Wyborcza murem za "śmieciówkami": Rząd jest zły, bo kosztem studentów i uczniow chce łatać dziurę w ZUS

"GW" wskazuje, że obecnie za uczniów i studentów do 26. roku życia pracujących na umowie-zleceniu nie trzeba odprowadzać składek ubezpieczeniowych tak jak od innych pracowników.
– przekonuje dziennikarz "Wyborczej"."Nic więc dziwnego, że takie umowy wybiera aż 80-90 proc. wszystkich pracujących studentów. Dzięki temu są konkurencyjni na rynku pracy i nawet za proste zlecenia mogą dostać satysfakcjonującą stawkę"
- Zostawmy młodych w spokoju. Gdy ich oskładkujemy, pracodawcy zwyczajnie przestaną ich zatrudniać. Czy o to rządowi chodzi?
- pyta w "GW" Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS. Wyliczył, że po oskładkowaniu koszty zatrudnienia studentów wzrosną o 40 proc.
- Młodzi ludzie już dzisiaj mają problemy ze znalezieniem pracy, bo są mało produktywni i nie mają doświadczenia. Powinniśmy więc maksymalnie ułatwiać im zatrudnianie, a nie je utrudniać
- tłumaczy Mordasewicz.
Rząd ostatnio przedstawił swoje stanowisko:
"Należałoby rozważyć celowość dalszego utrzymywania wyłączenia z obowiązku ubezpieczeń emerytalnego i rentowych zleceniobiorców, którzy są uczniami gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych i studentów do ukończenia 26 lat".
GW to jednak par excellence GWno. Dzisiejsza jedynka bije wszystkie rekordy samoomieszenia. Szczegóły za 30 min w Chłodnym Oku, zapraszam
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 marca 2017
Zwrot 180 st. Na 1. GWna namiętna apologia umów śmieciowych. Alarm: PiS zabiera młodym największą zdobycz okrągłostołowego kapitalizmu !!!
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 marca 2017
Argumentacja słowo w słowo od korwinowskich gimbusów. Wcale nie twierdzę, że niesłuszna, ale w tej akurat gazecie, po prostu lodzio-miodzio! https://t.co/tvfPKHlrL5
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 marca 2017
/ Źródło: "Gazeta Wyborcza"