Paulina Matysiak: Czas wyciągnąć ręce do innych środowisk. Taka polityka jest możliwa

– Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa – mówi Paulina Matysiak z Partii Razem o inicjatywie „Tak dla rozwoju”, współpracy ponad podziałami politycznymi, a także o CPK i sytuacji w PKP Cargo w rozmowie z Konradem Wernickim.
Paulina Matysiak Paulina Matysiak: Czas wyciągnąć ręce do innych środowisk. Taka polityka jest możliwa
Paulina Matysiak / Tysol.pl

– Co jest ważniejsze na lewicy: polityka socjalna, wyrównywanie różnic ekonomicznych w społeczeństwie czy sprawy światopoglądowe takie jak związki partnerskie, świeckie państwo i aborcja?
 
– Nie mam poczucia, że trzeba to ustawiać w taki sposób: te sprawy są ważniejsze, a te drugoplanowe. Natomiast z pewnością chciałabym, żeby kwestie związane z polityką socjalną, usługami publicznymi, wyrównywaniem różnic ekonomicznych, pracą czy rozwojem kraju były mocniej akcentowane.

Czytaj także: Amerykańscy Republikanie jednoznacznie o obecności Ukrainy w NATO

Polaryzacja w Polsce 

– Pytam, bo za ogłoszenie wspólnej inicjatywy z politykiem PiS – partią, która realizowała politykę socjalną, została Pani wręcz wyklęta w Lewicy. Tymczasem przebywanie tej formacji w koalicji z konserwatywnym i antyunijnym Romanem Giertychem nie jest dla niej problemem. Zaskoczyła Panią tak ostra reakcja lewicowego środowiska?
 
– Przypuszczałam, że powołanie stowarzyszenia „Tak dla rozwoju” wywoła poruszenie, ale nie spodziewałam się, że w tak dużej skali. Głosy w internecie oraz w samej partii są podzielone – są zwolennicy takiego ruchu i jego przeciwnicy. Dostaję słowa wsparcia, ale i nieco mniej miłe wiadomości. Tych pierwszych na szczęście jest zdecydowanie więcej. W tej chwili jestem zawieszona w klubie Lewicy oraz Partii Razem [stan na dzień 4 lipca – przyp. red.], za kilka dni moją sprawą zajmie się Partyjny Sąd Koleżeński. Liczę jednak na to, że moje argumenty przekonają pozostałych, że nowe stowarzyszenie nie jest sprzeczne z celami i interesami szeroko pojętej lewicy. Nie zmieniłam swoich poglądów ani wartości, dlatego nie zamierzam rezygnować z członkostwa w Razem, czyli partii bliskiej mojemu sercu. Ale jeśli organy partyjne wydadzą niekorzystny dla mnie wyrok, to jestem gotowa ponieść tego konsekwencje.
 
– Wychodzi na to, że polaryzacja w polityce jest tak duża, że niemal niemożliwe jest działanie ponad podziałami. Partie boją się reakcji wąskiej grupy najgłośniej krzyczących wyborców, czy są tego inne przyczyny?

– Polityczni ultrasi w internecie, którzy są po każdej ze stron, to rzeczywiście problem i jednocześnie siła nacisku na polityków. Inną sprawą jest to, że wśród samych polityków także nie brakuje tych ultrasów. Polaryzacja przede wszystkim służy największym ugrupowaniom na scenie politycznej, jednocześnie ograniczając mniejsze z nich. Ja się z tego mechanizmu wypisuję.

Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa. Nowe stowarzyszenie może być pierwszym krokiem w tę stronę. Przy czym pragnę podkreślić, że nie pozbędziemy się wielu różnic, nadal dzieli nas podejście do konkretnych spraw, ale jeśli jest przestrzeń, w której mamy podobne zdanie, to nie zaszkodzi zadziałać w interesie naszego kraju. Na ten moment chęć dołączenia do stowarzyszenia zadeklarowało setki osób – wśród nich specjaliści branżowi, a także osoby od prawa do lewa.
 
– Może to z PiS-em Lewica mogłaby pełniej realizować swoją lewicową politykę z zakresu tej socjalnej, skoro w rządzie złożonym z liberałów jest z tym problem, a postulaty światopoglądowe i tak nie znajdują uznania u konserwatystów?
 
– Pewnie gdybyśmy porównali rządy Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej pod względem prowadzonej polityki socjalnej, to szala przechyli się na stronę PiS. Nie znaczy to jednak, że ta formacja zawsze prowadzi rozsądną politykę – weźmy na przykład kwestię polityki mieszkaniowej. Wprowadzony w ostatnim czasie przez PiS kredyt 2% to było nic innego, jak dosypywanie pieniędzy bankom i deweloperom. Efektem tych działań były wyższe ceny mieszkań. Dostrzegam po prawej stronie sceny politycznej spory sentyment do liberalnych rozwiązań. 

Poza tym chciałabym jasno podkreślić, że nie chodzi o to, by porzucić postulaty światopoglądowe na rzecz socjalnych. Jestem przekonana, że można wprowadzić jedne i drugie.

 
– À propos rozsądnej polityki. Czy widzi Pani, aby nowy rząd chciał dokonywać inwestycji infrastrukturalnych, które nie mają barw politycznych, a będą służyć rozwojowi Polski?
 
– Ostatnie miesiące to była walka o kontynuację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dzięki dużemu zaangażowaniu zwykłych obywateli, współpracy na poziomie parlamentarnym i zmianom, jeśli chodzi o poparcie projektu przez poszczególne partie, udało się w końcu wywrzeć presję na rząd, i po 7 miesiącach premier powiedział, że projekt będzie kontynuowany. 

Czytaj także: Co nam mówi dziś ks. Jerzy? "Jego słowa były proste, jasne, odwołujące się do sedna człowieczeństwa"

Propozycja Tuska 

– A jak się Pani podoba nowy projekt CPK, który premier Tusk nazwał „megalopolis”? Zrezygnowano w nim z pajęczyny nowych linii kolejowych na rzecz szybkich połączeń największych miast z lotniskiem.

– Nie można rozbudowy sieci kolejowych ograniczyć do największych aglomeracji. To niesprawiedliwe. Sama konferencja rozwiała jedynie wątpliwości co do kwestii kontynuacji projektu CPK. I dobrze, że decyzja zapadła i jest pozytywna. Szkoda, że nowy rząd potrzebował na to aż siedmiu miesięcy. Z pewnością wpływ na tę decyzję miało rosnące poparcie społeczne dla tego projektu oraz oddolne zaangażowanie ekspertów i obywateli. Bez tego być może pozytywnej decyzji by nie było. 

Osobiście czekam na posiedzenie Komisji infrastruktury dotyczące CPK i przedstawienie szczegółowych harmonogramów i informacji o planowanych nowych liniach kolejowych. Minister Piotr Malepszak mówił, że nie zrezygnowano z żadnej linii. Z kolei na zaprezentowanej mapce brakuje połączeń do Lublina i Rzeszowa. Trzeba to wyjaśnić. 

– Wiemy o trudnej sytuacji w PKP Cargo. Wszczęto postępowanie sanacyjne, może dojść do masowych zwolnień i wyprzedaży majątku przedsiębiorstwa. Jak temu zaradzić?
 
– Działania, które mają wprowadzić spółkę na „dobre tory”, oczywiście muszą być podejmowane, ale z pewnością nie kosztem pracowników. Wiadomo, że będą zwolnienia grupowe, dotknie to ponad czterech tysięcy osób. Chciałabym, żeby podejmowane działania zostały przedyskutowane i były podejmowane w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Spółka powinna przedstawić publicznie plan naprawczy, bo obecnie jesteśmy tylko informowani o decyzjach w momencie, gdy już zostały podjęte, a to jest zbyt ważny społecznie temat, by tak robić. Nie może być tak, że ogłaszana jest redukcja 30% zatrudnienia bez wcześniejszego powiadomienia o takich planach. Spółka powinna pokazać, w jaki sposób chce walczyć na rynku, jak zwiększać przychody, bo redukcja samych kosztów nie załatwia sprawy.


Kontekst: Paulina Matysiak zawieszona

Poseł Lewicy Razem Paulina Matysiak została zawieszona pod koniec czerwca członka klubu Lewicy. O decyzji prezydium poinformowała przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. Niedługo później Paulina Matysiak została zawieszona w prawach członka partii Razem. Stało się to, ponieważ poseł Paulina Matysiak wraz z posłem PiS Marcinem Horałą poinformowali o zainicjowaniu nowego ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”, który ma łączyć obywateli i polityków różnych opcji wspierających kluczowe inwestycje w Polsce.


 

POLECANE
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią

Badania toksykologiczne potwierdziły obecność kokainy w ciele Liama Payne’a, który zmarł po upadku z balkonu w Buenos Aires – informuje serwis Infobae.

Skąd ten tłum Hitlerów? tylko u nas
Skąd ten tłum "Hitlerów"?

Slyszymy to każdego dnia. Każdego dnia dowiadujemy się, że Trump to Hitler, Kaczyński to Hitler, Netanjahu to Hitler, Marine Le Pen to Hitler, Orban to Hitler itd. Mnóstwo tych "Hitlerów" w dzisiejszej polityce. Cały tłum. A to przecież tak naprawdę tylko jedna i ta sama paranoja oraz propagandowa manipulacja! To "reductio ad Hitlerum" trwa od dziesięcioleci i narasta.

Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: To ŻAŁOSNE! Wiadomości
Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: "To ŻAŁOSNE!"

Krzysztof Stanowski oskarża Radio ZET o nieuczciwe działania reklamowe. Padły mocne słowa.

TVN zostanie sprzedany? Docierają do nas informacje... gorące
TVN zostanie sprzedany? "Docierają do nas informacje..."

"Docierają do nas informacje, że TVN może zostać zakupiony przez węgierski lub czeski holding" – pisze poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Nowe informacje w sprawie Buddy. Pojawiły się głośne nazwiska Wiadomości
Nowe informacje w sprawie "Buddy". Pojawiły się głośne nazwiska

Do zespołu broniącego znanego youtubera "Buddę" może dołączyć mecenas Jacek Dubois – wynika z informacji podanych przez Przegląd Sportowy Onet. W grze jest także jeszcze jedno znane nazwisko.

Nie żyje legendarny muzyk Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk

Paul Di’Anno, były wokalista Iron Maiden, zmarł w wieku 66 lat.

Jest najnowszy sondaż partyjny polityka
Jest najnowszy sondaż partyjny

Najświeższe wyniki sondażu pracowni Opinia24 dla TVN24 pokazują, że Koalicja Obywatelska prowadzi z wynikiem 33,3 proc. Prawo i Sprawiedliwość jest tuż za nią, uzyskując 32,4 proc. poparcia.

Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie Wiadomości
Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie

Reporter Michał Gwardyński i operator zostali zaatakowani w Warszawie podczas nagrywania materiału.

Koalicja Obywatelska ma nowego europosła polityka
Koalicja Obywatelska ma nowego europosła

Hanna Gronkiewicz-Waltz objęła mandat eurodeputowanego po Marcinie Kierwińskim. Ogłosiła to szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola – informuje korespondent RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy pilne
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy

Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia. Podczas interwencji rannych zostało 63 żołnierzy, a jeden z nich zmarł na służbie – wynika z danych MON.

REKLAMA

Paulina Matysiak: Czas wyciągnąć ręce do innych środowisk. Taka polityka jest możliwa

– Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa – mówi Paulina Matysiak z Partii Razem o inicjatywie „Tak dla rozwoju”, współpracy ponad podziałami politycznymi, a także o CPK i sytuacji w PKP Cargo w rozmowie z Konradem Wernickim.
Paulina Matysiak Paulina Matysiak: Czas wyciągnąć ręce do innych środowisk. Taka polityka jest możliwa
Paulina Matysiak / Tysol.pl

– Co jest ważniejsze na lewicy: polityka socjalna, wyrównywanie różnic ekonomicznych w społeczeństwie czy sprawy światopoglądowe takie jak związki partnerskie, świeckie państwo i aborcja?
 
– Nie mam poczucia, że trzeba to ustawiać w taki sposób: te sprawy są ważniejsze, a te drugoplanowe. Natomiast z pewnością chciałabym, żeby kwestie związane z polityką socjalną, usługami publicznymi, wyrównywaniem różnic ekonomicznych, pracą czy rozwojem kraju były mocniej akcentowane.

Czytaj także: Amerykańscy Republikanie jednoznacznie o obecności Ukrainy w NATO

Polaryzacja w Polsce 

– Pytam, bo za ogłoszenie wspólnej inicjatywy z politykiem PiS – partią, która realizowała politykę socjalną, została Pani wręcz wyklęta w Lewicy. Tymczasem przebywanie tej formacji w koalicji z konserwatywnym i antyunijnym Romanem Giertychem nie jest dla niej problemem. Zaskoczyła Panią tak ostra reakcja lewicowego środowiska?
 
– Przypuszczałam, że powołanie stowarzyszenia „Tak dla rozwoju” wywoła poruszenie, ale nie spodziewałam się, że w tak dużej skali. Głosy w internecie oraz w samej partii są podzielone – są zwolennicy takiego ruchu i jego przeciwnicy. Dostaję słowa wsparcia, ale i nieco mniej miłe wiadomości. Tych pierwszych na szczęście jest zdecydowanie więcej. W tej chwili jestem zawieszona w klubie Lewicy oraz Partii Razem [stan na dzień 4 lipca – przyp. red.], za kilka dni moją sprawą zajmie się Partyjny Sąd Koleżeński. Liczę jednak na to, że moje argumenty przekonają pozostałych, że nowe stowarzyszenie nie jest sprzeczne z celami i interesami szeroko pojętej lewicy. Nie zmieniłam swoich poglądów ani wartości, dlatego nie zamierzam rezygnować z członkostwa w Razem, czyli partii bliskiej mojemu sercu. Ale jeśli organy partyjne wydadzą niekorzystny dla mnie wyrok, to jestem gotowa ponieść tego konsekwencje.
 
– Wychodzi na to, że polaryzacja w polityce jest tak duża, że niemal niemożliwe jest działanie ponad podziałami. Partie boją się reakcji wąskiej grupy najgłośniej krzyczących wyborców, czy są tego inne przyczyny?

– Polityczni ultrasi w internecie, którzy są po każdej ze stron, to rzeczywiście problem i jednocześnie siła nacisku na polityków. Inną sprawą jest to, że wśród samych polityków także nie brakuje tych ultrasów. Polaryzacja przede wszystkim służy największym ugrupowaniom na scenie politycznej, jednocześnie ograniczając mniejsze z nich. Ja się z tego mechanizmu wypisuję.

Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa. Nowe stowarzyszenie może być pierwszym krokiem w tę stronę. Przy czym pragnę podkreślić, że nie pozbędziemy się wielu różnic, nadal dzieli nas podejście do konkretnych spraw, ale jeśli jest przestrzeń, w której mamy podobne zdanie, to nie zaszkodzi zadziałać w interesie naszego kraju. Na ten moment chęć dołączenia do stowarzyszenia zadeklarowało setki osób – wśród nich specjaliści branżowi, a także osoby od prawa do lewa.
 
– Może to z PiS-em Lewica mogłaby pełniej realizować swoją lewicową politykę z zakresu tej socjalnej, skoro w rządzie złożonym z liberałów jest z tym problem, a postulaty światopoglądowe i tak nie znajdują uznania u konserwatystów?
 
– Pewnie gdybyśmy porównali rządy Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej pod względem prowadzonej polityki socjalnej, to szala przechyli się na stronę PiS. Nie znaczy to jednak, że ta formacja zawsze prowadzi rozsądną politykę – weźmy na przykład kwestię polityki mieszkaniowej. Wprowadzony w ostatnim czasie przez PiS kredyt 2% to było nic innego, jak dosypywanie pieniędzy bankom i deweloperom. Efektem tych działań były wyższe ceny mieszkań. Dostrzegam po prawej stronie sceny politycznej spory sentyment do liberalnych rozwiązań. 

Poza tym chciałabym jasno podkreślić, że nie chodzi o to, by porzucić postulaty światopoglądowe na rzecz socjalnych. Jestem przekonana, że można wprowadzić jedne i drugie.

 
– À propos rozsądnej polityki. Czy widzi Pani, aby nowy rząd chciał dokonywać inwestycji infrastrukturalnych, które nie mają barw politycznych, a będą służyć rozwojowi Polski?
 
– Ostatnie miesiące to była walka o kontynuację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dzięki dużemu zaangażowaniu zwykłych obywateli, współpracy na poziomie parlamentarnym i zmianom, jeśli chodzi o poparcie projektu przez poszczególne partie, udało się w końcu wywrzeć presję na rząd, i po 7 miesiącach premier powiedział, że projekt będzie kontynuowany. 

Czytaj także: Co nam mówi dziś ks. Jerzy? "Jego słowa były proste, jasne, odwołujące się do sedna człowieczeństwa"

Propozycja Tuska 

– A jak się Pani podoba nowy projekt CPK, który premier Tusk nazwał „megalopolis”? Zrezygnowano w nim z pajęczyny nowych linii kolejowych na rzecz szybkich połączeń największych miast z lotniskiem.

– Nie można rozbudowy sieci kolejowych ograniczyć do największych aglomeracji. To niesprawiedliwe. Sama konferencja rozwiała jedynie wątpliwości co do kwestii kontynuacji projektu CPK. I dobrze, że decyzja zapadła i jest pozytywna. Szkoda, że nowy rząd potrzebował na to aż siedmiu miesięcy. Z pewnością wpływ na tę decyzję miało rosnące poparcie społeczne dla tego projektu oraz oddolne zaangażowanie ekspertów i obywateli. Bez tego być może pozytywnej decyzji by nie było. 

Osobiście czekam na posiedzenie Komisji infrastruktury dotyczące CPK i przedstawienie szczegółowych harmonogramów i informacji o planowanych nowych liniach kolejowych. Minister Piotr Malepszak mówił, że nie zrezygnowano z żadnej linii. Z kolei na zaprezentowanej mapce brakuje połączeń do Lublina i Rzeszowa. Trzeba to wyjaśnić. 

– Wiemy o trudnej sytuacji w PKP Cargo. Wszczęto postępowanie sanacyjne, może dojść do masowych zwolnień i wyprzedaży majątku przedsiębiorstwa. Jak temu zaradzić?
 
– Działania, które mają wprowadzić spółkę na „dobre tory”, oczywiście muszą być podejmowane, ale z pewnością nie kosztem pracowników. Wiadomo, że będą zwolnienia grupowe, dotknie to ponad czterech tysięcy osób. Chciałabym, żeby podejmowane działania zostały przedyskutowane i były podejmowane w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Spółka powinna przedstawić publicznie plan naprawczy, bo obecnie jesteśmy tylko informowani o decyzjach w momencie, gdy już zostały podjęte, a to jest zbyt ważny społecznie temat, by tak robić. Nie może być tak, że ogłaszana jest redukcja 30% zatrudnienia bez wcześniejszego powiadomienia o takich planach. Spółka powinna pokazać, w jaki sposób chce walczyć na rynku, jak zwiększać przychody, bo redukcja samych kosztów nie załatwia sprawy.


Kontekst: Paulina Matysiak zawieszona

Poseł Lewicy Razem Paulina Matysiak została zawieszona pod koniec czerwca członka klubu Lewicy. O decyzji prezydium poinformowała przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. Niedługo później Paulina Matysiak została zawieszona w prawach członka partii Razem. Stało się to, ponieważ poseł Paulina Matysiak wraz z posłem PiS Marcinem Horałą poinformowali o zainicjowaniu nowego ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”, który ma łączyć obywateli i polityków różnych opcji wspierających kluczowe inwestycje w Polsce.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe