„Mam marzenie”. Bodnar w Brukseli

– Art. 7. był przedmiotem dyskusji z komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem i wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Vierą Jourovą. Będziemy starali się podejmować wszystkie możliwe działania, by dorowadzić do tego, aby wobec Polski nie była stosowana procedura z art. 7. To będzie wymagało zmian legislacyjnych, przedstawienia odpowiednich projektów ustaw. W najbliższym czasie będziemy w tym kierunku działać – zapowiedział Bodnar po zakończeniu nieformalnego posiedzenia ministrów sprawiedliwości państw UE.
CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki dziennik: W budżecie Niemiec na 2025 r. będzie brakować nawet 20 miliardów euro
„Mam marzenie”
Mam osobiście takie marzenie, nie wiem czy to się uda, ale zawsze warto mieć marzenia, żebyśmy może jak będziemy świętowali 20. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2024 r., to nie będzie nad nami ciążył art. 7., stawiający nas w takiej sytuacji i w takiej pozycji, która jest nieuprawniona z punktu widzenia tego wszystkiego, co w Polsce chcielibyśmy osiągnąć. Oraz tego, jakie mamy przywiązanie do rządów prawa
– powiedział minister sprawiedliwości.
Dopytywany, czy jest pewien, że do 1 maja uda się zamknąć procedurę, odparł: – Powiedziałem o marzeniach, a marzenia trzeba realizować. Jesteśmy zdeterminowani, aby to, co w Polsce jest zaległe, naprawić. Aby działać na rzecz przywracania praworządności. Jeśli będzie to miesiąc później, to myślę, że nic się nie stanie. Natomiast do tego symbolicznego momentu, czyli 20. rocznicy, będziemy robili wszystko, co w naszej mocy.
20 grudnia 2017 r. Komisja Europejska zadecydowała o uruchomieniu wobec Polski procedury przewidzianej w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. Dotyczy on "poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości Unii".
CZYTAJ TAKŻE: "Bodnar chce swoich ludzi na czele najważniejszego w kraju Sądu Apelacyjnego"