Europarlament nie chce bożonarodzeniowej szopki. „Może ona zostać uznana za obraźliwą”

Isabel Benjumea, hiszpańska eurodeputowana, od przeszło roku stara się, aby w Parlamencie Europejskim znalazło się miejsce na bożonarodzeniową szopkę. W tej sprawie skontaktowała się z przewodniczącym PE Davidem Sassolim deklarując nawet, że podaruje instytucji instalację.
– Po miesiącach milczenia, kilka tygodni temu, powiadomili mnie, że decyzja nie leży w gestii przewodniczącego, lecz kwestorów (…) Czy obraźliwe jest pójście do Muzeum Prado (w Madrycie – red.) i oglądanie cudownych dzieł Fra Angelica, Caravaggia albo Velazqueza przedstawiających Zwiastowanie, Pokłon Trzech Króli czy też Narodzenie Pańskie? Czy Europejczycy obrażą się, gdy przypomnimy im, że 25 grudnia czcimy nic innego jak właśnie narodzenie Jezusa z Nazaretu? – stwierdził na filmie opublikowanym w sieci.
Zdaniem europosłanki Parlament Europejski wpada w pułapkę, w którą popycha ją lewica. – Ta instytucja nie może wpaść w pułapkę, jaką jest uznawanie za obrazę wspominania, że podczas Bożego Narodzenia obchodzimy narodziny chrześcijaństwa – podkreśliła i dodała, że lewicowi aktywiści chcą, aby „uznano za obraźliwe historyczne dziedzictwo Europy”.
– Europa czerpie swoje korzenie z tradycji chrześcijańskiej a fundamentem integracji europejskiej jest chrześcijański humanizm, dlatego nie możemy dopuścić do tego byśmy mieli przepraszać za fakt, że wywodzimy się z tej chrześcijańskiej tradycji – zaznaczyła.