WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

Zapraszam do lektury mojego wywiadu, który ukazał się we wrocławskim tygodniku „Słowo Sportowe". Poświęcony jest on głównie żużlowi, a zwłaszcza klubowi, któremu prezesowałem i wiceprezesowałem przez 8 lat (1997-2005) czyli Sparcie Wrocław...

 

 

 

Rozmowa z europosłem Ryszardem Czarneckim, Patronem Honorowym prestiżowych imprez żużlowych i siatkarskim działaczem

 

 

Betard Sparta po wysokiej wygranej z Apatorem u siebie, potem przegrała kolejne mecze. Zawodził Woffinden, niewiele lepszy był Chugunov, a junior Curzytek też nie dostarczał punktów. Dopiero ostatnie zwycięstwa nad Ostrovią i 18 pkt. Taia (po zmianie tunera), a zwłaszcza - również u siebie nad silną Stalą Gorzów 46:44 - trochę uspokoiły kibicowskie serca. To mamy powody do optymizmu, jakąś nadzieję na medal, czy jednak nie?

 

 

RYSZARD CZARNECKI:

Trzy zwycięstwa i trzy porażki - trochę to przypomina początek zeszłego sezonu, który powitaliśmy dwiema przegranymi w trzech meczach. A potem było złoto! Jednak teraz sytuację oceniam jako dużo poważniejszą. Trzeba będzie walczyć o każde zwycięstwo i wyrywać przeciwnikom z gardła każdy bonus. Pamiętajmy, że obowiązuje zasada „bij mistrza”, a nasi rywale czują, że obecnie mogą z nami łatwiej powalczyć niż w ubiegłym sezonie. Trzeba po prostu wziąć sobie do serca dewizę sformułowaną przez polskiego dramaturga Karola Huberta Rostworowskiego, który napisał kiedyś: „Życie to walka” - i robić swoje w każdym meczu...

 

Ta jak dotąd średnia - przyznajmy - postawa mistrzowskiej Sparty, p[i.ąte miejsce w tabeli (rozmawiamy przed weekendową kolejką), to tylko brak zawieszonego Artioma Łaguty? Zabierzmy Stali Gorzów Zmarzlika, to zobaczymy na którym miejscu w tabeli ona się uplasuje…

 

Wolę oceniać poszczególnych zawodników Betardu Sparty Wrocław po sezonie. Wierzę w odrodzenie Gleba Czugunowa i regularność Taia, Maćka i Bewleya. Trzeba robić wszystko, aby wygrywać, a nie zwieszać nos na kwintę.

 

Czy jesteś za zawieszeniem rosyjskich żużlowców i czy Artiom ma szansę jeszcze w tym sezonie wrócić do speedwaya?

 

Pytasz, jakby decyzja miała zostać podjęta jutro, tymczasem ona zapadła już wiele tygodni temu. Odpowiedź na to pytanie zależy między innymi od przebiegu wojny Rosji z Ukrainą - choć nie tylko. Na razie zapewne sytuacja pozostanie bez zmian.

 

Grand Prix w Warszawie, a potem w Pradze bez Polaków na podium. Obie imprezy nudne. Ale Zmarzlik i Janowski prowadzą w „generalce” IMŚ. Czy „Magic” tym razem wreszcie zawiesi sobie na szyi medal IMŚ, o co bezskutecznie stara się od lat? I czego mu zawsze brakuje?

 

Od lat przepowiadam przed każdym sezonem, że Maciej stanie na podium cyklu Grand Prix. Będę konsekwentny i powtórzę to i w tym roku. Tym bardziej, że nie jest to żadne „chciejstwo”, tylko wrocławski jeździec ma absolutnie wszelkie dane, żeby ten medal zdobyć. Czego brakowało? Sądzę, że różnych rzeczy w różnych sezonach. Wierzę, że Maciek wyciągnął wnioski z tego, co było i myśli o tym, co będzie, a nie rozpamiętuje stracone szanse. Dobrym występem na GP, na Stadionie Narodowym, gdzie zajął czwarte miejsce (w 2017 i rok później był tam drugi), potwierdził, że liczy się w walce nie tylko o podium, ale o tytuł mistrza świata. To może być dla niego przełomowy rok.

 

Byłeś prezesem i wiceprezesem żużlowej WTS Sparty Wrocław, na czym obecnie polega Twoja współpraca z tym klubem?

 

Mój syn Przemysław jest od kilku lat członkiem Rady Nadzorczej WTS Sparty i jako wybrany, już trzeci raz rzędu, Poseł Ziemi Wrocławskiej stara się pomagać klubowi. Ja związków formalnych z WTS-em nie mam żadnych, więc staram się być mu przydatny w różnych „misjach specjalnych”, ale ze względów oczywistych nie chcę mówić o szczegółach. Kiedyś może Andrzej Rusko wraz z Krysią Kloc napiszą o tym w swoich pamiętnikach...

 

Działasz także w polskiej siatkówce. Opowiedz, jakie tam są Twoje zadania i co nas ważnego czeka w tym pięknym sporcie, tak popularnym w Polsce. Kiedyś wrocławska siatkówka (Gwardia) to była potęga: Kłos, Łasko, Jarosz itd. Mocna była też kobieca Polonia Świdnica z Haliną Aszkiełowicz, która potem przeszła do Odry Wrocław. Dziś są tylko wspomnienia. Za to od kilku lat naszym sztandarowym produktem jest wrocławska żeńska drużyna, wywodząca się z Gwardii. Jak oceniasz dzisiejszy stan dolnośląskiej siatkówki i jak próbujesz ją wspierać?

 

Odpowiedzią na to jest choćby ostatnia konferencja na paradoksalnym dla siatkówki miejscu, bo na stadionie, na którym gra piłkarski Śląsk Wrocław. W ostatnią środę ogłosiliśmy wraz z władzami KGHM, że ta największa firma na Dolnym Śląsku zostaje sponsorem siatkarskiej młodzieży w naszym województwie. Konkretnie - młodzików. Rozgrywki w tej najmłodszej kategorii będą odbywały się od nowego sezonu pod logo właśnie KGHM. Wcześniej udało się pozyskać dla wspomnianego przez ciebie żeńskiego Volleya Wrocław najpierw spółkę-córkę KGHM, czyli Centrozłom, a teraz trzeci sezon z rzędu będzie to właśnie KGHM. Ponadto, przed dwoma laty udało się dla Gwardii Wrocław pozyskać prywatną firmę bukmacherską, a potem państwowe firmy jak Polski Cukier i Poczta Polska. Dodajmy do tego jeszcze pieniądze na szereg turniejów, czy to plażowej siatkówki w kilku miejscowościach na Dolnym Śląsku, czy zawodów młodzieżowych w Lubinie, czy turnieju pod auspicjami Orlenu, który odbył się przed rokiem. Ale to naprawdę tylko część z tego, co udało mi się zdziałać na rzecz siatkówki na Dolnym Śląsku. Polską siatkówkę czekają w tym roku wielkie wyzwania sportowe i organizacyjne - mistrzostwa świata najpierw mężczyzn, a potem kobiet. Polacy bronią złota, Polki zaś stawiają sobie za cel miejsce w pierwszej „ósemce".

 

Jesteś teraz także felietonistą naszego „Słowa Sportowego”, które zakładaliśmy razem z Andrzejem Szumskim, prezesem żużlowej Sparty Andrzejem Rusko (tak, tak!) i kilkoma innymi zacnymi kolegami. To jedyne takie regionalne pismo sportowe. I Andrzejowi Szumskiemu - całej redakcji - należy się za to uznanie. Nie uważasz, że takich gazet w całej Polsce powinno być więcej?

 

Duży szacunek dla red. Andrzeja Szumskiego, ale też i dla red. Aleksandry Szumskiej oraz całego zespołu, który w tych trudnych czasach dla tradycyjnej prasy „papierowej” wydaje bardzo ważny, opiniotwórczy tygodnik, będący także kompendium bieżącej wiedzy o wynikach niższych lig w różnych dyscyplinach, o których telewizja i radio nigdy nie powiedzą. „Słowo Sportowe” ma też kilku felietonistów, których lubię czytać i wiem, że nie tylko ja. Cieszę się, że mogę współpracować z tym tak ważnym pismem, które odcisnąło twórcze piętno na sportowej mapie naszego regionu i nie tylko. Słyszałem zresztą, że właściciele myślą o ekspansji do dwóch innych województw i trzymam za to kciuki.

 

Jesteś patronem prestiżowych imprez żużlowych, co się wiąże m.in. z poszukiwaniem sponsorów. Jakie to zawody?

 

Część imprez pod moim Patronatem Honorowym już się odbyła. To dwa turnieje mistrzostw Europy w żużlu na lodzie (ice speedway) - w Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim, „Kryterium Asów” w Bydgoszczy, Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi (IMME) w Toruniu, Mistrzostwa Polski Par Klubowych (MPPK) w Poznaniu, mecz Polska-Reszta Świata, znowu w Bydgoszczy i Drużynowe Mistrzostwa Europy (DME) - ponownie w Poznaniu. Przede mną kolejne zawody pod moim Patronatem, np.:

18.06. Indywidualne Mistrzostwa Świata na długim torze (longtrack) w Rzeszowie,

02.07. SEC (IME) - I Turniej w Rybniku,

06.08. SEC - II Turniej w Guestrow (Niemcy),

03.09. SEC - III Turniej w Łodzi,

23.09. SEC - IV Turniej w Pardubicach (Czechy),

02.10. Drużynowe Mistrzostwa Europy U-23 w Krakowie,

09.10. Mecz Północ - Południe także w Krakowie.

Do tego dojdzie jeszcze zapewne jeden mecz towarzyski żużlowej reprezentacji Polski, a wszystkie takie towarzyskie spotkania Biało-Czerwonych również odbywają się od 2016 roku pod moim Patronatem Honorowym.

 

Pytał Bartłomiej Czekański

 

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (07.06.2022)

 

POLECANE
Ingerencja w wybory. Jest ruch prezydenta Dudy z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Jest ruch prezydenta Dudy

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Prezydent zobowiązał szefową KPRP do "wystąpienia do szefa ABW o niezwłoczne przedstawienie informacji o wiedzy ABW - jeszcze dziś, przed rozpoczęciem ciszy wyborczej".

Rosja chce rozmów, ale bez Turcji i USA. Co Kreml ukrywa przed Amerykanami? z ostatniej chwili
Rosja chce rozmów, ale bez Turcji i USA. Co Kreml ukrywa przed Amerykanami?

Rosja domaga się, by rozmowy z Ukrainą w Stambule odbywały się bez przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Turcji – powiedziało w piątek agencji Reutera ukraińskie źródło dyplomatyczne, zastrzegając sobie anonimowość. Jak dodało, Moskwa „podkopuje wysiłki pokojowe”.

Ingerencja w wybory. PiS: ABW powinna wejść do siedziby Akcja Demokracja z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. PiS: ABW powinna wejść do siedziby Akcja Demokracja

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. – Dzisiaj spotykamy się o 9. O tej porze powinniśmy już mieć informację, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszła do siedziby Akcji Demokracja – mówił w piątek poseł PiS Radosław Fogiel.

Szef NASK: Nie mam wrażenia, że którychś ze sztabów gra nie fair z ostatniej chwili
Szef NASK: "Nie mam wrażenia, że którychś ze sztabów gra nie fair"

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. O m.in. tę sprawę został zapytany przez "Rzeczpospolitą" szef NASK dr inż. Radosław Nielek.

Nie wiadomo, gdzie jest Ryszard Cyba. Prawnik: Obywatele mają prawo wiedzieć Wiadomości
Nie wiadomo, gdzie jest Ryszard Cyba. Prawnik: Obywatele mają prawo wiedzieć

Ryszard Cyba został zwolniony z odbywania kary więzienia i miał trafić do zakładu psychiatrycznego. Nie wiadomo jednak, gdzie obecnie przebywa zabójca Marka Rosiaka i czy jest pod nadzorem. Rozprawa ws. dozoru elektronicznego miała odbyć się 8 maja, ale została odwołana.

Ingerencja w wybory. Dziennikarz pyta Tomczyka: Skąd miał pan ten film? z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Dziennikarz pyta Tomczyka: Skąd miał pan ten film?

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Dziennikarz Wojciech Mucha, który jako pierwszy opisał aferę, zwrócił się do posła KO Cezarego Tomczyka w sprawie jednego z filmów.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Nowe połącznia wprowadza Port Lotniczy Lublin. To dwa kierunki do Rzymu i Barcelony-Girony. Oprócz tego do czerwca ruszy wiele połączeń wakacyjnych. Jak pisze portal Transinfo, PLL jest jedynym lotniskiem w Polsce i w tej części Europy, na które lata włoska linia Aeroitalia.

Dramatyczne odkrycie w Częstochowie. Trwa akcja policji z ostatniej chwili
Dramatyczne odkrycie w Częstochowie. Trwa akcja policji

Makabryczne odkrycie w zbiorniku Michalina w Częstochowie. Odnaleziono zwłoki około 55-letniego mężczyzny – informuje Dziennik Zachodni.

W niedzielę wybory prezydenckie. Jest apel prezydenta Andrzeja Dudy z ostatniej chwili
W niedzielę wybory prezydenckie. Jest apel prezydenta Andrzeja Dudy

Prezydent Andrzej Duda wzywa Polaków, by 18 maja tłumnie poszli do urn, podkreślając, że wysoka frekwencja da nowemu prezydentowi silny mandat i wzmocni pozycję Polski.

Dramatyczne sceny na ulicach Berlina: Tłum zaatakował policjantów. Jest wielu rannych Wiadomości
Dramatyczne sceny na ulicach Berlina: Tłum zaatakował policjantów. Jest wielu rannych

Jedenastu policjantów rannych, w tym jeden ciężko – to efekt demonstracji Palestyńczyków i zamieszek na ulicach Berlina w czwartek. „To nie ma absolutnie nic wspólnego z wolnością zgromadzeń. Potrzebujemy w końcu politycznych odpowiedzi na to szaleństwo – komentował rzecznik berlińskiej policji.   

REKLAMA

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

WIERZĘ W SPARTĘ I W MEDAL JANOWSKIEGO!

Zapraszam do lektury mojego wywiadu, który ukazał się we wrocławskim tygodniku „Słowo Sportowe". Poświęcony jest on głównie żużlowi, a zwłaszcza klubowi, któremu prezesowałem i wiceprezesowałem przez 8 lat (1997-2005) czyli Sparcie Wrocław...

 

 

 

Rozmowa z europosłem Ryszardem Czarneckim, Patronem Honorowym prestiżowych imprez żużlowych i siatkarskim działaczem

 

 

Betard Sparta po wysokiej wygranej z Apatorem u siebie, potem przegrała kolejne mecze. Zawodził Woffinden, niewiele lepszy był Chugunov, a junior Curzytek też nie dostarczał punktów. Dopiero ostatnie zwycięstwa nad Ostrovią i 18 pkt. Taia (po zmianie tunera), a zwłaszcza - również u siebie nad silną Stalą Gorzów 46:44 - trochę uspokoiły kibicowskie serca. To mamy powody do optymizmu, jakąś nadzieję na medal, czy jednak nie?

 

 

RYSZARD CZARNECKI:

Trzy zwycięstwa i trzy porażki - trochę to przypomina początek zeszłego sezonu, który powitaliśmy dwiema przegranymi w trzech meczach. A potem było złoto! Jednak teraz sytuację oceniam jako dużo poważniejszą. Trzeba będzie walczyć o każde zwycięstwo i wyrywać przeciwnikom z gardła każdy bonus. Pamiętajmy, że obowiązuje zasada „bij mistrza”, a nasi rywale czują, że obecnie mogą z nami łatwiej powalczyć niż w ubiegłym sezonie. Trzeba po prostu wziąć sobie do serca dewizę sformułowaną przez polskiego dramaturga Karola Huberta Rostworowskiego, który napisał kiedyś: „Życie to walka” - i robić swoje w każdym meczu...

 

Ta jak dotąd średnia - przyznajmy - postawa mistrzowskiej Sparty, p[i.ąte miejsce w tabeli (rozmawiamy przed weekendową kolejką), to tylko brak zawieszonego Artioma Łaguty? Zabierzmy Stali Gorzów Zmarzlika, to zobaczymy na którym miejscu w tabeli ona się uplasuje…

 

Wolę oceniać poszczególnych zawodników Betardu Sparty Wrocław po sezonie. Wierzę w odrodzenie Gleba Czugunowa i regularność Taia, Maćka i Bewleya. Trzeba robić wszystko, aby wygrywać, a nie zwieszać nos na kwintę.

 

Czy jesteś za zawieszeniem rosyjskich żużlowców i czy Artiom ma szansę jeszcze w tym sezonie wrócić do speedwaya?

 

Pytasz, jakby decyzja miała zostać podjęta jutro, tymczasem ona zapadła już wiele tygodni temu. Odpowiedź na to pytanie zależy między innymi od przebiegu wojny Rosji z Ukrainą - choć nie tylko. Na razie zapewne sytuacja pozostanie bez zmian.

 

Grand Prix w Warszawie, a potem w Pradze bez Polaków na podium. Obie imprezy nudne. Ale Zmarzlik i Janowski prowadzą w „generalce” IMŚ. Czy „Magic” tym razem wreszcie zawiesi sobie na szyi medal IMŚ, o co bezskutecznie stara się od lat? I czego mu zawsze brakuje?

 

Od lat przepowiadam przed każdym sezonem, że Maciej stanie na podium cyklu Grand Prix. Będę konsekwentny i powtórzę to i w tym roku. Tym bardziej, że nie jest to żadne „chciejstwo”, tylko wrocławski jeździec ma absolutnie wszelkie dane, żeby ten medal zdobyć. Czego brakowało? Sądzę, że różnych rzeczy w różnych sezonach. Wierzę, że Maciek wyciągnął wnioski z tego, co było i myśli o tym, co będzie, a nie rozpamiętuje stracone szanse. Dobrym występem na GP, na Stadionie Narodowym, gdzie zajął czwarte miejsce (w 2017 i rok później był tam drugi), potwierdził, że liczy się w walce nie tylko o podium, ale o tytuł mistrza świata. To może być dla niego przełomowy rok.

 

Byłeś prezesem i wiceprezesem żużlowej WTS Sparty Wrocław, na czym obecnie polega Twoja współpraca z tym klubem?

 

Mój syn Przemysław jest od kilku lat członkiem Rady Nadzorczej WTS Sparty i jako wybrany, już trzeci raz rzędu, Poseł Ziemi Wrocławskiej stara się pomagać klubowi. Ja związków formalnych z WTS-em nie mam żadnych, więc staram się być mu przydatny w różnych „misjach specjalnych”, ale ze względów oczywistych nie chcę mówić o szczegółach. Kiedyś może Andrzej Rusko wraz z Krysią Kloc napiszą o tym w swoich pamiętnikach...

 

Działasz także w polskiej siatkówce. Opowiedz, jakie tam są Twoje zadania i co nas ważnego czeka w tym pięknym sporcie, tak popularnym w Polsce. Kiedyś wrocławska siatkówka (Gwardia) to była potęga: Kłos, Łasko, Jarosz itd. Mocna była też kobieca Polonia Świdnica z Haliną Aszkiełowicz, która potem przeszła do Odry Wrocław. Dziś są tylko wspomnienia. Za to od kilku lat naszym sztandarowym produktem jest wrocławska żeńska drużyna, wywodząca się z Gwardii. Jak oceniasz dzisiejszy stan dolnośląskiej siatkówki i jak próbujesz ją wspierać?

 

Odpowiedzią na to jest choćby ostatnia konferencja na paradoksalnym dla siatkówki miejscu, bo na stadionie, na którym gra piłkarski Śląsk Wrocław. W ostatnią środę ogłosiliśmy wraz z władzami KGHM, że ta największa firma na Dolnym Śląsku zostaje sponsorem siatkarskiej młodzieży w naszym województwie. Konkretnie - młodzików. Rozgrywki w tej najmłodszej kategorii będą odbywały się od nowego sezonu pod logo właśnie KGHM. Wcześniej udało się pozyskać dla wspomnianego przez ciebie żeńskiego Volleya Wrocław najpierw spółkę-córkę KGHM, czyli Centrozłom, a teraz trzeci sezon z rzędu będzie to właśnie KGHM. Ponadto, przed dwoma laty udało się dla Gwardii Wrocław pozyskać prywatną firmę bukmacherską, a potem państwowe firmy jak Polski Cukier i Poczta Polska. Dodajmy do tego jeszcze pieniądze na szereg turniejów, czy to plażowej siatkówki w kilku miejscowościach na Dolnym Śląsku, czy zawodów młodzieżowych w Lubinie, czy turnieju pod auspicjami Orlenu, który odbył się przed rokiem. Ale to naprawdę tylko część z tego, co udało mi się zdziałać na rzecz siatkówki na Dolnym Śląsku. Polską siatkówkę czekają w tym roku wielkie wyzwania sportowe i organizacyjne - mistrzostwa świata najpierw mężczyzn, a potem kobiet. Polacy bronią złota, Polki zaś stawiają sobie za cel miejsce w pierwszej „ósemce".

 

Jesteś teraz także felietonistą naszego „Słowa Sportowego”, które zakładaliśmy razem z Andrzejem Szumskim, prezesem żużlowej Sparty Andrzejem Rusko (tak, tak!) i kilkoma innymi zacnymi kolegami. To jedyne takie regionalne pismo sportowe. I Andrzejowi Szumskiemu - całej redakcji - należy się za to uznanie. Nie uważasz, że takich gazet w całej Polsce powinno być więcej?

 

Duży szacunek dla red. Andrzeja Szumskiego, ale też i dla red. Aleksandry Szumskiej oraz całego zespołu, który w tych trudnych czasach dla tradycyjnej prasy „papierowej” wydaje bardzo ważny, opiniotwórczy tygodnik, będący także kompendium bieżącej wiedzy o wynikach niższych lig w różnych dyscyplinach, o których telewizja i radio nigdy nie powiedzą. „Słowo Sportowe” ma też kilku felietonistów, których lubię czytać i wiem, że nie tylko ja. Cieszę się, że mogę współpracować z tym tak ważnym pismem, które odcisnąło twórcze piętno na sportowej mapie naszego regionu i nie tylko. Słyszałem zresztą, że właściciele myślą o ekspansji do dwóch innych województw i trzymam za to kciuki.

 

Jesteś patronem prestiżowych imprez żużlowych, co się wiąże m.in. z poszukiwaniem sponsorów. Jakie to zawody?

 

Część imprez pod moim Patronatem Honorowym już się odbyła. To dwa turnieje mistrzostw Europy w żużlu na lodzie (ice speedway) - w Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim, „Kryterium Asów” w Bydgoszczy, Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi (IMME) w Toruniu, Mistrzostwa Polski Par Klubowych (MPPK) w Poznaniu, mecz Polska-Reszta Świata, znowu w Bydgoszczy i Drużynowe Mistrzostwa Europy (DME) - ponownie w Poznaniu. Przede mną kolejne zawody pod moim Patronatem, np.:

18.06. Indywidualne Mistrzostwa Świata na długim torze (longtrack) w Rzeszowie,

02.07. SEC (IME) - I Turniej w Rybniku,

06.08. SEC - II Turniej w Guestrow (Niemcy),

03.09. SEC - III Turniej w Łodzi,

23.09. SEC - IV Turniej w Pardubicach (Czechy),

02.10. Drużynowe Mistrzostwa Europy U-23 w Krakowie,

09.10. Mecz Północ - Południe także w Krakowie.

Do tego dojdzie jeszcze zapewne jeden mecz towarzyski żużlowej reprezentacji Polski, a wszystkie takie towarzyskie spotkania Biało-Czerwonych również odbywają się od 2016 roku pod moim Patronatem Honorowym.

 

Pytał Bartłomiej Czekański

 

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (07.06.2022)


 

Polecane
Emerytury
Stażowe