"Sojusznik Hitlera, antysemicka świnia". Der Spiegel załamuje ręce nad rosyjską propaganda na temat Polski
Niemiecki publicysta pisze o tym, że eksperci od lat ostrzegają przed „nadużywaniem historii” przez Rosję. Co wobec wojny na Ukrainie i ideologii jaką dorabia do niej Kreml nabiera wyjątkowo złowieszczego odcienia. Propaganda ma tutaj działać przy pomocy historycznych reinterpretacji skierowanych przeciwko Polsce, Finlandii i państwom bałtyckim.
A przedmiotem największej "troski" Putina w tym zakresie ma być Polska
Polska: rzekomy sojusznik Hitlera
(...)
Bywa, że Rosja wręcz obwinia Polskę. Putin w 2014 roku powiedział, że Związek Sowiecki był często oskarżany o „rozczłonkowanie” Polski. Zapytał nie bez satysfakcji: „Ale co zrobiła Polska po tym, jak Niemcy zajęli Czechosłowację? Ukradli jej kawałek”. Putin nawiązywał do aneksji przez Polskę regionu Zaolzia w wyniku układu monachijskiego z 1938 roku. Z jego punktu widzenia ta niesprawiedliwość usprawiedliwia wszystko inne: „I wtedy oni (Polacy) otrzymali pokwitowanie”.
„Antysemicka świnia”
(...)
Według badania przeprowadzonego w NATO Rosja od 2019 roku prowadzi „bardzo wrogą kampanię przeciwko Polsce”.
(...)
Być może dlatego Putin przypisał Polsce winę za wybuch tamtej wojny i oskarżył o antysemityzm, a ambasadora Polski w państwie nazistowskim Josefa Lipskiego nazwał „antysemicką świnią”. Odnosząc się do nazistowskiego planu deportacji europejskich Żydów do odległych kolonii, Lipski miał powiedzieć, że Warszawa powinna wznieść Hitlerowi „piękny pomnik”.
- pisze niemiecki publicysta.
[z niemieckiego tłumaczył Marian Panic]
A niemiecka propaganda?
Rzecz całą można by wziąć za dobrą monetę, gdyby nie to, że niemiecki publicysta abstrahuje od niemieckiej polityki w zakresie szkalowania polskiej historii i nie tylko.
To tylko kilka przykładów:
Niemieckie media po wyroku na ZDF uparcie: "Były antysemickie oddziały AK"
Niemieckie media: Polacy nie protestowali przeciwko masowym mordom Żydów