[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Platformerski Ciamajdan na wybory

Kidawa z bojkotem wyborów została jak Himilsbach z angielskim. Towarzysze obywatelscy zakiwali się na amen. Oby tak dalej. Zwierzaki wychodzą na spacery, koronawirus przewietrzył miasta i miasteczka, rodziny się zintegrowały, nauczyciele uczą się techniki nauczania online, a życie polityczne nabiera tempa.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Platformerski Ciamajdan na wybory
/ screen YT

Wszyscy wiemy, że towarzysze nie poddadzą się bez walki. Był Ciamajdan w Boże Narodzenie w Sejmie, gdy poseł opozycji grzebał w materiałach innych posłów, szukając zapalniczki, którą mógłby odpalić płomień nadziei. Towarzyszki i towarzysze śpiewali i blokowali, chodzili ze świeczkami i latarkami. Na koniec skompromitowali się dokumentnie.

Potem Ciamajdan na ulicach z KOD-em w roli głównej. Pan Kijowski, o którym dziś już nikt nie pamięta, był lansowany na lidera nowego pospolitego ruszenia. Były namioty, tupanie w rytmie depresji powyborczej i celebryckie wsparcie. I wyparcie wszelkich kompromitacji. A w końcu był Ciamajdan z Nadzwyczajną Kastą prawników, a zwłaszcza sędziów. Długo świeczkowali po ulicach, apelowali o zmiłowanie, błagali na kolanach w zagranicach. Dostali od Niemców nagrody, od brukselczyków poklepani zostali po plecach. I nic.

Dlatego szykują swój bój ostatni. Pięknie się składa, bo właśnie pani Gersdorf odchodzi w niesławie. Trybunał Konstytucyjny rozniósł w puch próby zawłaszczenia sobie nowych kompetencji przez zideologizowanych sędziów. Już dawno nikt tak bezczelnie nie łamał prawa jak sędziowie Sądu Najwyższego. Dziś nie został kamień na kamieniu z ich pokrętnej argumentacji. Pozostanie wstyd i wywiady w niemieckich gazetach. I autografy, wizyty w zakładach odosobnienia.

Rzutem na taśmę szykują nowy Ciamajdan. Tym razem areną będą majowe wybory. W komisjach wyborczych zabraknie przedstawicieli Kidawy. Jej komitet wydelegował jedynie 410 osób. Zdecydowanym liderem w tym temacie jest komitet obecnego prezydenta, który do prac w komisjach wystawił ponad 32,5 tys. osób, na drugim miejscu Krzysztofa Bosaka z ponad 12 tys., a następnie Roberta Biedronia – 9,2 tys.

Dlaczego Platforma straszy? To, że lubi straszyć, to wszyscy wiemy, ale tym razem przekracza kolejne granice śmieszności. „Z bezpiecznych i uczciwych wyborów nasza kandydatka się nie wycofa” – krzyczą na ulicach, „organizowanie wyborów prezydenckich byłoby działaniem wręcz zbrodniczym. Nie wolno narażać życia ludzkiego” – rzekła Kidawa. I urzekła samą siebie. Ale koledzy z partii zbaranieli. Teraz obowiązuje narracja: „Koperty zabijają”. Dodajmy, że wszystkich zabijają i zarażają, tylko nie senatora Grodzkiego.

Bardzo niebezpieczne będą te wybory. Niebezpieczne politycznie, ponieważ pani Kidawa wygrywa już tylko z własnym cieniem i z Bosakiem. Porażka na taką skalę to nawet Komorowskiemu się nie trafiła. To jest swoisty rekord. Gratulujemy. Już nawet towarzysz obywatel Borys Budka nie daje dojść do głosu „prawdziwej i samodzielnej” kandydatce. Jedyne słowa nadziei płyną z ust byłego wicepremiera Jarosława Gowina, który gra w grę. Jaką? Lubi odchodzić. Odszedł z Platformy, oczywiście honorowo. Odszedł z rządu Prawicy. Oczywiście honorowo. Od czego jeszcze odejdzie? Oczywiście honorowo. Nie od poglądów, bo ich nie ma. Nie zauważono ich na przestrzeni ostatnich 20 lat.

A tymczasem kartony na barykady nowego Ciamajdanu już są zbierane w biurach Platformy. Towarzysze z PSL-u i hybryd TVN-owskich okupują flanki. A w kącie, w cieniu pan Grzegorz uśmiecha się i zawija w sreberka kolejne wpadki, potknięcia, przejęzyczenia, kompromitacje i akrobacje Borysa i Małgorzaty. I czeka. Na ich druzgocącą porażkę.
Okadkapodnewsy777898199.jpg


 

POLECANE
Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie tylko u nas
Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie

Czy mężczyzna ma prawo wchodzić do żeńskiej toalety? W niektórych krajach... tak! Co więcej: to ci, którzy upomną takiego mężczyznę, muszą liczyć się z karą i utratą pracy.

Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70. z ostatniej chwili
Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70.

W wieku 88 lat zmarł Kenneth Washington - aktor znany z wielu popularnych seriali lat 60. i 70., m.in. „Star Trek”, „Dragnet 1967” i „Hogan’s Heroes”. O jego śmierci poinformował serwis Variety. Zmarł 18 lipca we śnie, w swoim domu. Przyczyna zgonu nie została ujawniona.

Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni Wiadomości
Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni

Na podróżnych korzystających z lotniska w Rzeszowie czeka świetna wiadomość - po przerwie znów można korzystać z tarasu widokowego, z którego doskonale widać startujące i lądujące samoloty.

Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski z ostatniej chwili
Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski

Były prezydent Krakowa Jacek Majchrowski został uhonorowany Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, na północy i wschodzie oraz częściowo w centrum i na południu Europy występować będą niże z pofalowanymi frontami atmosferycznymi. Nad resztą kontynentu oddziaływać będą wyże. Polska pozostanie w zasięgu wieloośrodkowego układu niżowego. Na krańcach południowych zaznaczy się jeszcze wpływ ciepłego frontu atmosferycznego, a od północnego zachodu przemieszczać się będzie front chłodny poprzedzony linią zbieżności. Napływać będzie dość ciepłe powietrze polarne morskie, jedynie na zachodzie chłodniejsze.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Od lipca 2025 r. NFZ będzie refundował kompleksowe leczenie endometriozy – informuje NFZ.

Nie żyje legendarny muzyk Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk

Nie żyje Chuck Mangione, słynny trębacz jazzowy i kompozytor, znany z przeboju „Feels So Good”. Miał 83 lata. Jak poinformowały media, artysta zmarł we śnie 22 lipca, w swoim domu w Rochester w stanie Nowy Jork.

Mentzen odpowiada Kaczyńskiemu. To PiS potrzebuje Konfederacji z ostatniej chwili
Mentzen odpowiada Kaczyńskiemu. "To PiS potrzebuje Konfederacji"

"Jarosław Kaczyński nie zauważył, że sytuacja polityczna się zmieniła. To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiSu" – stwierdził w piątek na platformie X lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Dwuletni chłopiec znaleziony w Oknie Życia w Katowicach Wiadomości
Dwuletni chłopiec znaleziony w Oknie Życia w Katowicach

W jednym z katowickich okien życia odnaleziono dwuletniego chłopca. Dziecko zostało przewiezione do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Sprawą zajmuje się już policja i prokuratura. Przy chłopcu nie znaleziono żadnych dokumentów.

Szef KRRiT ma stanąć przed Trybunałem Stanu. Maciej Świrski komentuje pilne
Szef KRRiT ma stanąć przed Trybunałem Stanu. Maciej Świrski komentuje

237 posłów większości rządzącej poparło wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Platformerski Ciamajdan na wybory

Kidawa z bojkotem wyborów została jak Himilsbach z angielskim. Towarzysze obywatelscy zakiwali się na amen. Oby tak dalej. Zwierzaki wychodzą na spacery, koronawirus przewietrzył miasta i miasteczka, rodziny się zintegrowały, nauczyciele uczą się techniki nauczania online, a życie polityczne nabiera tempa.
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Platformerski Ciamajdan na wybory
/ screen YT

Wszyscy wiemy, że towarzysze nie poddadzą się bez walki. Był Ciamajdan w Boże Narodzenie w Sejmie, gdy poseł opozycji grzebał w materiałach innych posłów, szukając zapalniczki, którą mógłby odpalić płomień nadziei. Towarzyszki i towarzysze śpiewali i blokowali, chodzili ze świeczkami i latarkami. Na koniec skompromitowali się dokumentnie.

Potem Ciamajdan na ulicach z KOD-em w roli głównej. Pan Kijowski, o którym dziś już nikt nie pamięta, był lansowany na lidera nowego pospolitego ruszenia. Były namioty, tupanie w rytmie depresji powyborczej i celebryckie wsparcie. I wyparcie wszelkich kompromitacji. A w końcu był Ciamajdan z Nadzwyczajną Kastą prawników, a zwłaszcza sędziów. Długo świeczkowali po ulicach, apelowali o zmiłowanie, błagali na kolanach w zagranicach. Dostali od Niemców nagrody, od brukselczyków poklepani zostali po plecach. I nic.

Dlatego szykują swój bój ostatni. Pięknie się składa, bo właśnie pani Gersdorf odchodzi w niesławie. Trybunał Konstytucyjny rozniósł w puch próby zawłaszczenia sobie nowych kompetencji przez zideologizowanych sędziów. Już dawno nikt tak bezczelnie nie łamał prawa jak sędziowie Sądu Najwyższego. Dziś nie został kamień na kamieniu z ich pokrętnej argumentacji. Pozostanie wstyd i wywiady w niemieckich gazetach. I autografy, wizyty w zakładach odosobnienia.

Rzutem na taśmę szykują nowy Ciamajdan. Tym razem areną będą majowe wybory. W komisjach wyborczych zabraknie przedstawicieli Kidawy. Jej komitet wydelegował jedynie 410 osób. Zdecydowanym liderem w tym temacie jest komitet obecnego prezydenta, który do prac w komisjach wystawił ponad 32,5 tys. osób, na drugim miejscu Krzysztofa Bosaka z ponad 12 tys., a następnie Roberta Biedronia – 9,2 tys.

Dlaczego Platforma straszy? To, że lubi straszyć, to wszyscy wiemy, ale tym razem przekracza kolejne granice śmieszności. „Z bezpiecznych i uczciwych wyborów nasza kandydatka się nie wycofa” – krzyczą na ulicach, „organizowanie wyborów prezydenckich byłoby działaniem wręcz zbrodniczym. Nie wolno narażać życia ludzkiego” – rzekła Kidawa. I urzekła samą siebie. Ale koledzy z partii zbaranieli. Teraz obowiązuje narracja: „Koperty zabijają”. Dodajmy, że wszystkich zabijają i zarażają, tylko nie senatora Grodzkiego.

Bardzo niebezpieczne będą te wybory. Niebezpieczne politycznie, ponieważ pani Kidawa wygrywa już tylko z własnym cieniem i z Bosakiem. Porażka na taką skalę to nawet Komorowskiemu się nie trafiła. To jest swoisty rekord. Gratulujemy. Już nawet towarzysz obywatel Borys Budka nie daje dojść do głosu „prawdziwej i samodzielnej” kandydatce. Jedyne słowa nadziei płyną z ust byłego wicepremiera Jarosława Gowina, który gra w grę. Jaką? Lubi odchodzić. Odszedł z Platformy, oczywiście honorowo. Odszedł z rządu Prawicy. Oczywiście honorowo. Od czego jeszcze odejdzie? Oczywiście honorowo. Nie od poglądów, bo ich nie ma. Nie zauważono ich na przestrzeni ostatnich 20 lat.

A tymczasem kartony na barykady nowego Ciamajdanu już są zbierane w biurach Platformy. Towarzysze z PSL-u i hybryd TVN-owskich okupują flanki. A w kącie, w cieniu pan Grzegorz uśmiecha się i zawija w sreberka kolejne wpadki, potknięcia, przejęzyczenia, kompromitacje i akrobacje Borysa i Małgorzaty. I czeka. Na ich druzgocącą porażkę.
Okadkapodnewsy777898199.jpg



 

Polecane
Emerytury
Stażowe