75. lat temu miała miejsce Obława Augustowska. PAD: Gibiańska Golgota to symbol męczeństwa

Przy Wzgórzu Krzyży w Gibach, miejscu symbolizującym grób ofiar Obławy Augustowskiej, obchodzono w niedzielę 75. rocznicę największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Obława Augustowska nazywana jest również "małym Katyniem".
/ Wikipedia CC BY SA 3,0 Radosław Drożdżewski

75 lat temu, 10 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została Obławą Augustowską. Od ponad 25 lat w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Od trzech lat na wzgórzu stoi 640 dębowych krzyży.

Obchody rozpoczęły się przed południem mszą świętą obok kościoła w Gibach. Potem wszyscy przeszli pod Wzgórze Krzyży, gdzie odbyła się uroczystość 75. rocznicy upamiętniającej ofiary obławy augustowskiej. Obchody objął patronatem Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda. Z-ca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Dariusz Gwizdała odczytał obecnym na uroczystości list prezydenta.

"Pochylam głowę składając hołd ofiarom obławy augustowskiej, prawdziwym patriotom, do końca wiernym idei polskiej niepodległości. Gibiańska Golgota to symbol ich męczeństwa i naszej wiecznej pamięci"

- napisał w liście prezydent Andrzej Duda.

"Do dnia dzisiejszego nie znamy miejsca kaźni zamordowanych. Mamy jednak nadzieję, że uda się nam w przyszłości ustalić i pożegnać godnie poległych"

- powiedział podczas uroczystości wójt gminy Giby Robert Bagiński. Dodał, że na terenie gminy Giby, NKWD zatrzymało ponad 100 mieszkańców, co odcisnęło piętno na tej lokalnej społeczności".Poseł Jarosław Zieliński mówił, że walka o pamięć oraz o prawdę nie jest łatwa i trwa od wielu lat. Według niego ostatnie lata przyniosły postęp w tej sprawie, bo wiedza o Obławie Augustowskiej jest obecna w edukacji szkolnej, w podstawie programowej. "Trudniejsza jest jeszcze bitwa o prawdę, bitwa o pamięć jest trudna, a o prawdę jeszcze trudniejsza, bo wciąż rzeczywiście nie mamy wiedzy, gdzie spoczywają doczesne szczątki ofiar obławy" - dodał Zieliński.

Ks. Stanisław Wysocki, naoczny świadek wydarzeń sprzed 75 lat, od lat działacz Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który stracił w obławie ojca i dwie siostry, powiedział, że wszyscy pomordowani byli do końca wierni ojczyźnie.

"Naszą obecnością oddajemy hołd tym niezwykłym bohaterom, którzy w lipcu 1945 roku zostali brutalnie, w sposób niezwykły, przewrotny aresztowani, poprowadzeni i zamordowani, a my do dziś nie znamy jako rodziny ofiar, ani miejsc ich egzekucji, ani dołów ich śmierci, ani, pomimo uporu i determinacji, nie znamy pełnej prawdy o tym tragicznym ludobójstwie"

- powiedział ks. Wysocki.

Józef Szarejko, 85-letni mieszkaniec Gib powiedział PAP, że był naocznym świadkiem obławy augustowskiej, miał wówczas 10 lat. "Podglądałem przez okno to, co działo się na zewnątrz. Babcia krzyczała, żebym nie patrzył, bo zabiją i mnie i ją" - wspomina Szarejko. W gospodarstwie jego babki znajdowało się miejsce, gdzie NKWD więziło partyzantów. "To znęcanie się było, nie bicie, UB pomagało. Trzeba było zamalować krew na ścianach. Nie można było na to patrzeć" - dodał Szarejko. Dodał, że jego zdaniem miejsce pochówku ofiar Obławy Augustowskiej znajduje się tuż za granicą polsko-białoruską, kilometr za nią, gdzie przed wojną znajdowała się leśniczówka Giedź. Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. oraz Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, a także wielu historyków. Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą być jamami grobowymi. Białoruś odmówiła pomocy prawnej w tej sprawie. Prace sondażowe we wskazanych miejscach po stronie polskiej stronie granicy nie dały odpowiedzi w sprawie miejsc pochówku. Znaleziono pojedyncze szczątki ludzkie, ale nie wiadomo, czy mają związek z obławą.

Źródło: PAP

autor: Jacek Buraczewski

bur/aszw/


 

POLECANE
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

REKLAMA

75. lat temu miała miejsce Obława Augustowska. PAD: Gibiańska Golgota to symbol męczeństwa

Przy Wzgórzu Krzyży w Gibach, miejscu symbolizującym grób ofiar Obławy Augustowskiej, obchodzono w niedzielę 75. rocznicę największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Obława Augustowska nazywana jest również "małym Katyniem".
/ Wikipedia CC BY SA 3,0 Radosław Drożdżewski

75 lat temu, 10 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została Obławą Augustowską. Od ponad 25 lat w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Od trzech lat na wzgórzu stoi 640 dębowych krzyży.

Obchody rozpoczęły się przed południem mszą świętą obok kościoła w Gibach. Potem wszyscy przeszli pod Wzgórze Krzyży, gdzie odbyła się uroczystość 75. rocznicy upamiętniającej ofiary obławy augustowskiej. Obchody objął patronatem Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda. Z-ca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Dariusz Gwizdała odczytał obecnym na uroczystości list prezydenta.

"Pochylam głowę składając hołd ofiarom obławy augustowskiej, prawdziwym patriotom, do końca wiernym idei polskiej niepodległości. Gibiańska Golgota to symbol ich męczeństwa i naszej wiecznej pamięci"

- napisał w liście prezydent Andrzej Duda.

"Do dnia dzisiejszego nie znamy miejsca kaźni zamordowanych. Mamy jednak nadzieję, że uda się nam w przyszłości ustalić i pożegnać godnie poległych"

- powiedział podczas uroczystości wójt gminy Giby Robert Bagiński. Dodał, że na terenie gminy Giby, NKWD zatrzymało ponad 100 mieszkańców, co odcisnęło piętno na tej lokalnej społeczności".Poseł Jarosław Zieliński mówił, że walka o pamięć oraz o prawdę nie jest łatwa i trwa od wielu lat. Według niego ostatnie lata przyniosły postęp w tej sprawie, bo wiedza o Obławie Augustowskiej jest obecna w edukacji szkolnej, w podstawie programowej. "Trudniejsza jest jeszcze bitwa o prawdę, bitwa o pamięć jest trudna, a o prawdę jeszcze trudniejsza, bo wciąż rzeczywiście nie mamy wiedzy, gdzie spoczywają doczesne szczątki ofiar obławy" - dodał Zieliński.

Ks. Stanisław Wysocki, naoczny świadek wydarzeń sprzed 75 lat, od lat działacz Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który stracił w obławie ojca i dwie siostry, powiedział, że wszyscy pomordowani byli do końca wierni ojczyźnie.

"Naszą obecnością oddajemy hołd tym niezwykłym bohaterom, którzy w lipcu 1945 roku zostali brutalnie, w sposób niezwykły, przewrotny aresztowani, poprowadzeni i zamordowani, a my do dziś nie znamy jako rodziny ofiar, ani miejsc ich egzekucji, ani dołów ich śmierci, ani, pomimo uporu i determinacji, nie znamy pełnej prawdy o tym tragicznym ludobójstwie"

- powiedział ks. Wysocki.

Józef Szarejko, 85-letni mieszkaniec Gib powiedział PAP, że był naocznym świadkiem obławy augustowskiej, miał wówczas 10 lat. "Podglądałem przez okno to, co działo się na zewnątrz. Babcia krzyczała, żebym nie patrzył, bo zabiją i mnie i ją" - wspomina Szarejko. W gospodarstwie jego babki znajdowało się miejsce, gdzie NKWD więziło partyzantów. "To znęcanie się było, nie bicie, UB pomagało. Trzeba było zamalować krew na ścianach. Nie można było na to patrzeć" - dodał Szarejko. Dodał, że jego zdaniem miejsce pochówku ofiar Obławy Augustowskiej znajduje się tuż za granicą polsko-białoruską, kilometr za nią, gdzie przed wojną znajdowała się leśniczówka Giedź. Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. oraz Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, a także wielu historyków. Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą być jamami grobowymi. Białoruś odmówiła pomocy prawnej w tej sprawie. Prace sondażowe we wskazanych miejscach po stronie polskiej stronie granicy nie dały odpowiedzi w sprawie miejsc pochówku. Znaleziono pojedyncze szczątki ludzkie, ale nie wiadomo, czy mają związek z obławą.

Źródło: PAP

autor: Jacek Buraczewski

bur/aszw/



 

Polecane