Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali

Bartłomiej Mickiewicz na antenie TV Republika wskazał główne zadania przed którymi stoi obecnie NSZZ Solidarność.
Bartłomiej Mickiewicz
Bartłomiej Mickiewicz / TV Republika

Zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz był gościem Adriana Klarenbacha w programie TV Republika. 

Sprawa wieku emerytalnego 

Przyznał on, że nie jest zaskoczony tym, że wraca temat podwyższania wieku emerytalnego i sprawa "uregulowania podatku rolnego". - Zastanawiam się tylko, jak to jest możliwe, że społeczeństwo nie reaguje, chociaż tyle obietnic nie zostało spełnionych. No cóż... My jako "Solidarność" na pewno reagować będziemy, reagowaliśmy wcześniej i reagować na pewno będziemy - zaznaczył. 

Teoria jest taka, że wiek emerytalny powinien być podwyższony ze względu na to, że mamy kryzys demograficzny, ale ja się zastanawiam, czy lekarstwem na kryzys demograficzny nie powinny być zachęty do tego, żeby więcej Polaków się rodziło i żeby temu kryzysowi zapobiec, a nie podwyższając wiek emerytalny. "Solidarność" walczyła o obniżenie wieku emerytalnego i zrobiła to. 

- ocenił.

Adrian Klarenbach przypomniał, że wówczas udało się uzyskać konsensus wszystkich centrali związkowych. - Absolutnie, ale to była inicjatywa "Solidarności". Bardzo się cieszę, że inne centrale dołączyły się do nas i mam nadzieję, że tym razem także będą się w tym temacie wypowiadać. Inicjatywa była NSZZ "Solidarność", podpisywało się oczywiście społeczeństwo, ale kampanię zorganizowała "Solidarność" - odparł Mickiewicz. 

Przypomnę, że wtedy w tej sprawie zebraliśmy ostatecznie około 3 miliony podpisów. Złożone do marszałka Sejmu zostało około 1,5 miliona podpisów, które niestety zostały wyrzucone do kosza, ale "Solidarność" doprowadziła sprawę do końca i ostatecznie wiek emerytalny został obniżony. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli się posuwać do takich działań

- podkreślił. 

Czytaj także: Wzruszające nagranie: zobacz, jak mąż Aleksandry Mirosław cieszył się z jej złotego medalu

Rolnicy 

Kolejną sprawą do której odniósł się Bartłomiej Mickiewicz była kwestia wycofania rządowego projektu w sprawie obniżenia tegorocznego podatku rolnego. - Sądzę, że rolnicy nie będą z tego szczęśliwi, a tym bardziej nie będą szczęśliwi z tego, że to jest kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona - zaznaczył.

Zwrócił on także uwagę, że obecnie współpraca między "Solidarnością" a "Solidarnością" Rolników Indywidualnych przebiega bardzo dobrze. - Z "Solidarnością" Rolników Indywidualnych współpracowaliśmy w marcu, współpracowaliśmy w maju. Żniwa w tej chwili się kończą, rolnicy są zajęci pracami rolnymi, ale na pewno będziemy z SRI współpracować i będziemy się starali doprowadzić do tego, aby to, co zostało obiecane, zostało spełnione 

- podkreślił.

PKP Cargo 

Adrian Klarenbach zapytał o działania "Solidarności" w sprawie zwolnień w PKP Cargo. - Oczywiście, że zamierzamy w tej sprawie działać i robimy cały czas. Ostatnio m.in. z inicjatywy NSZZ "Solidarność" odbyło się spotkanie w kancelarii pana prezydenta. Bardzo dziękujemy panu prezydentowi za bardzo szybką interwencję i za zorganizowanie spotkania. Pewne deklaracje podczas tego spotkania padły. Będziemy obserwować, co się będzie z tą sprawą działo - mówił.

- Sprawa jest delikatnie mówiąc nieciekawa. Sytuacja spółki, która w 2023 roku wcale nie rokowała na zwolnienia grupowe i na wniosek o upadłość. A potem skorygowano zysk i okazało się, że spółka przynosi straty. Niepokojące jest to, że przy założeniu nieświadczenia pracy 80 procent załogi, które zostało dotknięte nieświadczeniem pracy, to nie była administracja, to byli maszyniści,  to byli pracownicy operacyjni, którzy na spółkę po prostu zarabiają. Padło więc takie pytanie, z jakiego powodu tak się stało i czy to przypadkiem nie jest działanie na niekorzyść spółki. Będziemy tego pilnować i "Solidarność" na pewno będzie to robiła 

- zapewnił.

- Tylko przypomnę, że jest spółka strategiczna. Jeżeli tej spółki nie będzie, chociaż oczywiście ta spółka zgodnie z prawem upaść nie może, ale można doprowadzić ją do sytuacji mikroskopijnej spółki, która nie będzie w stanie obsłużyć takiego kryzysu, jaki obsługiwała w czasie kryzysu energetycznego 

- dodał. 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że za tamten transport torowy polski rząd nie zapłacił. - Nie zapłacił i takie pytanie też zadajemy. Bo pomijając, że nie zapłacił, to przez to PKP Cargo straciło także inne kontrakty, bo w tym czasie musiało wozić węgiel w ramach zadania rządowego. Jeżeli jest w ogóle jakaś kontynuacja rządzenia, a chyba tak powinno być, to jeżeli ktoś taką decyzję podjął, to w tej chwili należałoby tej spółce pieniądze zwrócić. A jeżeli pieniądze zostałyby zwrócone, to spółka by przetrwała i nie byłoby takich kłopotów i nie byłoby zwolnienia czterech tysięcy ludzi, czterech tysięcy rodzin. Jest to sytuacja bezprecedensowa - odparł gość TV Republika. 

Czytaj także: Morawiecki dostał ważne stanowisko w Brukseli

Bezrobocie 

Dziennikarz zwrócił ponadto uwagę, że w Polsce widać trend wzrostowy, jeżeli chodzi o wzrost bezrobocia. - My to widzimy, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jeżeli strategiczne inwestycje w Polsce są wstrzymywane, jeżeli nie ma dużych inwestycji, jeżeli obserwujemy w inwestycjach strategicznych stagnację, to niestety możemy spodziewać się, że to bezrobocie będzie rosła - ocenił

- Poza tym zwolnienia grupowe to nie tylko PKP Cargo, nie tylko walcownia "Andrzej", która została zamknięta, ale to jest też Poczta Polska, to jest bardzo wiele zakładów, które są na skraju bankructwa, a na pewno są prowadzone rozmowy na temat zwolnień grupowych. To się dopiero zaczyna, staramy się temu zapobiegać i na pewno się nie poddamy. Na pewno "Solidarność" będzie walczyła o członków związku i o pracowników 

- zapewnił.

Kolejne problemy 

Bartłomiej Mickiewicz odniósł się także do słów ministra Andrzeja Domańskiego, który stwierdził, że w Polsce władze sprawuje obecnie "rząd niskich cen". - Szczerze mówiąc nie wiem, gdzie te niskie ceny miałyby się objawić. Z tego co ja wiem to ceny rosną i to raczej wszędzie w każdym zakresie. Cena prądu wzrosła radykalnie - ocenił. 

Następnie zabrał on głos także na temat doniesień o mrożeniu płacy minimalnej od przyszłego roku. - Jeżeli będzie mrożenie płacy minimalnej, to będzie to sytuacja bardzo zła. Płaca minimalna - i o tym mówimy od wielu miesięcy - powinna rosnąć. To, że płaca minimalna rosnąć nie będzie, a do tego jeszcze śladowo będą rosnąć wynagrodzenia w sferze budżetowej, spowoduje to kolejne kłopoty. Na Radzie Dialogu Społecznego wnioskowaliśmy jako wszystkie centralne związkowe o wzrost płac w sferze budżetowej o co najmniej 15 procent. Niestety nie udało się, wiadomo że będzie to wzrost śladowy, zwłaszcza że jak mówią prognozy, inflacja zaczyna rosnąć - podkreślił. 

Czytaj także: Tajemnicza historia: dron odkrył zaskakujące struktury a wkrótce potem zniknął

Strefa budżetowa w potrzasku 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że chociaż rząd zwiększył wynagrodzenia nauczycieli, to tych cały czas brakuje i kolejni nauczyciele odchodzą z zawodu. 

Bartłomiej Mickiewicz ocenił, że zaczyna brakować nie tylko nauczycieli, ale także m.in. urzędników i pracowników administracji. - Niestety taka jest sytuacja. My o tym mówimy od dłuższego czasu. Jeżeli mamy taką sytuację, że w sferze budżetowej co najmniej 70 procent pracowników zarabia tyle samo, czyli najniższą krajową, to nie dziwmy się, że ci ludzie będą odchodzić, już nie mówiąc o kadrze specjalistycznej, która powinna być wynagradzana lepiej niż minimalna pensja krajowa - powiedział. 

- Ten trend będzie narastał. Oczywiście będziemy działali w tej sprawie i będziemy walczyć o to, że członkowie związku, pracownicy żyli godni, bo poziom życia radykalnie spada. [...] Myślę, że nie przechodzimy jeszcze z rynku pracownika na rynek pracodawcy, ale ten trend jest widoczny. Jeszcze chyba punktu krytycznego nie osiągnęliśmy. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy go osiągniemy. W związku z tym, że płaca minimalna nie rośnie, że sfera budżetowa sytuację ma taką jaką ma, że zwolnienia grupowe dotykają coraz większych grup, a nie wspominałem jeszcze o górnikach, bo u górników też następują zwolnienia grupowe

- podkreślił. 

Zielony Ład 

Na koniec Bartłomiej Mickiewicz zabrał głos na temat akcji zorganizowania referendum ws. zielonego ładu, której organizatorem jest "Solidarność". - Tak jak przeprowadziliśmy referendum dotyczące wieku emerytalnego, tak teraz próbujemy przekonać społeczeństwo do tego, żeby przeprowadzić referendum dotyczące zielonego ładu. Zielony ład dotknie wszystkich. Zielony ład w takiej formie, w takim tempie, a przypomnę, że ostatnie informacje z Parlamentu Europejskiego są takie, że zostanie on jeszcze zaostrzony, spowoduje gospodarczą katastrofę - mówił.

- Dlatego zachęcamy wszystkich, żeby złożyli swój podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Chcemy, żeby społeczeństwo wypowiedziało się w zakresie tego, czy życzy sobie takiego tempa i takiego sposobu zmian, czy może ewentualnie chcielibyśmy to zrobić inaczej. Prowadzimy tę akcję w całej w Polsce, mamy bardzo wiele punktów. Będziemy tę akcję prowadzić jak najdłużej, chcemy żeby zebrać jak najwięcej podpisów po to, żeby wywrzeć presję na rząd, który jak wiemy w 2012 roku wyrzucił do kosza 1,5 miliona podpisów. Chcemy zebrać tych podpisów dużo więcej. Mam nadzieję, że przyniesie to efekt 

- zakończył. 

Czytaj także: Tysiące turystów porzuciło plany wyjazdu do tego kraju


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

Szczęsny poza kadrą na mecz z Osasuną. Klub zdradził przyczynę Wiadomości
Szczęsny poza kadrą na mecz z Osasuną. Klub zdradził przyczynę

FC Barcelona opublikowała kadrę na sobotnie ligowe starcie z Osasuną, a w gronie powołanych nie znalazł się Wojciech Szczęsny. Absencja polskiego bramkarza od razu wzbudziła emocje wśród kibiców, ale klub szybko wyjaśnił sytuację.

REKLAMA

Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali

Bartłomiej Mickiewicz na antenie TV Republika wskazał główne zadania przed którymi stoi obecnie NSZZ Solidarność.
Bartłomiej Mickiewicz
Bartłomiej Mickiewicz / TV Republika

Zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz był gościem Adriana Klarenbacha w programie TV Republika. 

Sprawa wieku emerytalnego 

Przyznał on, że nie jest zaskoczony tym, że wraca temat podwyższania wieku emerytalnego i sprawa "uregulowania podatku rolnego". - Zastanawiam się tylko, jak to jest możliwe, że społeczeństwo nie reaguje, chociaż tyle obietnic nie zostało spełnionych. No cóż... My jako "Solidarność" na pewno reagować będziemy, reagowaliśmy wcześniej i reagować na pewno będziemy - zaznaczył. 

Teoria jest taka, że wiek emerytalny powinien być podwyższony ze względu na to, że mamy kryzys demograficzny, ale ja się zastanawiam, czy lekarstwem na kryzys demograficzny nie powinny być zachęty do tego, żeby więcej Polaków się rodziło i żeby temu kryzysowi zapobiec, a nie podwyższając wiek emerytalny. "Solidarność" walczyła o obniżenie wieku emerytalnego i zrobiła to. 

- ocenił.

Adrian Klarenbach przypomniał, że wówczas udało się uzyskać konsensus wszystkich centrali związkowych. - Absolutnie, ale to była inicjatywa "Solidarności". Bardzo się cieszę, że inne centrale dołączyły się do nas i mam nadzieję, że tym razem także będą się w tym temacie wypowiadać. Inicjatywa była NSZZ "Solidarność", podpisywało się oczywiście społeczeństwo, ale kampanię zorganizowała "Solidarność" - odparł Mickiewicz. 

Przypomnę, że wtedy w tej sprawie zebraliśmy ostatecznie około 3 miliony podpisów. Złożone do marszałka Sejmu zostało około 1,5 miliona podpisów, które niestety zostały wyrzucone do kosza, ale "Solidarność" doprowadziła sprawę do końca i ostatecznie wiek emerytalny został obniżony. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli się posuwać do takich działań

- podkreślił. 

Czytaj także: Wzruszające nagranie: zobacz, jak mąż Aleksandry Mirosław cieszył się z jej złotego medalu

Rolnicy 

Kolejną sprawą do której odniósł się Bartłomiej Mickiewicz była kwestia wycofania rządowego projektu w sprawie obniżenia tegorocznego podatku rolnego. - Sądzę, że rolnicy nie będą z tego szczęśliwi, a tym bardziej nie będą szczęśliwi z tego, że to jest kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona - zaznaczył.

Zwrócił on także uwagę, że obecnie współpraca między "Solidarnością" a "Solidarnością" Rolników Indywidualnych przebiega bardzo dobrze. - Z "Solidarnością" Rolników Indywidualnych współpracowaliśmy w marcu, współpracowaliśmy w maju. Żniwa w tej chwili się kończą, rolnicy są zajęci pracami rolnymi, ale na pewno będziemy z SRI współpracować i będziemy się starali doprowadzić do tego, aby to, co zostało obiecane, zostało spełnione 

- podkreślił.

PKP Cargo 

Adrian Klarenbach zapytał o działania "Solidarności" w sprawie zwolnień w PKP Cargo. - Oczywiście, że zamierzamy w tej sprawie działać i robimy cały czas. Ostatnio m.in. z inicjatywy NSZZ "Solidarność" odbyło się spotkanie w kancelarii pana prezydenta. Bardzo dziękujemy panu prezydentowi za bardzo szybką interwencję i za zorganizowanie spotkania. Pewne deklaracje podczas tego spotkania padły. Będziemy obserwować, co się będzie z tą sprawą działo - mówił.

- Sprawa jest delikatnie mówiąc nieciekawa. Sytuacja spółki, która w 2023 roku wcale nie rokowała na zwolnienia grupowe i na wniosek o upadłość. A potem skorygowano zysk i okazało się, że spółka przynosi straty. Niepokojące jest to, że przy założeniu nieświadczenia pracy 80 procent załogi, które zostało dotknięte nieświadczeniem pracy, to nie była administracja, to byli maszyniści,  to byli pracownicy operacyjni, którzy na spółkę po prostu zarabiają. Padło więc takie pytanie, z jakiego powodu tak się stało i czy to przypadkiem nie jest działanie na niekorzyść spółki. Będziemy tego pilnować i "Solidarność" na pewno będzie to robiła 

- zapewnił.

- Tylko przypomnę, że jest spółka strategiczna. Jeżeli tej spółki nie będzie, chociaż oczywiście ta spółka zgodnie z prawem upaść nie może, ale można doprowadzić ją do sytuacji mikroskopijnej spółki, która nie będzie w stanie obsłużyć takiego kryzysu, jaki obsługiwała w czasie kryzysu energetycznego 

- dodał. 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że za tamten transport torowy polski rząd nie zapłacił. - Nie zapłacił i takie pytanie też zadajemy. Bo pomijając, że nie zapłacił, to przez to PKP Cargo straciło także inne kontrakty, bo w tym czasie musiało wozić węgiel w ramach zadania rządowego. Jeżeli jest w ogóle jakaś kontynuacja rządzenia, a chyba tak powinno być, to jeżeli ktoś taką decyzję podjął, to w tej chwili należałoby tej spółce pieniądze zwrócić. A jeżeli pieniądze zostałyby zwrócone, to spółka by przetrwała i nie byłoby takich kłopotów i nie byłoby zwolnienia czterech tysięcy ludzi, czterech tysięcy rodzin. Jest to sytuacja bezprecedensowa - odparł gość TV Republika. 

Czytaj także: Morawiecki dostał ważne stanowisko w Brukseli

Bezrobocie 

Dziennikarz zwrócił ponadto uwagę, że w Polsce widać trend wzrostowy, jeżeli chodzi o wzrost bezrobocia. - My to widzimy, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jeżeli strategiczne inwestycje w Polsce są wstrzymywane, jeżeli nie ma dużych inwestycji, jeżeli obserwujemy w inwestycjach strategicznych stagnację, to niestety możemy spodziewać się, że to bezrobocie będzie rosła - ocenił

- Poza tym zwolnienia grupowe to nie tylko PKP Cargo, nie tylko walcownia "Andrzej", która została zamknięta, ale to jest też Poczta Polska, to jest bardzo wiele zakładów, które są na skraju bankructwa, a na pewno są prowadzone rozmowy na temat zwolnień grupowych. To się dopiero zaczyna, staramy się temu zapobiegać i na pewno się nie poddamy. Na pewno "Solidarność" będzie walczyła o członków związku i o pracowników 

- zapewnił.

Kolejne problemy 

Bartłomiej Mickiewicz odniósł się także do słów ministra Andrzeja Domańskiego, który stwierdził, że w Polsce władze sprawuje obecnie "rząd niskich cen". - Szczerze mówiąc nie wiem, gdzie te niskie ceny miałyby się objawić. Z tego co ja wiem to ceny rosną i to raczej wszędzie w każdym zakresie. Cena prądu wzrosła radykalnie - ocenił. 

Następnie zabrał on głos także na temat doniesień o mrożeniu płacy minimalnej od przyszłego roku. - Jeżeli będzie mrożenie płacy minimalnej, to będzie to sytuacja bardzo zła. Płaca minimalna - i o tym mówimy od wielu miesięcy - powinna rosnąć. To, że płaca minimalna rosnąć nie będzie, a do tego jeszcze śladowo będą rosnąć wynagrodzenia w sferze budżetowej, spowoduje to kolejne kłopoty. Na Radzie Dialogu Społecznego wnioskowaliśmy jako wszystkie centralne związkowe o wzrost płac w sferze budżetowej o co najmniej 15 procent. Niestety nie udało się, wiadomo że będzie to wzrost śladowy, zwłaszcza że jak mówią prognozy, inflacja zaczyna rosnąć - podkreślił. 

Czytaj także: Tajemnicza historia: dron odkrył zaskakujące struktury a wkrótce potem zniknął

Strefa budżetowa w potrzasku 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że chociaż rząd zwiększył wynagrodzenia nauczycieli, to tych cały czas brakuje i kolejni nauczyciele odchodzą z zawodu. 

Bartłomiej Mickiewicz ocenił, że zaczyna brakować nie tylko nauczycieli, ale także m.in. urzędników i pracowników administracji. - Niestety taka jest sytuacja. My o tym mówimy od dłuższego czasu. Jeżeli mamy taką sytuację, że w sferze budżetowej co najmniej 70 procent pracowników zarabia tyle samo, czyli najniższą krajową, to nie dziwmy się, że ci ludzie będą odchodzić, już nie mówiąc o kadrze specjalistycznej, która powinna być wynagradzana lepiej niż minimalna pensja krajowa - powiedział. 

- Ten trend będzie narastał. Oczywiście będziemy działali w tej sprawie i będziemy walczyć o to, że członkowie związku, pracownicy żyli godni, bo poziom życia radykalnie spada. [...] Myślę, że nie przechodzimy jeszcze z rynku pracownika na rynek pracodawcy, ale ten trend jest widoczny. Jeszcze chyba punktu krytycznego nie osiągnęliśmy. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy go osiągniemy. W związku z tym, że płaca minimalna nie rośnie, że sfera budżetowa sytuację ma taką jaką ma, że zwolnienia grupowe dotykają coraz większych grup, a nie wspominałem jeszcze o górnikach, bo u górników też następują zwolnienia grupowe

- podkreślił. 

Zielony Ład 

Na koniec Bartłomiej Mickiewicz zabrał głos na temat akcji zorganizowania referendum ws. zielonego ładu, której organizatorem jest "Solidarność". - Tak jak przeprowadziliśmy referendum dotyczące wieku emerytalnego, tak teraz próbujemy przekonać społeczeństwo do tego, żeby przeprowadzić referendum dotyczące zielonego ładu. Zielony ład dotknie wszystkich. Zielony ład w takiej formie, w takim tempie, a przypomnę, że ostatnie informacje z Parlamentu Europejskiego są takie, że zostanie on jeszcze zaostrzony, spowoduje gospodarczą katastrofę - mówił.

- Dlatego zachęcamy wszystkich, żeby złożyli swój podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Chcemy, żeby społeczeństwo wypowiedziało się w zakresie tego, czy życzy sobie takiego tempa i takiego sposobu zmian, czy może ewentualnie chcielibyśmy to zrobić inaczej. Prowadzimy tę akcję w całej w Polsce, mamy bardzo wiele punktów. Będziemy tę akcję prowadzić jak najdłużej, chcemy żeby zebrać jak najwięcej podpisów po to, żeby wywrzeć presję na rząd, który jak wiemy w 2012 roku wyrzucił do kosza 1,5 miliona podpisów. Chcemy zebrać tych podpisów dużo więcej. Mam nadzieję, że przyniesie to efekt 

- zakończył. 

Czytaj także: Tysiące turystów porzuciło plany wyjazdu do tego kraju



 

Polecane