Lidia Staroń popiera Andrzeja Dudę. "PO aktywnie utrudniała mi działania na rzecz zwykłych ludzi"

"To wyborów pomiędzy wiarygodnością wyrażającą się w dotrzymaniu znacznej części obietnic, a cynicznym składaniem zapewnień bez pokrycia. Dla mnie to bardzo ważne. Chodzi o sprawy zwykłych ludzi. Jak słyszę ten potok słów z ust wiceprzewodniczącego PO, który nawet nie pamięta, że był posłem, działaczem partii, wtedy przypominam sobie wielokrotne publiczne obietnice najważniejszych polityków PO, których nie tylko nie mieli zamiaru zrealizować, ale ta partia aktywnie utrudniała mi działania na rzecz zwykłych ludzi" – zwrócił uwagę.
"Były to obietnice dotyczące spółdzielni, gdzie było tyle patologi, a prezesi spółdzielni zapomnieli, że są pracownikami spółdzielców, a nie właścicieli spółdzielni. Były obietnice dot. komorników, którzy często działali jak bandyci, a przy tym byli bezkarni. Były obietnice zatrzymania lichwy, gdy ludzie traci cały majątek. Niestety, były to tylko obietnice. Prze lata udało mi się wiele zmienić, ale nie przy wsparciu PO, ale wbrew partii, która blokowała zmiany przepisów korzystnych dla milionów ludzi. Te korzystne zmiany m.in. zwiększające prawa spółdzielców podpisał prezydent i podpisał także nową ustawę fot. komorników. Dzisiaj nie są już bezkarni, a ludzie nie są bezsilni. Ograniczono lichwę. W końcu skandaliczne koszty poza odsetkowe, które wprowadziła PO, są mniejsze. Walczę, aby były jeszcze mniejsze. Chodzi o to, aby były tańsze kredyty" – dodała.
Senator podkreśliła rownież, że w czasie kiedy była w Platformie Obywatelskiej ponad 2 lata walczyła, aby obozy koncentracyjne na terenach okupowanej przez Niemców Polski, były nazywane obozami niemieckimi. "Trzeba było o to walczyć z PO. Wygrałam, ale to były 2 lata tłumaczenia, przekonywania. Dlatego ważna jest przeszłość, bo to jest nasza tożsamość, prawo do naszej ojczyzny, z której mamy prawo być dumnymi. Bronić jej dobrego imienia, walczyć o przyszłość, Polska to także mój dom, a te wybory zdecydują, którą stroną pójdzie nasz kraj" – podkreśliła.
/wPolityce.pl
