Marcin Makowski: Ludzie podstawową wiedzą historyczną zaskoczeni, otwierali oczy, to mnie zaniepokoiło

W programie "Studio Polska" dziennikarz Marcin Makowski mówił o potrzebie wyjścia za granicę z faktami dotyczącymi polskiej historii.
/ YT, print screen
W debacie i dyskusji, którą prowadzimy prowadzimy ją w dużej mierze na użytek wewnętrzny i faktycznie w Polsce mamy też wiele nieprzepracowanych traum i wiele mitów historycznych, które musimy odkręcać również we własnym narodzie, ale nie wygramy tej dyskusji (...) nie wygramy prawdy o polskiej historii, jeśli nie będziemy komunikować się w sposób klarowny i w sposób intrygujący przede wszystkim do tych, do których ta ustawa jest skierowana, czyli do Stanów Zjednoczonych, do Izraela. Nie będziemy się komunikować w jeżyku angielskim, czy języku niemieckim i przedstawiać swoich racji, bo niestety paradokrem polskiej historii jest to, że chociaż mamy wszystkie asy w rękawie, chociaż fakty właściwie przemawiające za tym, że jesteśmy narodem nie tyle niezwykłym czy wybranym w historii, ale takim, który się nie splamił strukturalnie kolaboracją (...) jeżeli nie zaczniemy się komunikować po co nam taka ustawa, dlaczego chcemy walczyć z przypisywaniem Polsce kłamstw (...) jeżeli nie stworzymy z polityki historycznej naszego asa w rękawie (...) no to będziemy mogli dyskutować w studiu (...) ale nadal "polskie obozy śmierci" będą się pojawiały...
- mówił dziennikarz.
 
Możemy pokazywać i filmy, możemy pokazywać bohaterskie postawy Polaków, możemy mówiąc o prawdzie, nie zakłamując historii, nie tworząc z niej fikcji, pokazując trudne czasy w Polsce, ale jednocześnie uzmysławiąc ludziom, jak bardzo (...) byliśmy dotknięci II wojną światową i nie dzieląc ofiar na lepszych i gorszych
- tłumaczył.
 
Trzeba to robić po angielsku, trzeba to robić używając środków komunikacji, również współczesnej: memów, filmów... Tak jak IPN
- dał przykład.
 
Napisałem to, co piszę od lat w Polsce, tylko, że przetłumaczyłem to na język angielski, wysłałem do portalu "Forward", portalu Żydów w Ameryce, najpopularniejszego tam i debata, która się przetoczyła samego mnie zaskoczyła i również komentarze ludzi czytających artykuł, w którym napisałem (...) że Polska nie będzie walczyła ani zamykała ludzi, którzy powiedzą, że byli polscy zbrodniarze (...), że Polska straciła 16% obywateli, co jest procentowo ze wszystkich państw walczących podczas wojny najwięcej. Poukładałem po prostu fakty, nie dodałem niczego od siebie (...) i dla wielu ludzi fakty były zaskakujące i to mnie najbardziej przeraziło, że nie miałem konkurencji w tej debacie za granicą, a powinienem mieć, powinno być wielu dziennikarzy, którzy napisaliby lepsze, ciekawsze artykuły i szybciej. I również fakt, że ludzie podstawową wiedzą historyczną zaskoczeni, otwierali oczy, to jest coś, co mnie zaniepokoiło i wydaje mi się, że z tego frontu nie możemy zejść na tarczy
- stwierdził.





źródło: YT

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Obowiązkowa kwalifikacja wojskowa w 2026 roku. Wezwania już w styczniu pilne
Obowiązkowa kwalifikacja wojskowa w 2026 roku. Wezwania już w styczniu

W 2026 roku w całej Polsce przeprowadzona zostanie kwalifikacja wojskowa, obejmująca około 235 tys. osób. Procedura ma charakter obowiązkowy i dotyczy nie tylko 18-latków, ale także starszych roczników oraz wybranych grup kobiet. Ministerstwo Obrony ujawniło projekt rozporządzenia, który wyznacza rekordową liczbę powołań.

Nowa lista leków refundowanych od stycznia. Ministerstwo podaje szczegóły Wiadomości
Nowa lista leków refundowanych od stycznia. Ministerstwo podaje szczegóły

Od 1 stycznia pacjenci zyskają dostęp do 24 nowych terapii objętych refundacją. Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało nową listę leków, podkreślając konieczność kontroli kosztów w systemie ochrony zdrowia.

Spotkanie Trump–Zełenski. Kreml zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie Trump–Zełenski. Kreml zabrał głos

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując w poniedziałek niedzielne spotkanie prezydentów USA i Ukrainy na Florydzie, wyraził przekonanie, że Ukraina powinna wycofać swoich żołnierzy z całego terytorium Donbasu – przekazała Agencja Reutera.

Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury pilne
Byli dziennikarze TVP przesłuchiwani. Sekretarki i kierowcy taśmowo wzywani do prokuratury

Prokuratura przesłuchuje dziennikarzy i pracowników Telewizji Polskiej w sprawie umów zawieranych za poprzedniej władzy. Śledztwo dotyczy działalności administracyjnej spółki i obejmuje także osoby, które nie podejmowały decyzji finansowych.

Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE tylko u nas
Węgry pozywają TSUE. To test granic władzy Trybunału Sprawiedliwości UE
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat

W poniedziałek 29 grudnia mieszkańcy kilku krakowskich dzielnic skarżą się na brak wody. Wodociągi Miasta Krakowa odnotowały problemy i przekazały, że przewidywany czas przywrócenia dostaw wody to godz. 13.

Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć z ostatniej chwili
Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć

W sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa potrzebna jest współpraca, a nie publiczne wpisy. Prezydencki minister Marcin Przydacz wprost odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi, apelując o przekazywanie informacji z międzynarodowych spotkań.

Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder gorące
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder

Karabiny, granaty, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji - taki arsenał przejęła ukraińska policja po rozbiciu grupy zajmującej się nielegalnym handlem bronią. Według śledczych pochodziła ona z działań wojennych na froncie.

Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera z ostatniej chwili
Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera

Czy gospodarka w Polsce zmierza w dobrą stronę? Odpowiedzi negatywnych wskazała łącznie ponad połowa respondentów – wynika z badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line pilne
Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line

Na Bałtyku ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. W rejonie niemieckiej Rugii jeden z pasażerów promu Skania znalazł się w wodzie. Kilkugodzinna akcja ratunkowa, prowadzona w trudnych warunkach pogodowych, nie przyniosła rezultatu.

REKLAMA

Marcin Makowski: Ludzie podstawową wiedzą historyczną zaskoczeni, otwierali oczy, to mnie zaniepokoiło

W programie "Studio Polska" dziennikarz Marcin Makowski mówił o potrzebie wyjścia za granicę z faktami dotyczącymi polskiej historii.
/ YT, print screen
W debacie i dyskusji, którą prowadzimy prowadzimy ją w dużej mierze na użytek wewnętrzny i faktycznie w Polsce mamy też wiele nieprzepracowanych traum i wiele mitów historycznych, które musimy odkręcać również we własnym narodzie, ale nie wygramy tej dyskusji (...) nie wygramy prawdy o polskiej historii, jeśli nie będziemy komunikować się w sposób klarowny i w sposób intrygujący przede wszystkim do tych, do których ta ustawa jest skierowana, czyli do Stanów Zjednoczonych, do Izraela. Nie będziemy się komunikować w jeżyku angielskim, czy języku niemieckim i przedstawiać swoich racji, bo niestety paradokrem polskiej historii jest to, że chociaż mamy wszystkie asy w rękawie, chociaż fakty właściwie przemawiające za tym, że jesteśmy narodem nie tyle niezwykłym czy wybranym w historii, ale takim, który się nie splamił strukturalnie kolaboracją (...) jeżeli nie zaczniemy się komunikować po co nam taka ustawa, dlaczego chcemy walczyć z przypisywaniem Polsce kłamstw (...) jeżeli nie stworzymy z polityki historycznej naszego asa w rękawie (...) no to będziemy mogli dyskutować w studiu (...) ale nadal "polskie obozy śmierci" będą się pojawiały...
- mówił dziennikarz.
 
Możemy pokazywać i filmy, możemy pokazywać bohaterskie postawy Polaków, możemy mówiąc o prawdzie, nie zakłamując historii, nie tworząc z niej fikcji, pokazując trudne czasy w Polsce, ale jednocześnie uzmysławiąc ludziom, jak bardzo (...) byliśmy dotknięci II wojną światową i nie dzieląc ofiar na lepszych i gorszych
- tłumaczył.
 
Trzeba to robić po angielsku, trzeba to robić używając środków komunikacji, również współczesnej: memów, filmów... Tak jak IPN
- dał przykład.
 
Napisałem to, co piszę od lat w Polsce, tylko, że przetłumaczyłem to na język angielski, wysłałem do portalu "Forward", portalu Żydów w Ameryce, najpopularniejszego tam i debata, która się przetoczyła samego mnie zaskoczyła i również komentarze ludzi czytających artykuł, w którym napisałem (...) że Polska nie będzie walczyła ani zamykała ludzi, którzy powiedzą, że byli polscy zbrodniarze (...), że Polska straciła 16% obywateli, co jest procentowo ze wszystkich państw walczących podczas wojny najwięcej. Poukładałem po prostu fakty, nie dodałem niczego od siebie (...) i dla wielu ludzi fakty były zaskakujące i to mnie najbardziej przeraziło, że nie miałem konkurencji w tej debacie za granicą, a powinienem mieć, powinno być wielu dziennikarzy, którzy napisaliby lepsze, ciekawsze artykuły i szybciej. I również fakt, że ludzie podstawową wiedzą historyczną zaskoczeni, otwierali oczy, to jest coś, co mnie zaniepokoiło i wydaje mi się, że z tego frontu nie możemy zejść na tarczy
- stwierdził.





źródło: YT

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane