[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Pocieszenie
![Objęcie/zdjęcie poglądowe [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Pocieszenie](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/146430/1757872355d9eeb77d6e48d86dcdd49f.jpg)
Klaustrofobia stresu
Bywają takie chwile - niestety ostatnio coraz częstsze - gdy efekty dziejących się wokół nas, licznych, trudnych wydarzeń zaciskają nam się na ciele, niczym za wąski pas, wywołując objawy podobne klaustrofobii. Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka, sądzona za rzekomą obrazę proroka Mahometa, przebywała latami w celi śmierci o szerokości około metra, bez okien. Dla porównania, w Europie standardowy jednoosobowy materac mierzy 90x200 cm. Niejedna osoba zastanawiałaby się, czy nie lepiej jednak doświadczyć szybkiej egzekucji niż przez wiele lat żyć otoczonym przez napierające zewsząd ściany. Podobne skutki dla psychiki ma utrzymujący się stres związany z zagrożeniem zagęszczających się, przetłaczających wydarzeń. W dobie internetu i globalnej wioski kompendium wszystkiego co przerażające lub frustrujące znaleźć możemy już po kliknięciu na stronę główną jakiegokolwiek portalu. Nie potrzeba zatem osobistej choroby, żałoby czy wydarzeń wywołujących smutek, by czuł się przytłoczonym. Kiedy do tego dołącza jakieś prywatne zmartwienie lub tragedia, zaczynamy - czasem głośno, ale częściej bezgłośnie - wołać o pomoc i pocieszenie.
Jubileusz Pocieszenia
Jutro w Watykanie odbywać się będzie niezwykłe wydarzenie Roku Jubileuszowego - Jubileusz Pocieszenia. Wywołuje on w moim sercu poruszenie, dlatego zaczęłam się zastanawiać nad tym, czym owo pocieszenie jest.
Istnieje w nomenklaturze kościelnej zjawisko zwane pocieszeniem duchowym, to ignacjańskie określenie stanu duszy, w którym doświadcza ona działania Boga, stąd jej chęć do modlitwy, gorliwości, czynów miłosierdzia etc. jest wówczas wysokie. To pojęcie jest raczej wąskie i sfokusowane na konkretnej rzeczywistości duchowej. Zatem nie o nim dziś mowa. Chodzi mi raczej o refleksję nad doświadczaniem lub dawaniem pociechy w smutku lub bólu.
Cechy pocieszenia
Wsród cech charakterystycznych pocieszenia na czele znajduje się fakt, że pociesza zawsze ktoś. Nie coś. Rzecz jasna, chwilową ulgę, może przynieść czynność lub rzecz, odrywająca naszą uwagę od źródła smutku, ale do rzeczywistego pocieszenia potrzeba pocieszanego i pocieszającego.
Drugą kardynalną cechą pociechy jest to, że aby można było jej doświadczyć, poprzedzić ją musi zmartwienie. Nie ma po prostu innej opcji, bo pocieszanym jest się w czymś - w jakimś cierpieniu.
Po trzecie, pocieszenie może, ale z pewnością nie musi, nieść za sobą usunięcia problemu. To odczucie ulgi w bólu poprzez tworzenie poczucia przynależności i wspólnoty, dzielenie się doświadczeniami wywołującymi nadzieję na pozytywne rozwiązanie, wiarę w lepsze jutro, ale przede wszystkim to objęcie drugiego szeroko rozumianą miłością, tworząjącą doznanie bliskości. Kiedy smutek wynika np. z poczucia osamotnienia, to sama nasza obecność w jakimś sensie owo osamotnienie rozprasza, ale jeśli samotność wynika z niezrealizowanej - mimo prób i nadziei - chęci założenia rodziny, to pocieszeniem może być zwykłe podzielenie się przykładami osób, które były w podobnej sytuacji i cierpliwość wyszła im na dobre. W drugim przypadku pociecha nie niesie rozwiązania, ale przynosi wiarę w lepsze jurto.
Cechą niezbędną do zaistnienia pocieszenia jest również zgoda pocieszanego na przyjęcie ulgi. Znam wiele przypadków, gdy przy najszczerszych chęciach nie da się kogoś pocieszyć, bo jest on tak zafiksowany na tym, że jest źle, że nic nie jest w stanie go od tego oderwać. Rozmowa z takim człowiekiem przypomina formę pojedynku, w którym odbija on każdy ruch wykonany w swoją stronę, by przekonać nas, że w jego wypadku nic nie da się zrobić. To bardziej jego potrzeba wyrzucenia z siebie frustracji, niż faktyczna zgoda na bycie pocieszonym.
- Aleksandr Łukaszenka przyjął nowego nuncjusza apostolskiego
- W Watykanie niedługo rozpocznie się Jubileusz Pocieszenia
- Święto Podwyższenia Krzyża Świętego - między faktami, legendami i znaczeniem duchowym
- Leon XIV kończy dziś 70 lat
- Papież: Obchodzimy „podwyższenie” krzyża ze względu na ogromną miłość Boga
- Zakończył się XII Zjazd Gnieźnieński. Podsumowanie wydarzenia
Środki pocieszenia
Jakie mamy środki pocieszania? Jest ich wiele i, w moim odczuciu, przypominają one nieco różne języki miłości. Tak naprawdę pocieszenie nie jest zakrojoną na skutek kampanią, to raczej współistnienie z cierpiącym. Czy bardziej przemówi do niego nasze słowo (np. świadectwo lub zwykłe „będzie dobrze”), czy dotyk kojący niepokój każdego stworzenia, czy „wystarczy” sama obecność i płynąca z niej świadomość poświęcanego czasu, czy też za pociechę zostaną uznane jakieś czyny, choćby zwykłe zrobienie herbaty lub towarzyszenie w miejsce, którego cierpiący boi się odwiedzić, tego nie wiemy. I nie jest konieczne, byśmy to wiedzieli, bo utula w żalu nie logistyka pomocy, ale pokój rodzący się w poczuciu tego, że nie jesteśmy ze wszystkim sami.
Może to modus operandi na zbliżający się Jubileusz Pocieszenia - tak się zagłębić we współistnieniu, by dać się pocieszyć pokojowi, który owo współistnienie - Boga lub ludzi - ze sobą niesie. A jeśli doświadczasz jakiegokolwiek zmartwienia, jesteś kandydatem do pocieszenia i jutrzejszy jubileusz jest twoim czasem.
Zatem „nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam” (Iz 41, 14).