Premier Morawiecki w "La Repubblica": Wojna na Ukrainie obnażyła prawdę o Rosji

"Wojna na Ukrainie obnażyła prawdę o Rosji" - napisał premier Mateusz Morawiecki w tekście opublikowanym we wtorek we włoskim dzienniku "La Repubblica".
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki / Flickr.com/Public domain

Jak zauważył, "kto nie chciał dostrzec, że państwo Putina ma skłonności do imperializmu, dziś musi mierzyć się z faktem, że w Rosji odrodziły się demony XIX i XX wieku: nacjonalizm, kolonializm, a także coraz bardziej widoczny totalitaryzm".

"Ale wojna na Ukrainie obnażyła również prawdę o Europie. Wielu przywódców europejskich dało się uwieść Władimirowi Putinowi i dziś przeżywa wstrząs" - ocenił polski premier.

Jego zdaniem "Rosja odbudowywała swoją pozycję powoli od prawie dwudziestu lat tuż pod okiem Zachodu".

"Zachód wybrał w tym czasie geopolityczną drzemkę zamiast rozsądnej czujności. Wolał nie widzieć narastającego problemu zamiast przeciwstawić się mu zawczasu" - stwierdził Morawiecki.

Wyraził opinię, że Europa znalazła się w obecnej sytuacji, ponieważ "nie chciała słuchać głosu prawdy".

"Ten głos płynął od wielu lat z Polski. Polska nie rości sobie monopolu na prawdę, ale w sprawach stosunków z Rosją jesteśmy znacznie bardziej doświadczeni od innych" - wyjaśnił.

W ocenie premiera RP ignorowanie polskiego głosu to tylko przykład szerszego problemu, z jakim mierzy się dzisiejsza UE.

"Równość poszczególnych państw ma w niej charakter deklaratywny. Praktyka polityczna pokazuje, że liczy się przede wszystkim głos Niemiec i Francji. Mamy więc do czynienia z formalną demokracją i faktyczną oligarchią, w której władzę dzierżą najsilniejsi. W dodatku najsilniejsi popełniają błędy i nie są zdolni do przyjęcia krytyki z zewnątrz" - napisał.

Jak zauważył, "bezpiecznikiem, który chroni UE przed tyranią większości, jest zasada jednomyślności". Ponadto według niego "gwarantuje to, że każdy głos zostanie wysłuchany, a przyjęte rozwiązanie spełni minimum oczekiwań każdego z państw członkowskich".

Następnie Morawiecki zapytał: "Czy gdyby w ostatnich latach Europa zawsze postępowała tak, jak tego chciały Niemcy, bylibyśmy dziś w lepszej sytuacji, czy w gorszej?"

Dalej podkreślił: "Jeśli cała Europa szłaby za niemieckim głosem, to od wielu miesięcy uruchomiony byłby nie tylko Nord Stream 1, ale także Nord Stream 2. Uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu, które dziś służy Putinowi jako narzędzie szantażu wobec całego kontynentu, byłoby niemal nieodwracalne".

Ponadto zdaniem szefa polskiego rządu "jeśli cała Europa przyjęłaby w czerwcu 2021 propozycję, aby zorganizować szczyt UE-Rosja – skończyłoby się to uznaniem Putina za pełnoprawnego partnera oraz zniesieniem sankcji nałożonych na Rosję po 2014 roku".

Wskazał, że gdyby ta propozycja, zablokowana wówczas przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię, została przyjęta, "Putin uzyskałby gwarancję, że UE nie podejmie realnych działań w obronie integralności terytorialnej Ukrainy".

"Gdyby Unia Europejska przyjęła też proponowane w 2015 r. reguły dystrybucji migrantów, zamiast twardej polityki obrony własnych granic – podstawowego atrybutu suwerenności państwa – to dziś coraz bardziej bylibyśmy przedmiotem, a nie podmiotem polityki międzynarodowej" - wymienił dalej Morawiecki. Przypomniał, że w 2015 roku "Putin dostrzegł, że migranci mogą być wykorzystywani w wojnie hybrydowej przeciwko UE i w 2021 roku wraz z Aleksandrem Łukaszenką zaatakował w ten sposób Polskę, Litwę i Łotwę".

"Jeśli cała Europa wysyłałaby Ukrainie broń na taką skalę i w takim tempie jak Niemcy, wojna już dawno by się skończyła. I to bezwzględnym zwycięstwem Rosji. A Europa byłaby w przededniu kolejnej wojny. Bo Rosja zachęcona słabością przeciwników, ruszyłaby dalej" - uważa premier.

Ostrzegł, że dziś każdy głos z Zachodu, aby ograniczać dostawy broni dla Ukrainy, łagodzić sankcje, doprowadzić "agresora i ofiarę" do dialogu, to dla prezydenta Rosji oznaka słabości.

"A przecież Europa jest dużo silniejsza niż Rosja" - zaznaczył.

Morawiecki wyraził przekonanie, że nadszedł czas na "wielki rachunek sumienia Europy".

"Zbyt długo najważniejszą wartością dla wielu państw była niska cena rosyjskiego gazu" - dodał.

Zdaniem premiera organizacje międzynarodowe "będą mogły skutecznie przeciwstawić się imperializmowi wyłącznie wtedy, gdy same będą bronić fundamentalnych wartości - wolności i równości wszystkich swoich państw członkowskich".

Jak stwierdził, "odchodzenie od zasady jednomyślności w kolejnych sferach aktywności UE przybliża nas do modelu, w którym silniejsi i więksi dominują nad słabszymi i mniejszymi".

Zdaniem Morawieckiego przyjęcie euro "nie gwarantuje trwałego i harmonijnego rozwoju" i "wprowadza wręcz mechanizmy wzajemnej rywalizacji".

"Powiedzmy to wprost: ład Unii Europejskiej nie chroni nas dziś wystarczająco przed obcym imperializmem. Jest wręcz odwrotnie: instytucje i praktyki unijne, same nie będąc wolne od pokusy dominacji nad słabszymi, pozostają otwarte na przenikanie rosyjskiego imperializmu" - ostrzegł.

Zaapelował do wszystkich przywódców Europy "o odwagę myślenia w kategoriach odpowiadających czasom, w jakich żyjemy" oraz o wspieranie Ukrainy, by odzyskała utracone terytorium i zmusiła Rosję do odwrotu.

Morawiecki dodał, że "groźbę imperializmu" należy pokonać także wewnątrz UE.

"Musimy mieć odwagę przyznać, że UE nie sprawdziła się tak, jak powinna wobec kryzysu covidowego i wobec wojny. Problem nie polega jednak na tym, że zbyt wolno podążamy ścieżką integracji i powinniśmy ten proces gwałtownie przyspieszyć. Problem polega na tym, że sama ta ścieżka jest błędna" - napisał premier RP w artykule opublikowanym na łamach rzymskiego dziennika.

Tekst ukazał się w poniedziałek w brukselskim portalu Euractiv i na stronie brytyjskiego tygodnika "Spectator".(PAP)

 

sw/ mal/


 

POLECANE
Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie z ostatniej chwili
Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie

W Wigilię Bożego Narodzenia pogoda w Polsce wyraźnie się ochłodzi. Na termometrach zobaczymy od -2°C na Suwalszczyźnie, przez około 1°C w centrum i na południowym wschodzie, do 2°C na zachodzie. Niebo będzie głównie pochmurne, ale na północy mogą pojawić się przejaśnienia.

REKLAMA

Premier Morawiecki w "La Repubblica": Wojna na Ukrainie obnażyła prawdę o Rosji

"Wojna na Ukrainie obnażyła prawdę o Rosji" - napisał premier Mateusz Morawiecki w tekście opublikowanym we wtorek we włoskim dzienniku "La Repubblica".
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki / Flickr.com/Public domain

Jak zauważył, "kto nie chciał dostrzec, że państwo Putina ma skłonności do imperializmu, dziś musi mierzyć się z faktem, że w Rosji odrodziły się demony XIX i XX wieku: nacjonalizm, kolonializm, a także coraz bardziej widoczny totalitaryzm".

"Ale wojna na Ukrainie obnażyła również prawdę o Europie. Wielu przywódców europejskich dało się uwieść Władimirowi Putinowi i dziś przeżywa wstrząs" - ocenił polski premier.

Jego zdaniem "Rosja odbudowywała swoją pozycję powoli od prawie dwudziestu lat tuż pod okiem Zachodu".

"Zachód wybrał w tym czasie geopolityczną drzemkę zamiast rozsądnej czujności. Wolał nie widzieć narastającego problemu zamiast przeciwstawić się mu zawczasu" - stwierdził Morawiecki.

Wyraził opinię, że Europa znalazła się w obecnej sytuacji, ponieważ "nie chciała słuchać głosu prawdy".

"Ten głos płynął od wielu lat z Polski. Polska nie rości sobie monopolu na prawdę, ale w sprawach stosunków z Rosją jesteśmy znacznie bardziej doświadczeni od innych" - wyjaśnił.

W ocenie premiera RP ignorowanie polskiego głosu to tylko przykład szerszego problemu, z jakim mierzy się dzisiejsza UE.

"Równość poszczególnych państw ma w niej charakter deklaratywny. Praktyka polityczna pokazuje, że liczy się przede wszystkim głos Niemiec i Francji. Mamy więc do czynienia z formalną demokracją i faktyczną oligarchią, w której władzę dzierżą najsilniejsi. W dodatku najsilniejsi popełniają błędy i nie są zdolni do przyjęcia krytyki z zewnątrz" - napisał.

Jak zauważył, "bezpiecznikiem, który chroni UE przed tyranią większości, jest zasada jednomyślności". Ponadto według niego "gwarantuje to, że każdy głos zostanie wysłuchany, a przyjęte rozwiązanie spełni minimum oczekiwań każdego z państw członkowskich".

Następnie Morawiecki zapytał: "Czy gdyby w ostatnich latach Europa zawsze postępowała tak, jak tego chciały Niemcy, bylibyśmy dziś w lepszej sytuacji, czy w gorszej?"

Dalej podkreślił: "Jeśli cała Europa szłaby za niemieckim głosem, to od wielu miesięcy uruchomiony byłby nie tylko Nord Stream 1, ale także Nord Stream 2. Uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu, które dziś służy Putinowi jako narzędzie szantażu wobec całego kontynentu, byłoby niemal nieodwracalne".

Ponadto zdaniem szefa polskiego rządu "jeśli cała Europa przyjęłaby w czerwcu 2021 propozycję, aby zorganizować szczyt UE-Rosja – skończyłoby się to uznaniem Putina za pełnoprawnego partnera oraz zniesieniem sankcji nałożonych na Rosję po 2014 roku".

Wskazał, że gdyby ta propozycja, zablokowana wówczas przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię, została przyjęta, "Putin uzyskałby gwarancję, że UE nie podejmie realnych działań w obronie integralności terytorialnej Ukrainy".

"Gdyby Unia Europejska przyjęła też proponowane w 2015 r. reguły dystrybucji migrantów, zamiast twardej polityki obrony własnych granic – podstawowego atrybutu suwerenności państwa – to dziś coraz bardziej bylibyśmy przedmiotem, a nie podmiotem polityki międzynarodowej" - wymienił dalej Morawiecki. Przypomniał, że w 2015 roku "Putin dostrzegł, że migranci mogą być wykorzystywani w wojnie hybrydowej przeciwko UE i w 2021 roku wraz z Aleksandrem Łukaszenką zaatakował w ten sposób Polskę, Litwę i Łotwę".

"Jeśli cała Europa wysyłałaby Ukrainie broń na taką skalę i w takim tempie jak Niemcy, wojna już dawno by się skończyła. I to bezwzględnym zwycięstwem Rosji. A Europa byłaby w przededniu kolejnej wojny. Bo Rosja zachęcona słabością przeciwników, ruszyłaby dalej" - uważa premier.

Ostrzegł, że dziś każdy głos z Zachodu, aby ograniczać dostawy broni dla Ukrainy, łagodzić sankcje, doprowadzić "agresora i ofiarę" do dialogu, to dla prezydenta Rosji oznaka słabości.

"A przecież Europa jest dużo silniejsza niż Rosja" - zaznaczył.

Morawiecki wyraził przekonanie, że nadszedł czas na "wielki rachunek sumienia Europy".

"Zbyt długo najważniejszą wartością dla wielu państw była niska cena rosyjskiego gazu" - dodał.

Zdaniem premiera organizacje międzynarodowe "będą mogły skutecznie przeciwstawić się imperializmowi wyłącznie wtedy, gdy same będą bronić fundamentalnych wartości - wolności i równości wszystkich swoich państw członkowskich".

Jak stwierdził, "odchodzenie od zasady jednomyślności w kolejnych sferach aktywności UE przybliża nas do modelu, w którym silniejsi i więksi dominują nad słabszymi i mniejszymi".

Zdaniem Morawieckiego przyjęcie euro "nie gwarantuje trwałego i harmonijnego rozwoju" i "wprowadza wręcz mechanizmy wzajemnej rywalizacji".

"Powiedzmy to wprost: ład Unii Europejskiej nie chroni nas dziś wystarczająco przed obcym imperializmem. Jest wręcz odwrotnie: instytucje i praktyki unijne, same nie będąc wolne od pokusy dominacji nad słabszymi, pozostają otwarte na przenikanie rosyjskiego imperializmu" - ostrzegł.

Zaapelował do wszystkich przywódców Europy "o odwagę myślenia w kategoriach odpowiadających czasom, w jakich żyjemy" oraz o wspieranie Ukrainy, by odzyskała utracone terytorium i zmusiła Rosję do odwrotu.

Morawiecki dodał, że "groźbę imperializmu" należy pokonać także wewnątrz UE.

"Musimy mieć odwagę przyznać, że UE nie sprawdziła się tak, jak powinna wobec kryzysu covidowego i wobec wojny. Problem nie polega jednak na tym, że zbyt wolno podążamy ścieżką integracji i powinniśmy ten proces gwałtownie przyspieszyć. Problem polega na tym, że sama ta ścieżka jest błędna" - napisał premier RP w artykule opublikowanym na łamach rzymskiego dziennika.

Tekst ukazał się w poniedziałek w brukselskim portalu Euractiv i na stronie brytyjskiego tygodnika "Spectator".(PAP)

 

sw/ mal/



 

Polecane