Marta Lempart: Posłów PiS stać na płacenie wygórowanych kwot za bezpieczne zabiegi swoich żon i kochanek

Liderka proaborcyjnych protestów - Marta Lempart w wywiadzie dla Onetu mówiła o projekcie "Ratujmy Kobiety", o prawie aborcyjnym w Polsce i o obrońcach życia, którym zarzuca kłamstwa.
/ YT, print screen
Projekt "Ratujmy Kobiety" powinien zostać wniesiony jako projekt poselski i powinien być debatowany w komisji. W ten sposób posłowie i posłanki PO i Nowoczesnej mogą naprawić część szkód. Zauważmy, że jeśli to zrobią, PiS w końcu, na jakimś etapie, będzie musiał na rozkaz Episkopatu odrzucić ten projekt. Wtedy wszyscy zobaczą ich prawdziwą twarz – obłudnej prawicy nienawidzącej kobiet i udającej, że "aborcji nie było, nie ma i nie potrzeba!"
- twierdzi Lempart.
 
Zrobimy jednak wszystko, by powtórzyć skalę protestów z "czarnego poniedziałku" (...) W tej chwili jest nas ok. 400 osób na całą Polskę plus co najmniej drugie tyle naszych sojuszników z organizacji prodemokratycznych – lokalnych grup KOD, Obywateli RP i innych. Wspólnie możemy to zatrzymać. A jeśli nam się nie uda, będziemy przynajmniej mieć świadomość, że zrobiłyśmy, co było w naszej mocy
- zapowiada.
 
Przesłanka, która ma zostać usunięta, dotycząca legalnej aborcji uszkodzonego płodu, obejmuje 96 proc. wszystkich przypadków. Trzeba przy tym podkreślić, że już teraz dostęp do legalnej aborcji jest w Polsce znikomy. Nawet jeżeli są przesłanki do przerwania ciąży, to jest wiele szpitali, w których obowiązuje klauzula sumienia i aborcji nie można przeprowadzić. Zaostrzenie przepisów spowoduje wyłącznie to, że podziemie aborcyjne będzie jeszcze bardziej dzikie. Będzie drożej i bardziej niebezpiecznie. Kobiety będą umierać, bo niektórym zostanie tylko wieszak, albo podejrzany specyfik chemiczny. Wiem, że posłów PiS to nie obchodzi – ich stać na płacenie nawet wygórowanych kwot za bezpieczne zabiegi swoich żon, córek i kochanek. Bo wszyscy to robią, nie oszukujmy się. Skończmy z tą hipokryzją
- utrzymyje lewicowa działaczka.
 
Mówiłam też, że grzechem jest tak kłamać, że to, co prezentują na swoich banerach, to nie jest prawda. To, co ci państwo robią, to jest zgorszenie publiczne, które kwalifikuje się pod wykroczenie. Policja na to nie reaguje, więc my musimy. Byłyśmy jednak cicho, gdy pikietujący zaczynali się modlić. Wiem, że to manipulacja z ich strony, ale jest to granica, której nie przekraczamy. To dla nich cel uświęca wszelkie środki
- powiedziała o obrońcach życia.


źródło: onet.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje

Sąd zgodził się na trzy miesiące aresztu dla jednego z mężczyzn podejrzanych o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy, gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek – poinformowała w niedzielę policja. Drugi z podejrzanych ma m.in. dozór policji.

IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych

IMGW wydał ostrzeżenia 1. stopnia przed silnym wiatrem. W ośmiu województwach północnej i wschodniej Polski porywy mogą dochodzić do 85 km na godz.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W okolicach Elbląga przekroczono stany ostrzegawcze na trzech wodowskazach. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, a służby raportują szczelne wały i działania zabezpieczające przy silnym wietrze.

Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem z ostatniej chwili
Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę wieczorem do USA. W niedzielę na Florydzie ukraiński lider rozmawiać będzie na temat planu pokojowego i zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały w nocy ukraińskie media.

Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy z ostatniej chwili
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy

Prezydent Elbląga Michał Missan wprowadził w nocy z soboty na niedzielę stan pogotowia przeciwpowodziowego, po tym jak poziom wody w rzece Elbląg przekroczył stan ostrzegawczy – poinformowały służby miasta.

Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

REKLAMA

Marta Lempart: Posłów PiS stać na płacenie wygórowanych kwot za bezpieczne zabiegi swoich żon i kochanek

Liderka proaborcyjnych protestów - Marta Lempart w wywiadzie dla Onetu mówiła o projekcie "Ratujmy Kobiety", o prawie aborcyjnym w Polsce i o obrońcach życia, którym zarzuca kłamstwa.
/ YT, print screen
Projekt "Ratujmy Kobiety" powinien zostać wniesiony jako projekt poselski i powinien być debatowany w komisji. W ten sposób posłowie i posłanki PO i Nowoczesnej mogą naprawić część szkód. Zauważmy, że jeśli to zrobią, PiS w końcu, na jakimś etapie, będzie musiał na rozkaz Episkopatu odrzucić ten projekt. Wtedy wszyscy zobaczą ich prawdziwą twarz – obłudnej prawicy nienawidzącej kobiet i udającej, że "aborcji nie było, nie ma i nie potrzeba!"
- twierdzi Lempart.
 
Zrobimy jednak wszystko, by powtórzyć skalę protestów z "czarnego poniedziałku" (...) W tej chwili jest nas ok. 400 osób na całą Polskę plus co najmniej drugie tyle naszych sojuszników z organizacji prodemokratycznych – lokalnych grup KOD, Obywateli RP i innych. Wspólnie możemy to zatrzymać. A jeśli nam się nie uda, będziemy przynajmniej mieć świadomość, że zrobiłyśmy, co było w naszej mocy
- zapowiada.
 
Przesłanka, która ma zostać usunięta, dotycząca legalnej aborcji uszkodzonego płodu, obejmuje 96 proc. wszystkich przypadków. Trzeba przy tym podkreślić, że już teraz dostęp do legalnej aborcji jest w Polsce znikomy. Nawet jeżeli są przesłanki do przerwania ciąży, to jest wiele szpitali, w których obowiązuje klauzula sumienia i aborcji nie można przeprowadzić. Zaostrzenie przepisów spowoduje wyłącznie to, że podziemie aborcyjne będzie jeszcze bardziej dzikie. Będzie drożej i bardziej niebezpiecznie. Kobiety będą umierać, bo niektórym zostanie tylko wieszak, albo podejrzany specyfik chemiczny. Wiem, że posłów PiS to nie obchodzi – ich stać na płacenie nawet wygórowanych kwot za bezpieczne zabiegi swoich żon, córek i kochanek. Bo wszyscy to robią, nie oszukujmy się. Skończmy z tą hipokryzją
- utrzymyje lewicowa działaczka.
 
Mówiłam też, że grzechem jest tak kłamać, że to, co prezentują na swoich banerach, to nie jest prawda. To, co ci państwo robią, to jest zgorszenie publiczne, które kwalifikuje się pod wykroczenie. Policja na to nie reaguje, więc my musimy. Byłyśmy jednak cicho, gdy pikietujący zaczynali się modlić. Wiem, że to manipulacja z ich strony, ale jest to granica, której nie przekraczamy. To dla nich cel uświęca wszelkie środki
- powiedziała o obrońcach życia.


źródło: onet.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane