"SE": Rzecznik KRS, sędzia Waldemar Żurek zażądał od córek zwrotu alimentów? "Jednej groził pozwem"?

Dziennik przywołuje historię rzecznika KRS, który przed ośmioma laty rozwiódł się z żoną. Zadeklarował wówczas, że jego zarobki wynoszą 8 tys. zł miesięcznie. Co ciekawe, przy tak wysokich zarobkach, sąd wyznaczył mu jedynie 500 zł alimentów na każdą z dwóch córek. O ich podwyższenie wnioskowała kilka lat później była żona Żurka i udało jej się jej to osiągnąć po dwóch latach. Decyzją sądu z 2009 roku na młodszą córkę Żurek musiał płacić 1400 zł, a na starszą - 1900 zł.
Od decyzji tej Żurek się jednak odwołał i sąd przyznał mu rację. Według "Super Expressu" uzasadnieniem tej decyzji miał być fakt, że w międzyczasie rzecznikowi KRS urodziło się trzecie dziecko i przy takim stanie rzeczy alimenty nie mogą przekraczać 500 zł na dziecko.
"Efekt? Żurek wystąpił o zwrot nadpłaconych alimentów. Była żona oddała mu prawie 6000 zł, które dostała na młodszą z córek. Do starszej, już pełnoletniej, ojciec wysłał wezwanie do zwrotu ponad 20 tys. zł. Zagroził, że pozwie ją do sądu, jeśli nie odda pieniędzy. Wczoraj bronił się, że była to taktyka procesowa" – czytamy w "SE". Dziennik przytacza również wypowiedź głównego zainteresowanego.– Tamta sytuacja została wyjaśniona. Starsza córka nie zwracała mi tych pieniędzy – powiedział Żurek w rozmowie z tabloidem.
W ocenie byłem małżonki, Żurek jest traktowany przez sądy w sposób szczególny. – Moje skargi na postępowanie byłego męża kierowane do prezesa sądu okręgowego, KRS i Sądu Najwyższego były kwitowane jednym zdaniem, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego – podkreśliła kobieta.
/ Źródło: Super Express/ dorzeczy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#