Budka: "Mieli dostać tarczę, dostali policyjną pałką". Policja odpowiada
Szef PO dodał również, że chce jasno powiedzieć, że "jesteśmy i będziemy zawsze po stronie tych, których państwo PiS ignoruje i z którymi walczy.". – Byli to kiedyś lekarze, byli to lekarze rezydenci, byli to nauczyciele, opiekunowie osób niepełnosprawnych. A dziś na naszych oczach państwo PiS znalazło kolejnego wroga. Są to polscy przedsiębiorcy – uważa Budka.
Stołeczna policja odpowiada
"Panie Pośle prosimy przedstawić dowody na użycie takich środków lub sprostowanie wypowiedzi i nie rozpowszechnianie #FakeNews" – czytamy we wpisie stołecznej Policji na Twitterze.
W czasie wczorajszego protestu jeden z jego uczestników kopnął w brzuch biorącą udział w zabezpieczeniu policjantkę. Funkcjonariuszka musiała zostać przewieziona do szpitala. To zwykły uliczny bandytyzm. Dwóch policjantów odniosło obrażenia od rzucanych w ich kierunku petard" – pisze warszawska policja i jak dodaje, duża część uczestników protestu "lekceważyła przepisy i obostrzenia mające na celu zapobieganie rozwojowi epidemii koronawirusa".
"Są to polscy przedsiębiorcy, którzy zamiast tarczy antykryzysowej otrzymali pałkę policyjną" - komentuje Borys Budka, szef PO.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) May 9, 2020
Panie Pośle prosimy przedstawić dowody na użycie takich środków lub sprostowanie wypowiedzi i nie rozpowszechnianie #FakeNews https://t.co/UuGFKHJP30
Duża część osób uczestniczących w proteście przedsiębiorców lekceważyła przepisy i obostrzenia mające na celu zapobieganie rozwojowi epidemii #koronawirus
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) May 9, 2020
/Twitter/Gazeta Wyborcza
kpa