Andrzej Duda spotkał się ze Swiatłaną oraz Siarhiejem Cichanouskimi

Co musisz wiedzieć:
- Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Warszawie z liderami białoruskiej opozycji, Swiatłaną i Siarhiejem Cichanouskimi; rozmowa dotyczyła sytuacji więźniów politycznych i represji na Białorusi.
- Siarhiej Cichanouski, po blisko 4 latach więzienia, opowiedział o brutalnych warunkach, w jakich przetrzymywani są przeciwnicy reżimu Łukaszenki; jego uwolnienie nastąpiło po międzynarodowych naciskach.
- Wciąż ponad 1000 osób przebywa w białoruskich więzieniach z powodów politycznych, w tym Andrzej Poczobut, działacz mniejszości polskiej skazany na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Wizyta w Kancelarii Prezydenta
Siarhiej oraz Swiatłana Cichanouscy w Warszawie spotkają się w czwartek z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, wezmą także udział w wieczornym wiecu białoruskiej diaspory pod warszawskim pomnikiem Mikołaja Kopernika.
Według Kancelarii Prezydenta RP, podczas rozmowy z prezydentem Cichanouski opowiedział o nieludzkim traktowaniu więźniów politycznych przez reżim Łukaszenki. "Członkowie białoruskiej delegacji podziękowali Prezydentowi za podejmowanie wysiłków na rzecz demokratycznej Białorusi podkreślając, iż przez lata upominał się on o przestrzeganie praw człowieka i wolności dla narodu białoruskiego także w przestrzeni międzynarodowej" - czytamy w komunikacie KPRP.
Jak przypomniano, w więzieniach i koloniach karnych na Białorusi wciąż przebywa około 1000 więźniów politycznych.
Kancelaria przekazała, że liderce białoruskiej opozycji Swiatłanie Cichanouskiej towarzyszyli także Dźianis Kuczyński – doradca dyplomatyczny, Aleksander Milinkiewicz – doradca ds. realizacji europejskiego wyboru Białorusi i Paweł Łatuszka – zastępca szefa Zjednoczonego Gabinetu Tymczasowego.
- Komunikat dla mieszkańców oraz turystów woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Wraca ważne połączenie
- Podrzucani przez Niemców migranci otrzymają ulotki z adresami biur posłów Platformy
- Nowa presja na Sąd Najwyższy? "Wulgarne" i "agresywne" telefony, wszystko się nagrało
- Poseł KO przeciwna Izbie Kontroli Nadzwyczajnej. Nie spodziewała się riposty z tej strony
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Ingerencje zewnętrzne, służby, przemoc instytucjonalna. Jest raport nt. kampanii wyborczej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Piotr Duda odznaczony Krzyżem Kawalerskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
- Co dalej z mieszkaniówką dla funkcjonariuszy służb mundurowych? Z ministerstw dochodzą sprzeczne informacje
Opór Cichanouskich wobec Łukaszenki
Cichanouscy są jednymi z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych postaci białoruskiej opozycji demokratycznej. Siarhiej - białoruski bloger, który rzucił wyzwanie dyktatorowi Alaksandrowi Łukaszence w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku - od tego czasu pozostawał w białoruskim więzieniu. W maju 2020 roku - dwa dni po ogłoszeniu, że będzie kandydował w wyborach - został aresztowany, a jego kandydatura została odrzucona.
W tej sytuacji swoją kandydaturę zgłosiła jego żona Swiatłana, która szybko stała się liderką białoruskiej opozycji i stanęła na czele Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi. Według oficjalnych danych reżimu w wyborach 2020 roku zdobyła 10 proc. głosów, podczas gdy Łukaszenka - 80 proc. Ogłoszenie tych wyników spowodowało masowe protesty Białorusinów, którzy - wraz z dużą częścią społeczności międzynarodowej - uznali wybory za sfałszowane. Protesty zostały brutalnie spacyfikowane. Cichanouska opuściła kraj, udając się do Wilna, gdzie od tej pory pozostaje jedną z kluczowych postaci koordynujących białoruskiej opozycji demokratycznej.
Cichanouski po aresztowaniu został oskarżony przez białoruskie władze m.in. o organizowanie zamieszek czy podżeganie do nienawiści wobec władz, i w grudniu 2021 został skazany na 18 lat kolonii karnej. W 2023 r. Cichanouski skazany został na dodatkowe półtora roku więzienia za niepodporządkowanie się personelowi kolonii karnej. W ubiegłą sobotę - po wizycie amerykańskiego specjalnego wysłannika ds. Rosji i Ukrainy w Mińsku - wraz z 13 innymi więźniami politycznymi został zwolniony z więzienia i opuścił Białoruś.
Sprawa Andrzeja Poczobuta
Polskie MSZ podało, że w grupie więźniów politycznych uwolnionych w sobotę było trzech obywateli Polski. Radosław Sikorski zapowiedział, że polskie władze nadal będą dążyć do uwolnienia reszty więźniów politycznych na Białorusi, w tym Andrzeja Poczobuta. Jak podkreślała w sobotę Cichanouska, w białoruskich więzieniach wciąż pozostaje 1150 więźniów politycznych.
Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut został aresztowany wiosną 2021 r. Władze białoruskie zarzuciły mu "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom – polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach - przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu". W lutym 2023 r. został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i osadzony w zakładzie karnym w Nowopołocku, który ma opinię jednego z najgorszych więzień na Białorusi. Apelacja została odrzucona przez białoruski Sąd Najwyższy.
Z dostępnych informacji wynika, że jeszcze przed procesem Poczobut odmówił zgody na stawiany przez władze warunek opuszczenia kraju, którego jest obywatelem, w zamian za uwolnienie. Polskie władze domagają się uwolnienia Andrzeja Poczobuta i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów. (PAP)