Adwokat kard. Dziwisza: oskarżenia Onetu są celowym działaniem zniesławiającym

- Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane, jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach – pisze adwokat Michał Skwarzyński, pełnomocnik Kardynała Stanisława Dziwisza w przekazanym dziś KAI oświadczeniu dla mediów. Prawnik dodaje, że zarzuty wobec kard. Dziwisza „jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła”.
kard. Stanisław Dziwisz Adwokat kard. Dziwisza: oskarżenia Onetu są celowym działaniem zniesławiającym
kard. Stanisław Dziwisz / wikimedia commons/public_domain/Biuro Prasowe - https://www.flickr.com/photos/158730994@N05/40605842121/

Zarzuty Onetu

"Były sekretarz Jana Pawła II, kardynał Stanisław Dziwisz, został wezwany przez Komisję do Spraw Przeciwdziałania Pedofilii i w najbliższym czasie zostanie przez nią przesłuchany", czytamy w publikacji Onetu.

"Rzecz dotyczy historii mężczyzny (...) który twierdzi, że w latach 70-tych był, jako mały chłopiec, uczestnikiem jednej z imprez, gdzie tam miał zostać wykorzystywany seksualnie przez krakowskich księży. Dzisiaj ten sam mężczyzna wskazuje że miał być molestowany właśnie przez Stanisława Dziwisza", zarzuca kardynałowi portal Onet.pl w publikacji z dnia 30 grudnia 2024 roku.

Poniżej publikujemy pełny tekst oświadczenia adwokata kard. Dziwisza:

"Kategorycznie zaprzecza"

I) Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane. Jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach. Jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła. Prowokacja ta przy tym jest dość prosta: ma się wytworzyć i utrwalić w mediach pomówienie o niemoralnych spotkaniach pracowników Kurii Krakowskiej w latach 60-tych i 70-tych, gdzie najpierw będzie tworzony przekaz Karol Wojtyła „nie wiadomo czy wiedział” potem, że „wydaje się, że nie mógł nie wiedzieć” potem, że Karol Wojtyła „wiedział”, a następnie, że „brał w tym udział” . Mechanizm ten jest stosowany, w celu podważenia autorytetu i nauczania prof. kard. Karola Wojtyły późniejszego Jana Pawła II. Mechanizm ten zresztą był opisywany już w literaturze naukowej czy w mediach.

II) Nie jest prawdą, aby Kardynał Stanisław Dziwisz otrzymał wezwanie przed Komisją ds. przeciwdziałania pedofilii. Nie wykluczam jednak, że Redakcja jest informowana przez niezależną Komisję ds. przeciwdziałania pedofilii z wyprzedzeniem, aby przygotować grunt medialny na atak na jego osobę w celu zastosowania w/w mechanizmu. Wykorzystuje się przy tym autorytet Komisji w kampanii oszczerstw i pomówień. W państwie prawa każdy ma takie same prawa człowieka i postępowanie toczy się w oparciu o procedurę określoną w ustawie. Nie ma żadnej procedury zawiadamiania o przesłuchaniu przez media. Wskazuje, to na przeciek z Komisji wobec zapewne wiedzy Komisji o działaniu tej osoby co wskazuje w kolejnych dwóch punktach.

III) Redakcja doskonale wie jaka osoba zgłosiła się do Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii (identyfikuje ją co do imienia i nazwiska). Redakcja doskonale wie, że opowieść tej osoby ewoluuje, zmienia ona w różnych redakcjach wersję zdarzeń, zmienia ją w zeznaniach przed organami ścigania itd. Redakcja ONET doskonale wie, że okoliczności podane przez tą Osobę są sprzeczne z materiałami zebranymi przez SB w czasie inwigilacji Kurii Krakowskiej, dlatego jako „listek figowy” wykorzystuje autorytet prof. Andrzeja Friszke.

Okoliczności konkretnych metod inwigilacji osób i miejsc wykluczają wersję tej osoby o czym Redakcja wie (Komisja zresztą też doskonale powinna to wiedzieć).

Mało tego redakcja również wie, jakie są powody osobiste tej osoby, która mówi te rzeczy i w oczywisty sposób nie może za to odpowiadać. Redakcja nie informuje przy tym o tym fakcie swoich czytelników decydując się jednak na publikację. Mało tego Redaktor doskonale wie, co o tej historii mówił i myślał ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski i nie podaje tej oceny do publicznej wiadomości.

Mało tego wiąże to Redakcja ze sprawą już wyjaśnioną na gruncie prawa karnego, prawa cywilnego i prawa kanonicznego, gdzie wszystkie sprawy zostały sądownie rozstrzygnięte na korzyść Stanisława Kardynała Dziwisza, o czym Redakcja również nie informuje swoich czytelników.

IV) Dodatkowo informuję, że osoba na podstawie, której depozycji działa Komisja ds. przeciwdziałania pedofilii zgłosiła się w 2021 r. do Stanisława Kardynała Dziwisza z „propozycją”, że „może go zrujnować”, że „może wywołać skandal” itp., Kardynał oczywiście nie przyjął tej osoby, a następnego dnia zawiadomiono o tym zdarzeniu policję. Mało tego, na numery telefonów zaczęły przychodzić napastliwe wiadomości, których treść także została przekazana na policję. Ciekawe jest, czy Komisja czy Redakcja zadała sobie trud, aby te okoliczności ustalić i czemu nie przedstawiono związku zgłoszenia się tej osoby z pierwszą falą ataku na Kardynała w 2020 r.?

V) Atak ten wpisuje się niestety w ataki na Katolików w okolicach ważnych dla nich Świąt w tym przypadku Świąt Bożego Narodzenia. Opinia Pana Redaktora T. Terlikowskiego nie zmienia tego dość łatwo identyfikowalnego faktu. Mało tego, przeciek z Komisji, ma przesądzać winę Kardynała w opinii publicznej i żadne odwrotne „zaklęcia” w opiniach dziennikarzy tego nie zmienią. Wskazuje przy tym, że powoduje to pytania kierowane przez dziennikarzy do Kardynała, czy stawi się jako „oskarżony przed Komisją”, dziennikarze zatem sugerują stan oskarżenia, a poprzez to jakiś stopień wiarygodności zarzutów i tak to jest odbierane oraz nagłaśniane publicznie.

Ma to oczywiście usprawiedliwiać agresywne zachowania wobec ludzi Kościoła, jak i samego Kościoła. W mediach już bez siłowego wejścia do o. Dominikanów i usiłowania wejścia do o. Redemptorystów przedstawiono już dość przykładów ataków w okolicach Świąt. Opinia publiczna była już informowana o tym fakcie i o tym konkretnym ataku również.

Ocenie opinii publicznej pozostawiam wiarygodność tych okoliczności i rzetelności tego materiału prasowego. Podobnie ocenie opinii publicznej pozostawiam niezależność i bezstronności Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii, gdzie przez system „przecieków” próbuje się tworzyć narrację przesądzającą czyjąś winę bez sądu i założoną z góry, co da każdego członka Komisji z uwagi na jej przedmiot jest wręcz oczywiste. Jeśli rzeczywistą wolą byłoby wyjaśnienie czegokolwiek to metodyka „przecieków” byłaby zbędna.

VI) W tej sprawie wyjątkowo konieczne stało się skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika dla świadka. Stanisław Kardynał Dziwisz z racji wieku i choroby nie jest wstanie sporządzić sam obszerniejszej odpowiedzi. Fakt wieku i choroby jest notoryjny informował o niej choćby PAP.

 

Adwokat Michał Skwarzyński, mp


 

POLECANE
Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle z ostatniej chwili
Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle

Netflix ma naciskać na księcia Harry'ego i Meghan Markle. Para walczy o umowę, która ma opiewać na 153 miliony dolarów.

Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne. Eksperci: Coś zakłóca sterowanie Wiadomości
"Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne". Eksperci: Coś zakłóca sterowanie

- Latanie dronami na Pomorzu przestało być bezpieczne - informują internauci. Eksperci z portalu Niebezpiecznik.pl wskazują na wątek Rosyjski, a także na ćwiczenia wojskowe na Bałtyku.

Zamach na Viktora Orbana. Zatrzymano podejrzanego Wiadomości
Zamach na Viktora Orbana. Zatrzymano podejrzanego

Jak przekazał portal Teol, który powołuje się na oświadczenie lokalnej prokuratury, w położonym w środkowej części Węgier komitacie Tolna ujęto mężczyznę podejrzanego o planowanie zamachu na węgierskiego premiera.

Kłopoty Ryszarda R. Znany polski muzyk usłyszał zarzut z ostatniej chwili
Kłopoty Ryszarda R. Znany polski muzyk usłyszał zarzut

Znany polski piosenkarz Ryszard R. miał spowodować kolizję będąc pod wpływem alkoholu. Policja ujawniła, że miał 1,6 promila we krwi. Teraz grożą mu nawet trzy lata pozbawienia wolności.

Polacy zdecydowali: Czy Tusk powinien być premierem? Sondaż pilne
Polacy zdecydowali: Czy Tusk powinien być premierem? Sondaż

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez IBRIS dla Polsatu Polacy odpowiedzieli na pytanie, czy Donald Tusk powinien nadal pełnić funkcję premiera. Wyniki są zaskakujące.

Wypadek drogowy na Dolnym Śląsku. Nie żyje 18-latek Wiadomości
Wypadek drogowy na Dolnym Śląsku. Nie żyje 18-latek

Tragiczny wypadek w Łąkach (pow. milicki). 18-latek zginął na miejscu po czołowym zderzeniu z mitsubishi. Kobieta kierująca drugim autem trafiła do szpitala.

Ekspert: Nie istnieje przepis pozwalający na zarządzenie ponownego ogólnego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich tylko u nas
Ekspert: Nie istnieje przepis pozwalający na zarządzenie ponownego ogólnego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich

W Polsce nie rządzi kaprys władzy ani polityczne kalkulacje. Nie rządzi przekonanie, że "w imię dobra" można naginać przepisy. W Polsce obowiązuje Konstytucja, a w niej fundamentalna zasada wyrażona w art. 7: organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. To fundament demokracji i państwa prawa. Bez tej zasady mielibyśmy anarchię pod przykrywką legalności.

Zniknęły. Komunikat warszawskiego zoo pilne
"Zniknęły". Komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Embraer obiecuje uruchomienie linii produkcyjnej w Polsce, ale LOT i tak ma wybrać niemiecko-francuskiego Airbusa z ostatniej chwili
Embraer obiecuje uruchomienie linii produkcyjnej w Polsce, ale LOT i tak ma wybrać niemiecko-francuskiego Airbusa

Polskie Linie Lotnicze LOT przygotowują się do największej inwestycji w swojej historii – kontraktu na dostawę nawet 80 samolotów średniego zasięgu. Mimo że brazylijski Embraer zaoferował nie tylko nowoczesne maszyny, ale i budowę linii montażowej w Polsce, wszystko wskazuje na to, że wybór padnie na francusko-niemieckiego Airbusa A220 – tak wynika z nieoficjalnych informacji podawanych przez media. Czy narodowy przewoźnik zignorował propozycję, która mogła stworzyć tysiące miejsc pracy w kraju?

Komunikat dla mieszkańców Krakowa Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Krakowa

Tunel w Dziekanowicach na Północnej Obwodnicy Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S52 zostanie zamknięty dla ruchu w przez najbliższe dwie noce (16/17 i 17/18 czerwca) od godz. 21 do 5 z powodu prac serwisowych. Samochody zostaną w tym czasie skierowane na objazdy.

REKLAMA

Adwokat kard. Dziwisza: oskarżenia Onetu są celowym działaniem zniesławiającym

- Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane, jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach – pisze adwokat Michał Skwarzyński, pełnomocnik Kardynała Stanisława Dziwisza w przekazanym dziś KAI oświadczeniu dla mediów. Prawnik dodaje, że zarzuty wobec kard. Dziwisza „jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła”.
kard. Stanisław Dziwisz Adwokat kard. Dziwisza: oskarżenia Onetu są celowym działaniem zniesławiającym
kard. Stanisław Dziwisz / wikimedia commons/public_domain/Biuro Prasowe - https://www.flickr.com/photos/158730994@N05/40605842121/

Zarzuty Onetu

"Były sekretarz Jana Pawła II, kardynał Stanisław Dziwisz, został wezwany przez Komisję do Spraw Przeciwdziałania Pedofilii i w najbliższym czasie zostanie przez nią przesłuchany", czytamy w publikacji Onetu.

"Rzecz dotyczy historii mężczyzny (...) który twierdzi, że w latach 70-tych był, jako mały chłopiec, uczestnikiem jednej z imprez, gdzie tam miał zostać wykorzystywany seksualnie przez krakowskich księży. Dzisiaj ten sam mężczyzna wskazuje że miał być molestowany właśnie przez Stanisława Dziwisza", zarzuca kardynałowi portal Onet.pl w publikacji z dnia 30 grudnia 2024 roku.

Poniżej publikujemy pełny tekst oświadczenia adwokata kard. Dziwisza:

"Kategorycznie zaprzecza"

I) Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane. Jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach. Jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła. Prowokacja ta przy tym jest dość prosta: ma się wytworzyć i utrwalić w mediach pomówienie o niemoralnych spotkaniach pracowników Kurii Krakowskiej w latach 60-tych i 70-tych, gdzie najpierw będzie tworzony przekaz Karol Wojtyła „nie wiadomo czy wiedział” potem, że „wydaje się, że nie mógł nie wiedzieć” potem, że Karol Wojtyła „wiedział”, a następnie, że „brał w tym udział” . Mechanizm ten jest stosowany, w celu podważenia autorytetu i nauczania prof. kard. Karola Wojtyły późniejszego Jana Pawła II. Mechanizm ten zresztą był opisywany już w literaturze naukowej czy w mediach.

II) Nie jest prawdą, aby Kardynał Stanisław Dziwisz otrzymał wezwanie przed Komisją ds. przeciwdziałania pedofilii. Nie wykluczam jednak, że Redakcja jest informowana przez niezależną Komisję ds. przeciwdziałania pedofilii z wyprzedzeniem, aby przygotować grunt medialny na atak na jego osobę w celu zastosowania w/w mechanizmu. Wykorzystuje się przy tym autorytet Komisji w kampanii oszczerstw i pomówień. W państwie prawa każdy ma takie same prawa człowieka i postępowanie toczy się w oparciu o procedurę określoną w ustawie. Nie ma żadnej procedury zawiadamiania o przesłuchaniu przez media. Wskazuje, to na przeciek z Komisji wobec zapewne wiedzy Komisji o działaniu tej osoby co wskazuje w kolejnych dwóch punktach.

III) Redakcja doskonale wie jaka osoba zgłosiła się do Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii (identyfikuje ją co do imienia i nazwiska). Redakcja doskonale wie, że opowieść tej osoby ewoluuje, zmienia ona w różnych redakcjach wersję zdarzeń, zmienia ją w zeznaniach przed organami ścigania itd. Redakcja ONET doskonale wie, że okoliczności podane przez tą Osobę są sprzeczne z materiałami zebranymi przez SB w czasie inwigilacji Kurii Krakowskiej, dlatego jako „listek figowy” wykorzystuje autorytet prof. Andrzeja Friszke.

Okoliczności konkretnych metod inwigilacji osób i miejsc wykluczają wersję tej osoby o czym Redakcja wie (Komisja zresztą też doskonale powinna to wiedzieć).

Mało tego redakcja również wie, jakie są powody osobiste tej osoby, która mówi te rzeczy i w oczywisty sposób nie może za to odpowiadać. Redakcja nie informuje przy tym o tym fakcie swoich czytelników decydując się jednak na publikację. Mało tego Redaktor doskonale wie, co o tej historii mówił i myślał ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski i nie podaje tej oceny do publicznej wiadomości.

Mało tego wiąże to Redakcja ze sprawą już wyjaśnioną na gruncie prawa karnego, prawa cywilnego i prawa kanonicznego, gdzie wszystkie sprawy zostały sądownie rozstrzygnięte na korzyść Stanisława Kardynała Dziwisza, o czym Redakcja również nie informuje swoich czytelników.

IV) Dodatkowo informuję, że osoba na podstawie, której depozycji działa Komisja ds. przeciwdziałania pedofilii zgłosiła się w 2021 r. do Stanisława Kardynała Dziwisza z „propozycją”, że „może go zrujnować”, że „może wywołać skandal” itp., Kardynał oczywiście nie przyjął tej osoby, a następnego dnia zawiadomiono o tym zdarzeniu policję. Mało tego, na numery telefonów zaczęły przychodzić napastliwe wiadomości, których treść także została przekazana na policję. Ciekawe jest, czy Komisja czy Redakcja zadała sobie trud, aby te okoliczności ustalić i czemu nie przedstawiono związku zgłoszenia się tej osoby z pierwszą falą ataku na Kardynała w 2020 r.?

V) Atak ten wpisuje się niestety w ataki na Katolików w okolicach ważnych dla nich Świąt w tym przypadku Świąt Bożego Narodzenia. Opinia Pana Redaktora T. Terlikowskiego nie zmienia tego dość łatwo identyfikowalnego faktu. Mało tego, przeciek z Komisji, ma przesądzać winę Kardynała w opinii publicznej i żadne odwrotne „zaklęcia” w opiniach dziennikarzy tego nie zmienią. Wskazuje przy tym, że powoduje to pytania kierowane przez dziennikarzy do Kardynała, czy stawi się jako „oskarżony przed Komisją”, dziennikarze zatem sugerują stan oskarżenia, a poprzez to jakiś stopień wiarygodności zarzutów i tak to jest odbierane oraz nagłaśniane publicznie.

Ma to oczywiście usprawiedliwiać agresywne zachowania wobec ludzi Kościoła, jak i samego Kościoła. W mediach już bez siłowego wejścia do o. Dominikanów i usiłowania wejścia do o. Redemptorystów przedstawiono już dość przykładów ataków w okolicach Świąt. Opinia publiczna była już informowana o tym fakcie i o tym konkretnym ataku również.

Ocenie opinii publicznej pozostawiam wiarygodność tych okoliczności i rzetelności tego materiału prasowego. Podobnie ocenie opinii publicznej pozostawiam niezależność i bezstronności Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii, gdzie przez system „przecieków” próbuje się tworzyć narrację przesądzającą czyjąś winę bez sądu i założoną z góry, co da każdego członka Komisji z uwagi na jej przedmiot jest wręcz oczywiste. Jeśli rzeczywistą wolą byłoby wyjaśnienie czegokolwiek to metodyka „przecieków” byłaby zbędna.

VI) W tej sprawie wyjątkowo konieczne stało się skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika dla świadka. Stanisław Kardynał Dziwisz z racji wieku i choroby nie jest wstanie sporządzić sam obszerniejszej odpowiedzi. Fakt wieku i choroby jest notoryjny informował o niej choćby PAP.

 

Adwokat Michał Skwarzyński, mp



 

Polecane
Emerytury
Stażowe