Jacek Matysiak: Ameryka na rozstaju dróg…

Zastanawiam się dlaczego Ameryka dopuściła do tej wojny (Biden i “incursion” Putina). Niby wiemy, że chciała zablokować postępujące więzi Rosji i Niemiec (UE), których celem było wypchnięcie USA z Europy i utworzenie EurAzji, ale czy to wszystko? Wydaje się, że przygotowująca się do konfrontacji z rosnącymi w siłę Chinami, USA postawiła na “militaryzację” praktycznie zdemilitaryzowanej Europy Zachodniej i Środkowej. Rozprawa z Chinami wspomaganymi głębią strategiczną Rosji wymaga zmobilizowania zasobów europejskich państw NATO w celu zabezpieczenia granic z Rosją i ewentualnego współdziałania z walczącą z Chinami Ameryką. Widać tu efekty planowania amerykańskiego Pentagonu, które propagował jeszcze były prezydent Trump żądając od europejskich sojuszników zwiększenia wydatków na obronność.
Konferencja prasowa z Joe Bidenem Jacek Matysiak: Ameryka na rozstaju dróg…
Konferencja prasowa z Joe Bidenem / PAP/EPA/Ken Cedeno / POOL

Okazuje się, że zgodnie ze starym chińskim przysłowiem jesteśmy skazani na życie w interesujących czasach. Popularny japoński komik ogłosił, że żyjemy w czasie “przedwojennym”. Nie brzmi to zbyt optymistycznie szczególnie, że za oknem wojna. Zastanawiam się dlaczego Ameryka dopuściła do tej wojny (Biden i “incursion” Putina). Niby wiemy, że chciała zablokować postępujące więzi Rosji i Niemiec (UE), których celem było wypchnięcie USA z Europy i utworzenie EurAzji, ale czy to wszystko? Wydaje się, że przygotowująca się do konfrontacji z rosnącymi w siłę Chinami, USA postawiła na “militaryzację” praktycznie zdemilitaryzowanej Europy Zachodniej i Środkowej. Rozprawa z Chinami wspomaganymi głębią strategiczną Rosji wymaga zmobilizowania zasobów europejskich państw NATO w celu zabezpieczenia granic z Rosją i ewentualnego współdziałania z walczącą z Chinami Ameryką. Widać tu efekty planowania amerykańskiego Pentagonu, które propagował jeszcze były prezydent Trump żądając od europejskich sojuszników zwiększenia wydatków na obronność.

Na globalnej scenie do poważnej rozprawy o kontrolę nad światem szykują się dwa autorytarne systemy. Jeden z nich to znany nam stary rosyjski imperializm, którego historyczną cechą jest podbój sąsiadów tego największego państwa na świecie. Rosja wtedy jest wspaniała kiedy poszerza swoje granice (Katarzyna Wielka) i co interesujące ciągle jej mało “ziemi” i ciągle czuje się zagrożona względną niezależnością sąsiadów (vide Ukraina). Przez złośliwych komentatorów określana jest wielką stacją benzynową z nukes. 

Jej ekonomicznie wypasionym partnerem jest klasycznie faszystowskie Państwo Środka zarządzane przez elity partii komunistycznej Chin, które od prawie pół wieku zaadoptowały w ograniczonym stopniu prywatną własność. Niesamowity rozwój chińskiej ekonomii z użyciem zachodniego kapitału i technologii przypomina podobnie dynamiczny rozwój faszystowskich Niemiec w latach 30-tych ub. wieku. Dobrze pamiętamy czym i jak ten eksperyment się zakończył. Obyśmy nie byli świadkami powtórki podobnych tragedii tym bardziej biorąc pod uwagę zasoby ludnościowe, finansowe i ambicje elit Chińskiej Partii Komunistycznej.

Uważni obserwatorzy polityki amerykańskiej dostrzegają niepokojące zjawiska dominowania sceny politycznej i samej Partii Demokratycznej przez rewolucyjnie zdeterminowaną lewicową sektę, która dziś sprawując władzę usiłuje kompletnie zmienić tradycyjną Amerykę. Globalistyczna lewica (podporządkowana Davos i City of London), której ambitny program znany jest też Polakom poprzez obezwładniającą i demolującą ekonomię sieć regulacji płynących z Brukseli, stopniowo ma doprowadzić do patriotycznego i narodowego wymóżdżenia populacji poszczególnych państw, rozbicia tradycyjnej rodziny i pozbawienia jej wpływu na wychowywanie własnych dzieci. Ostatecznym celem tej globalistycznej  obróbki “obywatela” jest kompletna kontrola człowieka i uzależnienie jego życia od wszechmocnego  totalitarnego państwa, które przy pomocy centralnych banków, wykorzystuje poszczególne administracje państw narodowych do planowanej samozagłady. Temat szeroki, niebezpieczny, ale warto śledzić kolejne jego etapy i “progi”, a ma zakończyć się pozbawieniem nas statusu obywatela, ściśle kontrolowaną walutą cyfrową  i wysiedlenia nas poza “próg” zdobyczy naszej cywilizacji. Globaliści wprost zakochani są w chińskim systemie kontroli populacji.

Aby nie przedłużać, spójrzmy jeszcze na sytuację na amerykańskiej scenie politycznej. Dalej strach elit Deep State wywołuje unikający kolejnych pułapek Trump i przeraża ich wizja jego ponownej prezydentury. Nienawidzący Trumpa republikański odłam Deep State (Bush,Cheney, Romney, McConnell, etc) czyni rozpaczliwe wysiłki, aby pomóc swoim lewackim pobratymcom (swoista UniParty) w zatrzymaniu patriotycznego ruchu oryginalnej Tea Party (2009) w pogwałceniu zasad Konstytucji i płynących z niej praw obywatelskich. Jak dotąd kolejne granaty rzucane pod nogi Trumpowi na jego drodze do prezydentury, okazują się niewypałami jedynie wzmacniając jego poparcie wśród zdroworozsądkowych Amerykanów. 

Według marcowego sondażu (McLaughlin & Associates) Trump dominuje wśród republikańskich kandydatów w prawyborach prezydenckich z 46%, za nim jest DeSantis z 23%. Oznacza to 4% więcej poparcia dla Trumpa w stosunku do poprzedniego miesiąca (było 42%) i spadku dla DeSantis aż o 8% (z 31% w styczniu i 26% w lutym). W bezpośredniej konfrontacji Trump zyskuje 61%, zaś DeSantis 31%. Trump też prowadzi wśród niezależnych 48%, do 39% DeSantis. 

Niektórzy Republikanie chcą, aby główni rywale (Trump i DeSantis) połączyli siły obawiając się ich wyniszczającej przedwyborczej konfrontacji. Jednak z ostatnich wypowiedzi DeSantis wynika, że nie jest on chyba zainteresowany ewentualną pozycją wiceprezydenta. Więc nic z tego nie wyjdzie, pewnie 44 letni DeSantis (“najlepszy gubernator” USA) odłoży swój start do prezydentury na 2028 r. Trump zrozumiał, że ma szansę określić, zdefiniować w opinii publicznej swojego najgroźniejszego rywala DeSantis, zanim ten dokona tego sam. Wydaje się, że ataki Trumpa osłabiające DeSantis są skuteczne. 

W hipotetyczny starciu kandydatów Trump-Biden (według Premise poll) zwycięża Trump 47% do 41%. Trzeba podkreślić, że w lutym w sondażu zwyciężał Biden 44% wobec Trumpa 42%, widać więc, że Trump nabiera wiatru w żagle. W tych prawyborach ma poparcie 87% Republikanów, w porównaniu do Bidena, którego popiera 75% Demokratów. Wśród niezależnych Trump ma 39% poparcia, Biden osiąga jedynie 22% poparcia. Wśród grup etnicznych 49% latynosów popiera Trumpa, zaś 61% czarnych wyborców popiera Bidena.

Wydaje się, że agresywne polowanie ekstremalnej lewicy na Trumpa (liczne procesy w sądach) zaczyna odbijać się czkawką, ilustrując Amerykanom zupełnie inne traktowanie Trumpa w/g zasady niesławnego Berii “dajcie mi człowieka na jedną noc, a przyzna się, że jest królem Anglii”. Szczególnie widać to w porównaniu do przemilczania  licznych udokumentowanych (laptop Huntera) afer wokół klanu Bidenów. Ostatnio wiele nadziei rządząca radykalna lewica wiązała z montowanym w Nowym Jorku procesem przeciwko Trumpowi odnośnie “hush money”, czyli $130 tys jakie ówczesny prawnik Trumpa Michael Cohen podczas kampanii prezydenckiej  (2016 r.)  zapłacił gwieździe porno Stormy Daniels (rzekoma afera z Trumpem z 2006 r.). Chodziło o jej uciszenie jednak powstało  podejrzenie (fałszywe), że te pieniądze mogły pochodzić z funduszy kampanii wyborczej. Prokuratura oparła się na zeznaniach Cohena, któremu udowodniono wiele innych wykroczeń i zaczął on szkodzić Trumpowi aby nie iść do więzienia. W konsekwencji Cohen zeznając na niekorzyść Trumpa i tak trafił do więzienia, ale misternie budowany atak na Trumpa rozsypał się i tym razem. 

Prowadzący na Manhattanie dochodzenie prokurator Alvin Bragg jest kolejnym człowiekiem Sorosa wmontowanym w amerykański system sądowniczy. Wyglądało na to, że Trump może być aresztowany i pokazywany w kajdankach, co wzbudzało entuzjazm lewicy, jednak w konsekwencji ta możliwość wzmogła jedynie poparcie dla “prześladowanego” Trumpa. Lista pułapek i nierzadko bezpodstawnych oskarżeń Trumpa przez radykalną lewicę jest diabelnie długa poczynając od wyssanej z lewackiego palca “russian collusion”, poprzez specjalnego prokuratora Muellera, dwa impeachmenty w Kongresie, spektakularny najazd na dom Trumpa Mar-a-Lago, specjalnego prokuratora Smitha i ciągnące się liczne procesy w Nowym Jorku i Georgii. 

Według sondażu Rasmussena (LINK)  nawet większość Demokratów (51%) uważa, że część Republikanów z (UniParty) Deep State potajemnie współpracowała w poprzednich wyborach (2020) z Demokratami, aby zablokować reelekcję Trumpa. Podobnego zdania jest 67% republikanów i 55% wszystkich wyborców.

Cóż, początek kryzysu bankowego, narastająca inflacja, umyślnie spowodowany kryzys energetyczny, demoralizowanie dzieci w szkołach, pchanie tematyki gender, zagrożenia epidemiczne uzdatnionym wirusem, ataki na religie, dążenie do kompletnej cyfryzacji w celu rozbicia tradycyjnego społeczeństwa i odarcia obywateli z ich praw i wolności, oto nasza rzeczywistość i chleb powszedni. A za granicą wojna i niebezpieczeństwo burzliwych zmian (sojusz chińsko-rosyjski, koniec dolara jako rezerwowej waluty   i dalej BRICS) i być może wojna światowa zaspokajająca apetyty światowych elit z milionami ofiar nas maluczkich. Oto co nas czeka jako zwieńczenie wysiłków rozwalenia naszej cywilizacji w celu zbudowania jednego światowego totalitarnego kołchozu. Oby im się to nie powiodło…

Jacek K. Matysiak                                                                                               Kalifornia, 2023/03/28

 


 

POLECANE
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością

W niedzielnym referendum mieszkańcy Zabrza jasno pokazali, że chcą zmian. Jak wynika z sondażu exit poll Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, aż 91,4% głosujących opowiedziało się za odwołaniem Agnieszki Rupniewskiej z funkcji prezydent miasta. Przeciwko było zaledwie 8,6% osób.

Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu? polityka
Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu?

Wideo, które trafiło do sieci po sobotnim spotkaniu liderów tzw. „koalicji chętnych” w Kijowie, wywołało falę spekulacji i komentarzy. Na nagraniu widać prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanclerza Niemiec Friedricha Merza oraz premiera i lidera brytyjskiej Partii Pracy Keira Starmera - cała trójka wygląda na rozbawioną i zrelaksowaną, jednak uwagę internautów przykuwa coś jeszcze. Na stole pojawia się biały przedmiot (proszek?), który Macron szybko chowa do kieszeni. Merz w tym samym czasie usuwa z pola widzenia metalową łyżeczkę.

„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej gorące
„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej

W niedzielę premier Donald Tusk oficjalnie potwierdził, że pożar centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie był efektem celowego działania rosyjskich służb specjalnych. Jak ujawnił, część sprawców została już zatrzymana, a pozostali są identyfikowani i ścigani.

Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście z ostatniej chwili
Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że oczekuje, iż Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni w wojnie przeciwko jego państwu od poniedziałku.

Zaczynam wątpić. Trump reaguje na propozycję Putina z ostatniej chwili
"Zaczynam wątpić". Trump reaguje na propozycję Putina

Ukraina powinna przyjąć propozycję Putina, aby rozpocząć bezpośrednie rozmowy, bo przynajmniej będziemy wiedzieli, na czym stoimy - stwierdził w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jednocześnie przyznał, że "zaczyna wątpić" w to, czy Ukraina pójdzie na układ z Rosją.

Dziwnie się zachowywał. Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach Wiadomości
"Dziwnie się zachowywał". Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach

Zaledwie kilka dni po dramatycznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim, które wstrząsnęły opinią publiczną w całym kraju, służby w Katowicach musiały reagować na kolejne niepokojące zgłoszenie w pobliżu jednej z uczelni.

Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać polityka
Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać

Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Gryfina i lokalnymi działaczami partii powiedział, że głosowanie na Karola Nawrockiego to kontynuowanie "patriotycznej" polityki Prawa i Sprawiedliwości, a także "walka o utrzymanie demokracji".

Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny Wiadomości
Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie w Nowym Targu, w województwie małopolskim. Podczas rekreacyjnego skoku spadochronowego zginął około 40-letni mężczyzna.

Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP

Polskie rezerwy złota przebijają zasoby Europejskiego Banku Centralnego i Wielkiej Brytanii. Posiadamy już 510 ton złotego kruszcu.

Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju Wiadomości
Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju

Sobotnia porażka Igi Świątek z Amerykanką Danielle Collins w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie to kolejne świadectwo kryzysu formy polskiej tenisistki. W jej efekcie po 165 tygodniach wypadnie z podium światowego rankingu. Od triumfu we French Open 8 czerwca 2024 roku nie wygrała żadnego turnieju.

REKLAMA

Jacek Matysiak: Ameryka na rozstaju dróg…

Zastanawiam się dlaczego Ameryka dopuściła do tej wojny (Biden i “incursion” Putina). Niby wiemy, że chciała zablokować postępujące więzi Rosji i Niemiec (UE), których celem było wypchnięcie USA z Europy i utworzenie EurAzji, ale czy to wszystko? Wydaje się, że przygotowująca się do konfrontacji z rosnącymi w siłę Chinami, USA postawiła na “militaryzację” praktycznie zdemilitaryzowanej Europy Zachodniej i Środkowej. Rozprawa z Chinami wspomaganymi głębią strategiczną Rosji wymaga zmobilizowania zasobów europejskich państw NATO w celu zabezpieczenia granic z Rosją i ewentualnego współdziałania z walczącą z Chinami Ameryką. Widać tu efekty planowania amerykańskiego Pentagonu, które propagował jeszcze były prezydent Trump żądając od europejskich sojuszników zwiększenia wydatków na obronność.
Konferencja prasowa z Joe Bidenem Jacek Matysiak: Ameryka na rozstaju dróg…
Konferencja prasowa z Joe Bidenem / PAP/EPA/Ken Cedeno / POOL

Okazuje się, że zgodnie ze starym chińskim przysłowiem jesteśmy skazani na życie w interesujących czasach. Popularny japoński komik ogłosił, że żyjemy w czasie “przedwojennym”. Nie brzmi to zbyt optymistycznie szczególnie, że za oknem wojna. Zastanawiam się dlaczego Ameryka dopuściła do tej wojny (Biden i “incursion” Putina). Niby wiemy, że chciała zablokować postępujące więzi Rosji i Niemiec (UE), których celem było wypchnięcie USA z Europy i utworzenie EurAzji, ale czy to wszystko? Wydaje się, że przygotowująca się do konfrontacji z rosnącymi w siłę Chinami, USA postawiła na “militaryzację” praktycznie zdemilitaryzowanej Europy Zachodniej i Środkowej. Rozprawa z Chinami wspomaganymi głębią strategiczną Rosji wymaga zmobilizowania zasobów europejskich państw NATO w celu zabezpieczenia granic z Rosją i ewentualnego współdziałania z walczącą z Chinami Ameryką. Widać tu efekty planowania amerykańskiego Pentagonu, które propagował jeszcze były prezydent Trump żądając od europejskich sojuszników zwiększenia wydatków na obronność.

Na globalnej scenie do poważnej rozprawy o kontrolę nad światem szykują się dwa autorytarne systemy. Jeden z nich to znany nam stary rosyjski imperializm, którego historyczną cechą jest podbój sąsiadów tego największego państwa na świecie. Rosja wtedy jest wspaniała kiedy poszerza swoje granice (Katarzyna Wielka) i co interesujące ciągle jej mało “ziemi” i ciągle czuje się zagrożona względną niezależnością sąsiadów (vide Ukraina). Przez złośliwych komentatorów określana jest wielką stacją benzynową z nukes. 

Jej ekonomicznie wypasionym partnerem jest klasycznie faszystowskie Państwo Środka zarządzane przez elity partii komunistycznej Chin, które od prawie pół wieku zaadoptowały w ograniczonym stopniu prywatną własność. Niesamowity rozwój chińskiej ekonomii z użyciem zachodniego kapitału i technologii przypomina podobnie dynamiczny rozwój faszystowskich Niemiec w latach 30-tych ub. wieku. Dobrze pamiętamy czym i jak ten eksperyment się zakończył. Obyśmy nie byli świadkami powtórki podobnych tragedii tym bardziej biorąc pod uwagę zasoby ludnościowe, finansowe i ambicje elit Chińskiej Partii Komunistycznej.

Uważni obserwatorzy polityki amerykańskiej dostrzegają niepokojące zjawiska dominowania sceny politycznej i samej Partii Demokratycznej przez rewolucyjnie zdeterminowaną lewicową sektę, która dziś sprawując władzę usiłuje kompletnie zmienić tradycyjną Amerykę. Globalistyczna lewica (podporządkowana Davos i City of London), której ambitny program znany jest też Polakom poprzez obezwładniającą i demolującą ekonomię sieć regulacji płynących z Brukseli, stopniowo ma doprowadzić do patriotycznego i narodowego wymóżdżenia populacji poszczególnych państw, rozbicia tradycyjnej rodziny i pozbawienia jej wpływu na wychowywanie własnych dzieci. Ostatecznym celem tej globalistycznej  obróbki “obywatela” jest kompletna kontrola człowieka i uzależnienie jego życia od wszechmocnego  totalitarnego państwa, które przy pomocy centralnych banków, wykorzystuje poszczególne administracje państw narodowych do planowanej samozagłady. Temat szeroki, niebezpieczny, ale warto śledzić kolejne jego etapy i “progi”, a ma zakończyć się pozbawieniem nas statusu obywatela, ściśle kontrolowaną walutą cyfrową  i wysiedlenia nas poza “próg” zdobyczy naszej cywilizacji. Globaliści wprost zakochani są w chińskim systemie kontroli populacji.

Aby nie przedłużać, spójrzmy jeszcze na sytuację na amerykańskiej scenie politycznej. Dalej strach elit Deep State wywołuje unikający kolejnych pułapek Trump i przeraża ich wizja jego ponownej prezydentury. Nienawidzący Trumpa republikański odłam Deep State (Bush,Cheney, Romney, McConnell, etc) czyni rozpaczliwe wysiłki, aby pomóc swoim lewackim pobratymcom (swoista UniParty) w zatrzymaniu patriotycznego ruchu oryginalnej Tea Party (2009) w pogwałceniu zasad Konstytucji i płynących z niej praw obywatelskich. Jak dotąd kolejne granaty rzucane pod nogi Trumpowi na jego drodze do prezydentury, okazują się niewypałami jedynie wzmacniając jego poparcie wśród zdroworozsądkowych Amerykanów. 

Według marcowego sondażu (McLaughlin & Associates) Trump dominuje wśród republikańskich kandydatów w prawyborach prezydenckich z 46%, za nim jest DeSantis z 23%. Oznacza to 4% więcej poparcia dla Trumpa w stosunku do poprzedniego miesiąca (było 42%) i spadku dla DeSantis aż o 8% (z 31% w styczniu i 26% w lutym). W bezpośredniej konfrontacji Trump zyskuje 61%, zaś DeSantis 31%. Trump też prowadzi wśród niezależnych 48%, do 39% DeSantis. 

Niektórzy Republikanie chcą, aby główni rywale (Trump i DeSantis) połączyli siły obawiając się ich wyniszczającej przedwyborczej konfrontacji. Jednak z ostatnich wypowiedzi DeSantis wynika, że nie jest on chyba zainteresowany ewentualną pozycją wiceprezydenta. Więc nic z tego nie wyjdzie, pewnie 44 letni DeSantis (“najlepszy gubernator” USA) odłoży swój start do prezydentury na 2028 r. Trump zrozumiał, że ma szansę określić, zdefiniować w opinii publicznej swojego najgroźniejszego rywala DeSantis, zanim ten dokona tego sam. Wydaje się, że ataki Trumpa osłabiające DeSantis są skuteczne. 

W hipotetyczny starciu kandydatów Trump-Biden (według Premise poll) zwycięża Trump 47% do 41%. Trzeba podkreślić, że w lutym w sondażu zwyciężał Biden 44% wobec Trumpa 42%, widać więc, że Trump nabiera wiatru w żagle. W tych prawyborach ma poparcie 87% Republikanów, w porównaniu do Bidena, którego popiera 75% Demokratów. Wśród niezależnych Trump ma 39% poparcia, Biden osiąga jedynie 22% poparcia. Wśród grup etnicznych 49% latynosów popiera Trumpa, zaś 61% czarnych wyborców popiera Bidena.

Wydaje się, że agresywne polowanie ekstremalnej lewicy na Trumpa (liczne procesy w sądach) zaczyna odbijać się czkawką, ilustrując Amerykanom zupełnie inne traktowanie Trumpa w/g zasady niesławnego Berii “dajcie mi człowieka na jedną noc, a przyzna się, że jest królem Anglii”. Szczególnie widać to w porównaniu do przemilczania  licznych udokumentowanych (laptop Huntera) afer wokół klanu Bidenów. Ostatnio wiele nadziei rządząca radykalna lewica wiązała z montowanym w Nowym Jorku procesem przeciwko Trumpowi odnośnie “hush money”, czyli $130 tys jakie ówczesny prawnik Trumpa Michael Cohen podczas kampanii prezydenckiej  (2016 r.)  zapłacił gwieździe porno Stormy Daniels (rzekoma afera z Trumpem z 2006 r.). Chodziło o jej uciszenie jednak powstało  podejrzenie (fałszywe), że te pieniądze mogły pochodzić z funduszy kampanii wyborczej. Prokuratura oparła się na zeznaniach Cohena, któremu udowodniono wiele innych wykroczeń i zaczął on szkodzić Trumpowi aby nie iść do więzienia. W konsekwencji Cohen zeznając na niekorzyść Trumpa i tak trafił do więzienia, ale misternie budowany atak na Trumpa rozsypał się i tym razem. 

Prowadzący na Manhattanie dochodzenie prokurator Alvin Bragg jest kolejnym człowiekiem Sorosa wmontowanym w amerykański system sądowniczy. Wyglądało na to, że Trump może być aresztowany i pokazywany w kajdankach, co wzbudzało entuzjazm lewicy, jednak w konsekwencji ta możliwość wzmogła jedynie poparcie dla “prześladowanego” Trumpa. Lista pułapek i nierzadko bezpodstawnych oskarżeń Trumpa przez radykalną lewicę jest diabelnie długa poczynając od wyssanej z lewackiego palca “russian collusion”, poprzez specjalnego prokuratora Muellera, dwa impeachmenty w Kongresie, spektakularny najazd na dom Trumpa Mar-a-Lago, specjalnego prokuratora Smitha i ciągnące się liczne procesy w Nowym Jorku i Georgii. 

Według sondażu Rasmussena (LINK)  nawet większość Demokratów (51%) uważa, że część Republikanów z (UniParty) Deep State potajemnie współpracowała w poprzednich wyborach (2020) z Demokratami, aby zablokować reelekcję Trumpa. Podobnego zdania jest 67% republikanów i 55% wszystkich wyborców.

Cóż, początek kryzysu bankowego, narastająca inflacja, umyślnie spowodowany kryzys energetyczny, demoralizowanie dzieci w szkołach, pchanie tematyki gender, zagrożenia epidemiczne uzdatnionym wirusem, ataki na religie, dążenie do kompletnej cyfryzacji w celu rozbicia tradycyjnego społeczeństwa i odarcia obywateli z ich praw i wolności, oto nasza rzeczywistość i chleb powszedni. A za granicą wojna i niebezpieczeństwo burzliwych zmian (sojusz chińsko-rosyjski, koniec dolara jako rezerwowej waluty   i dalej BRICS) i być może wojna światowa zaspokajająca apetyty światowych elit z milionami ofiar nas maluczkich. Oto co nas czeka jako zwieńczenie wysiłków rozwalenia naszej cywilizacji w celu zbudowania jednego światowego totalitarnego kołchozu. Oby im się to nie powiodło…

Jacek K. Matysiak                                                                                               Kalifornia, 2023/03/28

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe