Michał Piróg: Po 30 latach spokoju i demokracji Polacy znów wychodzą na ulice

Po niemal 30 latach spokoju i demokracji Polacy znów wychodzą na ulice. Nie chcą stać biernie, gdy prawo zmieniane jest tak, by ograniczać prawa obywatelskie (...) Kobiety sprzeciwiają się temu, by politycy decydowali o dostępności antykoncepcji czy możliwości przeprowadzenia aborcji, jeśli tego wymaga sytuacja.
- pisze Michał Piróg. Jego zdaniem Kościół Katolicki to "szara eminencja" polskiej polityki, która w imię "boskiego planu" pociąga za wszystkie sznurki.
Obrońcy moralności religijnej odwołują się do sumienia i bólu baranków bożych poczętych już w łonach. W łonach, które od momentu poczęcia nie są już własnością kobiety. Stają się własnością Kościoła i państwa (...) O tym, jak żyć, mówią nam ludzie, którzy pomimo ślubów celibatu płodzą dzieci i żyją w nieformalnych związkach, ludzie, którzy mimo deklaracji życia w ubóstwie, są członkami najbogatszej firmy na świecie.
- pisze celebryta. Ostro krytykuje także program 500+.
Niestety wydaje mi się, że rozmnażanie biedniejszej części społeczeństwa nie zbuduje w przyszłości społeczeństwa silnego, a jedynie generację niewykształconej siły robotniczej
- twierdzi.
Jak namówić, a może jak omamić europejskie rodziny, by się rozmnażały na potęgę? Prosto. Kupić macicę za 500 złotych, a tym, które nie chcą jej sprzedać, wystarczy odebrać prawo do antykoncepcji i aborcji. Masz rodzić niczym klacz, zdrowe czy chore, z miłości czy z gwałtu – to nie jest ważne. Masz rodzić. Tyle że kobiety to nie klacze. Nie sprzedaż po śmierci ich ciała na mięso.
- czytamy.
Drodzy panowie, władza sprowadza właśnie wasze partnerki do poziomu rozpłodowej klaczy, suki hodowlanej, a wy udajecie, że nic wam do tego.
- podsumowuje Michał Piróg.
źródło: noizz.pl
#REKLAMA_POZIOMA#