Miliony emocjonalnych zombie zalewają Zachód. A będzie gorzej

Podczas przemówienia Donalda Trumpa do Kongresu doszło do zdarzenia, które symbolicznie - a zarazem jak najbardziej realnie - ilustruje tragiczny stan, w którym znalazła się kultura polityczna Zachodu.
Zombie. Ilustracja poglądowa Miliony emocjonalnych zombie zalewają Zachód. A będzie gorzej
Zombie. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jest tradycją, że podczas takich wystąpień prezydent przedstawia Kongresowi zaproszonych gości, zazwyczaj ludzi, którzy albo dokonali wyjątkowych czynów, albo ich życiowa sytuacja jest wyjątkowo poruszająca.

Wśród zaproszonych przez Trumpa znalazł się trzynastoletni chłopiec, u którego stwierdzono przed siedmioma laty agresywnego raka mózgu. Lekarze dawali mu 6 miesięcy życia. Przeszedł 13 operacji mózgu i wciąż żyje.

- Dołącza do nas na galerii dziś wieczorem młody człowiek, który naprawdę kocha naszą policję. Nazywa się DJ Daniel. Ma 13 lat. Zawsze marzył, żeby zostać policjantem - przedstawił go zebranym Trump i w kilku słowach opisał historię jego walki z chorobą. Wszystko to zmierzało do niespodzianki - Dzisiaj, DJ, zrobimy ci największy zaszczyt ze wszystkich. Proszę naszego nowego dyrektora Secret Service, Seana Currana, aby oficjalnie mianował cię agentem United States Secret Service

– powiedział Trump.

 

Demokraci okazali demonstracyjną obojętność

Ojciec trzymał 13-latka na ramionach, gdy chłopiec prezentował izbie swoją nową odznakę. Zgromadzeni zareagowali powstaniem z miejsc i brawami. Jednak tylko połowa sali. Tylko republikanie. Demokraci siedzieli i nie reagowali. Ostentacyjnie. Zbiorowo. Demonstracyjnie.

Wiadomo, że zaproszenie tego chłopca to gest propagandowy, który służy budowaniu wizerunku Trumpa jako wrażliwego człowieka, zdolnego do empatii. To jedna strona medalu. Ale jest też druga: radość chłopca była autentyczna tak bardzo, że nie mogła być prawdziwsza. Jednak demokraci nie okazali mu naturalnego gestu solidarności wyłącznie z jednego powodu - ten chory chłopiec był przecież gościem znienawidzonego przez nich prezydenta.

Nieistotny drobiazg? Nie! To jest wyraz stanu, do jakiego doprowadza fanatyczna nienawiść. Szokująca postawa, wstrząsające zachowanie i dowód, co dzieje się z ludźmi, którzy mają decydować o sprawach narodu i państwa. To jest nowość - ta zaciekłość, która jeszcze dekadę temu byłaby w Kongresie nie do pomyślenia. Skąd ta zmiana?

 

Nienawiść

W polityce zawsze była obecna nienawiść. Na polityków urządzano zamachy, wykonywano ich egzekucje. Jednak nigdy nienawiść nie była tak spopularyzowana, jak obecnie, bo teraz natrafiła na wyjątkowo korzystne, rewolucyjne osiągnięcia technologiczne ostatnich dekad. Jeszcze 30 lat temu, gdy czytelnik artykułu o tematyce politycznej chciał dać wyraz swojemu oburzeniu na przeczytany tekst i jego autora, odkładał  gazetę, wyjmował papier listowy, pisał list do redakcji i zanosił go do skrzynki pocztowej. A później pozostawało mu wypatrywanie, czy redakcja gazety zdecyduje się na opublikowanie tego listu. Zazwyczaj nie publikowała. A jeśli publikowała, to nie było żadnego odzewu. Kamień w studnię. Nienawiść nie dostawała pokarmu.

 

Tym żyją media społecznościowe

Wiemy, jak jest teraz. Całkiem inaczej. Nienawiść można obwieścić światu natychmiast. I błyskawicznie obserwować reakcje. Spirala się rozkręca jak nigdy wcześniej w historii. Media społecznościowe stworzyły idealne środowisko do kultywacji nienawiści. W ułamku sekundy dostarczają ją na wszystkie kontynenty. Cała rzeczywistość internetowa tylko czeka na przejawy nienawiści. One są najskuteczniejszym clickbaitem. Media społecznościowe żyją konfliktami, skrajnościami, łamaniem reguł przyzwoitości. Korzystają z tego miliony hejterów, ale także - na platformie X oraz pokrewnych - czołowi politycy: prezydenci, premierzy, ministrowie. Nigdy nie było takich możliwości, żeby każdy Kowalski mógł "nawrzucać" premierowi czy prezydentowi w 5 sekund po jego wpisie.

 

Fanatyzm

Wyborami zarówno indywidualnych ludzi jak i grup kierują przede wszystkim emocje. Najwyższym stopniem negatywnych emocji jest fanatyzm - bezkrytyczna żarliwość i bezgraniczny zapał. Kiedyś fanatyzm dotyczył przede wszystkim religii. Wojny religijne kształtowały historię Zachodu. Obecnie religijny fanatyzm jest wyłącznie importowany, czyli islamski. Nie oznacza to jednak wcale, że współczesny Zachód pożegnał się z fanatyzmem. Wręcz przeciwnie! Nie tylko, że istnieje, ale nigdy nie był tak powszechny i codzienny jak obecnie. Przeniósł się z religii na dwa obszary: wybrane dyscypliny sportu (przede wszystkim piłkę nożną) i politykę. Fanatyzm "sportowy" jest siłą, która wkłada kije bejsbolowe w ręce kibiców i każe im walić nimi w głowy kibiców wrogiego klubu. Jednak to jest margines, który nie ma wpływu na nasze życie. W przeciwieństwie do polityki, która ma kluczowe znaczenie dla wszystkich.

W efekcie laicyzacji powstała próżnia tam, gdzie religia dawała ludziom poczucie bezwzględnej słuszności. Religia dostarczała im bezcennego przekonania, że stoją po stronie dobra. Zaspokajała jedną z najsilniejszych i najbardziej podstawowych potrzeb człowieka: poczucia celowości jego istnienia i działań. Polityka wypełniła to puste miejsce. Ludzie angażują się emocjonalnie w politykę, postrzegając ją jako pole zmagań właśnie dobra ze złem. Oczywiście to błąd i naiwność, ale tak właśnie jest.

Polityka, w naiwnym, bo utopijnym założeniu, powinna być domeną logiki oraz racjonalności. Niestety, nic bardziej mylnego. Wszelki racjonalizm ustępuje uczuciu, które polityką rządzi. Jest to uczucie nienawiści. Polityka to zawsze dwa bieguny, dwie formacje, dwa "plemiona". Polityka to zawsze jakaś partia przeciwko innej partii. Czysto manichejski koncept. Białe i czarne. Dobre i złe.  Dlatego mamy demokratów i republikanów. PO i PiS. Torysów i Partię Pracy. Na tym dualizmie opiera się absolutna nienawiść wobec wroga i totalna lojalność wobec "swoich". Ludzie najwyraźniej potrzebują "obcych", żeby ich nienawidzić. Jak ten anegdotyczny Żyd na bezludnej wyspie, który zbudował sobie dwie synagogi. Jedną, by do niej chodzić i drugą, w której "jego noga nigdy nie postanie".

 

Fanatyzm nie wybacza gestów przyzwoitości

Nienawiść nie bierze jeńców i fanatyzm nie wie, co to litość. Co wczoraj szokowało, dziś staje się normą. Widać, że w charakterze człowieka, jako gatunku, leży naturalna skłonność do ślepej, zaciekłej nienawiści. Sfanatyzowana nienawiść zaślepia ludzi, odbiera im przyzwoitość, degraduje ich człowieczeństwo, zatruwa ich i niszczy. Czyni z nich zombie. Na obszarze polityki, próżnia po religii i niesamowity postęp technologiczny stworzyły potwora.

Miliony zombie z religijną wręcz pewnością wierzą, że reprezentują dobro, a ich polityczni przeciwnicy są ucieleśnieniem zła. To te miliony stanowią bazę dużych partii. Zombie głosują masowo, jak nikt inny. Bez nich nie ma mowy o wyborczych zwycięstwach. I to właśnie dlatego demokraci nie bili braw choremu chłopcu. Wiedzieli, że nienawistny fanatyzm ich wyborców nie wybaczyłby im tego gestu przyzwoitości.

Ten proces dopiero się rozkręca. Dlatego "zaledwie" zdążył - w USA - zniszczyć przyzwoitość w Kongresie, ale także obrzucić koktajlami Mołotowa salony Tesli. A na przykład Polskę spycha obecnie - poprzez niszczenie wymiaru sprawiedliwości dla zaspokojenia oczekiwań wyborców żądających zemsty na politycznych wrogach - do poziomu Białorusi. To dopiero początki. Będzie gorzej.


 

POLECANE
Karol Nawrocki podziękował za modlitwę w intencji jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podziękował za modlitwę w intencji jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich

Prezydent elekt Karol Nawrocki w niedzielę podziękował za modlitewne wparcie w intencji jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Dodał, że podczas Uroczystości Najświętszej Trójcy "skupiamy nasze myśli na gorliwej modlitwie".

Ukraińcy zaatakowali w Królewcu z ostatniej chwili
Ukraińcy zaatakowali w Królewcu

Wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) dokonał w sobotę udanego aktu sabotażu w stacji elektroenergetycznej w rosyjskim Królewcu - poinformował w niedzielę portal Ukrainska Prawda. Zgodnie z komunikatem w wyniku tej operacji całkowicie wstrzymano dostawy prądu.

Niebawem rusza ewakuacja Polaków z Izraela. Za transport zapłacą... z własnej kieszeni z ostatniej chwili
Niebawem rusza ewakuacja Polaków z Izraela. Za transport zapłacą... z własnej kieszeni

Polacy przebywający się w Izraelu – kraju niebezpiecznym ze względu na otwarty konflikt wojskowy z Iranem – mogą już szykować się na powrót do kraju. Ewakuacja ponad 200 osób zarejestrowanych w systemie Odyseusz ma ruszyć w poniedziałek lub wtorek. Niestety, na tym koniec dobrych wiadomości. 

Magdalena Środa: Straszny kraj, straszni ludzie, straszny prezydent z ostatniej chwili
Magdalena Środa: "Straszny kraj, straszni ludzie, straszny prezydent"

Prof. Magdalena Środa opowiada o Polsce w rozmowie z zagranicznymi mediami: "Straszny kraj, straszni ludzie, straszny prezydent". Sama to przyznała w jednym z wywiadów, udzielonych po wyborach prezydenckich.  

Iran trafił w strategiczne obiekty Izraela z ostatniej chwili
Iran trafił w strategiczne obiekty Izraela

Ropociągi i linie przesyłowe między poszczególnymi blokami rafinerii ropy naftowej w Hajfie zostały uszkodzone na skutek irańskich ataków rakietowych – poinformował izraelski operator w komunikacie przesłanym giełdzie w Tel Awiwie.

Katastrofa samolotu w Indiach. Wskazano możliwe przyczyny wypadku z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Indiach. Wskazano możliwe przyczyny wypadku

– To mógł być prosty błąd drugiego pilota – komentuje kapitan Steve, pilot linii lotniczych i popularnego komentator katastrof lotniczych w serwisie YouTube, komentując katastrofę lotniczą, do jakiej doszło w Indiach.

Donald Tusk pokazał wykres wzrostu PKB za czasów PiS i chwali się jak swoim z ostatniej chwili
Donald Tusk pokazał wykres wzrostu PKB za czasów PiS i chwali się jak swoim

Dość popularny w sieci jest wykres wzrostu polskiego PKB w porównaniu do wzrostu PKB Japonii i Iranu. Tym razem odniósł się do niego Donald Tusk.

Komunikat dla mieszkańców i turystów woj. zachodniopomorskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców i turystów woj. zachodniopomorskiego

28 czerwca ruszy tramwaj wodny na stałej trasie między Szczecinem, Nowym Warpnem a Świnoujściem. Ma to być atrakcja zarówno dla turystów, jak i mieszkańców regionu. Znane są już ceny podróży tramwajem. 

Polska truskawkową potęgą. Jesteśmy drugim producentem truskawek w UE z ostatniej chwili
Polska truskawkową potęgą. Jesteśmy drugim producentem truskawek w UE

Polska jest drugim, po Hiszpanii, producentem truskawek w Unii Europejskiej z 15 proc. udziałem w rynku. W 2024 r. produkcja tych owoców wyniosła 159 tys. ton - poinformował Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Truskawki należą do najbardziej lubianych owoców przez naszych rodaków.

IMGW wydał komunikat: Upały do 32°C i gwałtowne burze z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat: Upały do 32°C i gwałtowne burze

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ważne ostrzeżenia pogodowe dla zachodniej części kraju. W niedzielę temperatura może sięgnąć nawet 32°C, a w wielu regionach prognozowane są gwałtowne burze z intensywnymi opadami i silnym wiatrem nawet do 75 km/h.

REKLAMA

Miliony emocjonalnych zombie zalewają Zachód. A będzie gorzej

Podczas przemówienia Donalda Trumpa do Kongresu doszło do zdarzenia, które symbolicznie - a zarazem jak najbardziej realnie - ilustruje tragiczny stan, w którym znalazła się kultura polityczna Zachodu.
Zombie. Ilustracja poglądowa Miliony emocjonalnych zombie zalewają Zachód. A będzie gorzej
Zombie. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jest tradycją, że podczas takich wystąpień prezydent przedstawia Kongresowi zaproszonych gości, zazwyczaj ludzi, którzy albo dokonali wyjątkowych czynów, albo ich życiowa sytuacja jest wyjątkowo poruszająca.

Wśród zaproszonych przez Trumpa znalazł się trzynastoletni chłopiec, u którego stwierdzono przed siedmioma laty agresywnego raka mózgu. Lekarze dawali mu 6 miesięcy życia. Przeszedł 13 operacji mózgu i wciąż żyje.

- Dołącza do nas na galerii dziś wieczorem młody człowiek, który naprawdę kocha naszą policję. Nazywa się DJ Daniel. Ma 13 lat. Zawsze marzył, żeby zostać policjantem - przedstawił go zebranym Trump i w kilku słowach opisał historię jego walki z chorobą. Wszystko to zmierzało do niespodzianki - Dzisiaj, DJ, zrobimy ci największy zaszczyt ze wszystkich. Proszę naszego nowego dyrektora Secret Service, Seana Currana, aby oficjalnie mianował cię agentem United States Secret Service

– powiedział Trump.

 

Demokraci okazali demonstracyjną obojętność

Ojciec trzymał 13-latka na ramionach, gdy chłopiec prezentował izbie swoją nową odznakę. Zgromadzeni zareagowali powstaniem z miejsc i brawami. Jednak tylko połowa sali. Tylko republikanie. Demokraci siedzieli i nie reagowali. Ostentacyjnie. Zbiorowo. Demonstracyjnie.

Wiadomo, że zaproszenie tego chłopca to gest propagandowy, który służy budowaniu wizerunku Trumpa jako wrażliwego człowieka, zdolnego do empatii. To jedna strona medalu. Ale jest też druga: radość chłopca była autentyczna tak bardzo, że nie mogła być prawdziwsza. Jednak demokraci nie okazali mu naturalnego gestu solidarności wyłącznie z jednego powodu - ten chory chłopiec był przecież gościem znienawidzonego przez nich prezydenta.

Nieistotny drobiazg? Nie! To jest wyraz stanu, do jakiego doprowadza fanatyczna nienawiść. Szokująca postawa, wstrząsające zachowanie i dowód, co dzieje się z ludźmi, którzy mają decydować o sprawach narodu i państwa. To jest nowość - ta zaciekłość, która jeszcze dekadę temu byłaby w Kongresie nie do pomyślenia. Skąd ta zmiana?

 

Nienawiść

W polityce zawsze była obecna nienawiść. Na polityków urządzano zamachy, wykonywano ich egzekucje. Jednak nigdy nienawiść nie była tak spopularyzowana, jak obecnie, bo teraz natrafiła na wyjątkowo korzystne, rewolucyjne osiągnięcia technologiczne ostatnich dekad. Jeszcze 30 lat temu, gdy czytelnik artykułu o tematyce politycznej chciał dać wyraz swojemu oburzeniu na przeczytany tekst i jego autora, odkładał  gazetę, wyjmował papier listowy, pisał list do redakcji i zanosił go do skrzynki pocztowej. A później pozostawało mu wypatrywanie, czy redakcja gazety zdecyduje się na opublikowanie tego listu. Zazwyczaj nie publikowała. A jeśli publikowała, to nie było żadnego odzewu. Kamień w studnię. Nienawiść nie dostawała pokarmu.

 

Tym żyją media społecznościowe

Wiemy, jak jest teraz. Całkiem inaczej. Nienawiść można obwieścić światu natychmiast. I błyskawicznie obserwować reakcje. Spirala się rozkręca jak nigdy wcześniej w historii. Media społecznościowe stworzyły idealne środowisko do kultywacji nienawiści. W ułamku sekundy dostarczają ją na wszystkie kontynenty. Cała rzeczywistość internetowa tylko czeka na przejawy nienawiści. One są najskuteczniejszym clickbaitem. Media społecznościowe żyją konfliktami, skrajnościami, łamaniem reguł przyzwoitości. Korzystają z tego miliony hejterów, ale także - na platformie X oraz pokrewnych - czołowi politycy: prezydenci, premierzy, ministrowie. Nigdy nie było takich możliwości, żeby każdy Kowalski mógł "nawrzucać" premierowi czy prezydentowi w 5 sekund po jego wpisie.

 

Fanatyzm

Wyborami zarówno indywidualnych ludzi jak i grup kierują przede wszystkim emocje. Najwyższym stopniem negatywnych emocji jest fanatyzm - bezkrytyczna żarliwość i bezgraniczny zapał. Kiedyś fanatyzm dotyczył przede wszystkim religii. Wojny religijne kształtowały historię Zachodu. Obecnie religijny fanatyzm jest wyłącznie importowany, czyli islamski. Nie oznacza to jednak wcale, że współczesny Zachód pożegnał się z fanatyzmem. Wręcz przeciwnie! Nie tylko, że istnieje, ale nigdy nie był tak powszechny i codzienny jak obecnie. Przeniósł się z religii na dwa obszary: wybrane dyscypliny sportu (przede wszystkim piłkę nożną) i politykę. Fanatyzm "sportowy" jest siłą, która wkłada kije bejsbolowe w ręce kibiców i każe im walić nimi w głowy kibiców wrogiego klubu. Jednak to jest margines, który nie ma wpływu na nasze życie. W przeciwieństwie do polityki, która ma kluczowe znaczenie dla wszystkich.

W efekcie laicyzacji powstała próżnia tam, gdzie religia dawała ludziom poczucie bezwzględnej słuszności. Religia dostarczała im bezcennego przekonania, że stoją po stronie dobra. Zaspokajała jedną z najsilniejszych i najbardziej podstawowych potrzeb człowieka: poczucia celowości jego istnienia i działań. Polityka wypełniła to puste miejsce. Ludzie angażują się emocjonalnie w politykę, postrzegając ją jako pole zmagań właśnie dobra ze złem. Oczywiście to błąd i naiwność, ale tak właśnie jest.

Polityka, w naiwnym, bo utopijnym założeniu, powinna być domeną logiki oraz racjonalności. Niestety, nic bardziej mylnego. Wszelki racjonalizm ustępuje uczuciu, które polityką rządzi. Jest to uczucie nienawiści. Polityka to zawsze dwa bieguny, dwie formacje, dwa "plemiona". Polityka to zawsze jakaś partia przeciwko innej partii. Czysto manichejski koncept. Białe i czarne. Dobre i złe.  Dlatego mamy demokratów i republikanów. PO i PiS. Torysów i Partię Pracy. Na tym dualizmie opiera się absolutna nienawiść wobec wroga i totalna lojalność wobec "swoich". Ludzie najwyraźniej potrzebują "obcych", żeby ich nienawidzić. Jak ten anegdotyczny Żyd na bezludnej wyspie, który zbudował sobie dwie synagogi. Jedną, by do niej chodzić i drugą, w której "jego noga nigdy nie postanie".

 

Fanatyzm nie wybacza gestów przyzwoitości

Nienawiść nie bierze jeńców i fanatyzm nie wie, co to litość. Co wczoraj szokowało, dziś staje się normą. Widać, że w charakterze człowieka, jako gatunku, leży naturalna skłonność do ślepej, zaciekłej nienawiści. Sfanatyzowana nienawiść zaślepia ludzi, odbiera im przyzwoitość, degraduje ich człowieczeństwo, zatruwa ich i niszczy. Czyni z nich zombie. Na obszarze polityki, próżnia po religii i niesamowity postęp technologiczny stworzyły potwora.

Miliony zombie z religijną wręcz pewnością wierzą, że reprezentują dobro, a ich polityczni przeciwnicy są ucieleśnieniem zła. To te miliony stanowią bazę dużych partii. Zombie głosują masowo, jak nikt inny. Bez nich nie ma mowy o wyborczych zwycięstwach. I to właśnie dlatego demokraci nie bili braw choremu chłopcu. Wiedzieli, że nienawistny fanatyzm ich wyborców nie wybaczyłby im tego gestu przyzwoitości.

Ten proces dopiero się rozkręca. Dlatego "zaledwie" zdążył - w USA - zniszczyć przyzwoitość w Kongresie, ale także obrzucić koktajlami Mołotowa salony Tesli. A na przykład Polskę spycha obecnie - poprzez niszczenie wymiaru sprawiedliwości dla zaspokojenia oczekiwań wyborców żądających zemsty na politycznych wrogach - do poziomu Białorusi. To dopiero początki. Będzie gorzej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe