"Halka", plastelina, skala 1:10
Stanowisko warszawskiej Platformy Obywatelskiej wyśmiewają publicyści i internauci wypominając jej radnym, że obudzili się o wiele za późno.
Dwuletnie póki co rządy PiS-u zaczynają ocierać się o fenomen. Od pewnego czasu partia Jarosława Kaczyńskiego wyraźnie ugrzęzła w wewnętrznych sporach i powiedzmy sobie szczerze popadła w marazm. Z zapowiadanych reform pozostały jedynie jakieś smutne strzępy. W teorii więc jej notowania powinny zacząć spadać. Od czego jednak są „przyjaciele” z totalnej opozycji do spółki z zachodnimi mediami. Oni nie zamierzają pozwolić PiS-owi przegrać wyborów, choćby ten bardzo tego pragnął. Ba, obrońcy demokracji najwyraźniej przyjęli sobie za punkt honoru, by po następnym rozdaniu w Sejmie znalazła się tylko jedna partia.
W tych dniach swoje podwyższone prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce ogłosiła zarówno Komisja Europejska jak i Narodowy Bank Polski (NBP) i są one jednobrzmiące, wzrost gospodarczy w Polsce w tym roku przekroczy 4% i wyniesie 4,2% PKB.
Ten polski faszyzm, ten nacjonalizm, ten prawicowy ekstremizm... - ileż już o tym napisano? I to w sytuacji, gdy te wszystkie zjawiska w Polsce są o wiele łagodniejsze niż w innych krajach...
"Cyrk X-lecia - lewicacja", plastelina, skala 1:10
Owszem, gesty kurtuazyjne miewają nieraz sens i pozostają niekwestionowanym narzędziem dyplomacji, a czasem nawet polityki. Co do tego nie ma sporu. Jednak nawet bezwiedny udział w cudzej grze pozorów gorszy maluczkich, co później często odbija się mocną czkawką, zwykle przy urnach wyborczych.
Sowieci wymordowali wielokrotnie więcej ludzi niż naziści.
Bo jeśli Msza jest jedynie ucztą i to weselną, ksiądz jest tu zaledwie kelnerem, a nie szafarzem najświętszych tajemnic, a nie Chrystusem…
W poprzednim tygodniu Sejm przy sprzeciwie opozycji, uchwalił nowelizację budżetu na 2017 rok, na kwotę aż 9,4 mld zł pochodzących z oszczędności głównie ze zmniejszonej dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) i niższej niż przewidywano składki, którą wpłacamy do unijnego budżetu na ten rok.
Powołajmy, tak jak Węgrzy tutaj w USA, rządową fundację, która byłaby wsparciem dla budowania propolskiego lobby. Dokonując tej inwestycji moglibyśmy na dekady przywrócić dawne znaczenie propolskiego lobbingu w USA, a co dalej za tym idzie przyciągnąć do Polski inwestycje i finanse Polonii i Amerykanów.
Stanowisko Krajowej Rady Koordynatorów Ruchu Kontroli Wyborów w sprawie projektu Ustawy o zmianie prawa wyborczego
Tytułowe pytanie, zgodnie z relacją jednego z uczestników, padło podczas krótkiej rozmowy prof. Radosława Markowskiego i dr Jackiem Santorskim w korytarzu gmachu TVN na Wiertniczej gdy ten pierwszy wychodził po podzieleniu się na wizji garścią histerycznych i paranoicznych uwag w związku z Marszem Niepodległości a drugi szedł podzielić się na wizji garścią histerycznych i paranoicznych uwag w związku z Marszem Niepodległości.
Jak co roku – to samo. Zakrzywiające rzeczywistość zachodnie media piszą bzdury o Marszu Niepodległości. Widzą tylko to, co widzieć jest im na rękę. Ich dziennikarze nie zauważyli, że dziesiątki tysięcy ludzi, maszerujący przez Warszawę z flagami, to zwykli Polacy, rodziny i samotni, młodzi i starzy, zdrowi i niepełnosprawni. Nie zauważyli wspaniałej atmosfery, radości, wspólnoty świętowania. Szkoda. \nI taka sama szkoda, że prawica tak samo wybiórczo pewnych zjawisk nie zauważa.
Czynienie mu z tego powodu zarzutu uważam za małostkowe, chociaż zrozumiałe z czysto politycznego punktu widzenia.
Banalizacja Polski i polskości pod koniec rządów Platformy była już tak wszechpotężna, że nastał czas czekoladowego orła Bronisława, i gdyby tak dalej to poszło, to w szkołach podstawowych na 11 listopada wszystkie dzieci jadłyby czekoladowe orzełki, jednym słowem konsumowałyby patriotyzm dosłownie.
Wiele razy zabierałem publicznie głos w dyskusjach na temat potrzeby oddzielenia bohaterstwa żołnierzy, którzy znaleźli się w szeregach podporządkowanych Moskwie ugrupowań zbrojnych od zdrady jej dowódców.
W tym dniu radosnym, radosny odcinek: osobisty i najdziwniejszy z całej serii.
KOD się zdekodował. Macho oraz Hell’s Angel Kijowski rozpłynął się gdzieś w jesiennej mgle. Funkcyjni obywatele PRL przyczaili się chytrze przed 10 listopada... Nawet harcmistrzowi Mazgule znudziły się słitfocie w wojskowej czapce. Nuda, panie, nuda...
Piątek przyniósł rewolucyjne wręcz zmiany w obsadzie najważniejszych stanowisk w kierownictwie wielu sądów na Śląsku, w tym tych najważniejszych – Sądu Apelacyjnego oraz Sądu Okręgowego w Katowicach, a także Sądu Okręgowego w Gliwicach. Przewietrzenie nieco zatęchłych gabinetów prezesów śląskiej Temidy możliwe było dzięki najnowszej decyzji Ministerstwa Sprawiedliwości, w oparciu o znowelizowaną ustawę o ustroju sądów powszechnych. Jak tłumaczy jednak ministerstwo, tak zdecydowane kroki to efekt słabych wyników w ocenie efektywności poszczególnych sądów. Oczywiście Gazeta Wyborcza oraz regionalny Dziennik Zachodni już próbują bić na alarm nazywając zmiany „czystkami”, choć przecież miejsca dotychczasowych prezesów nie objęli ministerialni urzędnicy lecz także sędziowie, także ci związani z tymi właśnie sądami. To ważny krok we wprowadzaniu reformy wymiaru sprawiedliwości.