Kamiński: "PO nie rozumie wyborców drugiej strony. Traktuje ich jak świnie"

Zdaniem Michała Kamińskiego popełniono szereg błędów podczas kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich. Chodzi m.in. o brak wystarczającego poparcia ze strony opozycyjnych polityków.
– Kiedy startowałem do Senatu, to nie miałem problemu z tym, by prosić różnych ludzi o wsparcie – podkreśla polityk i pyta: – Jeśli ja się dowiaduję, że ktoś, kto się ubiega o prezydenturę, w drugiej turze wyborów ma problem z tym, by skontaktować się z niedawnymi konkurentami, to o czym to świadczy?
Kamiński w ostrych słowach skomentował także brak telefonu do kandydata Lewicy Roberta Biedronia ze strony Rafała Trzaskowskiego. Jego zdaniem nie pozwalała mu na to "elitarność, warszawskość i przekonanie, że rządzenie nam się należy".
– Władza PiS nie jest wybrykiem, tylko wynika z woli narodu. I na ten naród można się albo obrazić, albo go zrozumieć i zacząć rozmawiać z nim jego językiem – twierdzi wicemarszałek Senatu i dodaje, że Platforma Obywatelska traktuje wyborców Prawa i Sprawiedliwości "jak świnie".
/dziennik.pl
