Mieczysław Kościuk z KWK "Krupiński": Sprawa ma drugie dno, za które płacić będziemy wszyscy

Jedna z najmłodszych i najnowocześniejszych kopalni węgla kamiennego w Polsce za kilka tygodni przestanie istnieć. – Kto przejmie schedę po „Krupińskim”? – pytają związkowcy.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Kopalnia Węgla Kamiennego „Krupiński” powstała w 1983 roku. Jej złoża obejmują terytorium śląskich gmin: Suszec, Żory i Orzesze. Obecnie należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) – największego w kraju producenta węgla koksowego typu 35 (hard) wysokiej jakości. Rocznie w kopalni wydobywa się ok. 2 mln ton węgla.

Zdaniem władz Jastrzębskiej Spółki Węglowej „Krupiński” od dziesięcioleci był brzemieniem ekonomicznym. Decyzję o jej likwidacji podjęło Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy JSW 2 grudnia 2016 roku. W styczniu br. zdecydowano o wstrzymaniu wydobycia, mimo że planowo JSW „Krupiński” miał wydobyć 1 mln 800 tys. ton węgla z czterech nowych ścian.

– W I kwartale 2017 roku, gdyby pozwolono nam wydobywać, „Krupiński” mógłby zarobić na tonie węgla 130-150 dol. Tyle proponowali oferenci zainteresowani zakupem naszego węgla. Cena z pokładu 405, czyli tego z węglem najwyższej jakości, kształtuje się w granicach 200 dolarów

– mówi Mieczysław Kościuk, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w KWK „Krupiński”.

Jego zdaniem decyzja o likwidacji zapadła w 2011 roku, kiedy JSW weszła na Giełdę Papierów Wartościowych.

– Wówczas stwierdzono, że nasza kopalnia produkuje tani węgiel energetyczny, a takiego jest za dużo i nie przynosi zysków. W 2013 roku, kiedy była pełna wiedza o tym, że „Krupiński” przygotowywany jest do likwidacji, zarząd JSW wystąpił o koncesję na wydobycie. Udało się. Za tym szły wielomilionowe inwestycje. Ich wysokość to ponad 800 mln zł. Teraz się okazuje, że wszystko było niepotrzebne, bo nas likwidują

– uważa Kościuk.

W sprawie kopalni utworzono specjalną grupę roboczą. Dziewięciu z piętnastu jej członków, po przeanalizowaniu dokumentów i po uzyskaniu informacji od ekspertów, zagłosowało przeciwko zlikwidowaniu kopalni.

– W trakcie prac zespołu okazało się, że 44 proc. straty liczonej przez ostatnie 10 lat na blisko 970 mln zł zostało wygenerowane tylko w latach 2014-2015. Oznacza to, że w dwa lata dorobiliśmy się prawie połowy tej gigantycznej kwoty, na którą powołują się władze JSW.  Nikogo nie zastanowiło, że nagle kopalnia osiągnęła tak gigantyczne straty?

– pyta retorycznie szef Solidarności w „Krupińskim”.

– Ministerstwo Energii nie odniosło się do kwestii pokładu, który zawiera nowa koncepcja funkcjonowania kopalni „Krupiński”. Mówimy o pokładzie 405, o grubości 12 metrów. Jest to węgiel 35 (hard). Nie odniesiono się do marnowania pieniędzy przez JSW na przeróżne, nic niewnoszące ekspertyzy wykonywane przez firmy zagraniczne. Ich koszt to ok. 360 mln zł. Wszystko bez przetargów. To wykazał audyt, którego minister energii nie chce odtajnić. Nikt się nie zajął nieprawidłowościami, o których wiedzą wszyscy

– dodaje.


Węglowe eldorado
Kopalnia, ku zaskoczeniu wielu, przez lata wydobywała gorszy węgiel. Teraz, gdy od złóż wysokiej jakości górników dzieli zaledwie 600 metrów, zapadła decyzja o zamknięciu kopalni.

– Tego nie idzie pojąć. Przebicie się do tego złoża i przygotowanie ścian do pracy zajmie nam zaledwie dwa lata. Wszystkie raporty przygotowane przez geologów potwierdzają to, o czym mówimy – przed nami prawdziwy skarb: złoże węgla najwyższej jakości, które jest bardzo dobrze dostępne, ma małe nachylenie i małe zanieczyszczenie. Niezrozumiałe decyzje władz JSW powodują, że rodzi się wiele wątpliwości i pytań o czystość ich intencji

– wskazuje Kościuk.

(...)

Drugie dno
Z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim szef „S” z „Krupińskiego” miał okazję rozmawiać podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.

– Zapytałem ministra, czy potrzebował dwóch dni, aby wpłynąć na zmianę rekomendacji cenowej i prognozowej na rok 2017, wydanej przez dom maklerski dla JSW. Nie uzyskałem odpowiedzi. Moje pytanie wynikało z tego, że w opracowanych dla spółki rekomendacjach na III i IV kwartał 2016 roku oraz cały rok 2017 stwierdzono, że JSW osiągnie zysk. Według maklerów, przy założeniu cen węgla obowiązujących w 2016 r. mielibyśmy zysk ok. 400 mln zł. Wiemy, że szacunki maklerów i tak były zaniżone. Minister Tchórzewski, po tym jak ujawniliśmy rekomendacje i poznali je akcjonariusze JSW, przerwał Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy JSW bez podania przyczyny. Dwa dni później dom maklerski wycofał swoje rekomendacje. Sprawa ma drugie dno, za które płacić będziemy wszyscy

– mówi Kościuk.

Izabela Kozłowska

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj

 

 

POLECANE
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

REKLAMA

Mieczysław Kościuk z KWK "Krupiński": Sprawa ma drugie dno, za które płacić będziemy wszyscy

Jedna z najmłodszych i najnowocześniejszych kopalni węgla kamiennego w Polsce za kilka tygodni przestanie istnieć. – Kto przejmie schedę po „Krupińskim”? – pytają związkowcy.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Kopalnia Węgla Kamiennego „Krupiński” powstała w 1983 roku. Jej złoża obejmują terytorium śląskich gmin: Suszec, Żory i Orzesze. Obecnie należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) – największego w kraju producenta węgla koksowego typu 35 (hard) wysokiej jakości. Rocznie w kopalni wydobywa się ok. 2 mln ton węgla.

Zdaniem władz Jastrzębskiej Spółki Węglowej „Krupiński” od dziesięcioleci był brzemieniem ekonomicznym. Decyzję o jej likwidacji podjęło Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy JSW 2 grudnia 2016 roku. W styczniu br. zdecydowano o wstrzymaniu wydobycia, mimo że planowo JSW „Krupiński” miał wydobyć 1 mln 800 tys. ton węgla z czterech nowych ścian.

– W I kwartale 2017 roku, gdyby pozwolono nam wydobywać, „Krupiński” mógłby zarobić na tonie węgla 130-150 dol. Tyle proponowali oferenci zainteresowani zakupem naszego węgla. Cena z pokładu 405, czyli tego z węglem najwyższej jakości, kształtuje się w granicach 200 dolarów

– mówi Mieczysław Kościuk, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w KWK „Krupiński”.

Jego zdaniem decyzja o likwidacji zapadła w 2011 roku, kiedy JSW weszła na Giełdę Papierów Wartościowych.

– Wówczas stwierdzono, że nasza kopalnia produkuje tani węgiel energetyczny, a takiego jest za dużo i nie przynosi zysków. W 2013 roku, kiedy była pełna wiedza o tym, że „Krupiński” przygotowywany jest do likwidacji, zarząd JSW wystąpił o koncesję na wydobycie. Udało się. Za tym szły wielomilionowe inwestycje. Ich wysokość to ponad 800 mln zł. Teraz się okazuje, że wszystko było niepotrzebne, bo nas likwidują

– uważa Kościuk.

W sprawie kopalni utworzono specjalną grupę roboczą. Dziewięciu z piętnastu jej członków, po przeanalizowaniu dokumentów i po uzyskaniu informacji od ekspertów, zagłosowało przeciwko zlikwidowaniu kopalni.

– W trakcie prac zespołu okazało się, że 44 proc. straty liczonej przez ostatnie 10 lat na blisko 970 mln zł zostało wygenerowane tylko w latach 2014-2015. Oznacza to, że w dwa lata dorobiliśmy się prawie połowy tej gigantycznej kwoty, na którą powołują się władze JSW.  Nikogo nie zastanowiło, że nagle kopalnia osiągnęła tak gigantyczne straty?

– pyta retorycznie szef Solidarności w „Krupińskim”.

– Ministerstwo Energii nie odniosło się do kwestii pokładu, który zawiera nowa koncepcja funkcjonowania kopalni „Krupiński”. Mówimy o pokładzie 405, o grubości 12 metrów. Jest to węgiel 35 (hard). Nie odniesiono się do marnowania pieniędzy przez JSW na przeróżne, nic niewnoszące ekspertyzy wykonywane przez firmy zagraniczne. Ich koszt to ok. 360 mln zł. Wszystko bez przetargów. To wykazał audyt, którego minister energii nie chce odtajnić. Nikt się nie zajął nieprawidłowościami, o których wiedzą wszyscy

– dodaje.


Węglowe eldorado
Kopalnia, ku zaskoczeniu wielu, przez lata wydobywała gorszy węgiel. Teraz, gdy od złóż wysokiej jakości górników dzieli zaledwie 600 metrów, zapadła decyzja o zamknięciu kopalni.

– Tego nie idzie pojąć. Przebicie się do tego złoża i przygotowanie ścian do pracy zajmie nam zaledwie dwa lata. Wszystkie raporty przygotowane przez geologów potwierdzają to, o czym mówimy – przed nami prawdziwy skarb: złoże węgla najwyższej jakości, które jest bardzo dobrze dostępne, ma małe nachylenie i małe zanieczyszczenie. Niezrozumiałe decyzje władz JSW powodują, że rodzi się wiele wątpliwości i pytań o czystość ich intencji

– wskazuje Kościuk.

(...)

Drugie dno
Z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim szef „S” z „Krupińskiego” miał okazję rozmawiać podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.

– Zapytałem ministra, czy potrzebował dwóch dni, aby wpłynąć na zmianę rekomendacji cenowej i prognozowej na rok 2017, wydanej przez dom maklerski dla JSW. Nie uzyskałem odpowiedzi. Moje pytanie wynikało z tego, że w opracowanych dla spółki rekomendacjach na III i IV kwartał 2016 roku oraz cały rok 2017 stwierdzono, że JSW osiągnie zysk. Według maklerów, przy założeniu cen węgla obowiązujących w 2016 r. mielibyśmy zysk ok. 400 mln zł. Wiemy, że szacunki maklerów i tak były zaniżone. Minister Tchórzewski, po tym jak ujawniliśmy rekomendacje i poznali je akcjonariusze JSW, przerwał Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy JSW bez podania przyczyny. Dwa dni później dom maklerski wycofał swoje rekomendacje. Sprawa ma drugie dno, za które płacić będziemy wszyscy

– mówi Kościuk.

Izabela Kozłowska

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj

 


 

Polecane