Strach pomyśleć, co by się mogło stać, gdyby zasiadł za kierownicą ogromnego samochodu-cysterny i popędził nim w siną dal.
Sueddeutsche Zeitung. Oto język niemieckich mediów i w ogóle język ich debaty publicznej. Niby chodzi tu o listy czytelników, ale przecież jest to język, który spotkać można również w ich artykułach redakcyjnych. Zresztą skoro to drukują...
Trochę bez echa przeszło to co wydarzyło się w Moskwie w ubiegły wtorek 27 listopada. Otóż w salach konferencyjnych, będących częścią kompleksu cerkiewnego Chrystusa Zbawiciela, mieszczącego się w centrum Moskwy i uchodzącego za najważniejszą rosyjską świątynię, zebrało się ponad 500 delegatów, którzy powołali Wszechrosyjskie Towarzystwo Kozackie
Głosu w tej sprawie nie zabrał jeszcze sam kandydat na cokół, ale z pewnością nie ma on nic przeciw tej inicjatywie uznając ją za naturalny przejaw sprawiedliwości dziejowej.
Ta rezolucja jest świetnym instrumentem stałej presji na Niemcy. Choć nie tylko na nie: podobne krzywdy polskim dzieciom i rodzinom miały miejsce, choć na mniejszą skalę, w Holandii i Norwegii.
A może Lubnauer i jej podwładni oraz Petru z grupą, którą wyprowadził z Nowoczesnej wróciliby do dawnej pracy i dali sobie spokój z działaniem w obcej im materii?
Kryminał historyczny o czasach rozbicia dzielnicowego
Miłość nie jest całkowicie gotowa. Ona się staje. Nie jest solidnym zakotwiczeniem w porcie szczęścia, ale podniesieniem kotwicy i kursem na pełne morze w czasie łagodnej bryzy czy burzy. Nie jest triumfalnym TAK, wielkim punktem finalnym w muzyce pośród śmiechów i braw, ale jest mnóstwem TAK, które wypełniają życie, pośród mnóstwa NIE, które się skreśla po drodze. \nMichel Quoist
Najmniejsze państwo Azji ‒ Malediwy – okazuje się być ważną piłką w grze największych mocarstw. Obserwowanie geopolitycznego meczu, który toczy się wokół muzułmańskiego kraju (98,4% mieszkańców to wyznawcy islamu) rządzonego po dyktatorsku przez prezydenta Abdullaha Jamina jest o tyle pasjonujące, że spektakularnie pokazuje, iż najistotniejsi playmakerzy na tym kontynencie: Chiny, Indie i USA nie odpuszczają o krok, nawet jeśli chodzi o państwo liczące raptem 418 tysięcy ludności.
Agnieszka Bober – dyrektor należącego do gminy Zabrzańskiego Kompleksu Rekreacji Aquarius odniosła dwie porażki w prawnym starciu z krytykującym jej działania Zdzisławem Nosalem – szefem działających w zakładzie związków zawodowych. Na początku listopada Sąd Okręgowy w Gliwicach (wydział pracy) rozpatrując apelację dyrektorki od niekorzystnego dla niej wyroku zabrzańskiego sądu zasądził prawomocnie już, iż Aquarius musi zapłacić Nosalowi ponad 13 tys. złotych „tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę”. Z kolei w ubiegły piątek, Sąd Rejonowy w Zabrzu kończąc proces karny wydał nieprawomocny na razie wyrok uniewinniający Nosala i dwóch jego wspólników zakładających ów związek zawodowy. W tej mocno kontrowersyjnej sprawie oskarżała zabrzańska prokuratura po zawiadomieniu złożonym właśnie przez Boberową. Ówczesny szef śledczych wyroku jednak nie doczekał na stanowisku – pół roku temu złożył urząd po serii wpadek i kontrowersyjnych decyzji.
Życie coraz szybciej pędzi. Wszystko chcemy natychmiast. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest utrata umiejętności oczekiwania. Długo przed adwentem propozycje handlowe mówią o Bożym Narodzeniu. Potrzeba dużego samozaparcia, aby nie ulec tej skomercjalizowanej pokusie i dać sobie czas na cieszenie się chwilą oczekiwania, a później świętowania. Adwent to zaproszenie do zwolnienia tempa życia.
Zobaczcie ile polskich mediów (od lewa do prawa) wpadło w egzaltację z powodu ukazania się w jednej jedynej niemieckiej gazecie, jednego jedynego artykułu o tym, że Niemcy powinny zrezygnować z budowy Nord Stream II z powodu rosyjskiej prowokacji na Morzu Azowskim. Tak jakby miało to stanowić zapowiedź jakiejś zmiany niemieckiej polityki wobec Rosji. A przecież już następnego dnia pojawił się oficjalny komunikat Bundesregierung, że żadnych nowych sankcji wobec Rosji Niemcy popierać nie zamierzają, a o zatrzymaniu budowy tej "brat-rury" też mowy być nie może.
W ostatnią środę w Parlamencie Europejskim odbyła się prezentacja raportu pod tytułem Polska wieś 2018 przygotowanego przez Fundację na Rzecz Rozwoju polskiego Rolnictwa (FDPA).
Zarząd Województwa Małopolskiego zobowiązał Zarząd Kolei Małopolskich do złożenia wyjaśnień w tej materii.
Tata Łukaszka został wezwany do szkoły.\n- Co żeś przeskrobał? - zapytał syna.\n- Nic.
Komitet Obrony Demokracji był wielką nadzieją rodaków ledwie dyszących pod rządami okrutnego reżimu.
Wszystko, z grubsza jest już jasne. Rosyjski atak na ukraińskie kutry, ich zatrzymanie i aresztowanie marynarzy nie spotka się z natychmiastową, twardą reakcją kolektywnego Zachodu.
Globaliści niszcząc religię, niszcząc niesioną przez nią moralność, ucząc pogardy do patriotyzmu, do tradycji, do klasycznej rodziny, chcą wyrwać chrześcijańskiej cywilizacji zęby w imię tolerancji. Tak, aby nie była w stanie stawić oporu nawet w wypadku rozpoznania, że dotychczasowa droga jednak wiedzie ją do zguby. Błąd globalistów polega jednak chyba na tym, że (odwołując się do sceny z Biblii), wąż podał człowiekowi jeszcze niedojrzałe, niesmaczne jabłko. Zbyt duży procent ludzi jeszcze nie posiada wypranych mózgów i ma jednak pojęcie o własnej historii.
Wydaje się, że Francja to piękny kraj. Wydaje się, że Francja mlekiem i miodem płynie. Wydaje się, ale jednak rzeczywistość jest inna. Kiedyś tak było, kiedyś było pięknie, ale wszystko na naszych oczach ulega zmianie. Burzone kościoły, odrzucanie tradycji chrześcijańskiej, zaprzeczanie własnej tożsamości.
Tylko spostrzegawczości internautów i determinacji znanego radnego – historyka Dariusza Walerjańskiego mieszkańcy Zabrza zawdzięczają uratowanie pięknych i na wskroś zabytkowych stuletnich, dębowych drzwi Zespołu Szkolno-Przedszkolnego Nr 16 przy ul. Cmentarnej 7 na os. Zandka. Zlecający gruntowną termomodernizację obiektu Wydział Inwestycji Urzędu Miejskiego pierwotnie chciał poddać drzwi renowacji, ale ze względu na pewne obostrzenia technologiczne postanowiono zamienić je na wiernie odwzorowany „współczesny model”. Niestety, nie pomyślano o należytym zabezpieczeniu i zagospodarowaniu oryginalnych drzwi, które „przeżyły” dwie wojny światowe.