Poseł Porozumienia zmienia zdanie ws. wyborów? "Ulegliśmy panice..."

– Dziś widać, że całkiem dobrze radzimy sobie z epidemią koronawirusa, mam taką refleksję, że w ciągu ostatnich kilku tygodni ulegliśmy trochę panice i założyliśmy w ciemno, że wyborów nie da się przeprowadzić w klasyczny sposób – przyznał polityk Porozumienia.
Rzecznik ugrupowania Jarosława Gowina jako przykład podał pracowników sieci handlowych, którzy na codzień spotykają tysiące klientów.
– Jeżeli nie załamujemy rąk nad ich losem, nie słyszymy o masowej zachorowalności, to dlaczego założyliśmy w ciemno, że pracownicy komisji wyborczych przez jeden dzień nie będą mogli przyjść do lokali i przeprowadzić wyborów? – zapytał.
Co z wyborami w pierwotnym terminie?
Zdaniem posła, gdyby sprawa przeprowadzenia wyborów zależała od niego, to "nie wie, czy nie skłoniłby się do przeprowadzenia ich w tradycyjny sposób".
Ulegliśmy panice, jeśli chodzi o możliwość organizacji tradycyjnych wyborów (…) z perspektywy kilku ostatnich tygodni uważam, że to był błąd
– stwierdził polityk.
/Super Express/wPolityce.pl
kpa