Fikcyjne recepty, lewe faktury i miliony z NFZ. Zatrzymano podejrzanych w aferze lekowej

Co musisz wiedzieć:
- Fikcyjne recepty i zawyżone ceny pozwoliły przestępcom na transfer ogromnych pieniędzy z budżetu państwa.
- 21 osób zatrzymanych, w tym lekarze i farmaceuci - to była dobrze zorganizowana, wielopoziomowa siatka przestępcza.
- Złoto, biżuteria, auta i zegarki – wyłudzone środki trafiały prosto do kieszeni członków grupy.
W proceder zamieszani byli lekarze, farmaceuci oraz przedsiębiorcy z branży medycznej. Jak ustalono, wystawili niemal 40 tysięcy fikcyjnych recept, często na nieistniejących pacjentów. Ceny składników do leków były zawyżane, a pieniądze z refundacji trafiały na konta powiązanych firm i osób. Jak twierdzą śledczy, to jedna z największych afer lekowych w historii.
- Przenieśli się z miasta i pozwali rolnika za zapach z chlewni. Sprawa może być precedensem
- Fatalne wieści dla Tuska. Polacy zabrali głos po rekonstrukcji rządu [SONDAŻ]
- Monika Richardson zrobiła awanturę o rachunek u weterynarza
- Prof. Zoll ma kłopoty z prawem: "Jestem w bardzo trudnej sytuacji"
- Tragiczny wypadek Polaków w egipskim kurorcie. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko
- Karol Nawrocki liderem rankingu zaufania Polaków. Sondaż
- Bosak: Hołownia jest na liście śmierci Tuska
Areszty, zarzuty i policyjna obława
W ramach skoordynowanej akcji CBŚP, Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze oraz Narodowego Funduszu Zdrowia zatrzymano 21 osób – wśród nich lekarzy, właścicieli i pracowników aptek, a także osoby prowadzące firmy z sektora ochrony zdrowia.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustw na wielką skalę.
Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o tymczasowym areszcie dla ośmiu podejrzanych. Wobec reszty zastosowano m.in. dozory policyjne, poręczenia majątkowe, zakaz kontaktów i zakaz opuszczania kraju.
Fikcyjne recepty, lewe faktury i miliony z NFZ. Zatrzymano podejrzanych w aferze lekowej
Schemat działania był prosty, ale skrupulatnie dopracowany. Grupa wystawiała fikcyjne recepty, według ustaleń śledczych było ich blisko 40 tysięcy. W wielu przypadkach pacjenci, na których wystawiano dokumenty, nigdy nie istnieli.
Ceny składników do leków recepturowych były zawyżane, a refundacje wypłacane z NFZ wędrowały prosto na konta powiązanych osób i firm.
Śledztwo wykazało, że oszuści nie szczędzili wysiłku, by stworzyć pozory legalności – w proceder zaangażowano osoby z doświadczeniem w branży medycznej, co utrudniało wykrycie przestępstwa. Co więcej, cała operacja trwała nieprzerwanie od września 2022 roku aż do końca 2024 roku.
Zegarki, złoto, samochody – życie na koszt podatników
Z pieniędzy wyłudzonych z NFZ przestępcy finansowali swoje luksusowe życie. Kupowali złoto, ekskluzywne zegarki, biżuterię i drogie auta.
W trakcie przeszukań zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 2,5 mln zł. Akcja objęła kilkadziesiąt nieruchomości na Mazowszu i Pomorzu, przy udziale inspektorów farmaceutycznych z Gdańska i Warszawy oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.
Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania, a całe śledztwo nazwano efektem żmudnej, wielomiesięcznej pracy wielu instytucji.