Pałac Stalina, zwany dla niepoznaki Pałacem Kultury i Nauki "jest znakiem upokorzenia narodu polskiego i wyrazem pogardy dla - de facto - okupowanego w latach PRL >prywislianskogo kraja - napisali ludzie kultury, nauki i mediów, protestując przeciwko wpisaniu pałacu, 2 lutego 2007 r., do rejestru zabytków. Protest nie został wysłuchany.
Od dłuższego czasu na autorkę filmów satyrycznych filmów animowanych i naszą blogerkę Barbarę Pielę spada ogrom hejtu. Wcześniej zupełnie bez pokrycia zarzucano jej antysemityzm, ponieważ ktoś w figurce "Farmazona" doszukał się "archetypu Żyda", a ostatnio na stosie dwucentymetrowych banknotów kto inny dopatrzył się Gwiazdy Dawida
1 lutego 2005 roku do internetu trafił katalog ponad stu tysięcy nazwisk osób współpracujących ze Służbą Bezpieczeństwa - Nie upubliczniłem tego katalogu, tylko wyniosłem go z IPN. Znajdowały się w nim nazwiska agentów i funkcjonariuszy SB, ale także pewna, bardzo niewielka grupka osób, które chciano zwerbować, ale ostatecznie ich nie zwerbowano (...) Chciałem przekazać go dziennikarzom po to, żeby zaczęli się tym interesować, bo to był fascynujący materiał do poznania historii PRL i III RP, a po drugie dlatego, że wtedy usiłowano zablokować dostęp do archiwów - mówi Bronisława Wildstein w rozmowie z Polskim Radio 24
„Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna” - to słowa Leszka Millera sprzed lat. Dzisiaj, po wystąpieniu na konferencji prasowej o budowie wspólnej szerokiej listy do PE, zmodyfikował ten nieco ten cytat.
Celowy zabieg marketingowy czy nieporozumienie wewnątrz władz ruchu? Krzysztof Gawkowski i Robert Biedroń w piątkowych wywiadach wypowiedzieli się na temat nazwy ich przyszłej partii. Co ciekawe odpowiedzi były zupełnie przeciwne.
Gościem popołudniowej rozmowy w RMF FM był Krzysztof Gawkowski, były wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a obecnie działacz ruchu Roberta Biedronia. Wypowiedział się on na temat dzisiejszej konferencji Grzegorza Schetyny, na której zawiązała się Koalicja Europejska.
Polski dziennikarz i publicysta Dawid Wildstein odniósł się do tzw. seksafery, w którą zamieszany jest Stefan Niesiołowski, były polityk PO, obecnie zasiadający w kole UED.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości domaga się przeprosin za cykl artykułów Gazety Wyborczej.
Muzułmańska organizacja ekstremistyczna Boko Haram przeprowadziła zmasowany atak na miasto Rann w prowincji Borno, w północno-wschodniej części Nigerii. Jak informuje Amnesty International, na ten moment nie żyje przynajmniej 60 osób.
Stefan Niesiołowski w krótkim wywiadzie dla stacji telewizyjnej oświadczył, że zamieszanie i tzw. seksafera została wytworzona wokół niego jako przykrywka wobec opublikowanych przez Gazetę Wyborczą tzw. taśm Kaczyńskiego.
Prezes PiS skierował wezwanie przedsądowe do Po. Jest to reakcja na komentarze jakie zamieszczali w internecie politycy Platformy Obywatelskiej na jego temat.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję uznającą prawo szariatu za sprzeczne z prawami człowieka. Parlamentarzyści są zaniepokojeni działalnością islamskich duchownych w krajach takich jak Grecja czy Wielka Brytania. W tych państwach sprawują oni faktyczną władzę sądowniczą wobec zamieszkujących tam muzułmanów.
Szef Platformy Obywatelskiej ogłosił deklarację "Koalicja Europejska dla Polski". Podpisało się pod nią kilku byłych premierów i ministrów spraw zagranicznych. W deklaracji wezwano do stworzenia jednej, wspólnej listy, która ma pomóc w odbudowie pozycji Polski w Unii Europejskiej.
Raport Amnesty International wskazujący na potrzebę ograniczenia turystki na terytoria okupowane, zwłaszcza na Zachodni Brzeg, wywołał złość władz w Jerozolimie. AI została oskarżona o antysemityzm.
- Jak dla mnie to od dziś nazywanie Platformy partią postsolidarnościową jest nadużyciem - pisze na Twitterze Cezary Gmyz.
- Mamy od poniedziałku i ujawnienia afery "Kaczyński Tower", istny serial aresztowań i oskarżeń, które mają przykryć problemy prezesa PiS-u. Będziemy mieli do czynienia z podobnymi historiami, kreowanymi po to, aby ludzie mieli o czym rozmawiać, a nie o Jarosławie Kaczyńskim – mówi Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z Wirtualną Polską.
Gorzowscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kilka podpaleń. Tylko jednej nocy funkcjonariusze odnotowali pięć takich zdarzeń. Mężczyznę zatrzymano podczas akcji gaśniczej, kilkaset metrów dalej. Policjanci ustalili, że nie tylko podkładał ogień, ale także nagrywał późniejsze działania służb.
- „GW” bardzo nie lubi PiS, kiedyś nie lubiła Porozumienia Centrum, nigdy nie kochała Jarosława Kaczyńskiego, więc ogromna radość, chyba szampana pili, że mają jakieś taśmy, a jak się okazało, co w tych taśmach jest, to ja bym powiedział - gdyby tak inni politycy rozmawiali, kiedy nie wiedzą, że są na żywo i są nagrywani (…), ani jednego złamania prawa ani jednego przekleństwa, dowcipy i inteligentna rozmowa ludzi, którzy chcą coś tworzyć - stwierdził Marek Suski w rozmowie z PR24.
- Przez lata najbardziej Jarosława Kaczyńskiego atakowali Ci, dla których autorytetem jest #jurnyStefan - pisze na Twitterze Paweł Szefernaker, poseł PiS.
Jak podaje “Daily Mail” w straży pożarnej Wielkiej Brytanii mają panować standardy i procedury o charakterze rasistowskim. Ustalenia brytyjskiej redakcji wskazują, że w danym zawodzie grupą najbardziej dyskryminowaną są biali mężczyźni.