WIELKA REPREZENTACJA I ROSNĄCY NIEPOKÓJ
Francja... przed wyborami
Czerwone światło dla imigrantów
CORAZ MNIEJ ROSJI W MONGOLSKIM STEPIE
Walczaki z Mongolii, faworyci z Polski
FRANCJA PO WYBORACH - I PRZED WYBORAMI
WYBORY DO BRUKSELI - I CO DALEJ?
Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało projekt rozporządzenia, które zakłada zmiany w organizacji lekcji religii w szkołach. MEN chce ograniczenia liczby godzin katechezy, przeniesienia tych zajęć na pierwszą lub ostatnią godzinę lekcyjną, organizacji lekcji religii w łączonych grupach międzyklasowych czy rezygnacji z wliczania ocen z religii do średniej. Instytut Ordo Iuris, Centrum Życia i Rodziny oraz Stowarzyszenie Katechetów Świeckich przygotowały petycję do ministerstwa, w której wzywają do wycofania się z planowanych zmian. Autorzy apelu przypominają, że możliwość nauczania religii w szkołach jest gwarantowana przez Konstytucję i Konkordat. Petycję można podpisywać na stronie religiazostajewszkole.pl.
DZIADEK, RZEPKA I VON DER LEYEN
RÓWNIA POCHYŁA BIDENA
"A NIE MÓWIŁEM" CZYLI TRUMP
Temat migrantów, legalnych i nielegalnych, stał się już dawno tematem politycznym. W polityce gra się ostro na emocjach, kto silniej rozgrzeje elektorat, ten wygrywa. Są jednak tematy zbyt ważne, do nich należy temat migracji, by kierować się przy nich samymi emocjami.
NARODY WCIĄŻ NAJWAŻNIEJSZE
ŻENADY EURO 2024
DEBATA TRUMP - BIDEN
Polski katar, brytyjskie kichanie czyli mamy „power”
Od kilkudziesięciu lat w Polsce polaryzacja ideowo-polityczna narasta. Z badań wynika, że mniej agresji wobec przeciwnika wyrażają wyborcy prawicowi. Liberałowie uważają, iż są bardziej nielubiani przez drugą stronę niż konserwatyści. Prawicowcy rzadziej odczłowieczają swoich konkurentów. To może efekt wpływu mediów lub politycznych przywódców, w brutalny sposób deprecjonujących przeciwników. Czy to możliwe, że – wbrew powszechnemu mniemaniu – przywódcy liberałów są bardziej agresywni?
KARUZELA UNIJNYCH STANOWISK - DECYZJE W TYM TYGODNIU?
SIATKARKI LEPSZE OD PIŁKARZY, A CHOPIN OD MOZARTA...
Jak Berlin stał się drugim Budapesztem...