M. Kosiński: Donald Tusk kosztami kryzysu 2008 r. obciążył pracowników

– Donald Tusk był już premierem w czasach kryzysu w 2008 r. Wtedy zastosował dość proste metody obciążenia tym kryzysem m.in. pracowników. Wszyscy pamiętamy liberalizację prawa pracy, pamiętamy umowy śmieciowe, pamiętamy brak działań i mówienie o tym, że „rząd jest od tego, by zapewniać ciepłą wodę w kranie”. Można oczywiście w różny sposób oceniać różne pomysły ZP, ale tarcza antyinflacyjna, jak i tarcze antykryzysowe w początku pandemii miały wpłynąć na wielkość kryzysu
– zaznaczył Mateusz Kosiński. W dalszej części rozmowy publicyści rozmawiali o cenach surowców i fakcie, że to za rządów PO–PSL wynegocjowano niekorzystne dla Polski kontrakty gazowe. Prowadzący rozmowę Adrian Klarenbach podkreślił, że za rządów Tuska nie obniżano podatków na energię.
– To właśnie wiara liberałów w niewidzialną rękę rynku, która wyrówna wszystko, ona jest niezmienna. Nie zgadzam się z tym, państwo czasem musi zainterweniować, dobrze, że dzieje się to teraz. Jednak muszę dorzucić pewien kamyczek do ogródka PiS-u, to nie tylko kwestie rosyjskie wpływają na ceny surowców, to również kwestie Nowego Zielonego Ładu, na który rząd polski się zgodził
– podkreślił Kosiński.
– Teraz rząd zastanawia się, czy nie wetować „Fit for 55”
– dodał prowadzący, na co publicysta „Tygodnik Solidarność” zakończył słowami wyrażającymi nadzieję, że tak się właśnie stanie.