„Teraz trenduję”. Kultowy muzyk wykorzystuje tragedię Trumpa
Do próby zabójstwa Donalda Trumpa doszło 13 lipca podczas spotkania wyborczego w Butler, ok. 50 km od Pittsburgha. Zamachowiec postrzelił byłego prezydenta w ucho.
Zamach na Donalda Trumpa
Jak poinformowała w wydanym oświadczeniu służba US Secret Service, zamachowiec „oddał kilka strzałów w stronę sceny z podwyższonego miejsca poza miejscem zgromadzenia” i został zabity. Dodała, że zginął jeden z uczestników wiecu, zaś dwie kolejne zostały ranne i są w stanie krytycznym.
Atak na Trumpa wywołał poruszenie na całym świecie, szczególnie zaś zawrzało w Stanach Zjednoczonych, które opanowuje gorączka przed wyborami prezydenckimi, zaplanowanymi na listopad tego roku. Dla niektórych dramatyczny zamach na prawdopodobnego kandydata Partii Republikanów w nadchodzącej elekcji okazał się dobrą okazją piarową.
Na pomysł, by wykorzystać sytuację, wpadł raper 50 Cent, który podczas sobotniego koncertu w Bostonie umieścił twarz Donalda Trumpa na okładce swojej płyty „Get Rich Or Die Tryin’”.
50 Cent jak Donald Trump
50 Cent, podobnie jak Donald Trump, doświadczył próby zamachu na swoje życie. Podczas koncertu 50 Cent zagrał jeden ze swoich największych przebojów „Many Men”, który nawiązuje do tego traumatycznego wydarzenia. Artysta został postrzelony dziewięć razy. Jak później wyznał, większość kul trafiła w jego nogi, ale odniósł także obrażenia rąk i twarzy.
Zamach na wiecu wyborczym wiecu wyraźnie sprawił, że zauważył on podobieństwo między sobą samym a Donaldem Trumpem. Kiedy rapował na scenie, pojawiło się zdjęcie okładki albumu „Get Rich Or Die Tryin’” z głową byłego prezydenta USA.
Później zamieścił na platformie X wspomniane zdjęcie oraz link do zapowiedzi swojego nadchodzącego koncertu.
Trump został postrzelony i teraz trenduję
– napisał 50 Cent.
Trump gets shot and now I’m trending 🤷🏽♂️ • https://t.co/V3LJsr0f6A pic.twitter.com/UKQZb6gles
— 50cent (@50cent) July 14, 2024