Afera KPO. Konkursy na środki dla szpitali na celowniku sądów

Co musisz wiedzieć?
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że Ministerstwo Zdrowia naruszyło prawo przy ocenie wniosków szpitali w Myślenicach i Mogilnie w konkursie z KPO na opiekę długoterminową i geriatrę. Resort musi rozpatrzyć ich odwołania ponownie i zgodnie z prawem.
- Konkurs wart 1,5 mld zł mógł faworyzować szpitale z wybranych województw (np. lubelskie, świętokrzyskie), które dostawały dodatkowe punkty bez względu na potrzeby zdrowotne. To mogło eliminować dobre wnioski z innych regionów.
- Ministerstwo nie udostępniało szpitalom szczegółowych ocen ani informacji o punktacji. Odwołania były odrzucane z powodów formalnych, często bez merytorycznej analizy – mimo że część dokumentów, jak wykazano w sądzie, znajdowała się w systemie.
- Szpitale z Aleksandrowa Kujawskiego, Sandomierza i Torunia również walczą o sprawiedliwość. Część już wygrała przed WSA, ale rozliczenie projektów musi nastąpić do 2027 roku – co stawia pod znakiem zapytania ich realizację.
Konkurs wart 1,5 mld złotych
O sprawie napisała Wirtualna Polska. Chodzi o konkurs o łącznej wartości 1,5 mld zł, który miał wspierać restrukturyzację oddziałów szpitalnych, szczególnie w kierunku opieki nad osobami starszymi.
Sprawa szpitala w Myślenicach – wyrok z 3 lipca
Wniosek szpitala został oceniony pozytywnie, lecz przyznano mu 44 punkty, co nie wystarczyło do otrzymania dofinansowania (próg wynosił ponad 51 pkt). Po złożeniu odwołania ministerstwo odrzuciło je z powodów formalnych, bez merytorycznej analizy.
Sąd wskazał na naruszenie trzech podstawowych zasad prawa administracyjnego:
- Bezstronność postępowania – ten sam urzędnik, który podpisywał decyzję o nieprzyznaniu środków, odrzucił także odwołanie.
- Brak transparentności – wnioskodawcom nie udostępniono szczegółowej punktacji ani informacji, dlaczego utracili punkty. Mimo to wymagano od nich wskazania konkretnych uchybień w odwołaniu.
- Brak dowodów na wyczerpanie środków – choć odwołanie szpitala odrzucono pod pretekstem braku dostępnych środków, to już po jego złożeniu resort zwiększył budżet konkursu o niemal 300 mln zł i rozdzielił je między inne placówki.
Sprawa szpitala w Mogilnie – wyrok z 20 sierpnia
Wniosek tej placówki odrzucono jako negatywny z uwagi na rzekome braki formalne, m.in. brak studium wykonalności. Tymczasem – jak wykazano przed sądem – dokumenty znajdowały się w systemie, lecz zostały przeoczone przez urzędników.
WSA uznał, że doszło do wydania decyzji z naruszeniem prawa. Ministerstwo musi ponownie rozpatrzyć wniosek. Choć wyrok nie oznacza automatycznego przyznania środków, przywraca szpitalowi realną szansę na ich uzyskanie.
Sprawa szpitala w Aleksandrowie Kujawskim – skarga do NSA
Podobnie jak Myślenice, placówka uzyskała pozytywną ocenę, lecz zbyt niską punktację. Odwołanie zostało odrzucone bez rozpoznania, a WSA stanął po stronie ministerstwa, argumentując, że szpital nie wskazał, które kryteria zostały naruszone.
Dyrektor szpitala Mariusz Trojanowski podkreśla, że brak takiej wiedzy wynikał właśnie z nieudostępnienia szczegółowej oceny. Sprawa została skierowana do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- PKO BP wydał pilny komunikat
- Wojsko wyjechało na drogi. Pilny komunikat sztabu
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył
- Prezydent Karol Nawrocki nie podpisał ustawy o pomocy Ukrainie. Złoży własny projekt
- "Nie macie szacunku do swoich widzów". Burza w sieci po programie TVN
- "Bezprecedensowe odkrycie". Złoty skarb uwięziony pod wodą
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
Kryteria konkursu
Przytaczane przez wp.pl zasady konkursu przewidywały dwuetapową ocenę: formalną oraz punktową. W regulaminie przewidziano kontrowersyjny system premiowania lokalizacji – szpitale z 8 województw (m.in. lubelskie, podlaskie, śląskie, świętokrzyskie) otrzymywały automatycznie 5 punktów, a niektóre nawet 10, bez względu na rzeczywiste potrzeby zdrowotne regionu.
To mogło oznaczać, że placówki z innych województw – m.in. kujawsko-pomorskiego czy zachodniopomorskiego – miały na starcie mniejsze szanse, niezależnie od jakości wniosków czy potrzeb pacjentów.
Według wp.pl z analizy listy rankingowej wynika, że w pierwszej dwudziestce nie znalazł się żaden szpital spoza ''premiowanych'' województw. Tylko co trzeci beneficjent konkursu nie korzystał z dodatkowych punktów za lokalizację.
Zasady przyznawania punktów – brak transparentności
Mimo pytań ze strony dziennikarzy i szpitali Ministerstwo Zdrowia nie ujawniło:
- kto konkretnie przyznawał punkty,
- w jaki sposób oceniano kryteria merytoryczne,
- na jakiej podstawie przyjęto premiowanie konkretnych województw.
Resort nie odpowiedział też na pytania o udostępnienie dokumentacji konkursowej – nawet w sytuacjach, gdy szpitale potrzebowały jej do złożenia skargi kasacyjnej.
Zasady konkursu potwierdzone przez KE
Choć zasady konkursu – w tym punktowanie szpitali w wybranych województwach – opracowano jeszcze w 2022 roku, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, nie były one wiążące dla kolejnych władz. Jak potwierdziła Komisja Europejska w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski:
Szczegółowy projekt i wdrożenie, w tym szczegółowe kryteria konkursowe, a także wybór projektów, pozostają w gestii organów krajowych, zgodnie z krajowymi priorytetami i kontekstem.
Coraz mniej czasu
Do sądów administracyjnych trafiają kolejne skargi szpitali – nie tylko w ramach konkursu na opiekę długoterminową, ale również w większym konkursie na rozwój onkologii. Szpital z Sandomierza i miejski szpital w Toruniu już wygrały sprawy w WSA – ministerstwo musi rozpoznać ich wnioski ponownie.
Jednak czas gra na niekorzyść szpitali: wszystkie środki muszą zostać rozliczone do 2027 roku.