„Szukanie haków zbiegło się w czasie z propozycjami przejścia na stronę opozycji”. Jest oświadczenie Łukasza Mejzy

„Kłamstwo” i „nękanie” – tak działalność firmy Łukasza Mejzy opisują rodzice chorych dzieci, którzy odbierali telefony od jego współpracowników. – Gdy powiedziałam, że jestem za biedna, przestali się do mnie odzywać – mówi jedna z matek, która otrzymała na skrzynkę pocztową folder reklamowy spółki obecnego wiceministra sportu. Wirtualna Polska publikuje relacje kolejnych rodziców, których na kontrowersyjną terapię chcieli namówić ludzie z firmy Łukasza Mejzy
– piszą Szymon Jadczak i Mateusz Ratajczak.
Publikują również listę pytań do Łukasza Mejzy, na które wiceminister miał nie udzielić odpowiedzi.
Z przykrością stwierdzam, że autorzy dzisiejszego artykułu zamieszczonego w serwisie WP.PL nie byli zainteresowani moim stanowiskiem. Po raz kolejny opublikowali materiał, nie czekając na moje odpowiedzi, które zburzyłyby z góry założoną tezę. To kolejny dowód na to, że dziennikarzy podpisanych pod artykułem nie interesuje prawda. Ich celem jest urządzenie politycznego polowania na mnie, co jeden z autorów zresztą otwarcie zadeklarował w mediach społecznościowych w dniu, w którym zostałem powołany na stanowisko sekretarza stanu: „Prośba: dawni znajomi, kontrahenci oraz sympatycy Łukasza Mejzy – jeśli macie ciekawe informacje na temat pana Łukasza i chcecie się nimi podzielić – napiszcie”.
To szukanie haków zbiegło się w czasie z kierowanymi pod moim adresem propozycjami opuszczenia obozu rządowego i przejścia na stronę opozycji. Gdy oferty zostały przeze mnie odrzucone, zaczęły pojawiać się doniesienia medialne mające przedstawić mnie jako potwora. Trudno mi uwierzyć, że to przypadek.
Dzisiejszy tekst zawiera szereg rażących kłamstw i błędów. Wokół części z nich autorzy osnuli bardzo ciężkie i krzywdzące oskarżenia dotyczące żerowania na nieszczęściu osób chorych, co z całą pewnością narusza moje dobra osobiste i godzi w moje dobre imię
– odpowiada Łukasz Mejza w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.