Jest oczywiste, że każda partia traktuje wybory - zwłaszcza prezydenckie - jako znakomitą okazję do sugestywnego zaprezentowania się rodakom i do wyrazistego określenia swojej tożsamości.
Październikowa sesja plenarna PE w Strasburgu miała być „nowym otwarciem” – Parlament Europejski miał zatwierdzić nowy skład Komisji Europejskiej. Ale nie zatwierdził. „Odstrzelenie” kandydatki Francji (i osobiście prezydenta Macrona) oraz brak czasu na wybranie spośród dwojga kandydatów z Rumunii po odpadnięciu socjalistki z Bukaresztu, jak również brak akceptacji dla reprezentanta Węgier, spowodowały, że głosowanie nad KE w składzie 24-osobowym, a nie 27-osobowym (Wielka Brytania nie zgłosiła „komisarza desygnowanego”, na co Unia ochoczo się zgodziła) nie miało żadnego sensu.
Zapraszam do lektury zapisu mojego radiowego wywiadu dla Radia WNET. Rozmowę telefoniczną - byłem wtedy w Strasburgu - przeprowadził red. Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP).
W tej delikatnej materii należy być nader ostrożnym i powściągliwym.
Wkrótce będzie kolejna inauguracja kadencji obu izb parlamentu. \njedno jest pewne, to będzie coś całkiem nowego i bardzo nieprzewidywalnego.
Debata - w tym tygodniu - w Parlamencie Europejskim w Strasburgu oraz głosowanie odnośnie budżetu UE na rok 2020 dają przedsmak tego, co będzie się działo w kontekście nowego siedmioletniego budżetu Unii na lata 2021-2027.
Zasług Mariana Banasia dla odzyskania przez nasz kraj suwerenności nie może mu odmówić nikt, kto myśli w kategoriach polskiej racji stanu.
Pamiętajcie „Kryształowi spece od uczciwości” z PO i KO, że krokodyle łzy w sprawie byłych urzędników MF, zatrudnionych jeszcze przed MF M.Banasiem, a więc za waszych czasów są spóźnione o 12 lat i kosztowały nas ok. 400 mld zł strat i utraconych dochodów budżetowych i podatkowych.
Janusz Waluś jest odsądzany od czci i wiary, profesorowi Zygmuntowi Baumanowi okazuje się natomiast życzliwe zrozumienie.
Piszę ten felieton w samolocie do Wrocławia. Czy przebywanie na wysokości 10 kilometrów nad ziemią - a więc sporo wyżej niż góra Czomolungma przez nietubylców zwana Mount Everestem - zwiększa wenę? Nie mi to oceniać.
Grzegorz Schetyna od dawna ma smutne oczy, co Pani Profesor Staniszkis powinna była zauważyć, ale z pewnością nie jest ani rozbity, ani nie czuje się przegrany. Na zimno kalkuluje, co jeszcze może osiągnąć w polityce, bo to jest jego jedyne życie, z którego nie zamierza zrezygnować.
Przed wyborami życzyłem PiS-owi jak najlepiej, czyli utrzymania się przy władzy i wejścia Konfederacji do Sejmu, aby PiS odczuwał parcie nie tylko z lewej strony, ale i z prawej, tak dla równowagi. Swoją drogą Konfederacja (wolnorynkowcy Korwina, narodowcy Winnickiego i katolicy Brauna) wreszcie otrzymali wielką szansę w nowym rozdaniu. Zobaczymy, czego nas nauczą (czy sprostają oczekiwaniom) prezentując klasę, czy też może bez klasy zostaną cofnięci do poprzedniej klasy. Wreszcie po PRL-u doczekaliśmy się prawicy na prawicy, zupełnie nie rozumiem dlaczego liczne partie prawicowe, nacjonalistyczne, a nawet rasistowskie mają prawo istnienia w Izraelu, ale w Polsce to już nie. Tania żenada!
Beznadziejna kampania i brak dalekosiężnej wizji KO poskutkował przepływem sporej części jej elektoratu w kierunku Lewicy.
W Brukseli rano mżawka, wieczorem mżawka. Wszyscy się dziwią, jak nie pada. Taki Londyn na kontynencie – tyle że do sześcianu. Skoro o Londynie mowa – to słowo o „czechizacji” Wielkiej Brytanii. Czechizacja – od Czech. Dlaczego? Bo na Wyspach Brytyjskich jest dokładnie tak, jak w tym znanym powiedzeniu o czeskim filmie – nie wiadomo, o co chodzi.
Mszczenie się na zwłokach – zwłaszcza jeżeli w podtekście ma zbijanie politycznego kapitału – symbolizuje jakąś krańcową i napawającą grozą dezercję ze zwykłego, najprościej pojmowanego człowieczeństwa.
Jedną z tych osób jest Katarzyna Murawska, która wydała już czwartą książkę przybliżającą sylwetki polskich patriotów z Milwaukee, Wisconsin. Ostatnią książką na ten temat jest biografia pułkownika Antoniego Rogozińskiego pt. „Towarzysz pancerny gen. Maczka”. Misją wielu Polaków za granicami jest przywracanie Polsce i jej lokalnym ojczyznom jej bohaterów i tak stało się w tym przypadku. Promocja książki zbiega się z faktem wyboru przez Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących LOGOS w Piotrkowie Trybunalskim na swojego patrona żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie ppłk Antoniego Rogozińskiego.
Zapraszam do lektury zapisu radiowego wywiadu, jakiego udzieliłem Radiu Szczecin. Rozmowę ze mną przeprowadził red. Piotr Cywiński, przez lata korespondent polskich mediów w Niemczech.
Denerwuje mnie, kiedy politycy, a także publicyści mówią, że wystąpili w telewizyjnej audycji.
Wierzymy w Jezusa Chrystusa, a nie wystarczyłoby wyznanie wiary w „samego” Jezusa? Chrystus nie jest nazwiskiem dodanym do imienia. To tytuł wskazujący na więź między Synem Bożym, a Duchem Świętym. Greckiemu pojęciu Chrystus odpowiada hebrajski termin Mesjasz. W języku polskim słowa te tłumaczą się jako Namaszczony.
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.