Morawiecki w Brukseli: Cały czas nie wiemy, ile jest pieniędzy na stole

W Brukseli po godz. 11 w sobotę rozpoczął się drugi dzień obrad na szczycie UE. W piątek, pomimo 14 godzin rozmów w różnych formatach, przywódcy nie zdołali porozumieć się w sprawie wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie związanym z koronawirusem.
/ PAP/Radek Pietruszka
Większość przywódców, wchodząc w sobotę rano do budynku Rady UE, nie rozmawiała z prasą. To dlatego, że wśród państw utrzymują się nadal duże podziały co do tego, jak mają wyglądać przyszłe ramy finansowe UE i pierwszy dzień szczytu niewiele zmienił w tej sprawie. Chodzi o zaproponowany budżet UE na lata 2021-27 w wysokości ponad 1 bln euro oraz fundusz naprawczy o wartości 750 mld euro.

W efekcie w piątek przed północną szef Rady Europejskiej Charles Michel zdecydował o zakończeniu obrad i przywódcy rozjechali się do swoich hoteli.

Jednym z niewielu, którzy spotkali się tuż po północy z dziennikarzami, był premier Mateusz Morawiecki. Powiedział, że rozmowy w sprawie wielkości budżetu UE na lata 2021-2027 i funduszu obudowy w zasadzie nie ruszyły z miejsca.

"Cały czas nie wiemy, ile jest pieniędzy na stole. Może jutrzejszy dzień przybliży nas do rozwiązania tej zagadki"

- przekazał Morawiecki w nocy polskim dziennikarzom w Brukseli.

Szef rządu dodał, z dużą dozą prawdopodobieństwa ani w sobotę, ani w niedzielę nie dojdzie do ostatecznych uzgodnień w sprawie budżetu UE i funduszu odbudowy. To oznaczałoby, że Michel może jeszcze w lipcu zwołać kolejny szczyt UE.

Wcześniej niemiecka kanclerz Angela Merkel, która obchodziła w Brukseli swoje 66. urodziny, również ostrożnie podchodziła do szans na porozumienie, przewidując - jak to ujęła - "bardzo, bardzo trudne negocjacje".

Przewodniczący Michel, próbując przełamać impas, zorganizował w sobotę rano śniadanie, w którym wzięli udział: kanclerz Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Włoch Giuseppe Conte, premier Hiszpanii Pedro Sanchez i premier Holandii Mark Rutte.

Ten ostatni odrzucił w piątek kompromisową propozycję w sprawie podejmowania decyzji dotyczących wypłacania funduszy na walkę z kryzysem najmocniej dotkniętym nim krajom. Haga domagała się jednomyślności Rady UE w sprawie zatwierdzania krajowych planów odbudowy, ale takie postulaty odrzucają państwa południa Europy.

Z kolei kanclerz Austrii Sebastian Kurz ogłosił wieczorem, że jego rząd nie przyjmuje planu odbudowy gospodarek państw UE w obecnej formie. Wiedeń sprzeciwia się temu, by w instrumencie tym aż 500 mld euro stanowiły granty, a tylko 250 mld euro pożyczki.

W grupie państw oszczędnych, poza Austrią i Holandią, są jeszcze Dania i Szwecja. Jednak problemy mają nie tylko te kraje. Polska, ale też Francja i szereg innych krajów domaga się likwidacji rabatów od składek, jakie mieliby dostać najwięksi płatnicy.

Porozumienia nie ma też w sprawie wielkości budżetu na lata 2021-2027. Zgodnie z najnowszą propozycją wieloletnie ramy finansowe tego budżetu miałyby opiewać na 1,074 bln euro, ale i tu "oszczędni" chcieliby cięć.

Z Brukseli Łukasz Osiński

Źródło: PAP

luo/ cyk/


 

 

POLECANE
Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem Wiadomości
Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem

Turyści odwiedzający Rzym będą musieli zapłacić za dostęp do kolejnych zabytków. Od lutego wprowadzony zostanie bilet umożliwiający podejście bezpośrednio do Fontanny di Trevi. Mieszkańcy miasta zostaną zwolnieni z opłat.

REKLAMA

Morawiecki w Brukseli: Cały czas nie wiemy, ile jest pieniędzy na stole

W Brukseli po godz. 11 w sobotę rozpoczął się drugi dzień obrad na szczycie UE. W piątek, pomimo 14 godzin rozmów w różnych formatach, przywódcy nie zdołali porozumieć się w sprawie wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie związanym z koronawirusem.
/ PAP/Radek Pietruszka
Większość przywódców, wchodząc w sobotę rano do budynku Rady UE, nie rozmawiała z prasą. To dlatego, że wśród państw utrzymują się nadal duże podziały co do tego, jak mają wyglądać przyszłe ramy finansowe UE i pierwszy dzień szczytu niewiele zmienił w tej sprawie. Chodzi o zaproponowany budżet UE na lata 2021-27 w wysokości ponad 1 bln euro oraz fundusz naprawczy o wartości 750 mld euro.

W efekcie w piątek przed północną szef Rady Europejskiej Charles Michel zdecydował o zakończeniu obrad i przywódcy rozjechali się do swoich hoteli.

Jednym z niewielu, którzy spotkali się tuż po północy z dziennikarzami, był premier Mateusz Morawiecki. Powiedział, że rozmowy w sprawie wielkości budżetu UE na lata 2021-2027 i funduszu obudowy w zasadzie nie ruszyły z miejsca.

"Cały czas nie wiemy, ile jest pieniędzy na stole. Może jutrzejszy dzień przybliży nas do rozwiązania tej zagadki"

- przekazał Morawiecki w nocy polskim dziennikarzom w Brukseli.

Szef rządu dodał, z dużą dozą prawdopodobieństwa ani w sobotę, ani w niedzielę nie dojdzie do ostatecznych uzgodnień w sprawie budżetu UE i funduszu odbudowy. To oznaczałoby, że Michel może jeszcze w lipcu zwołać kolejny szczyt UE.

Wcześniej niemiecka kanclerz Angela Merkel, która obchodziła w Brukseli swoje 66. urodziny, również ostrożnie podchodziła do szans na porozumienie, przewidując - jak to ujęła - "bardzo, bardzo trudne negocjacje".

Przewodniczący Michel, próbując przełamać impas, zorganizował w sobotę rano śniadanie, w którym wzięli udział: kanclerz Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Włoch Giuseppe Conte, premier Hiszpanii Pedro Sanchez i premier Holandii Mark Rutte.

Ten ostatni odrzucił w piątek kompromisową propozycję w sprawie podejmowania decyzji dotyczących wypłacania funduszy na walkę z kryzysem najmocniej dotkniętym nim krajom. Haga domagała się jednomyślności Rady UE w sprawie zatwierdzania krajowych planów odbudowy, ale takie postulaty odrzucają państwa południa Europy.

Z kolei kanclerz Austrii Sebastian Kurz ogłosił wieczorem, że jego rząd nie przyjmuje planu odbudowy gospodarek państw UE w obecnej formie. Wiedeń sprzeciwia się temu, by w instrumencie tym aż 500 mld euro stanowiły granty, a tylko 250 mld euro pożyczki.

W grupie państw oszczędnych, poza Austrią i Holandią, są jeszcze Dania i Szwecja. Jednak problemy mają nie tylko te kraje. Polska, ale też Francja i szereg innych krajów domaga się likwidacji rabatów od składek, jakie mieliby dostać najwięksi płatnicy.

Porozumienia nie ma też w sprawie wielkości budżetu na lata 2021-2027. Zgodnie z najnowszą propozycją wieloletnie ramy finansowe tego budżetu miałyby opiewać na 1,074 bln euro, ale i tu "oszczędni" chcieliby cięć.

Z Brukseli Łukasz Osiński

Źródło: PAP

luo/ cyk/


 


 

Polecane