Zbigniew Kuźmiuk: Uruchamiamy inicjatywę obywatelską ws. zamrożenia cen prądu i gazu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zarejestrował inicjatywę obywatelską klubu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą projektu ustawy zamrażającej ceny prądu, gazu i ciepła systemowego do końca tego roku na warunkach podobnych jak te obowiązujące w całym roku 2023. 
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe Zbigniew Kuźmiuk: Uruchamiamy inicjatywę obywatelską ws. zamrożenia cen prądu i gazu
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

W tej sytuacji od ostatniego wtorku rozpoczęliśmy zbieranie podpisów pod tym projektem ustawy w naszych biurach poselskich, ale także w różnych innych miejscach, chodzi o to aby możliwie jak najszybciej zebrać ich ponad 100 tysięcy, a wtedy mogłoby się rozpocząć jej szybkie procedowanie w Sejmie. Podobny projekt klub Prawa i Sprawiedliwości złożył jeszcze w grudniu poprzedniego roku, niestety nowa większość sejmowa i rządowa, składająca się z posłów Platformy, Ruchu Hołowni, PSL-u i Lewicy, go odrzuciła, wprowadzając swój mrożący ceny nośników energii, ale obowiązujący tylko do 30 czerwca tego roku.

Czytaj także: Stan krytyczny i następna operacja. Dramatyczne informacje ws. Roberta Fico

Te prognozy właśnie powodują wręcz panikę

Już od dłuższego czasu było jasne, że mrożenie cen nośników energii: prądu, gazu i ciepła systemowego, obowiązujące do końca czerwca tego roku, nie będzie przedłużone na kolejne pół roku, ale politycy rządzącej koalicji, nie chcieli mówić tego wprost najpierw przed wyborami samorządowymi, a teraz także europejskimi. Ale czasami politykom koalicji coś się wyrywało, tak było w przypadku przewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy, Anny Marii Żukowskiej, która w wywiadzie prowadzonym przez redaktora Rymanowskiego w Polsat News, niespodziewanie wypaliła, że „uwalnianie cen energii w lipcu jest lepsze, niż w sezonie grzewczym, bowiem zanim się Polacy zorientują, o ile tak naprawdę ceny urosły, minie pół roku”. A więc konkretny plan rządzącej koalicji był taki, uwalniamy ceny energii w lipcu, bowiem jeżeli przyjdą znacznie wyższe rachunki za energię w okresie grzewczym, to minie pół roku, a to będzie już po wyborach zarówno do samorządu jak i Parlamentu Europejskiego, więc negatywną oceną wyborców nie należy się specjalnie przejmować. Ale nie tylko poseł Żukowska się zawiodła, zawiedli się politycy całej obecnej większości, tworzącej rząd, bo firmy dystrybuujące energię i gaz, oprócz wystawiania rachunków bieżących w swoim systemie informatycznym, muszą przedstawiać prognozy tych rachunków dla poszczególnych odbiorców na II połowę roku i te prognozy właśnie powodują wręcz panikę u odbiorców.

Czytaj również: Przetarg na terminal zbożowy w Gdańsku odwołany. Tymczasem w Niemczech... uroczyście otwierają nowy

„Mały plasterek na rozległą ranę”

Wprawdzie w Sejmie jest procedowana ustawa, która ma ograniczyć poziom wzrostu cen za prąd, która wprowadza także tzw. bon energetyczny dla mniej zamożnych gospodarstw domowych, ale tak naprawę jest ona „małym plasterkiem na rozległą ranę”, jaka powstanie od 1 lipca, kiedy ustanie obecne obowiązujące do połowy roku mrożenie cen nośników energii. Niestety wszystkie te ewentualne procedury osłonowe nie obejmują małych i średnich przedsiębiorstw, co oznacza, że te podwyższone o kilkadziesiąt procent ceny prądu i gazu odpowiednio podwyższą koszty produkowanych przez nie wyrobów i świadczonych usług, a to znajdzie swój wyraz w kolejnej fali podwyżek cen w zasadzie wszystkiego. Dlatego NBP przewiduje w II połowie roku wyraźny wzrost inflacji, w III kwartale nawet do 7-8%, co oznacza, ze do końca roku RPP nie obniży stóp procentowych, a to z kolei będzie negatywnie wpływało na wzrost gospodarczy.

Skutki łatwowierności?

Wygląda więc na to, że wszyscy ci Polacy, którzy w kampanii wyborczej, dali się nabrać na obietnice obniżenia cen rachunków za prąd i gaz, teraz doświadczą na własnych kieszeniach, skutków swojej łatwowierności. Jeżeli jednak w ciągu najbliższych, 3-4 tygodni udałoby się zebrać pod projektem ustawy mrożącym ceny nośników energii ponad 100 tysięcy podpisów, to być może na tyle otrzeźwiłoby to posłów Platformy, Ruchu Hołowni, PSL-u i Lewicy, że zdecydowaliby się go procedować i uchwalić jeszcze przed dniem 1 lipca tego roku.


 

POLECANE
Cóź szkodzi obiecać. Kuriozalna wypowiedź posła PO ws. postulatów Mentzena [WIDEO] z ostatniej chwili
"Cóź szkodzi obiecać". Kuriozalna wypowiedź posła PO ws. postulatów Mentzena [WIDEO]

Podczas rozmowy z red. Agnieszką Gozdyrą na antenie Polsat News poseł PO Przemysław Witek pozwolił sobie na kuriozalną wypowiedź dot. poparcia dla postulatów Sławomira Mentzena. 

Niecodzienna sytuacja w Sejmie. Ws. tej ustawy PiS, KO, TD i Konfederacja głosowały za z ostatniej chwili
Niecodzienna sytuacja w Sejmie. Ws. tej ustawy PiS, KO, TD i Konfederacja głosowały "za"

Kluby PiS, KO, PSL, Polska 2050 i Konfederacja opowiedziały się we wtorek w Sejmie za rządowym projektem ustawy, który przewiduje wypowiedzenie Konwencji ottawskiej dotyczącej zakazu użycia min przeciwpiechotnych. Projekt po debacie został skierowany do dalszych prac w komisjach.

Wybory w Rumunii - lekcja dla Polski tylko u nas
Wybory w Rumunii - lekcja dla Polski

Nie, nie chodzi o „skręcenie” wyborów na jesieni ub.r. i późniejsze wyeliminowanie Georgescu. Chodzi o wybory majowe. Nawet jeśli były różnego rodzaju naciski i kombinacje operacyjne systemu – od rzekomej presji na szefa Telegramu we Francji, by ograniczać wpisy przychylne Simionowi, po mobilizację uprawionych do głosowania mieszkańców Mołdawii – nie ma wątpliwości, że po prostu większość głosujących obywateli Rumunii powiedziała „nie” Simionowi.

Beata Szydło o wyborcach Sławomira Mentzena: To rzeczywiście osoby, dla których ważne są wartości Wiadomości
Beata Szydło o wyborcach Sławomira Mentzena: To rzeczywiście osoby, dla których ważne są wartości

Europoseł Beata Szydło chwali wyborców Sławomira Mentzena, podkreślając ich przywiązanie do wartości, suwerenności i rozwoju Polski.

Tusk odgraża się Niemcom ws. odsyłania imigrantów do Polski z ostatniej chwili
Tusk "odgraża się" Niemcom ws. odsyłania imigrantów do Polski

– Będę gotów zamknąć granicę i poinformowałem Niemcy, że jeśli będą próbowali przesyłać nam migrantów, to w ostatecznym momencie zastosuję przepisy pozwalające na wypowiedzenie zobowiązań traktatowych ze względu na bezpieczeństwo – zadeklarował we wtorek w TVP Info premier Donald Tusk. Ile warte są deklaracje premiera? Raczej niewiele zważywszy na fakt, że Niemcy już od miesięcy przesyłają do Polski tysiące nielegalnych migrantów, a reakcji polskich władz jak nie było, tak nie ma.

Szokujące informacje ujawnione przez TV Republika. Jest komunikat Prokuratury z ostatniej chwili
Szokujące informacje ujawnione przez TV Republika. Jest komunikat Prokuratury

Jak donosi Telewizja Republika, Klementyna Suchanow, obecnie ekspert w pracach komisji powołanych przez rząd Donalda Tuska miała być aktywnie zaangażowana w działania związane z nielegalnym przekraczaniem granicy przez migrantów z Białorusi. Republika miała dotrzeć do materiałów, jakie posiadają w tej sprawie śledczy. Jest komunikat Prokuratury.

Izrael nasila ataki na Strefę Gazy. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych Wiadomości
Izrael nasila ataki na Strefę Gazy. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

- W izraelskich atakach na Strefę Gazy we wtorek zginęło 85 osób - poinformowała agencja AP, powołując się na władze medyczne.

Marco Rubio: Możemy dojść do momentu, gdy poprzemy sankcje przeciwko Rosji z ostatniej chwili
Marco Rubio: Możemy dojść do momentu, gdy poprzemy sankcje przeciwko Rosji

- Możemy dojść do momentu, w którym poprzemy nowe sankcje przeciwko Rosji, jeśli faktycznie nie będzie ona zainteresowana pokojem - powiedział we wtorek w Senacie sekretarz stanu USA Marco Rubio. Dodał, że administracja pracuje nad dostarczeniem Ukrainie kolejnych systemów Patriot.

Zwrot ws. wyborów prezydenckich w Rumunii. George Simion składa wniosek do Sądu Konstytucyjnego polityka
Zwrot ws. wyborów prezydenckich w Rumunii. George Simion składa wniosek do Sądu Konstytucyjnego

George Simion ogłosił, że skieruje wniosek do Sądu Konstytucyjnego o unieważnienie wyborów prezydenckich w Rumunii z powodu ewentualnej ingerencji zewnętrznej.

W Warszawie powstaną dwa Centra Integracji Cudzoziemców z ostatniej chwili
W Warszawie powstaną dwa Centra Integracji Cudzoziemców

W Warszawie planowane jest utworzenie dwóch Centrów Integracji Cudzoziemców. Pierwsze powstanie w siedzibie Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej przy ulicy Grzybowskiej.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Uruchamiamy inicjatywę obywatelską ws. zamrożenia cen prądu i gazu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zarejestrował inicjatywę obywatelską klubu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą projektu ustawy zamrażającej ceny prądu, gazu i ciepła systemowego do końca tego roku na warunkach podobnych jak te obowiązujące w całym roku 2023. 
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe Zbigniew Kuźmiuk: Uruchamiamy inicjatywę obywatelską ws. zamrożenia cen prądu i gazu
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

W tej sytuacji od ostatniego wtorku rozpoczęliśmy zbieranie podpisów pod tym projektem ustawy w naszych biurach poselskich, ale także w różnych innych miejscach, chodzi o to aby możliwie jak najszybciej zebrać ich ponad 100 tysięcy, a wtedy mogłoby się rozpocząć jej szybkie procedowanie w Sejmie. Podobny projekt klub Prawa i Sprawiedliwości złożył jeszcze w grudniu poprzedniego roku, niestety nowa większość sejmowa i rządowa, składająca się z posłów Platformy, Ruchu Hołowni, PSL-u i Lewicy, go odrzuciła, wprowadzając swój mrożący ceny nośników energii, ale obowiązujący tylko do 30 czerwca tego roku.

Czytaj także: Stan krytyczny i następna operacja. Dramatyczne informacje ws. Roberta Fico

Te prognozy właśnie powodują wręcz panikę

Już od dłuższego czasu było jasne, że mrożenie cen nośników energii: prądu, gazu i ciepła systemowego, obowiązujące do końca czerwca tego roku, nie będzie przedłużone na kolejne pół roku, ale politycy rządzącej koalicji, nie chcieli mówić tego wprost najpierw przed wyborami samorządowymi, a teraz także europejskimi. Ale czasami politykom koalicji coś się wyrywało, tak było w przypadku przewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy, Anny Marii Żukowskiej, która w wywiadzie prowadzonym przez redaktora Rymanowskiego w Polsat News, niespodziewanie wypaliła, że „uwalnianie cen energii w lipcu jest lepsze, niż w sezonie grzewczym, bowiem zanim się Polacy zorientują, o ile tak naprawdę ceny urosły, minie pół roku”. A więc konkretny plan rządzącej koalicji był taki, uwalniamy ceny energii w lipcu, bowiem jeżeli przyjdą znacznie wyższe rachunki za energię w okresie grzewczym, to minie pół roku, a to będzie już po wyborach zarówno do samorządu jak i Parlamentu Europejskiego, więc negatywną oceną wyborców nie należy się specjalnie przejmować. Ale nie tylko poseł Żukowska się zawiodła, zawiedli się politycy całej obecnej większości, tworzącej rząd, bo firmy dystrybuujące energię i gaz, oprócz wystawiania rachunków bieżących w swoim systemie informatycznym, muszą przedstawiać prognozy tych rachunków dla poszczególnych odbiorców na II połowę roku i te prognozy właśnie powodują wręcz panikę u odbiorców.

Czytaj również: Przetarg na terminal zbożowy w Gdańsku odwołany. Tymczasem w Niemczech... uroczyście otwierają nowy

„Mały plasterek na rozległą ranę”

Wprawdzie w Sejmie jest procedowana ustawa, która ma ograniczyć poziom wzrostu cen za prąd, która wprowadza także tzw. bon energetyczny dla mniej zamożnych gospodarstw domowych, ale tak naprawę jest ona „małym plasterkiem na rozległą ranę”, jaka powstanie od 1 lipca, kiedy ustanie obecne obowiązujące do połowy roku mrożenie cen nośników energii. Niestety wszystkie te ewentualne procedury osłonowe nie obejmują małych i średnich przedsiębiorstw, co oznacza, że te podwyższone o kilkadziesiąt procent ceny prądu i gazu odpowiednio podwyższą koszty produkowanych przez nie wyrobów i świadczonych usług, a to znajdzie swój wyraz w kolejnej fali podwyżek cen w zasadzie wszystkiego. Dlatego NBP przewiduje w II połowie roku wyraźny wzrost inflacji, w III kwartale nawet do 7-8%, co oznacza, ze do końca roku RPP nie obniży stóp procentowych, a to z kolei będzie negatywnie wpływało na wzrost gospodarczy.

Skutki łatwowierności?

Wygląda więc na to, że wszyscy ci Polacy, którzy w kampanii wyborczej, dali się nabrać na obietnice obniżenia cen rachunków za prąd i gaz, teraz doświadczą na własnych kieszeniach, skutków swojej łatwowierności. Jeżeli jednak w ciągu najbliższych, 3-4 tygodni udałoby się zebrać pod projektem ustawy mrożącym ceny nośników energii ponad 100 tysięcy podpisów, to być może na tyle otrzeźwiłoby to posłów Platformy, Ruchu Hołowni, PSL-u i Lewicy, że zdecydowaliby się go procedować i uchwalić jeszcze przed dniem 1 lipca tego roku.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe