Radny Mariupola: „Rosjanie w Mariupolu chcą sięgnąć po ludobójczą rzecz”

Ukraiński radny, powołując się na własne źródła, podaje, że do ataku przy użyciu broni chemicznej mogłoby dojść 11 maja w zakładach kombinatu Azowstal na terenie Mariupola. W tej chwili na terenie hal Azowstalu bronią się resztki sił pułku Azow oraz 36 Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej.
Według szefa administracji obwodu donieckiego w zakładach kombinatu stalowego chroni się obecnie około 100 cywilów.
– Nie udaje się to im, więc chcą sięgnąć po ludobójczą rzecz, jaką jest broń chemiczna, bardzo potężna
– stwierdza radny. Wystosował przy tym apel do ukrywających się mieszkańców, by tego dnia nie wychodzili na ulice.
Odblokowanie Mariupola?
Według byłego dowódcy pułku Azow Maksyma Żorina w Dowództwie Sił Zbrojnych Ukrainy trwają obecnie prace nad przygotowaniem planu oswobodzenia Mariupola. Wojskowy podaje, że w ciągu półtora miesiąca od początku oblężenia Mariupola możliwe było odblokowanie miasta stosunkowo niewielkimi siłami, ale teraz jednoetapowa operacja jest już niemożliwa.
Ukrainiec zaznacza, że „wymaga to dużo czasu, bo trzeba zacząć od dozbrojenia oddziałów niezbędnym sprzętem”.
– Nie jestem pewien, czy ci, którzy teraz znajdują się na terenie Azowstalu, mają ten czas
– rozważa.
CZYTAJ TEŻ: Miasto Jest Nasze: Kuba Wojewódzki stanie przed sądem. „Zachęca do zabijania”
CZYTAJ TEŻ: To tak Rosjanie traktują swoich bohaterów? Po paradzie „Nieśmiertelny Pułk” w krzaki [FOTO]
Mariupol stoi na drodze do realizacji kluczowego dla Rosjan celu – zdobycia połączenia lądowego między Krymem a resztą terytoriów Rosji. Mariupol jest obecnie ostatnim punktem oporu sił ukraińskich na tym obszarze.