Rafał Woś: Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra

Donald Tusk ma bardzo prosty plan na utrzymanie się u władzy do roku 2027 (a może i dłużej). Jego sednem jest nieszczególnie nawet skrywany szantaż wobec swojej partii, koalicjantów, a nawet szerzej – wobec całego liberalnego establishmentu III RP oraz tych, którzy do niej aspirują. Do nich wszystkich premier Tusk wysyła prosty przekaz: Beze mnie was nie ma! Rozumiecie?! Nie ma was!
Rafał Woś Rafał Woś: Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Zdaniem autora głównym mechanizmem działania Tuska jest jawny szantaż polityczny wobec własnej partii, koalicjantów i liberalnych elit.
  • Strategia powtarza sprawdzony schemat: najpierw wykreować katastrofalne zagrożenie ze strony przeciwników, potem przedstawić siebie jako jedynego, który może temu zapobiec

 

Beze mnie Was nie ma! Rozumiecie?!

Donald Tusk próbował w swoim politycznym życiu wielu kostiumów. Bywał nowym Leszkiem Balcerowiczem, który chce radykalnie obniżyć podatki (3x15) i zdereguluje, co się tylko da. Potem był pragmatycznym normalsem, który nad wielkie spory i idee ceni sobie troskę o zapewnienie Polakom ciepłej wody w kranie. Jeszcze później próbował szat świeckiego Jana Pawła II, który pojedna rodaków słynną „polityką miłości”.

W kluczowych chwilach zawsze najchętniej jednak wracał do jednego sprawdzonego patentu. Polegał on (i polega nadal) na tym, by najpierw wykreować atmosferę śmiertelnego zagrożenia płynącego ze strony jego politycznych przeciwników. A potem stanąć jako ten jedyny, który może temu kataklizmowi zapobiec. Tak zrobił w roku 2005. Manewr powtórzył w 2023.

 

Oferta nie do odrzucenia

Za każdym razem to była oferta skierowana do tych, którzy na przyjściu PiS-u do władzy mieli stracić najwięcej. Do elit prawniczych, ekonomicznych, medialnych i kulturalnych III RP, które (każda na własnym polu) nie miały najmniejszej ochoty przesuwać się na grzędzie prestiżu ani oddawać miejsca w dawno ustalonej kolejności dziobania statusu. Im wszystkim mówił Donald Tusk, że jeśli na niego postawią, to jest szansa, że ich interesy nie zostaną naruszone a PiS-owcy pozostaną tam, gdzie ich miejsce – czyli z dala od sprawowania władzy. Żeby było tak, jak było.

Jeszcze w roku 2005 wielu szokowała ta tuskowa oferta. Zwłaszcza że oznaczała objęcie parasolem ochronnym układu postkomunistycznego, który po anihilacji SLD na gwałt szukał nowego możnego protektora. W 2023 roku Tusk przedstawiający siebie jako ostatnią nadzieję na zatrzymanie PiS-owskiej populistycznej dyktatury nie był już zaskakujący. Po prostu doskonale wpisywał się w obowiązkowy dziś w Europie schemat samoobrony monopolu elit liberalnych na rządzenie. Dziś Tusk już nawet nie udaje, że gra w cokolwiek innego. Ostatnio chodzi po zaprzyjaźnionych mediach i mówi to otwartym tekstem. Powtarza, że jeśli przegra, to TAK NAPRAWDĘ przegrają ci wszyscy, których interesu jest reprezentantem.

„To nie ja stracę władzę, to wy ją stracicie”

– powiedział w podcaście Kubie Wojewódzkiemu i Piotrowi Kędzierskiemu. Ale poprzez nich kierował przecież swój przekaz do tych wszystkich, którzy przed rokiem 2023 identyfikowali się jako antypisowcy. A po wzięciu władzy trochę wystygli.

Tusk zaczyna tę mobilizację dokładnie dwa lata przed terminem wyborów. Znaczy to, że od teraz będzie coraz bardziej gęsto. Wytoczone zostaną te wszystkie działa, z których uśmiechnięci strzelali do pisiorów przez osiem długich lat spędzonych w opozycji. A pewnie dojdą do tego nowe. Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra.

[Tytuł, śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]


 

POLECANE
Brutalny atak i gwałt w centrum Warszawy. Ofiarą młody mężczyzna Wiadomości
Brutalny atak i gwałt w centrum Warszawy. Ofiarą młody mężczyzna

Policja zatrzymała 24-letniego mężczyznę podejrzanego o wyjątkowo brutalny atak w Warszawie. Ofiarą był młody mężczyzna, który wracał z dyskoteki. W trakcie drogi został zaczepiony przez nieznajomego przechodnia proszącego o wskazanie drogi do centrum miasta.

Nie powinni jej wpuścić na wizję. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Nie powinni jej wpuścić na wizję". Burza po emisji popularnego programu TVN

W sieci zawrzało. Wszystko przez popularny program TVN.

Berlin chce zmienić szefa Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Proponuje piosenkarza disco-polo z ostatniej chwili
Berlin chce zmienić szefa Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Proponuje piosenkarza disco-polo

Niemieckie Ministerstwo Badań i Technologii chce zmienić szefa zarządu Niemiecko-Polskiej Fundacji Nauki. Kandydatura piosenkarza wykonującego przeboje w rodzaju "disco-polo", wzbudza zastrzeżenia i w Niemczech, i w Polsce – pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”). Showman Toby znany jest również z tego, że "odnalazł swoją muzyczną tożsamość na Śląsku". Jego debiutancki utwór to „Tynsknota za Slunskiem”.

Znana firma ogłasza zwolnienia. 14 tys. osób straci pracę z ostatniej chwili
Znana firma ogłasza zwolnienia. 14 tys. osób straci pracę

Amerykański gigant technologiczny Amazon ogłosił we wtorek, że zwolni 14 tys. pracowników biurowych. Krok ten uzasadnił chęcią uszczuplenia biurokracji i dążeniem do większej elastyczności w dobie rozwijającej się sztucznej inteligencji.

Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę. Lawina gratulacji z ostatniej chwili
Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę. Lawina gratulacji

Roksana Węgiel wraz z mężem Kevinem Mglejem kupili działkę pod Warszawą i przygotowują projekt wymarzonego domu. Piosenkarka potwierdziła plany na Instagramie.

Dr hab. Karol Polejowski rekomendowany na prezesa IPN z ostatniej chwili
Dr hab. Karol Polejowski rekomendowany na prezesa IPN

Dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), został rekomendowany przez Kolegium IPN na stanowisko prezesa tej instytucji. Polejowski jest uznanym historykiem mediewistą i ekspertem w zakresie historii średniowiecza oraz polskiego podziemia niepodległościowego.

Ekspert: Narracja o neoKRS to wierutne kłamstwo Wiadomości
Ekspert: Narracja o "neoKRS" to wierutne kłamstwo

Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, znana z komentowania patologii współczesnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, opowiedziała na antenie Radia Wnet o konsekwencjach swojej niepokorności wobec działań Waldemara Żurka i Adama Bodnara. Prawniczka podkreśliła, że represje, które ją spotkały, mają charakter dyscyplinarny, choć jej działania były w pełni merytoryczne i legalne.

Izrael wznawia ataki na Strefę Gazy z ostatniej chwili
Izrael wznawia ataki na Strefę Gazy

Premier Izraela Benjamin Netanjahu nakazał armii natychmiastowe ataki na Strefę Gazy.

Redakcje Tygodnika Solidarność i Tysol.pl składają kondolencje red. nacz. TS Michałowi Ossowskiemu Wiadomości
Redakcje "Tygodnika Solidarność" i Tysol.pl składają kondolencje red. nacz. "TS" Michałowi Ossowskiemu

Dotarła do nas smutna informacja o śmierci teścia Michała Ossowskiego, redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność". Najszczersze kondolencje składają członkowie redakcji "TS" i Tysol.pl oraz pracownicy Fundacji Promocji Solidarności.

Problemy koalicjantów Tuska. Nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Problemy koalicjantów Tuska. Nowy sondaż partyjny

Koalicja Obywatelska jest najchętniej wybieraną partią polityczną w Polsce. Tuż za nią Prawo i Sprawiedliwość – wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej".

REKLAMA

Rafał Woś: Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra

Donald Tusk ma bardzo prosty plan na utrzymanie się u władzy do roku 2027 (a może i dłużej). Jego sednem jest nieszczególnie nawet skrywany szantaż wobec swojej partii, koalicjantów, a nawet szerzej – wobec całego liberalnego establishmentu III RP oraz tych, którzy do niej aspirują. Do nich wszystkich premier Tusk wysyła prosty przekaz: Beze mnie was nie ma! Rozumiecie?! Nie ma was!
Rafał Woś Rafał Woś: Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Zdaniem autora głównym mechanizmem działania Tuska jest jawny szantaż polityczny wobec własnej partii, koalicjantów i liberalnych elit.
  • Strategia powtarza sprawdzony schemat: najpierw wykreować katastrofalne zagrożenie ze strony przeciwników, potem przedstawić siebie jako jedynego, który może temu zapobiec

 

Beze mnie Was nie ma! Rozumiecie?!

Donald Tusk próbował w swoim politycznym życiu wielu kostiumów. Bywał nowym Leszkiem Balcerowiczem, który chce radykalnie obniżyć podatki (3x15) i zdereguluje, co się tylko da. Potem był pragmatycznym normalsem, który nad wielkie spory i idee ceni sobie troskę o zapewnienie Polakom ciepłej wody w kranie. Jeszcze później próbował szat świeckiego Jana Pawła II, który pojedna rodaków słynną „polityką miłości”.

W kluczowych chwilach zawsze najchętniej jednak wracał do jednego sprawdzonego patentu. Polegał on (i polega nadal) na tym, by najpierw wykreować atmosferę śmiertelnego zagrożenia płynącego ze strony jego politycznych przeciwników. A potem stanąć jako ten jedyny, który może temu kataklizmowi zapobiec. Tak zrobił w roku 2005. Manewr powtórzył w 2023.

 

Oferta nie do odrzucenia

Za każdym razem to była oferta skierowana do tych, którzy na przyjściu PiS-u do władzy mieli stracić najwięcej. Do elit prawniczych, ekonomicznych, medialnych i kulturalnych III RP, które (każda na własnym polu) nie miały najmniejszej ochoty przesuwać się na grzędzie prestiżu ani oddawać miejsca w dawno ustalonej kolejności dziobania statusu. Im wszystkim mówił Donald Tusk, że jeśli na niego postawią, to jest szansa, że ich interesy nie zostaną naruszone a PiS-owcy pozostaną tam, gdzie ich miejsce – czyli z dala od sprawowania władzy. Żeby było tak, jak było.

Jeszcze w roku 2005 wielu szokowała ta tuskowa oferta. Zwłaszcza że oznaczała objęcie parasolem ochronnym układu postkomunistycznego, który po anihilacji SLD na gwałt szukał nowego możnego protektora. W 2023 roku Tusk przedstawiający siebie jako ostatnią nadzieję na zatrzymanie PiS-owskiej populistycznej dyktatury nie był już zaskakujący. Po prostu doskonale wpisywał się w obowiązkowy dziś w Europie schemat samoobrony monopolu elit liberalnych na rządzenie. Dziś Tusk już nawet nie udaje, że gra w cokolwiek innego. Ostatnio chodzi po zaprzyjaźnionych mediach i mówi to otwartym tekstem. Powtarza, że jeśli przegra, to TAK NAPRAWDĘ przegrają ci wszyscy, których interesu jest reprezentantem.

„To nie ja stracę władzę, to wy ją stracicie”

– powiedział w podcaście Kubie Wojewódzkiemu i Piotrowi Kędzierskiemu. Ale poprzez nich kierował przecież swój przekaz do tych wszystkich, którzy przed rokiem 2023 identyfikowali się jako antypisowcy. A po wzięciu władzy trochę wystygli.

Tusk zaczyna tę mobilizację dokładnie dwa lata przed terminem wyborów. Znaczy to, że od teraz będzie coraz bardziej gęsto. Wytoczone zostaną te wszystkie działa, z których uśmiechnięci strzelali do pisiorów przez osiem długich lat spędzonych w opozycji. A pewnie dojdą do tego nowe. Trzymajcie się mocno, bo jazda będzie ostra.

[Tytuł, śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe