- Brawo Władek! Podpisuję się, masz rację, tak trzeba, tak trzymać! - mówi w rozmowie z Interią Lech Wałęsa wspierając skandaliczne słowa Frasyniuka, który nazwał polskich żołnierzy i funkcjonariuszy "śmieciami" i "psami"
- Patrzę też z niepokojem na tę arogancję, chamstwo, prostactwo. Szczerze powiedziawszy, słowo "żołnierz" jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach Polski poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha, wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi. Tak nie postępują żołnierze. Śmiecie po prostu - mówił Władysław Frasyniuk na antenie TVN24 przy braku reakcji prowadzącego red. Grzegorza Kajdanowicza.
– W tej chwili jesteśmy w takiej sytuacji, że ta liczba zakażeń średnia dzienna oscyluje już blisko 200 – mówił na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer zdecydowanie odcięła się od słów Władysława Frasyniuka na temat żołnierzy.
Komisja Europejska zabrała głos ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzecie - czytamy w komunikacie. Zapewniono również o współpracy z władzami Polski ws. skutecznego zarządzania granicami na granicy zewnętrznej, aby odbywało się ono z poszanowaniem praw człowieka. W sieci zaroiło się od komentarzy.
- Pamiętam jednak, jak dawałem Wam, Platformie, lata temu całego siebie, grając darmowe koncerty, reklamując PO w zamian za obietnice JOW. A Wy po dostaniu się do Sejmu i przejęciu władzy zmieliliście 750 tys. Obywatelskich podpisów pod petycja zmiany sposobu wybierania posłów - zaznaczył we wpisie na Facebooku poseł Paweł Kukiz.
Tęczowi aktywiści usiłują nas przekonać o tym, że reprezentują "jasną stronę", "tolerancję dla inności", "miłość" i "akceptację". Deklaracje jednak jakby coraz częściej rozmijają się z praktyką.
Na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi pojawiają się imigranci. Proceder przemytu ludzi ma być realizowany przez firmy powiązane z Łukaszenką w celu destabilizacji sytuacji krajów takich jak Polska, Litwa czy Łotwa, ale również w celach zarobkowych. W tym czasie w Polsce trwa zgodna z interesami Łukaszenki i Kremla histeria polityków opozycji, "wiodących mediów" i "obrońców praw człowieka".
Komisja Europejska zabrała głos ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzecie - czytamy w komunikacie. Zapewniono również o współpracy z władzami Polski ws. skutecznego zarządzania granicami na granicy zewnętrznej, aby odbywało się ono z poszanowaniem praw człowieka.
- Podawany lek jest zaślepiony, co oznacza, że nie wiemy, czy dany pacjent przyjmował amantadynę czy placebo, ale dotychczas u żadnej osoby nie zaobserwowaliśmy działań niepożądanych związanych z procedurą leczenia - powiedział prof. Konrad Rejdak.
Na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi pojawiają się imigranci. Według doniesień są to głównie Irakijczycy. Ostatnio pojawiły się Somalijki. Proceder przemytu ludzi ma być realizowany przez firmy powiązane z Łukaszenką w celu destabilizacji sytuacji krajów takich jak Polska, Litwa czy Łotwa, ale również w celach zarobkowych. W tym czasie w Polsce trwa zgodna z interesami Łukaszenki i Kremla histeria polityków opozycji, "wiodących mediów" i "obrońców praw człowieka".
- Otrzymałam od stacji TVN dwie ciekawe propozycje (...) Nie skorzystałam, robię teraz inne rzeczy, ale wciąż uwielbiam TVN - napisała na Instagramie celebrytka TVN Kinga Rusin, komentując publikację "Super Expressu", w których redaktorzy postawili tezę, iż kariera Rusin w telewizji jest już skończona.
Sposób, w jaki rząd niemiecki prezentuje się na konferencji krymskiej w Kijowie, jest "kolejną kompromitacją niemieckiej polityki zagranicznej" - pisze we wtorek dziennik "Welt". "W Afganistanie Niemcy przez lata wypierały rzeczywistość - aż było za późno. Podobnie jest z rurociągami Nord Stream".
- Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny - pisała ostatnio Jachira na Twitterze, w związku z czym szef klubu PO-KO Borys Budka wezwał ją do wyjaśnień. Nie jest to jedyny przykład stosowania przez Jachirę prowokacji i języka nienawiści.
Pięciu ewakuowanych z Kabulu Afgańczyków znajduje się pod obserwacją służb francuskich w związku z możliwymi powiązaniami z ruchem islamistycznym. Jeden z obserwowanych został zatrzymany w Paryżu po naruszeniu aresztu domowego.
Protestujący rolnicy od wtorku na dwie doby blokują drogi lub utrudniają na nich przejazd w łącznie 14 miejscach. Maja być przepuszczane tylko służby ratunkowe. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zaorali całą wieś – mówił we wtorek w wielkopolskim Nowym Mieście nad Wartą lider AgroUnii Michał Kołodziejczak w czasie konferencji rozpoczynającej blokady.
Grzegorz Kajdanowicz, prowadzący program "Fakty TVN", podczas którego Władysław Frasyniuk w skandaliczny sposób obrażał polskich żołnierzy strzegących granicy pomiędzy Polską, a Białorusią, zabrał głos ws. feralnego wywiadu. Redaktor twierdzi, że jego błąd polegał wyłącznie na tym, iż nie zwrócił uwagi Frasyniukowi. Ironicznie odpowiedział mu na Twitterze Paweł Kukiz.
Słowa Władysława Frasyniuka nie wzmacniają tych, którzy walczą o demokrację - ocenił szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Jego zdaniem opozycja nie powinna mówić ostrym językiem PiS, tylko postępować zgodnie z dewizą "zło dobrem zwyciężaj".
- 13-letni Fawad w trakcie próby ewakuacji zagubił swoją rodzinę. Został uratowany w niezwykle trudnych warunkach przez polskich żołnierzy. Od niedzieli starają się odnaleźć jego bliskich - napisał na Twitterze szef KPRM Michał Dworczyk.
- Zdecydowałem o przyznaniu nagród dla żołnierzy, którzy strzegą granic w okolicach miejscowości Usnarz Górny na Podlasiu. Dziękuję za Waszą służbę oraz za to, że zachowujecie profesjonalizm w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji - napisał na Twitterze szef MON, Mariusz Błaszczak.