w swej brudnej robocie przeciwko Annie jak i innym działaczom WZZW"


– pisze były opozycjonista.

"I jakby tego łajdactwa było mało to przez wszystkie późniejsze lata, nawet po jej tragicznej śmierci publicznie oskarżałeś ją o współpracę z bezpieką. Ty! płatny kapuś bezpieki, sprzedający ludzkie losy za pieniądze komunistycznej służby opresji. Ty! którego z sierpniowego strajku wynieśli na swych ramionach agenci tejże bezpieki. Ty! Którego agenci bezpieki nosili później na ramionach po ulicach miast. Zapomniałeś?"

 – pyta Wałęsę Zborowski i pisze dalej o haniebnym traktowaniu przez byłego prezydenta innych członków Wolnych Związków Zawodowych.

"Zapomniałeś podobne kapturowe sądy nad Joanna Gwiazdą i wszystkimi innymi, którzy stali na drodze Twej haniebnej aktywności. A swoje bandyckie wyczyny zacząłeś od napaści na wspaniałą i odważną Marylę Płońską. Zapomniałeś już jak w pierwszych dniach istnienia MKZ-u gdańskiego próbowała w korytarzu rozdawać “Robotnika Wybrzeża”, a Ty w asyście swojej bojówki, w której byli też agenci bezpieki, złapałeś ja za włosy i ciągnąc przez korytarz wrzeszczałeś, że takich rzeczy już tam nie będzie. Może chcesz aby świadkowie tamtego zdarzenia odświeżyli Ci pamięć? Zapomniałeś jak natychmiast przystąpiłeś do publicznych oszczerstw, które praktycznie złamały jej życie. Ja pamiętam" 

– pisze.

"Teraz my opowiemy Twoją historię i przypomnimy Ci to wszystko o czym tak mocno próbujesz zapomnieć" 

– zaznacza.

Pełna treść listu na wzzw.wordpress.com

Źródło: wzzw.wordpress.com


 

Polecane
Emerytury
Stażowe