Ósemka z Katynia

Ośmiu wspaniałych. Czytam ich życiorysy -są częścią księgi chwały Narodu Polskiego. Tak, jak życiorysy tych wielu innych, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta,choćby Heleny Marusarzówny, Bronisława Czecha, Janusza Kusocińskiego, Eugeniusza Lokajskiego, Józefa Noji. Także i ich historie nadają się na scenariusze sensacyjnych filmów. Niestety: bez happy-endu.
Było ich ośmiu. Ośmiu spośród kilkunastu tysięcy Polaków zamordowanych w Katyniu i „Katyniach”.

A jednak ci byli wyjątkowi. Bo wyjątkowe były ich życiorysy. Pośród tysięcy oficerów służby czynnej, oficerów rezerwy, wojskowych, policjantów, oficerów Korpusu Obrony Pogranicza, Straży Więziennej i innych służb mundurowych, tylko oni byli polskimi olimpijczykami. Tylko oni w koszulce z orłem na piersi bili się o polską dumę w czasach pokoju i o polski honor w czasach wojny.

Ośmiu wspaniałych. Czytam ich życiorysy -są częścią księgi chwały Narodu Polskiego. Tak, jak życiorysy tych wielu innych, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta,choćby Heleny Marusarzówny, Bronisława Czecha, Janusza Kusocińskiego, Eugeniusza Lokajskiego, Józefa Noji. Także i ich historie nadają się na scenariusze sensacyjnych filmów. Niestety: bez happy-endu.

Kapitan artylerii Józef Baran-Bilewski z Podkarpacia, zawodnik „Resovii” Rzeszów, „Pogoni” Lwów i AZS Poznań. Trzykrotny mistrz Polski w rzucie dyskiem, dwukrotny mistrz Polski w pchnięciu kulą, 16 razy bił rekordy naszego kraju w tych dyscyplinach. Startował na igrzyskach w Amsterdamie, a cztery lata później – w Los Angeles był kierownikiem Biało-Czerwonej drużyny lekkoatletów – było w niej dwóch mistrzów olimpijskich: sprinterka Stanisława Walasiewicz i długodystansowiec Janusz Kusociński. Zginął w wieku 41 lat.

Podporucznik Marian Spoida, piłkarz-olimpijczyk z IO w Paryżu (1924). Zawodnik „Warty” Poznań, 14 razy w reprezentacji, przez lata asystent trenera kadry Józefa Kałuży. Zginął w Katyniu w wieku 39 lat.

Podporucznik Stanisław Urban, dwukrotny olimpijczyk, brązowy medalista z Los Angeles (1932) w wioślarskiej czwórce ze sternikiem, wszechstronny sportowiec - przez dwa lata ten warszawiak z urodzenia występował w drużynie.... rugbystów stołecznego AZS. Zginął w Katyniu w wieku 33 lat.

Aleksander Marek Kowalski, kolejny warszawiak, hokeista, dwukrotny olimpijczyk (St. Moritz 1928 i Lake Placid 1932), 30 razy w reprezentacji narodowej, strzelec 6 goli. Grał w drużynie Polski, gdy ta zdobywała tytuł Akademickiego Mistrza Świata w 1928 roku i w tym samym roku tytuł wicemistrza Europy. Dwa lata później jako jeden z trzech Polaków zagrał w reprezentacji Europy (!) przeciwko Kanadzie. Absolwent SGH, sędzia hokejowy. Miał 38 lat, gdy zginął w Lasku Katyńskim.

Podpułkownik Franciszek Brożek, współzałożyciel krakowskiej „Wisły”. Walczył w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Kawaler orderu Virtutti Militari, ale wcześniej bramkarz Białej Gwiazdy. Niemal prosto z okopów pojechał na Igrzyska Olimpijskie do Paryża, aby reprezentować Ojczyznę w strzelectwie sportowym. Pojmany jako oficer KOP, wiezień Starobielska, zamordowany w Charkowie w wieku 50 lat.

Zdzisław Dziadulski, kolejny krakowianin, jeździec, olimpijczyk z Paryża (szósty w drużynie) i Amsterdamu. Ułan Pierwszego Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, Virtuti Militari i czterokrotny Krzyż Walecznych za wojnę z bolszewikami. Więziony w Starobielsku, zamordowany w Charkowie.

Rotmistrz kawalerii Zdzisław Szczęsny-Kawecki herbu Gozdawa, medalista olimpijski w jeździectwie (w drużynie, w konkurencji Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego, którą ukończył mimo złamania dwóch żeber). We Wrześniu’39 walczył w składzie Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Zginął w Katyniu w wieku 38 lat.
 
I ostatni: Roman Kazimierz Bocheński, najlepszy pływak II Rzeczpospolitej, urodzony w powiecie Mińsk Mazowiecki w rodzinie pisarza gminnego. Ten technik budowlany był olimpijczykiem we wrogim Berlinie. Z braku funduszy nie skończył uczelni w belgijskiej Gandawie, ale jego rekord Polski z 1930 przetrwał … dwie dekady! 17 razy był mistrzem Polski, był też reprezentantem kraju w piłce wodnej. W sierpniu 1939 uczestniczył w Akademickich Mistrzostwach świata w Monako, a gdy je przerwano po wybuchu wojny, za wszelką cenę chciał wrócić do kraju. 2 września przekroczył granicę w Zaleszczykach. Widziano go jeszcze pod Kowlem pod koniec Września '39. Wrócił ,by walczyć. Wrócił, by zginąć.

Cześć i Chwała Bohaterom – polskim olimpijczykom i żołnierzom! Tym, którzy zginęli z ręki Sowietów i tym, jeszcze liczniejszym, którzy zginęli z rąk Niemców.
 
 * tekst ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (06.2018) w rubryce „Czarnecko to widzę...”
 
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje gorące
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje

Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności i motywy ataku 24-letniego nożownika w Wolbromiu (Małopolskie). W wyniku zdarzenia, do którego doszło w piątek wieczorem, 30-latek kilkukrotnie ugodzony nożem trafił do szpitala, gdzie walczy o życie.

Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów” z ostatniej chwili
Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów”

Już jutro finał 14. edycji „Tańca z gwiazdami”. Widzowie spekulują, która z finałowych par zdobędzie kryształową kulę.

Strzelanina pod Paryżem z ostatniej chwili
Strzelanina pod Paryżem

W strzelaninie pod Paryżem, w nocy z piątku na sobotę, zginęła jedna osoba, a kilka zostało poważnie rannych – podała agencja AFP, powołując się na informacje otrzymane od prokuratury. Lokalne władze twierdzą, że to porachunki związane z handlem narkotykami.

Niepokojące doniesienia w sprawie „M jak miłość” z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie „M jak miłość”

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie serialu „M jak miłość”. Pojawiły się spekulacje, że jedna z ulubionych postaci widzów może zniknąć.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Są nowe informacje.

Rosyjskie cyberataki. Jest komunikat MSZ z ostatniej chwili
Rosyjskie cyberataki. Jest komunikat MSZ

Polska wyraża pełną solidarność z Niemcami i z Czechami w związku z wrogą kampanią w cyberprzestrzeni prowadzoną przez grupę powiązaną z rosyjskim wywiadem wojskowym - czytamy w komunikacie przekazanym w sobotę przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Prezydent Chin Xi Jinping rusza w podróż po Europie z ostatniej chwili
Prezydent Chin Xi Jinping rusza w podróż po Europie

Przywódca ChRL Xi Jinping rozpocznie w niedzielę pięciodniową podróż po Europie, w trakcie której odwiedzi Francję, Serbię i Węgry. Będzie to jego pierwsza wizyta w Europie od 2019 r.

ISW: Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim grożą odbieraniem noworodków z ostatniej chwili
ISW: Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim grożą odbieraniem noworodków

Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy grożą matkom odbieraniem noworodków, jeśli co najmniej jedno z rodziców nie posiada obywatelstwa rosyjskiego - podaje amerykański Instytut Studiów nad Wojną ISW.

Eksperci: Pekin chce wbić klin między USA a UE i nie zmieni polityki w sprawie Ukrainy z ostatniej chwili
Eksperci: Pekin chce wbić klin między USA a UE i nie zmieni polityki w sprawie Ukrainy

Pekin chce wbić klin pomiędzy USA i UE, a europejscy przywódcy mają niewielką nadzieję na zmianę stanowiska Chin w sprawie Ukrainy – podkreślili w rozmowie z PAP analitycy z Francji i Węgier, komentując rozpoczynającą się w niedzielę wizytę przywódcy Chin Xi Jinpinga w Europie.

Zmiana pogody. Będzie niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Zmiana pogody. Będzie niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o nadchodzących burzach z gradem oraz porywistych wiatrach.

REKLAMA

Ósemka z Katynia

Ośmiu wspaniałych. Czytam ich życiorysy -są częścią księgi chwały Narodu Polskiego. Tak, jak życiorysy tych wielu innych, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta,choćby Heleny Marusarzówny, Bronisława Czecha, Janusza Kusocińskiego, Eugeniusza Lokajskiego, Józefa Noji. Także i ich historie nadają się na scenariusze sensacyjnych filmów. Niestety: bez happy-endu.
Było ich ośmiu. Ośmiu spośród kilkunastu tysięcy Polaków zamordowanych w Katyniu i „Katyniach”.

A jednak ci byli wyjątkowi. Bo wyjątkowe były ich życiorysy. Pośród tysięcy oficerów służby czynnej, oficerów rezerwy, wojskowych, policjantów, oficerów Korpusu Obrony Pogranicza, Straży Więziennej i innych służb mundurowych, tylko oni byli polskimi olimpijczykami. Tylko oni w koszulce z orłem na piersi bili się o polską dumę w czasach pokoju i o polski honor w czasach wojny.

Ośmiu wspaniałych. Czytam ich życiorysy -są częścią księgi chwały Narodu Polskiego. Tak, jak życiorysy tych wielu innych, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta,choćby Heleny Marusarzówny, Bronisława Czecha, Janusza Kusocińskiego, Eugeniusza Lokajskiego, Józefa Noji. Także i ich historie nadają się na scenariusze sensacyjnych filmów. Niestety: bez happy-endu.

Kapitan artylerii Józef Baran-Bilewski z Podkarpacia, zawodnik „Resovii” Rzeszów, „Pogoni” Lwów i AZS Poznań. Trzykrotny mistrz Polski w rzucie dyskiem, dwukrotny mistrz Polski w pchnięciu kulą, 16 razy bił rekordy naszego kraju w tych dyscyplinach. Startował na igrzyskach w Amsterdamie, a cztery lata później – w Los Angeles był kierownikiem Biało-Czerwonej drużyny lekkoatletów – było w niej dwóch mistrzów olimpijskich: sprinterka Stanisława Walasiewicz i długodystansowiec Janusz Kusociński. Zginął w wieku 41 lat.

Podporucznik Marian Spoida, piłkarz-olimpijczyk z IO w Paryżu (1924). Zawodnik „Warty” Poznań, 14 razy w reprezentacji, przez lata asystent trenera kadry Józefa Kałuży. Zginął w Katyniu w wieku 39 lat.

Podporucznik Stanisław Urban, dwukrotny olimpijczyk, brązowy medalista z Los Angeles (1932) w wioślarskiej czwórce ze sternikiem, wszechstronny sportowiec - przez dwa lata ten warszawiak z urodzenia występował w drużynie.... rugbystów stołecznego AZS. Zginął w Katyniu w wieku 33 lat.

Aleksander Marek Kowalski, kolejny warszawiak, hokeista, dwukrotny olimpijczyk (St. Moritz 1928 i Lake Placid 1932), 30 razy w reprezentacji narodowej, strzelec 6 goli. Grał w drużynie Polski, gdy ta zdobywała tytuł Akademickiego Mistrza Świata w 1928 roku i w tym samym roku tytuł wicemistrza Europy. Dwa lata później jako jeden z trzech Polaków zagrał w reprezentacji Europy (!) przeciwko Kanadzie. Absolwent SGH, sędzia hokejowy. Miał 38 lat, gdy zginął w Lasku Katyńskim.

Podpułkownik Franciszek Brożek, współzałożyciel krakowskiej „Wisły”. Walczył w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Kawaler orderu Virtutti Militari, ale wcześniej bramkarz Białej Gwiazdy. Niemal prosto z okopów pojechał na Igrzyska Olimpijskie do Paryża, aby reprezentować Ojczyznę w strzelectwie sportowym. Pojmany jako oficer KOP, wiezień Starobielska, zamordowany w Charkowie w wieku 50 lat.

Zdzisław Dziadulski, kolejny krakowianin, jeździec, olimpijczyk z Paryża (szósty w drużynie) i Amsterdamu. Ułan Pierwszego Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, Virtuti Militari i czterokrotny Krzyż Walecznych za wojnę z bolszewikami. Więziony w Starobielsku, zamordowany w Charkowie.

Rotmistrz kawalerii Zdzisław Szczęsny-Kawecki herbu Gozdawa, medalista olimpijski w jeździectwie (w drużynie, w konkurencji Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego, którą ukończył mimo złamania dwóch żeber). We Wrześniu’39 walczył w składzie Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Zginął w Katyniu w wieku 38 lat.
 
I ostatni: Roman Kazimierz Bocheński, najlepszy pływak II Rzeczpospolitej, urodzony w powiecie Mińsk Mazowiecki w rodzinie pisarza gminnego. Ten technik budowlany był olimpijczykiem we wrogim Berlinie. Z braku funduszy nie skończył uczelni w belgijskiej Gandawie, ale jego rekord Polski z 1930 przetrwał … dwie dekady! 17 razy był mistrzem Polski, był też reprezentantem kraju w piłce wodnej. W sierpniu 1939 uczestniczył w Akademickich Mistrzostwach świata w Monako, a gdy je przerwano po wybuchu wojny, za wszelką cenę chciał wrócić do kraju. 2 września przekroczył granicę w Zaleszczykach. Widziano go jeszcze pod Kowlem pod koniec Września '39. Wrócił ,by walczyć. Wrócił, by zginąć.

Cześć i Chwała Bohaterom – polskim olimpijczykom i żołnierzom! Tym, którzy zginęli z ręki Sowietów i tym, jeszcze liczniejszym, którzy zginęli z rąk Niemców.
 
 * tekst ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (06.2018) w rubryce „Czarnecko to widzę...”
 
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe