Polska przekazała KE, że postanowienie TSUE zostało wykonane

Polska przekazała w piątek Komisji Europejskiej, że Sąd Najwyższy podjął niezbędne działania dla wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o środkach tymczasowych dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN – poinformowało PAP źródło unijne.
/ Pixabay
TSUE postanowił na początku kwietnia, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN do czasu wydania ostatecznego wyroku w tej sprawie. Wniosek o to złożyła KE.

Jak podało PAP źródło unijne, Polska przekazała w piątek KE, że na podstawie zarządzeń I Prezesa Sądu Najwyższego oraz I prezesa SN kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, przepisy dotyczące tej Izby nie będą stosowane w sprawach dyscyplinarnych sędziów do czasu wydania ostatecznego wyroku przez TSUE. Wskazało, że obydwa te zrządzenia stanowią wykonanie postanowienia TSUE o zastosowaniu środków tymczasowych.

Rząd w swej odpowiedzi, jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, podkreślił też, że adresatem postanowienia TSUE nie mogą być organy władzy wykonawczej, czyli rząd, ponieważ w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej. Rząd przekazał, że jedynym podmiotem, który może być skutecznym adresatem postanowienia TSUE jest Sąd Najwyższy.

– Polski rząd przekazał, że w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej – powiedziało źródło unijne.

Polski rząd w odpowiedzi zaznaczył, że postanowienie TSUE nie jest „samowykonalne”, co oznacza, że nie powoduje automatycznego skutku, a przy jego wykonaniu musi być poszanowana zasada tożsamości ustrojowej i konstytucyjnej oraz autonomii proceduralnej państwa członkowskiego.

Według źródła, polski rząd przekazał też KE, iż stoi na stanowisku, że UE nie posiada żadnych kompetencji do określenia ustrojów państw członkowskich ani do kształtowania kompetencji poszczególnych organów tych państw, do wpływania na wewnętrzną organizację tych organów, a także do zawieszenia ich działalności, w szczególności organów konstytucyjnych państwa członkowskiego.

Polska zadeklarowała też pełną gotowość do współdziałania z KE, stosownie do właściwych przepisów prawa UE, w granicach kompetencji przyznanych UE w traktatach w duchu "lojalnej współpracy".

Polski rząd zwrócił się też do KE, aby wszelkie działania związane z niniejszą sprawą i innymi podobnymi postępowaniami były podejmowane również w tym duchu, aby odbywały się z poszanowaniem m.in. zasady lojalnej współpracy, zasady pomocniczości, proporcjonalności i równości państw członkowskich wobec traktatów.

TSUE postanowił na początku kwietnia, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN. Wniosek o tymczasowe zawieszenie do czasu wydania ostatecznego wyroku złożyła KE. Polski rząd argumentował, że jest on nieuzasadniony.

Postanowienie nie jest jeszcze ostatecznym rozstrzygnięciem sporu między Polską a Komisją Europejską w tej sprawie. Jest tylko tymczasową decyzją do czasu wydania ostatecznego wyroku po złożeniu w ubiegłym roku przez KE skargi do TSUE.

TSUE uznał, że choć jego postanowienie nie jest jeszcze ostatecznym rozstrzygnięciem, to podnoszone przez KE w skardze argumenty, dotyczące braku istnienia gwarancji niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej "wydają się prima facie (na pierwszy rzut oka) niepozbawione poważnej podstawy".

Wskazał, że każde państwo członkowskie powinno zapewnić, żeby system środków dyscyplinarnych, obowiązujący w stosunku do sędziów, szanował zasadę ich niezawisłości. TSUE zaznaczył, że chodzi także o "zagwarantowanie, by orzeczenia wydawane w postępowaniach dyscyplinarnych, wszczynanych wobec sędziów tych sądów, podlegały kontroli organu, który sam spełnia wymogi nierozerwalnie związane ze skuteczną ochroną sądową, w tym wymóg niezależności".

Podkreślił, że chociaż organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji państw członkowskich UE, to mają one obowiązek dotrzymywać zobowiązań, wynikających dla nich z prawa Unii. Wskazał, że podjął decyzję o zawieszeniu spornych przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN z uwagi na możliwość "wystąpienia poważnej i nieodwracalnej szkody w zakresie porządku prawnego Unii". "Trybunał stwierdził, że pilny charakter środków tymczasowych, o które wniosła Komisja, został wykazany" - czytamy w postanowieniu.

Trybunał wskazał, że jego postanowienie nie oznacza likwidacji Izby Dyscyplinarnej ani, w ślad za tym rozwiązania struktur odpowiedzialnych za obsługę administracyjno-finansową tej jednostki, lecz prowadzi do czasowego zawieszenia jej działalności do czasu wydania ostatecznego wyroku.

KE wystąpiła do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych, czyli nakazanie Polsce zawieszenia w oczekiwaniu na wyrok TSUE w sprawie skargi, 23 stycznia 2020 roku. KE argumentowała, że nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej SN, bo obsadzona jest ona wyłącznie sędziami wyłonionymi przez Krajową Radę Sądownictwa, której 15 członków będących sędziami zostało wybranych przez Sejm.

Odmiennego zdania była Polska. Wskazywała wtedy, że wymiar sprawiedliwości jest domeną państw członkowskich i dlatego wniosek KE jest nieuzasadniony. Informowała też, że analogiczne przepisy prawne, jak te wprowadzone w Polsce, obowiązują w innych krajach UE.

W 2017 roku Polska wprowadziła nowy model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych. W ramach tej reformy w SN utworzono nową izbę - Izbę Dyscyplinarną. Do jej właściwości należą sprawy dyscyplinarne sędziów SN oraz w instancji odwoławczej sprawy dyscyplinarne sędziów sądów powszechnych.

5 maja sędzia Kamil Zaradkiewicz uchylił decyzję poprzedniej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf w sprawie przekazywania spraw rozpatrywanych dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną do innych izb tego sądu. We wtorkowym zarządzeniu sędzia Zaradkiewicz zdecydował, że sprawy dyscyplinarne sędziów wpływające do SN i niezarejestrowane w Izbie Dyscyplinarnej przekazywane mają być do sekretariatu I prezesa SN, w którym będą przechowywane do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez TSUE i utraty mocy postanowienia z 8 kwietnia lub do czasu wydania wyroku przez polski Trybunał Konstytucyjny w sprawie zainicjowanej pytaniem Izby Dyscyplinarnej.

/PAP
luo/ ap/



 

POLECANE
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

REKLAMA

Polska przekazała KE, że postanowienie TSUE zostało wykonane

Polska przekazała w piątek Komisji Europejskiej, że Sąd Najwyższy podjął niezbędne działania dla wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o środkach tymczasowych dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN – poinformowało PAP źródło unijne.
/ Pixabay
TSUE postanowił na początku kwietnia, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN do czasu wydania ostatecznego wyroku w tej sprawie. Wniosek o to złożyła KE.

Jak podało PAP źródło unijne, Polska przekazała w piątek KE, że na podstawie zarządzeń I Prezesa Sądu Najwyższego oraz I prezesa SN kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, przepisy dotyczące tej Izby nie będą stosowane w sprawach dyscyplinarnych sędziów do czasu wydania ostatecznego wyroku przez TSUE. Wskazało, że obydwa te zrządzenia stanowią wykonanie postanowienia TSUE o zastosowaniu środków tymczasowych.

Rząd w swej odpowiedzi, jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, podkreślił też, że adresatem postanowienia TSUE nie mogą być organy władzy wykonawczej, czyli rząd, ponieważ w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej. Rząd przekazał, że jedynym podmiotem, który może być skutecznym adresatem postanowienia TSUE jest Sąd Najwyższy.

– Polski rząd przekazał, że w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej – powiedziało źródło unijne.

Polski rząd w odpowiedzi zaznaczył, że postanowienie TSUE nie jest „samowykonalne”, co oznacza, że nie powoduje automatycznego skutku, a przy jego wykonaniu musi być poszanowana zasada tożsamości ustrojowej i konstytucyjnej oraz autonomii proceduralnej państwa członkowskiego.

Według źródła, polski rząd przekazał też KE, iż stoi na stanowisku, że UE nie posiada żadnych kompetencji do określenia ustrojów państw członkowskich ani do kształtowania kompetencji poszczególnych organów tych państw, do wpływania na wewnętrzną organizację tych organów, a także do zawieszenia ich działalności, w szczególności organów konstytucyjnych państwa członkowskiego.

Polska zadeklarowała też pełną gotowość do współdziałania z KE, stosownie do właściwych przepisów prawa UE, w granicach kompetencji przyznanych UE w traktatach w duchu "lojalnej współpracy".

Polski rząd zwrócił się też do KE, aby wszelkie działania związane z niniejszą sprawą i innymi podobnymi postępowaniami były podejmowane również w tym duchu, aby odbywały się z poszanowaniem m.in. zasady lojalnej współpracy, zasady pomocniczości, proporcjonalności i równości państw członkowskich wobec traktatów.

TSUE postanowił na początku kwietnia, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN. Wniosek o tymczasowe zawieszenie do czasu wydania ostatecznego wyroku złożyła KE. Polski rząd argumentował, że jest on nieuzasadniony.

Postanowienie nie jest jeszcze ostatecznym rozstrzygnięciem sporu między Polską a Komisją Europejską w tej sprawie. Jest tylko tymczasową decyzją do czasu wydania ostatecznego wyroku po złożeniu w ubiegłym roku przez KE skargi do TSUE.

TSUE uznał, że choć jego postanowienie nie jest jeszcze ostatecznym rozstrzygnięciem, to podnoszone przez KE w skardze argumenty, dotyczące braku istnienia gwarancji niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej "wydają się prima facie (na pierwszy rzut oka) niepozbawione poważnej podstawy".

Wskazał, że każde państwo członkowskie powinno zapewnić, żeby system środków dyscyplinarnych, obowiązujący w stosunku do sędziów, szanował zasadę ich niezawisłości. TSUE zaznaczył, że chodzi także o "zagwarantowanie, by orzeczenia wydawane w postępowaniach dyscyplinarnych, wszczynanych wobec sędziów tych sądów, podlegały kontroli organu, który sam spełnia wymogi nierozerwalnie związane ze skuteczną ochroną sądową, w tym wymóg niezależności".

Podkreślił, że chociaż organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji państw członkowskich UE, to mają one obowiązek dotrzymywać zobowiązań, wynikających dla nich z prawa Unii. Wskazał, że podjął decyzję o zawieszeniu spornych przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN z uwagi na możliwość "wystąpienia poważnej i nieodwracalnej szkody w zakresie porządku prawnego Unii". "Trybunał stwierdził, że pilny charakter środków tymczasowych, o które wniosła Komisja, został wykazany" - czytamy w postanowieniu.

Trybunał wskazał, że jego postanowienie nie oznacza likwidacji Izby Dyscyplinarnej ani, w ślad za tym rozwiązania struktur odpowiedzialnych za obsługę administracyjno-finansową tej jednostki, lecz prowadzi do czasowego zawieszenia jej działalności do czasu wydania ostatecznego wyroku.

KE wystąpiła do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych, czyli nakazanie Polsce zawieszenia w oczekiwaniu na wyrok TSUE w sprawie skargi, 23 stycznia 2020 roku. KE argumentowała, że nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej SN, bo obsadzona jest ona wyłącznie sędziami wyłonionymi przez Krajową Radę Sądownictwa, której 15 członków będących sędziami zostało wybranych przez Sejm.

Odmiennego zdania była Polska. Wskazywała wtedy, że wymiar sprawiedliwości jest domeną państw członkowskich i dlatego wniosek KE jest nieuzasadniony. Informowała też, że analogiczne przepisy prawne, jak te wprowadzone w Polsce, obowiązują w innych krajach UE.

W 2017 roku Polska wprowadziła nowy model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych. W ramach tej reformy w SN utworzono nową izbę - Izbę Dyscyplinarną. Do jej właściwości należą sprawy dyscyplinarne sędziów SN oraz w instancji odwoławczej sprawy dyscyplinarne sędziów sądów powszechnych.

5 maja sędzia Kamil Zaradkiewicz uchylił decyzję poprzedniej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf w sprawie przekazywania spraw rozpatrywanych dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną do innych izb tego sądu. We wtorkowym zarządzeniu sędzia Zaradkiewicz zdecydował, że sprawy dyscyplinarne sędziów wpływające do SN i niezarejestrowane w Izbie Dyscyplinarnej przekazywane mają być do sekretariatu I prezesa SN, w którym będą przechowywane do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez TSUE i utraty mocy postanowienia z 8 kwietnia lub do czasu wydania wyroku przez polski Trybunał Konstytucyjny w sprawie zainicjowanej pytaniem Izby Dyscyplinarnej.

/PAP
luo/ ap/




 

Polecane