GW: "Obok przyszłej drogi S10 politycy stanęli tam gdzie prostytutki". Internauci: Nie podważamy wiedzy

- pisze red. Andrzej Tyczno w bydgoskiej GW.Konferencję na temat drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem PiS zwołał w miejscu, w którym na co dzień stoją tirówki. I to jest najlepsza puenta działań polityków w sprawie ekspresowej "dziesiątki"
- podano w opisie dołączonego zdjęcia.W Emilianowie zebrali się politycy PIS, żeby ogłosić, że budowa ekspresówki S10 została wpisana do Krajowego Planu Budowy Dróg. Obwieścił to minister Łukasz Schreiber oraz minister Andrzej Adamczyk. Pokazali się przy okazji posłanka Ewa Kozanecka...
W drugim z artykułów czytamy:
W zderzeniu ciężarówki z audi na drodze S3 kierująca samochodem osobowym zginęła, a jej mąż został ciężko ranny. Kilka godzin później ministrowie z rządu PiS uroczyście otworzyli drugą nitkę tej drogi.
Okazuje się jednak, że drogowcy nie dopatrzyli się uchybień, które mogłyby wywołać wypadek.
To mowicie ze bekowe sa paski tvp? ???? https://t.co/HNpt8agfye
— Żelazna Logika (@zelazna_logika) June 19, 2020
W samym artykule, schowanym za paywallem, czytamy, że biegli nie dopatrzyli się żadnej winy drogowców ustawiających oznakowanie. Goebelsjada.
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) June 19, 2020
brawo, bardziej szmaciarskiego tytułu nie widziałam w tym roku
— Jakotako Nicimoto (@JakotakoNicimo) June 19, 2020
Grad spadnie, też będzie wina PiS-u. "Spadł grad. Wina PiS-u?". I nie da się przyczepić, bo przecież jest znak zapytania... A w środku artykułu już nic o PiS-ie dalej nie ma... Ale przekaz idzie: "PiS winien gradowi". I tak to działa.
— Barbara Piela (@baspiela) June 19, 2020
adg
źródło: wyborcza.pl, TT
