Abp Jędraszewski: Jak długo ludzie „S” będą walczyć o godne miejsce dla Jana Pawła II, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie

Jak długo ludzie „Solidarności” będą walczyć o godne miejsce dla Jana Pawła II zarówno w swoich sercach, jak i w przestrzeni publicznej, tak długo będzie trwała walka o Polskę, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie, tak długo nie ulegniemy siłom zła – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w katedrze na Wawelu w 39. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Abp Marek Jędraszewski
Abp Marek Jędraszewski / fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Na początku homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że 39 lat temu – 13 grudnia 1981 r. – też była niedziela – trzecia niedziela Adwentu – niedziela Gaudete, mówiąca o nadziei i radości ze zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. – Zdecydowana większość polskiego społeczeństwa chciała tą nadzieją żyć, mimo ogromnego zmęczenia ciągłymi prowokacjami ówczesnej władzy, solidarnościowymi strajkami, które wybuchały w różnych miejscach naszej ojczyzny, wielogodzinnymi kolejkami, by kupić cokolwiek do jedzenia – mówił arcybiskup zaznaczając, że 39 lat temu ówczesna władza, wprowadzając stan wojenny, zdecydowała się złamać to przesłanie radości i nadziei.

Metropolita krakowski w tym kontekście wspominał swojego śp. ojca, który należał do pokolenia Kolumbów. Dla niego 13 grudnia 1981 r. był utratą nadziei na niepodległość dla Polski; była to klęska porównywalna z upadkiem Powstania Warszawskiego w 1944 r. Umarł w połowie maja 1989 r. a jednym z jego ostatnich życzeń było, by syn kupił cegiełkę na „Solidarność”, ale zaznaczył, żeby zrobić to za jego pieniądze.

Arcybiskup zwrócił uwagę, że 39 lat temu w czasie liturgii odczytywano te same słowa proroka Izajasza o Mesjaszu. I w kontekście kolejnych represji ze strony komunistycznej władzy pytał, kto wtedy czuł się prawdziwie posłany przez Pana, by „głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę”.

– Zwiastunem pokoju i pociechy był wywodzący się z pokolenia Kolumbów Ojciec Święty Jan Paweł II – mówił arcybiskup przywołując słowa papieża, który kilkanaście godzin po wprowadzeniu stanu wojennego zwracał się do rodaków z apelem, by na nowo nie przelewano polskiej krwi. Tydzień później, w czasie modlitwy „Anioł Pański”, Jan Paweł II po raz kolejny prosił „o modlitwę i solidarność z narodem, który ma prawo żyć w pokoju i poszanowaniu praw człowieka”.

Metropolita przypomniał także, że w wigilijny wieczór 24 grudnia 1981 r. Jan Paweł II postawił w swoim oknie płonącą świecę. Podobnie zrobił prezydent USA Ronald Reagan. Był to wyraz pamięci o stanie wojennym, który trwał w Polsce i o tych, których nagle zabrakło przy wigilijnym stole. Przez kolejne miesiące Ojciec Święty bronił wolności ojczyzny i umacniał nadzieję rodaków. A w sposób szczególny zrobił to w czasie drugiej pielgrzymki do Polski w 1983 r. – całując ojczystą ziemię dał wyraz tego, czym dla niego była Polska. – Sprawując Piotrowy urząd kochał cały świat – był otwarty na wszystkich potrzebujących, cierpiących, zgłodniałych prawdy o Chrystusie, ale ciągle zatroskany o naszą ojczyznę – mówił abp Marek Jędraszewski.

Arcybiskup zaznaczył, że z całą mocą przypomina postać Jana Pawła II w kontekście wydarzeń sprzed 39 lat, by zrozumieć „potworność” tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce, gdy pewne środowiska uderzają w jego świetlaną postać. – Chcą nam wydrzeć go z serc. Chcą splugawić naszą pamięć o nim – mówił metropolita i przywołał „Apel działaczy opozycji antykomunistycznej «Solidarności» w obronie pamięci o Janie Pawle II” opublikowany 26 listopada 2020 r., w którym napisano m.in.: „Jeśli udało nam się wytrwać i doczekać Wolnej Polski, to tylko dzięki naszej świętej religii i serdecznej opiece, jaką otoczył nas Kościół katolicki kierowany przez męża opatrznościowego, dziś świętego, papieża Jana Pawła II. (…) Serce nam się kraje, gdy widzimy, jak tysiące zmanipulowanych przez wrogów Kościoła i Polski młodych ludzi wychodzi dziś na ulice po to tylko, by wykrzyczeć swoją nienawiść do Kościoła, znajdując satysfakcję w obrażaniu plugawymi słowami najlepszego syna Narodu Polskiego, Świętego Jana Pawła II. (…) Żadne racje polityczne nie mogą burzyć fundamentów naszego narodowego trwania, nie wolno niszczyć korzeni z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty. Taki jest bowiem rzeczywisty skutek kłamliwych ataków na Kościół katolicki i na najszlachetniejszą postać w ponad tysiącletnich dziejach Polski”.

Za Czesławem Nowakiem, prezesem Stowarzyszenia Godność, abp Marek Jędraszewski nazwał ludzi „Solidarności” cichymi żołnierzami Jana Pawła II – Potrzebowali go nie tylko dla siebie; wiedzieli, iż potrzebowała ich Polska i Kościół – a bez jego wsparcia nie mogliby wypełnić swojego historycznego i dziejowego posłannictwa. Tak jak oni byli cichymi żołnierzami Jana Pawła II, tak on był ich cichym generałem – mówił metropolita.

– Dzisiaj to Jan Paweł II potrzebuje ich – nie dla obrony jego dobrego imienia, ale dla obrony Polski i dla obrony Kościoła w Polsce. Bo jak długo ludzie „Solidarności” będą walczyć o godne miejsce dla niego zarówno w swoich sercach, jak i w przestrzeni publicznej, tak długo będzie trwała walka o Polskę, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie, tak długo nie ulegniemy siłom zła – podkreślał arcybiskup.

Metropolita zwrócił uwagę na obraz Matki Bożej Częstochowskiej, Patronki Robotników – ludzi „Solidarności” i miniaturę Nowohuckiego Krzyża, a także obecność relikwii św. Stanisława Biskupa i bł. Jerzego Popiełuszki. Przywołał słowa Jana Pawła II z krakowskich Błoni z dnia 22 czerwca 1983 r., gdy Ojciec Święty mówił m.in., że „w Jezusie Chrystusie człowiek powołany jest do zwycięstwa”, a od Chrystusa płynie moc, która jest potężniejsza od każdej ludzkiej słabości.
„Proszę was, abyście te słabości, grzechy, wady, sytuacje, nazywali po imieniu. Abyście z nimi wciąż się zmagali. Abyście nie pozwolili się pochłonąć fali demoralizacji, zobojętnienia, upadku ducha. (…) Naród bowiem jako szczególna wspólnota ludzi jest również wezwany do zwycięstwa: do zwycięstwa mocą wiary, nadziei i miłości; do zwycięstwa mocą prawdy, wolności i sprawiedliwości” – cytował papieża Polaka abp Marek Jędraszewski, który homilię zakończył modlitwą Jana Pawła II: „Jezu Chryste! Pasterzu ludzi i ludów! W imię Twojej Najświętszej Matki, na Jej jasnogórski jubileusz, proszę Cię o takie zwycięstwo! Jezu Chryste! Dobry Pasterzu! Polecam Ci trudne dziś i jutro mojego Narodu: polecam Ci jego przyszłość!”.

Po Mszy św. harcerze przekazali metropolicie Betlejemskie Światło Pokoju.


 

POLECANE
Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat z ostatniej chwili
Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat

Rzecznik rządu Adam Szłapka potwierdził PAP, że w poniedziałek po południu premier Donald Tusk będzie w Berlinie. W stolicy Niemiec europejscy politycy mają rozmawiać na temat Ukrainy.

Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków ma negatywną opinię o premierze Donaldzie Tusku – wynika z badania pracowni IPSOS na zlecenie Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Kolejne utrudnienia na drodze krajowej nr 7, czyli Zakopiance, związane z pracami przy budowie węzła Myślenice. Ruch w tym rejonie będzie odbywał się jednym pasem w każdym kierunku. Taka organizacja potrwa do czwartkowego wieczoru.

Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji.... Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą z ostatniej chwili
"Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji...". Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą

– Mam poczucie, że prezydent Wołodymyr Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji, w której bierze Polskę za pewnik. Z nami nic nie trzeba ustalać, nie trzeba rozmawiać, bo byliśmy i dawaliśmy wszystko – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Karol Nawrocki.

Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje z ostatniej chwili
Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje

W lesie w Żeliźnie w woj. lubelskim znaleziono szczątki obiektu przypominającego drona. Według wiceszefa MSWiA możliwe, że to tzw. dron-wabik związany z wrześniowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu z ostatniej chwili
Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu

Reżyser i aktor Rob Reiner i jego żona Michelle zostali znalezieni martwi w niedzielę w domu w Los Angeles należącym do Reinera – poinformował funkcjonariusz organów ścigania agencję AP.

Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

REKLAMA

Abp Jędraszewski: Jak długo ludzie „S” będą walczyć o godne miejsce dla Jana Pawła II, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie

Jak długo ludzie „Solidarności” będą walczyć o godne miejsce dla Jana Pawła II zarówno w swoich sercach, jak i w przestrzeni publicznej, tak długo będzie trwała walka o Polskę, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie, tak długo nie ulegniemy siłom zła – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w katedrze na Wawelu w 39. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Abp Marek Jędraszewski
Abp Marek Jędraszewski / fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Na początku homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że 39 lat temu – 13 grudnia 1981 r. – też była niedziela – trzecia niedziela Adwentu – niedziela Gaudete, mówiąca o nadziei i radości ze zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. – Zdecydowana większość polskiego społeczeństwa chciała tą nadzieją żyć, mimo ogromnego zmęczenia ciągłymi prowokacjami ówczesnej władzy, solidarnościowymi strajkami, które wybuchały w różnych miejscach naszej ojczyzny, wielogodzinnymi kolejkami, by kupić cokolwiek do jedzenia – mówił arcybiskup zaznaczając, że 39 lat temu ówczesna władza, wprowadzając stan wojenny, zdecydowała się złamać to przesłanie radości i nadziei.

Metropolita krakowski w tym kontekście wspominał swojego śp. ojca, który należał do pokolenia Kolumbów. Dla niego 13 grudnia 1981 r. był utratą nadziei na niepodległość dla Polski; była to klęska porównywalna z upadkiem Powstania Warszawskiego w 1944 r. Umarł w połowie maja 1989 r. a jednym z jego ostatnich życzeń było, by syn kupił cegiełkę na „Solidarność”, ale zaznaczył, żeby zrobić to za jego pieniądze.

Arcybiskup zwrócił uwagę, że 39 lat temu w czasie liturgii odczytywano te same słowa proroka Izajasza o Mesjaszu. I w kontekście kolejnych represji ze strony komunistycznej władzy pytał, kto wtedy czuł się prawdziwie posłany przez Pana, by „głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę”.

– Zwiastunem pokoju i pociechy był wywodzący się z pokolenia Kolumbów Ojciec Święty Jan Paweł II – mówił arcybiskup przywołując słowa papieża, który kilkanaście godzin po wprowadzeniu stanu wojennego zwracał się do rodaków z apelem, by na nowo nie przelewano polskiej krwi. Tydzień później, w czasie modlitwy „Anioł Pański”, Jan Paweł II po raz kolejny prosił „o modlitwę i solidarność z narodem, który ma prawo żyć w pokoju i poszanowaniu praw człowieka”.

Metropolita przypomniał także, że w wigilijny wieczór 24 grudnia 1981 r. Jan Paweł II postawił w swoim oknie płonącą świecę. Podobnie zrobił prezydent USA Ronald Reagan. Był to wyraz pamięci o stanie wojennym, który trwał w Polsce i o tych, których nagle zabrakło przy wigilijnym stole. Przez kolejne miesiące Ojciec Święty bronił wolności ojczyzny i umacniał nadzieję rodaków. A w sposób szczególny zrobił to w czasie drugiej pielgrzymki do Polski w 1983 r. – całując ojczystą ziemię dał wyraz tego, czym dla niego była Polska. – Sprawując Piotrowy urząd kochał cały świat – był otwarty na wszystkich potrzebujących, cierpiących, zgłodniałych prawdy o Chrystusie, ale ciągle zatroskany o naszą ojczyznę – mówił abp Marek Jędraszewski.

Arcybiskup zaznaczył, że z całą mocą przypomina postać Jana Pawła II w kontekście wydarzeń sprzed 39 lat, by zrozumieć „potworność” tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce, gdy pewne środowiska uderzają w jego świetlaną postać. – Chcą nam wydrzeć go z serc. Chcą splugawić naszą pamięć o nim – mówił metropolita i przywołał „Apel działaczy opozycji antykomunistycznej «Solidarności» w obronie pamięci o Janie Pawle II” opublikowany 26 listopada 2020 r., w którym napisano m.in.: „Jeśli udało nam się wytrwać i doczekać Wolnej Polski, to tylko dzięki naszej świętej religii i serdecznej opiece, jaką otoczył nas Kościół katolicki kierowany przez męża opatrznościowego, dziś świętego, papieża Jana Pawła II. (…) Serce nam się kraje, gdy widzimy, jak tysiące zmanipulowanych przez wrogów Kościoła i Polski młodych ludzi wychodzi dziś na ulice po to tylko, by wykrzyczeć swoją nienawiść do Kościoła, znajdując satysfakcję w obrażaniu plugawymi słowami najlepszego syna Narodu Polskiego, Świętego Jana Pawła II. (…) Żadne racje polityczne nie mogą burzyć fundamentów naszego narodowego trwania, nie wolno niszczyć korzeni z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty. Taki jest bowiem rzeczywisty skutek kłamliwych ataków na Kościół katolicki i na najszlachetniejszą postać w ponad tysiącletnich dziejach Polski”.

Za Czesławem Nowakiem, prezesem Stowarzyszenia Godność, abp Marek Jędraszewski nazwał ludzi „Solidarności” cichymi żołnierzami Jana Pawła II – Potrzebowali go nie tylko dla siebie; wiedzieli, iż potrzebowała ich Polska i Kościół – a bez jego wsparcia nie mogliby wypełnić swojego historycznego i dziejowego posłannictwa. Tak jak oni byli cichymi żołnierzami Jana Pawła II, tak on był ich cichym generałem – mówił metropolita.

– Dzisiaj to Jan Paweł II potrzebuje ich – nie dla obrony jego dobrego imienia, ale dla obrony Polski i dla obrony Kościoła w Polsce. Bo jak długo ludzie „Solidarności” będą walczyć o godne miejsce dla niego zarówno w swoich sercach, jak i w przestrzeni publicznej, tak długo będzie trwała walka o Polskę, tak długo będzie silny chrześcijański duch w naszej ojczyźnie, tak długo nie ulegniemy siłom zła – podkreślał arcybiskup.

Metropolita zwrócił uwagę na obraz Matki Bożej Częstochowskiej, Patronki Robotników – ludzi „Solidarności” i miniaturę Nowohuckiego Krzyża, a także obecność relikwii św. Stanisława Biskupa i bł. Jerzego Popiełuszki. Przywołał słowa Jana Pawła II z krakowskich Błoni z dnia 22 czerwca 1983 r., gdy Ojciec Święty mówił m.in., że „w Jezusie Chrystusie człowiek powołany jest do zwycięstwa”, a od Chrystusa płynie moc, która jest potężniejsza od każdej ludzkiej słabości.
„Proszę was, abyście te słabości, grzechy, wady, sytuacje, nazywali po imieniu. Abyście z nimi wciąż się zmagali. Abyście nie pozwolili się pochłonąć fali demoralizacji, zobojętnienia, upadku ducha. (…) Naród bowiem jako szczególna wspólnota ludzi jest również wezwany do zwycięstwa: do zwycięstwa mocą wiary, nadziei i miłości; do zwycięstwa mocą prawdy, wolności i sprawiedliwości” – cytował papieża Polaka abp Marek Jędraszewski, który homilię zakończył modlitwą Jana Pawła II: „Jezu Chryste! Pasterzu ludzi i ludów! W imię Twojej Najświętszej Matki, na Jej jasnogórski jubileusz, proszę Cię o takie zwycięstwo! Jezu Chryste! Dobry Pasterzu! Polecam Ci trudne dziś i jutro mojego Narodu: polecam Ci jego przyszłość!”.

Po Mszy św. harcerze przekazali metropolicie Betlejemskie Światło Pokoju.



 

Polecane