Premier: ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE

„Ceny, z którymi borykają się spółki energetyczne, nie są decyzją rządu polskiego, tylko konsekwencją pewnych działań po stronie Unii Europejskiej” – oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki. „Ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE” – dodał.
Mateusz Morawiecki Premier: ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE
Mateusz Morawiecki / (sko) PAP/Hanna Bardo

„Poprosiłem spółki energetyczne, aby rozważyły, czy powinny w odpowiedni sposób informować również swoich klientów, odbiorców energii elektrycznej o tym, jakie są konsekwencje polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Bo każdy obywatel Polski zobaczy te konsekwencje w swoim rachunku. My po stronie rządu polskiego ponosimy ogromne koszty budżetowe po to, żeby zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE” – powiedział premier podczas uroczystości oddania do użytku przebudowanego odcinka drogi nr 933 w województwie śląskim.

Jak dodał Mateusz Morawiecki, „ceny, z którymi dzisiaj spółki energetyczne się borykają, to nie jest decyzja rządu polskiego, tylko to jest konsekwencja pewnych działań po stronie Unii Europejskiej”.

Premier był pytany o to, czy zaangażuje się w rozmowy między związkowcami z Polskiej Grupy Górniczej a władzami spółki. Związkowcy z PGG kontynuują w środę rozpoczęty dzień wcześniej protest polegający na blokadzie kolejowej wysyłki węgla do elektrowni. W kopalniach zorganizowano masówki, podczas których związki informują górników o przebiegu zakończonych fiaskiem rozmów płacowych.

„Szanujemy ład korporacyjny, spółki mają swoje zarządy, rady nadzorcze, swoich właścicieli większościowych. I dajmy tym poszczególnym ciałom korporacyjnym działać w takiej sytuacji” – powiedział Morawiecki.

Jak dodał, „ze swojej strony mogę powiedzieć, że widać doskonale, że każdy kij ma dwa końce”. „Z jednej strony dobrze się dzieje ze względu na to, że popyt na ten węgiel, który był składowany na hałdach przez długi okres, spowodował, że hałdy zniknęły, że kopalnie pracują pełną parą. Ale z drugiej strony oczywiście borykamy się z całą polityką klimatyczną po stronie Unii Europejskiej i ze względu na to wszystko musimy równoważyć wiele racji jednocześnie” – tłumaczył premier.

Szef rządu ocenił, że górnicy i pracownicy PGG „mają oczywiście także swoje racje”.

„I chciałbym, żeby w odpowiednich dyskusjach, rozmowach wszystko, co powinno być wyjaśnione, wytłumaczone przez kierownictwo spółki, zostało w odpowiedni sposób naświetlone, tak żeby w pewnym konsensusie społecznym przedstawić rację na tu i teraz, czyli sytuację, z jaką mamy do czynienia dzisiaj, czyli ceny węgla, popyt na węgiel” – tłumaczył. Zaznaczył, że chodzi również o to, aby wskazać, jaka sytuacja będzie za pół roku, rok, dwa lata związana z „ogromnymi kosztami polityki klimatycznej Unii Europejskiej8.

Jak wynika ze środowych informacji związkowców oraz Polskiej Grupy Górniczej, blokada objęła kopalnie: Piast-Ziemowit, Mysłowice-Wesoła, Staszic-Wujek, Sośnica i Halemba. We wtorek późnym wieczorem do protestu dołączył ruch Rydułtowy kopalni ROW, zaś w środę o szóstej rano blokada rozpoczęła się także w ruchu Jankowice tej kopalni.

Według związkowców zablokowane pociągi mają przewieźć węgiel przede wszystkim do elektrowni Polskiej Grupy Energetycznej oraz Grupy Tauron. PGG nie informuje o szczegółach dotyczących zatrzymanych transportów.

Decyzję o powołaniu sztabu protestacyjno-strajkowego, ogłoszeniu pogotowia strajkowego w PGG i rozpoczęciu dobowej blokady wysyłki węgla z kopalń do elektrowni związkowcy podjęli po zakończonych fiaskiem wtorkowych rozmowach płacowych, prowadzonych w ramach sporu zbiorowego w spółce.

Do kolejnego spotkania zarządu PGG ze stroną społeczną, przy udziale wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika, ma dojść 28 grudnia. W przypadku braku porozumienia związkowcy zapowiadają całkowitą blokadę wysyłki węgla z kopalń od 4 stycznia 2022 r. Obecnie załadunek węgla na samochody odbywa się normalnie, blokada dotyczy natomiast transportu kolejowego. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta, Mateusz Babak

aop/ mtb/


 

POLECANE
Paraliż na europejskich lotniskach. Masowe strajki utrudnią podróż tysiącom turystów Wiadomości
Paraliż na europejskich lotniskach. Masowe strajki utrudnią podróż tysiącom turystów

W sobotę we Włoszech zaczęły się masowe strajki pracowników lotniskowych, które mogą poważnie wpłynąć na funkcjonowanie europejskiego ruchu lotniczego.

PiS ma powody do radości. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS ma powody do radości. Jest nowy sondaż

Prawo i Sprawiedliwość jest najchętniej wybieraną partią polityczną w Polsce i ma dużą przewagę nad drugą Koalicją Obywatelską – wynika z badania Ipsos dla TVP.

Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce? Wiadomości
Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce?

Niemiecki oddział popularnej sieci dyskontów Pepco ogłosił upadłość. Mimo ogromnego sukcesu w Polsce i ekspansji w Europie Środkowo-Wschodniej, niemiecki rynek okazał się zbyt wymagający.

Izraelskie startupy zbrojeniowe chcą niemieckich pieniędzy, niemieckie pieniądze mają wątpliwości tylko u nas
Izraelskie startupy zbrojeniowe chcą niemieckich pieniędzy, niemieckie pieniądze mają wątpliwości

Niemcy zwiększają w szybkim tempie budżet na obronność, co przyciąga zagraniczne firmy, w tym izraelskie startupy.

Hołownia był namawiany do zamachu stanu? Padło nazwisko z ostatniej chwili
Hołownia był namawiany do zamachu stanu? Padło nazwisko

Szymon Hołownia stwierdził w piątek, że po wyborach prezydenckich sugerowano mu działania, które określił jako "zamach stanu". Europoseł PiS Adam Bielan oświadczył, że to "Donald Tusk planował zamach stanu i podżegał do tego marszałka Sejmu".

Marsz Powstania Warszawskiego 1 sierpnia się odbędzie, jest decyzja sądu! z ostatniej chwili
Marsz Powstania Warszawskiego 1 sierpnia się odbędzie, jest decyzja sądu!

- Wygraliśmy przed Sądem Okręgowym sprawę o cykliczność zgromadzenia #MarszPowstaniaWarszawskiego z Wojewodą Mazowieckim! - informuje Robert Bąkiewicz na "X".

TVP zignorowała apel Powstańców. Tomasz Wolny: niepojęte pilne
TVP zignorowała apel Powstańców. Tomasz Wolny: niepojęte

Mimo zbliżającej się 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, organizatorzy uroczystości w Warszawie nie odpowiedzieli na apel weteranów, którzy domagali się powrotu Tomasza Wolnego jako prowadzącego koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”.

Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Niemcy wściekli: Nie może być tak... z ostatniej chwili
Odkryto złoże ropy i gazu w Polsce. Niemcy wściekli: "Nie może być tak..."

Odkryto złoża ropy naftowej i gazu na Bałtyku, na terytorium Polski. – Polskie przedsięwzięcie to wsteczna polityka przemysłowa w wymiarze klimatycznym stojąca w sprzeczności z interesami środowiska i turystyki – grzmi minister środowiska landu Till Backhaus.

Środki zabrane Instytutowi Pileckiego przekazane do TVP w likwidacji Wiadomości
Środki zabrane Instytutowi Pileckiego przekazane do TVP w likwidacji

Środki, które w zeszłym roku miały zostać przeznaczone na rozwój oddziału Instytutu Pileckiego w Nowym Jorku i utworzenie wystawy poświęconej bohaterowi narodowemu – rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu – zostały ostatecznie przekazane… Telewizji Polskiej SA w likwidacji - informuje "Rzeczpospolita".

Rząd bez Tuska? Najgorzej oceniają go najmłodsi wyborcy. Sondaż pilne
Rząd bez Tuska? Najgorzej oceniają go najmłodsi wyborcy. Sondaż

Z sondażu przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej” wynika, że 37,9 proc. Polaków uważa, iż rząd lepiej funkcjonowałby bez Donalda Tuska jako premiera. Tego zdania jest szczególnie dużo młodych – aż połowa osób poniżej 24. roku życia nie chce Tuska na czele rządu.

REKLAMA

Premier: ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE

„Ceny, z którymi borykają się spółki energetyczne, nie są decyzją rządu polskiego, tylko konsekwencją pewnych działań po stronie Unii Europejskiej” – oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki. „Ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE” – dodał.
Mateusz Morawiecki Premier: ponosimy ogromne koszty budżetowe, by zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE
Mateusz Morawiecki / (sko) PAP/Hanna Bardo

„Poprosiłem spółki energetyczne, aby rozważyły, czy powinny w odpowiedni sposób informować również swoich klientów, odbiorców energii elektrycznej o tym, jakie są konsekwencje polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Bo każdy obywatel Polski zobaczy te konsekwencje w swoim rachunku. My po stronie rządu polskiego ponosimy ogromne koszty budżetowe po to, żeby zmniejszyć presję cenową polityki klimatycznej UE” – powiedział premier podczas uroczystości oddania do użytku przebudowanego odcinka drogi nr 933 w województwie śląskim.

Jak dodał Mateusz Morawiecki, „ceny, z którymi dzisiaj spółki energetyczne się borykają, to nie jest decyzja rządu polskiego, tylko to jest konsekwencja pewnych działań po stronie Unii Europejskiej”.

Premier był pytany o to, czy zaangażuje się w rozmowy między związkowcami z Polskiej Grupy Górniczej a władzami spółki. Związkowcy z PGG kontynuują w środę rozpoczęty dzień wcześniej protest polegający na blokadzie kolejowej wysyłki węgla do elektrowni. W kopalniach zorganizowano masówki, podczas których związki informują górników o przebiegu zakończonych fiaskiem rozmów płacowych.

„Szanujemy ład korporacyjny, spółki mają swoje zarządy, rady nadzorcze, swoich właścicieli większościowych. I dajmy tym poszczególnym ciałom korporacyjnym działać w takiej sytuacji” – powiedział Morawiecki.

Jak dodał, „ze swojej strony mogę powiedzieć, że widać doskonale, że każdy kij ma dwa końce”. „Z jednej strony dobrze się dzieje ze względu na to, że popyt na ten węgiel, który był składowany na hałdach przez długi okres, spowodował, że hałdy zniknęły, że kopalnie pracują pełną parą. Ale z drugiej strony oczywiście borykamy się z całą polityką klimatyczną po stronie Unii Europejskiej i ze względu na to wszystko musimy równoważyć wiele racji jednocześnie” – tłumaczył premier.

Szef rządu ocenił, że górnicy i pracownicy PGG „mają oczywiście także swoje racje”.

„I chciałbym, żeby w odpowiednich dyskusjach, rozmowach wszystko, co powinno być wyjaśnione, wytłumaczone przez kierownictwo spółki, zostało w odpowiedni sposób naświetlone, tak żeby w pewnym konsensusie społecznym przedstawić rację na tu i teraz, czyli sytuację, z jaką mamy do czynienia dzisiaj, czyli ceny węgla, popyt na węgiel” – tłumaczył. Zaznaczył, że chodzi również o to, aby wskazać, jaka sytuacja będzie za pół roku, rok, dwa lata związana z „ogromnymi kosztami polityki klimatycznej Unii Europejskiej8.

Jak wynika ze środowych informacji związkowców oraz Polskiej Grupy Górniczej, blokada objęła kopalnie: Piast-Ziemowit, Mysłowice-Wesoła, Staszic-Wujek, Sośnica i Halemba. We wtorek późnym wieczorem do protestu dołączył ruch Rydułtowy kopalni ROW, zaś w środę o szóstej rano blokada rozpoczęła się także w ruchu Jankowice tej kopalni.

Według związkowców zablokowane pociągi mają przewieźć węgiel przede wszystkim do elektrowni Polskiej Grupy Energetycznej oraz Grupy Tauron. PGG nie informuje o szczegółach dotyczących zatrzymanych transportów.

Decyzję o powołaniu sztabu protestacyjno-strajkowego, ogłoszeniu pogotowia strajkowego w PGG i rozpoczęciu dobowej blokady wysyłki węgla z kopalń do elektrowni związkowcy podjęli po zakończonych fiaskiem wtorkowych rozmowach płacowych, prowadzonych w ramach sporu zbiorowego w spółce.

Do kolejnego spotkania zarządu PGG ze stroną społeczną, przy udziale wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika, ma dojść 28 grudnia. W przypadku braku porozumienia związkowcy zapowiadają całkowitą blokadę wysyłki węgla z kopalń od 4 stycznia 2022 r. Obecnie załadunek węgla na samochody odbywa się normalnie, blokada dotyczy natomiast transportu kolejowego. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta, Mateusz Babak

aop/ mtb/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe