Czwartego dnia sierpnia minęła kolejna rocznica śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Stał się symbolem losów pokolenia twórców urodzonych w wolnej Polsce, którym nie dane było rozwinąć w pełni swego talentu.
Raportem “Między Europą narodów a superpaństwem” rozpoczyna swoją pracę Centrum Badań nad Integracją Europejską - nowa jednostka badawcza Collegium Intermarium. Eksperci uczelni, we współpracy z prawnikami i analitykami z Instytutu Ordo Iuris, przeanalizowali obszary, w których władze unijne przekraczają swoje kompetencje. Zaprezentowali również skutki tych działań.
Do Sejmu wpłynął projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, który zrównuje pozycję prawną podmiotów zagranicznych i polskich (także z pośrednim kapitałowym udziałem osób zagranicznych). Obecnie przepisy ograniczają możliwość udzielania koncesji spółkom z udziałem osób zagranicznych spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pozostawiając jednak możliwość prostego obejścia tych ograniczeń. Polskie przepisy ograniczające udział podmiotów zagranicznych w krajowym rynku medialnym są bardziej liberalne niż analogiczne rozwiązania innych państw członkowskich UE. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę prawną przybliżającą projektowane zmiany i skutki ich uchwalenia dla porządku prawnego i rynku medialnego. Prawnicy podkreślają m.in., że nowelizacja spowoduje lepszą kontrolę państwa nad strukturą rynku medialnego w Polsce i utrudni obchodzenie prawa przez podmioty mogące zagrażać interesowi państwowemu.
Uczelnia Collegium Intermarium zainaugurowała Centrum Badań nad Integracją Europejską. Początkiem działalności Centrum była prezentacja raportu „Między Europą narodów a superpaństwem”, autorstwa ekspertów Collegium Intermarium i Instytutu Ordo Iuris. W wydarzeniu wzięli udział naukowcy i eurodeputowani z kilku krajów. Autorzy publikacji zwracają uwagę na przekraczanie przez władze Unii swoich kompetencji w dziedzinach takich jak prawo rodzinne oraz polityka socjalna, imigracyjna czy zdrowotna. Jak pokazuje raport, tendencje federalizacyjne sprzyjają tylko najbogatszym członkom UE, prowadząc do rosnących dysproporcji w poziomie rozwoju poszczególnych krajów.
Donald Tusk nie daje o sobie zapomnieć. Im dłużej jest w Polsce tym więcej wpadek. Co się dzieje? Bo to wygląda jakby popełniał na naszych oczach polityczne samobójstwo! Skoro te dwadzieścia lat macierzyństwa dla kobiety ma być udręką, to zapewne jest jeszcze większą udręką reanimacja i matkowanie Platformie Obywatelskiej. Udręką jest pobyt w Polsce, bo Polskość to przecież nienormalność. Już wcześniej pisałem tutaj że jeśli wróci, to na wyraźny rozkaz. A teraz jestem tego pewien na sto procent! Był leniem kiedy premierował, a teraz ze słodkiego sowicie opłacanego lenistwa wyrwano go do niewdzięcznej roboty. Uciekł z tonącej łajby, a musiał wrócić tą samą łódką. A on tak bardzo nienawidzi wszystkiego co wtedy zostawił zanim uciekł...
Donald Tusk ruszył w Polskę. Bo ponoć jest tak popularny że nikt nie zada mu niewygodnych pytań. Jak widać jeden redaktor Kłeczek to za mało aby zniechęcić takiego globtrotera, ale co będzie w przypadku kiedy takich niewiernych znajdzie się o wiele więcej? Wygląda na to że organizatorzy tych spotkań muszą wynająć kilka autokarów i wozić publikę za wodzem. Bo takich Kłeczków jest zbyt wielu jak na możliwości Tuska. A widok roztrzęsionego wodza kontrrewolucji schodzącego z płaczem ze sceny po zadanym pytaniu od jakiegoś rzeczywistego mieszkańca danej miejscowości... To może być zbyt wiele, nawet dla najtwardszego betonu opozycji.
Żeby nie wiadomo jak uzasadniać podwyżki płac w sferze budżetowej, zawsze znajdą się tacy politycy którzy będą je ostro krytykować, ale sami je chętnie przytulą. Lub tacy którzy są na pensji o kilka rzędów wielkości wyższej, a mimo to pouczają ex katedra o braku moralności tych co te podwyżki wprowadzają. Poważne państwo musi tak opłacać swych funkcjonariuszy aby ci nie mieli pokus. Tak samo musi od nich wymagać o wiele więcej niż od zwykłego pracownika.
Powstanie miało na celu opanowanie stolicy przez A.K. i wzmocnienie w oczach opinii światowej prawa i roszczeń legalnego Rządu w Londynie do reprezentowania i objęcia władzy w Polsce w obliczu polityki faktów dokonanych Stalina na zajmowanych polskich ziemiach. Powstanie, szczególnie w pierwszym okresie było swoistym festiwalem polskości, patriotyzmu i „swojskości”. Są głosy, że powstanie było przyczyną dla której Stalin nie wchłonął Polski jako 17 republiki, tego chciał ZPP z W. Wasilewską na czele, ideę tę forsowała wpływowa Zofia Dzierżyńska. Jednak Stalin już wiosną 1943, postanowił utworzyć wianuszek państw „narodowych” w środkowo-wschodniej Europie i zupełnie je sobie podporządkować. Intencją przywódców polskich było przeszkodzenie w ustanowieniu się moskiewskiego PKWN w stolicy.
Owsiak stworzył samograja, nie stworzył go sam, miał do dyspozycji potężna machinę medialną i polityczną. Jest wręcz modelowym przypadkiem zorganizowanej przez służby akcji charytatywnej. Akcji dość szczególnej, bo o ile z początku to miała jakiś sens, to od dobrych dwudziestu lat sensu jest w niej coraz mniej, za to co raz więcej z mafijnego systemu wymuszania. Nie dajesz??? Ale leczyć się chcesz??! Nie dasz dziecku na mrozie do puszki? Ty sknero!!! Rekordy! MUSIMY BIĆ REKORDY!!!!!! I tak co roku...
Zgodnie z Waszym życzeniem: dziś razem z Ignacym wejdziemy w polemikę z dr Krzysztofem Majem. Czy rzeczywiście poloniści nienawidzą fantastyki? Czy mainstream drży w nocy ze strachu przed fantastami? I po co są nagrody literackie?
Walki frakcyjne, mordowanie jednych rewolucjonistów przez innych, to nie są żadne „błędy i wypaczenia”, jakieś „pożałowania godne epizody”. To mechanizm wmontowany w sam rdzeń Rewolucji.
Jeszcze do kwietnia 1944, N.W. gen. Sosnkowski twierdził, że pierwsi do Polski dotrą alianci zachodni. W kraju pracowano nad planem powstania powszechnego połączonego z lądowaniem Brygady Spadochronowej gen. S. Sosabowskiego i poważnych zrzutów uzbrojenia, szkolono i przygotowywano jednostki (szacowanej na ok. 350 000 żołnierzy) podziemnej Armii Krajowej. Akcja „Burza” zaś zakładała akcje dywersyjne i sabotażowe i atakowanie tylnych, wycofujących się jednostek niemieckich, aby współdziałając z Armią Czerwoną występować jako gospodarz, jednocześnie reprezentując uznawany przez zachodnich aliantów rząd londyński.
Nie ma niczego gorszego niż entuzjasta ekolog któremu dano władzę ponad jego zdolności logicznego myślenia. To wygląda tak jakby planowano zbiorowe samobójstwo ekonomiczne całej wspólnoty gospodarczej. Ekologia i postęp techniczny powinny iść razem z ekonomią. Tymczasem rzekoma opłacalność OZE nie wynika z ich rzeczywistej rentowności, a z wysokich podatków którymi są okładane tradycyjne i tanie źródła energii. A to co niby ma być przyszłością, okazuje się być toporem katowskim dla rozwoju gospodarki. Wszystko tylko dlatego że komuś zachciało się spełnić jego fantazje rodem z fantastyki naukowej, bez sprawdzenia czy jest to możliwe i jakie przyniesie koszty społeczne.
Nie gaz, a ropa naftowa była i jest głównym źródłem zysków z eksportu Federacji Rosyjskiej. Ale to się będzie powoli kończyć. Świat zmierza ku „zielonej” przyszłości, a łatwo dostępne rezerwy surowca za chwilę zaczną się Rosji kurczyć.
Brak zdecydowanej reformy sądownictwa zaczyna owocować coraz większymi problemami. Politycy w togach co i rusz testują jak daleko można przesunąć granicę swego nieposłuszeństwa wobec konstytucji. Dostają też solidne polityczne wsparcie z zewnątrz, a także współgrają z totalną opozycją i mediami mającymi umocowanie w obcych strukturach kapitałowych. Izba dyscyplinarna nie działa, są takie przypadki działania politycznego sędziów które powinny zaowocować natychmiastowym wydaleniem z zawodu. A nic się nie dzieje...
Dziś Grafzero vlog literacki z gośćmi: Szymonem i Mateuszem. Rozmawiamy o dwóch powieściach z uniwersum Gwiezdnych Wojen "Utracone gwiazdy" i "Więzy krwi" Claudi Gray. Czy będą one w stanie przekonać kogoś niezainteresowanego światami Star Wars?
Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki szli osiedlem dyskutując o czymś niezwykle ważnym, a przed nimi szedł jakiś facet z torbą. Doszli pod osiedlowy posterunek policji, pod którym był zaparkowany radiowóz. I nagle ten facet zatrzymał się, kucnął przy radiowozie, wyjął z torby klucz i zaczął odkręcać śruby mocujące koło.
Unia Europejska jest już w takim stanie że jest bardzo mało prawdopodobny scenariusz że uda się ją uleczyć z tej śmiertelnej choroby w jaką wpędziły ją wieloletnie rządy lewactwa. Kiedy zaczął się Brexit wtedy powinni politycy z Brukseli przejrzeć na oczy. Ale oni poszli jeszcze dalej, więc doszło do Bexitu. Dziś w PR24 Pan Europoseł Kuźmiuk mówił że nie będzie następnych exitów, bo dojdzie do pełnego rozpadu. UE nie jest już wspólną przestrzenią dla państw członkowskich, stała się terytorium zależnym od Niemiec przy biernej współpracy kilku państw Beneluxu i Francji.
24 lipca, w rocznicę bitwy pod Krechowcami, obchodzone było święto pułkowe w 1 Pułku Ułanów. Pułk był pierwszy nie tylko z nazwy, należał do najsławniejszych i najbardziej znanych oddziałów kawalerii II Rzeczpospolitej.
Nie trzeba być jasnowidzem, aby zauważyć, że “świat zwariował”. Na kolejnych frontach trwa ofensywa dobijająca wartości narodowe, religijne i rodzinne w asyście wybuchających trans-granatów ogłuszających typu LGBT, w mrożącym normalność blasku globalnego ocieplenia.Ruchy patriotyczne, narodowe powoli spychane są z drogi głównej, którą nadchodzi nowy porządek światowy. Globaliści dobrze odrobili pracę domową rezygnując z topornych i odrażających krwawych rozwiązań militarnych. Idąc za Gramscim i Marcusem opanowali edukację, kulturę, mainstreamowe media, związki zawodowe, a w USA nawet sięgnęli po wojsko. Celem ich ofensywy jest oddzielenie ludzi, obywateli od ich własnej tożsamości, tradycji, religii i osiągnięć ich przodków ogromnym wysiłkiem budujących znaną nam jeszcze cywilizację łacińską z jej filarami, czyli grecką filozofią i rzymskim prawem.