Cezary Krysztopa dla "TS": Chałwa

Dostałem w prezencie ukraińską chałwę. Jak wół stoi na opakowaniu „Xалва”. Spory kawałek, więc od razu chciałem się podzielić. I wyobraźcie sobie, że nikt jej nie chciał. A, bo to ukraińskie, a bo to chałwa, a bo to mało, że chałwa to jeszcze nie sezamowa, tylko słonecznikowa. Kurcze, jak to się ludziom, w tym moim dzieciom, które zwykle gotowe są wyjadać choćby cukier z cukiernicy, w sempiternach poprzewracało.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Chałwa
/ Chałwa, screen YT
Pamiętam jak w swojej bogatej karierze zawodowej sprzedawałem kiedyś klej na Stadionie Dziesięciolecia. Obok mnie sprzedawała okulary pani profesor z jednego z białoruskich uniwersytetów. Mało kto te okulary kupował. Do dzisiaj wyraźnie pamiętam jej zrezygnowane, nieco nieśmiałe nawoływania „okuliary, okuliary”. Mieliśmy ze sobą dobry kontakt, w końcu i ja pochodzę znad białoruskiej granicy. Częstowała mnie takimi twarożkami w czekoladzie, które były produkcji jakieś białoruskiej fabryki. Muszę Wam przyznać, że ze słodyczy, jak mawiał mój śp. Tata, najbardziej lubię śledzie, tak wyjątkowo mi te twarożki posmakowały. I też nikt oprócz mnie nie chciał ich jeść.

Sięgając pamięcią jeszcze dalej przypominam sobie kiedy w latach osiemdziesiątych do naszej podbiałostockiej szkoły przyjeżdżały tzw. dary. Czasem bywały to Snickersy, czasem żółty ser czy solone masło (to chyba przydałoby się i dzisiaj). Bywała czasem i chałwa. Właśnie taka słonecznikowa.

Pani za swoim biurkiem kroiła chałwę na cieniutkie plasterki, kto kroił kiedykolwiek chałwę ten wie, że to niełatwe zadanie. W tym czasie wyrywaliśmy z kwadratowych zeszytów radzieckiej produkcji kartki, a pani wywoływała nas w kolejności według dziennikowej listy. My podchodziliśmy do biurka z kartkami i dostawaliśmy swoją pokruszoną porcję słodkiego smakołyku. A potem wracaliśmy do swoich ławek, aby ją z namaszczeniem zjeść. Mogliśmy handlować między sobą żołnierzykami, czy historyjkami obrazkowymi z gumy „Donald” (ja kiedyś kupiłem od kolegi żabę za 50 ówczesnych złotych), ale tej chałwy nikt nie oddałby za żadne pieniądze i cokolwiek na wymianę.

W czasach, w których słodycze uzyskiwało się roztapiając cukier (ten na kartki, więc rodzice dostawali szewskiej pasji) na patelni (niejedna patelnię zniszczyliśmy z Siostrą odklejając cukrowy placek przy pomocy dużego śrubokręta), lub ostatecznie zakupując paskudne cukierki o smaku anyżowym, taka chałwa, proszę ja Was, to było coś. Doznanie wręcz metafizyczne.

A teraz mogę sobie kupić chałwę w sklepie. Czasem lepszą, czasem gorszą. Nawet lubię, choć bez przesady, mogę bez niej żyć. Mogę też dostać ot tak 300 gram chałwy słonecznikowej, dokładnie takiej jak wtedy w klasie. Mogę ją sobie pokroić na pokruszone plasterki i zjeść z namaszczeniem z kartki papieru. I nikt oprócz mnie jej nie chce. Bardzo dobrze, więcej będzie dla mnie.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
„Trump wynegocjował z Chinami porozumienie nie tylko dla USA, ale dla całego świata” z ostatniej chwili
„Trump wynegocjował z Chinami porozumienie nie tylko dla USA, ale dla całego świata”

Prezydent USA Donald Trump wynegocjował zawieszenie na rok chińskich kontroli eksportu metali ziem rzadkich dla całego świata, nie tylko dla Stanów Zjednoczonych - poinformował w czwartek amerykański minister finansów Scott Bessent.

Prezes CPK: Nie ma problemu z innymi działkami pod inwestycję. Kwestia Zabłotni jest jednostkowa pilne
Prezes CPK: Nie ma problemu z innymi działkami pod inwestycję. Kwestia Zabłotni jest jednostkowa

Centralny Port Komunikacyjny nie widzi żadnych trudności z pozostałymi nieruchomościami potrzebnymi do budowy inwestycji. Jedynie działka w Zabłotni pozostaje przedmiotem rozmów. Prezes CPK Filip Czernicki zapewnił, że sytuacja jest jednostkowa.

Proces fińskiej polityk oskarżonej o mowę nienawiści. Zacytowała Biblię z ostatniej chwili
Proces fińskiej polityk oskarżonej o mowę nienawiści. Zacytowała Biblię

Fińska parlamentarzystka i była minister spraw wewnętrznych dr Päivi Räsänen stanęła dziś przed Sądem Najwyższym Finlandii. Razem z biskupem Juhaną Pohjolą odpowiada za rzekomą „mowę nienawiści” — chodzi o cytowanie Biblii i publiczne wyrażanie chrześcijańskich przekonań dotyczących małżeństwa i seksualności. Sprawa, znana jako „Bible Tweet”, uznawana jest za precedensową dla wolności słowa i wolności religijnej w Europie.

Nie żyje Rafał Wójcik. Olimpijczyk przegrał walkę z chorobą z ostatniej chwili
Nie żyje Rafał Wójcik. Olimpijczyk przegrał walkę z chorobą

W czwartek w Szczecinie zmarł Rafał Wójcik, jeden z czołowych polskich biegaczy na średnich i długich dystansach przełomu wieków, olimpijczyk z Sydney – poinformował Polski Związek Lekkiej Atletyki. Miał 53 lata.

Jest odpowiedź Rosji na decyzję prezydenta USA o wznowieniu testów nuklearnych z ostatniej chwili
Jest odpowiedź Rosji na decyzję prezydenta USA o wznowieniu testów nuklearnych

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że Rosja i Stany Zjednoczone nie prowadzą nowego wyścigu zbrojeń, choć Moskwa odpowie symetrycznie, jeśli inne państwa wznowią próby z bronią nuklearną. Oświadczenie padło w reakcji na zapowiedź Donalda Trumpa, który polecił wznowienie amerykańskich testów jądrowych.

Prezydent Nawrocki powołał prof. Grzegorza Berendta na ambasadora ds. dyplomacji historycznej z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki powołał prof. Grzegorza Berendta na ambasadora ds. dyplomacji historycznej

29 października prezydent RP Karol Nawrocki powołał dr. hab. Grzegorza Berendta na ambasadora – specjalnego przedstawiciela Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ds. dyplomacji historycznej.

Wypadek na Wisłostradzie. Kluczowa trasa w Warszawie zablokowana z ostatniej chwili
Wypadek na Wisłostradzie. Kluczowa trasa w Warszawie zablokowana

W czwartek przed południem na Wisłostradzie, przed mostem Grota-Roweckiego na Bielanach, doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Francja wprowadza nową definicję gwałtu z ostatniej chwili
Francja wprowadza nową definicję gwałtu

Francuski parlament ratyfikował poprawkę do kodeksu karnego, która po raz pierwszy w historii kraju włącza pojęcie zgody do prawnej definicji gwałtu i napaści seksualnej. W efekcie tej zmiany każdy akt seksualny bez zgody drugiej osoby będzie uznany za gwałt – niezależnie od użycia przemocy, groźby czy przymusu.

Z niemieckiego magazynu zniknęło porsche, setki pralek i fortepian. Zatrzymani Polacy  z ostatniej chwili
Z niemieckiego magazynu zniknęło porsche, setki pralek i fortepian. Zatrzymani Polacy 

Hamburska policja rozbiła grupę przestępczą podejrzaną o włamania do magazynów i kradzież cennych towarów, w tym setek pralek, elektroniki, luksusowego porsche czy drogiego fortepianu. W sprawie zatrzymano czterech obywateli Polski i jednego Niemca. Jak donosi portal dw.com, śledczy podejrzewają, że grupa działała w sposób zorganizowany i profesjonalny, a skradzione przedmioty przechowywano w kilku lokalizacjach w północnych Niemczech.

Ewakuacja szkoły w woj. opolskim. Budynek został ostrzelany z ostatniej chwili
Ewakuacja szkoły w woj. opolskim. Budynek został ostrzelany

Szkoła podstawowa we Włodarach w woj. opolskim została dziś rano ewakuowana po tym, jak w kierunku budynku padły strzały – informuje stacja TVN24.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Chałwa

Dostałem w prezencie ukraińską chałwę. Jak wół stoi na opakowaniu „Xалва”. Spory kawałek, więc od razu chciałem się podzielić. I wyobraźcie sobie, że nikt jej nie chciał. A, bo to ukraińskie, a bo to chałwa, a bo to mało, że chałwa to jeszcze nie sezamowa, tylko słonecznikowa. Kurcze, jak to się ludziom, w tym moim dzieciom, które zwykle gotowe są wyjadać choćby cukier z cukiernicy, w sempiternach poprzewracało.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Chałwa
/ Chałwa, screen YT
Pamiętam jak w swojej bogatej karierze zawodowej sprzedawałem kiedyś klej na Stadionie Dziesięciolecia. Obok mnie sprzedawała okulary pani profesor z jednego z białoruskich uniwersytetów. Mało kto te okulary kupował. Do dzisiaj wyraźnie pamiętam jej zrezygnowane, nieco nieśmiałe nawoływania „okuliary, okuliary”. Mieliśmy ze sobą dobry kontakt, w końcu i ja pochodzę znad białoruskiej granicy. Częstowała mnie takimi twarożkami w czekoladzie, które były produkcji jakieś białoruskiej fabryki. Muszę Wam przyznać, że ze słodyczy, jak mawiał mój śp. Tata, najbardziej lubię śledzie, tak wyjątkowo mi te twarożki posmakowały. I też nikt oprócz mnie nie chciał ich jeść.

Sięgając pamięcią jeszcze dalej przypominam sobie kiedy w latach osiemdziesiątych do naszej podbiałostockiej szkoły przyjeżdżały tzw. dary. Czasem bywały to Snickersy, czasem żółty ser czy solone masło (to chyba przydałoby się i dzisiaj). Bywała czasem i chałwa. Właśnie taka słonecznikowa.

Pani za swoim biurkiem kroiła chałwę na cieniutkie plasterki, kto kroił kiedykolwiek chałwę ten wie, że to niełatwe zadanie. W tym czasie wyrywaliśmy z kwadratowych zeszytów radzieckiej produkcji kartki, a pani wywoływała nas w kolejności według dziennikowej listy. My podchodziliśmy do biurka z kartkami i dostawaliśmy swoją pokruszoną porcję słodkiego smakołyku. A potem wracaliśmy do swoich ławek, aby ją z namaszczeniem zjeść. Mogliśmy handlować między sobą żołnierzykami, czy historyjkami obrazkowymi z gumy „Donald” (ja kiedyś kupiłem od kolegi żabę za 50 ówczesnych złotych), ale tej chałwy nikt nie oddałby za żadne pieniądze i cokolwiek na wymianę.

W czasach, w których słodycze uzyskiwało się roztapiając cukier (ten na kartki, więc rodzice dostawali szewskiej pasji) na patelni (niejedna patelnię zniszczyliśmy z Siostrą odklejając cukrowy placek przy pomocy dużego śrubokręta), lub ostatecznie zakupując paskudne cukierki o smaku anyżowym, taka chałwa, proszę ja Was, to było coś. Doznanie wręcz metafizyczne.

A teraz mogę sobie kupić chałwę w sklepie. Czasem lepszą, czasem gorszą. Nawet lubię, choć bez przesady, mogę bez niej żyć. Mogę też dostać ot tak 300 gram chałwy słonecznikowej, dokładnie takiej jak wtedy w klasie. Mogę ją sobie pokroić na pokruszone plasterki i zjeść z namaszczeniem z kartki papieru. I nikt oprócz mnie jej nie chce. Bardzo dobrze, więcej będzie dla mnie.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe